pieczona papryka i Spaghetti aglio olio e peperoncino i kotleciki z grochu.docx

(3438 KB) Pobierz

Pieczona papryka z bazylią i czosnkiem

 

Składniki

4 większe czerwone papryki

3 łyżki oliwy

2 większe ząbki czosnku

2 łyżki soku z cytryny

garść liści bazylii

sól

opcjonalnie można dodać kilka liści mięty lub werbeny cytrynowej

dla wielbicieli mocniejszych smaków - kawałek papryczki chili lub pieprz

Wykonanie

Umyte i wysuszone papryki wkładam do żaroodpornego naczynia i piekę w piekarniku nagrzanym do ok 200 stopni przez około 40 minut, aż wyraźnie miejscami się przypalą, przekładam do garnka, naczynia, kładę pokrywkę i zostawiam tak przez kilkanaście minut lub dłużej.

Jak tylko przestygną na tyle, by nie poparzyć palców - obieram - odrzucam trzonki i gniazda nasienne (bez fanatyzmu, jak trochę ich zostanie, biedy nie będzie), zachowując wszelkie soki jakie puści papryka (warto je rozkrajać nad miską/ garnkiem), kroję na mniejsze kawałki, przekładam do miseczki razem z sokiem.

W oddzielnej miseczce rozcieram przeciśnięty przez praskę czosnek z oliwą, dodaję cytrynę, mieszam, polewam paprykę, przyprawiam kilkoma szczyptami soli, smak można zaostrzyć chili lub pieprzem, dodaję pokrojone liście bazylii, ewentualnie mięty/ werbeny. Moim zdaniem najlepiej smakuje po schłodzeniu w lodówce. Smacznego!

 

Spaghetti aglio olio e peperoncino i kotleciki z grochu

 

Spaghetti aglio olio e peperonico

(dla 4 osób)

ok 300 g makaronu spaghetti

6 łyżek oliwy

papryczka chili

6 ząbków czosnku

6 łyżek posiekanej natki pietruszki

sól

Wykonanie

Makaron gotuję al dente w osolonej wodzie, przerzucam na sitko i przelewam zimną wodą. W szerokim garnku o grubym dnie rozgrzewam oliwę, wrzucam przeciśnięty przez praskę czosnek i pokrojoną drobno papryczkę bez pestek (pamiętajcie o tym, by przy rozprawianiu się z chili, nie pocierać twarzy, oczu itp, a zaraz po jej pokrojeniu - umyć ręce), podgrzewam na niedużym ogniu przez 2 - 3 minuty. Dodaję makaron, porządnie mieszam, wyłączam gaz, dodaję drobno pokrojoną pietruszkę i znowu mieszam. Gotowe :)

 

Kotleciki z grochu

(na ok 20 sztuk)

2 szklanki suchego grochu w połówkach (użyłam zielonego)

1 większa cebula

3 większe ząbki czosnku

3 łyżki posiekanej natki pietruszki

czubata łyżeczka soli

czubata łyżeczka wędzonej papryki w proszku

spora szczypta suszonego majeranku

czubata łyżeczka zmielonej kolendry

spora szczypta zmielonej gałki muszkatołowej

można dodać mielony kumin

olej do smażenia

 

Wykonanie

Groch moczę przez noc, następnie płuczę, wrzucam do blendera razem z pokrojoną cebulą i miksuję (jeśli macie mały blender - jak ja :) - miksujecie partiami), przekładam do miski, dodaję przeciśnięty przez praskę czosnek, posiekaną pietruszkę, oraz przyprawy, porządnie mieszam.

Z masy formuję nieduże kotlety, smażę na rozgrzanym na patelni oleju z obu stron do zbrązowienia, wykładam na papierowe ręczniki.

Kotleciki z surowego grochu, podobnie jak falafel (klik), wychodzą dość suche, można przyrządzić do nich sos, jednak w zestawie z sałatą w soczystym winegrecie oraz makaronem w oliwie wypadły dobrze bez sosu. Smacznego :)

Zgłoś jeśli naruszono regulamin