0:02:11:T�umaczenie z czeskich titulk�w specjalnie dla Lasia- Jarek|Siedzia�em przy tym ca�� niedziel�. Mi�ego ogl�dania 0:02:19:Kj�t�, Japonia - 1937 0:02:24:Japonia wys�a�a wojsko w celu |okupacji Chi�skiego miasta Szanghaj. 0:02:27:Napi�cie mi�dzy tymi dwoma pot�gami|Azjatyckimi silnie wzrasta w zwi�zku z wizj� wojny. 0:02:32:Nasze glosy musz� by� wys�uchane! 0:02:32:Japonia nale�y do ludzi,|nie wojska! 0:02:35:Musimy sko�czy� z okupacj� wojskow� Szanghaju! 0:02:38:Uwaga, klan Kokoya jest tutaj!|Szybko uciekajmy! 0:02:52:Zapami�tajcie sobie: 0:02:56:Punkt pierwszy oznacza rozpuszczenie|�rodka smaruj�cego w silniku. 0:03:00:Punkt drugi to mechanika,|t�oki i ga�nik. 0:03:05:Wszystkie funkcje, o kt�rych dzi� wspomnia�em,|znajd� si� w te�cie ko�cowym. 0:03:27:Na dzi� to wszystko. 0:03:29:Co si� dzieje? 0:03:31:Chi�czyku, wyno� si� st�d! 0:03:38:Nie mo�ecie tego zrobi�! 0:03:39:Japonia jest w stanie wojny! 0:03:42:Wsad�cie sobie t� wojn� gdzie�!| - Co? 0:03:54:Nie mo�ecie dzia�a� w ten spos�b. 0:04:01:Przesta�cie!|Nie macie prawa tak tu wtargn��. 0:04:04:Co?|Mog� robi� na co mam ochot�! 0:04:07:M�j wuj si� dowie co tu wyprawiacie.|Zobaczymy jacy b�dziecie odwa�ni! 0:04:14:Idiota! 0:04:16:Ja!?|Ty ani tw�j wuj mnie nie interesujecie! 0:04:20:A ty masz trzy sekundy �eby wyj��.|A teraz spadaj! 0:04:24:Raz.. 0:04:25:Dwa.. 0:04:27:Trzy! 0:05:20:Mistrzu!|Sensei! 0:05:22:To jest Mistrz klanu Kokoya ,|a zarazem m�j wuj. 0:05:26:Tak... Mam nadziej�, �e nauczyli�cie|si� co nieco z tej wizyty. 0:05:29:Zemsta, jak was uczy�em,|nigdy nie prowadzi do zwyci�stwa. 0:05:34:Profesorze!|Prosz� o wybaczenie. 0:05:48:Rozlu�nij si�! 0:05:50:Masz szcz�cie, �e nie zosta�e� powa�nie zraniony. 0:05:54:Co si� tu sta�o?| - To by� m�j b��d. 0:06:00:Naprawd�? 0:06:02:Ciekawe! 0:06:04:Nazywam si� Funakoshi Fuimo.|A pan jest....? 0:06:14:To chyba nie jest to pi�ro,|kt�re podarowa� ci tw�j ojciec?! 0:06:16:NIestety tak. 0:06:18:Zap�aci� za nie du�o pieni�dzy.|Zobaczcie co z niego zosta�o! 0:06:20:Jak mu to wyt�umaczymy?|- A co b�dzie jak mu nic nie powiemy? 0:06:24:Niepotrzebnie by si� zdenerwowa�. 0:06:27:Moi studenci to naprawi�. 0:06:34:Mitsuko, prosz�.|Tak teraz lepiej! 0:06:37:Jeste� tak samo wymagaj�ca jak tw�j ojciec.|A i tak samo twardog�owa! 0:06:40:M�odzi ch�opcy nie lubi� |twardog�owych dziewcz�t! 0:06:43:Dzi�ki! Ale ja znam jednego, kt�ry lubi.|- Ten? 0:06:47:Tak. Nazywam si� Chen Zhen. 0:06:50:Chen Zhen? Z Jing Wu? 0:06:51:Tak. 0:06:52:Kto by� twoim mistrzem?|- Mistrz Hwa. 0:07:00:Co si� sta�o wujku? 0:07:02:Ja... Dzi� w nocy... |w gazecie lokalnej... 0:07:10:Pisali, �e tw�j mistrz ... zosta� zabity| ... podczas walki. 0:07:17:Walczy� z kim� z klanu Noguchi|Nie �yje. 0:07:25:Nie wierz�! 0:07:28:Przykro mi. 0:07:30:Wiem, �e musisz by� g��boko zraniony.| -Wybaczcie mi, prosz�. 0:07:45:�mier� mistrza Hwa to wielka strata. 0:07:53:Chen Zhen!|Dok�d si� wybierasz? 0:07:55:Do Szanghaju.|Mistrz Hwa by� dla mnie jak ojciec. 0:07:58:Jeste� tak w�ciek�y bo,|przeciwnikiem by� Japo�czyk, prawda? 0:08:01:- Sko�czcie z okupacj� Chin!| - Wolny Szanghaj! 0:08:31:Czy ty wiesz jak bardzo|chc� jecha� z tob�? 0:08:38:Chen Zhen! 0:08:40:B�d� na ciebie czeka�.|Ty to wiesz! 0:08:45:B�d� w Szanghaju dop�ki japo�scy �o�nierze go nie opuszcz�, 0:08:48:p�niej wr�c�. 0:08:50:Przekonanie naszego rz�du|mo�e by� bardzo ci�kie. 0:08:53:Wi�c musimy by� bardzo przekonuj�cy. 0:08:57:Zmusimy wasz rz�d,|�eby nas wys�ucha�. 0:09:00:Chen Zhen! Prosz�, nie chowaj|nienawi�ci do nas wszystkich. 0:09:05:Nie wiem co to jest nienawi��. 0:09:08:Tak ju� musi by�, Mitsuko.|Nie mam wyboru. 0:09:13:Uwa�aj na siebie! 0:09:17:Chen Zhen! 0:09:44:Chi�ski mistrz Kung Fu zabity w walce z Akutagaw� 0:10:05:Szanghaj 0:10:10:Wybaczcie dzieciaki, to jest wszystko co mam. 0:10:13:No, zmykajcie ju�! 0:10:16:Ja jestem tylko studentem. 0:10:20:Ju� nic innego dla was nie mam. 0:10:23:Prosz� was, znajd�cie sobie kogo� innego!|- No! Uciekajcie ju�! 0:10:26:Ohaio!|- Nie jestem Japo�czykiem. 0:10:29:Aha. Prosz� wybaczy�! 0:10:33:Prosz� usi���.|Dok�d to b�dzie? 0:10:36:Jing Wu. 0:10:38:Jing Wu?|Ta szko�a Kung Fu? 0:10:41:Tak, dok�adnie. Trenuj� Kung Fu.|Co w tym dziwnego? 0:10:44:Sk�d pan jest, �e nie wie|jak to tu dzi� wygl�da? 0:10:46:Powinien pan znale�� sobie lepsz� szko��|do nauki Kung Fu. 0:10:49:Od tego czasu co Mistrz nie �yje,|reputacja szko�y znacznie spad�a. 0:10:53:Przepraszam, znajd� sobie inn� riksz�...|- Nie, prosz� zosta�... Zawioz� tam pana. 0:10:58:Tylko prosz� nie by� zdziwionym,|�e drzwi s� zamkni�te. 0:11:01:Tak, jedziemy... 0:11:22:Jak zabito mistrza Hwa ,|pozostali uczniowie odchodz�. 0:11:27:Wie pan, Japo�czycy chcieli by|przej�� to miejsce. 0:11:31:Tutaj? Niech pan o tym zapomni. 0:11:33:Chen Zhen!|Co ty tu robisz? 0:11:36:Pomog� ci.|- Dzi�ki. 0:11:38:Co? Wiec pan jest...? 0:11:40:Chen Zhen... z Jing Wu... ten najlepszy... 0:11:45:Reszty nie trzeba. 0:11:51:S�ysza�e� co powiedzia�em. 0:12:08:Mistrzu Nai, to miejsce jest |dla nas �wi�te. 0:12:11:Je�li chce pan walczy�, mo�emy wyj�� na zewn�trz. 0:13:10:- Mistrzu! Nic si� panu nie sta�o? 0:13:12:Niez�a walka. Dzi�kuj�. 0:13:15:Za co? Za trening na ch�opcu do bicia? 0:13:17:Prosz� poczeka�! Niech pan zrozumie: 0:13:19:Je�li kto� chce walczy� w Jing Wu,|sam prosi si� o k�opoty. 0:13:23:Wy,... i Japo�czycy. 0:13:33:Sko�czy�e� ju� szko��? 0:13:39:Witaj! Ciesz� si�, �e wr�ci�e�. 0:13:43:Wujku Nangu! 0:13:45:Chcia�em ci o nim powiedzie�,|dopiero jak sko�czysz szko��. 0:13:49:Jak ci si� uda�o dowiedzie�? 0:13:52:Pisali o tym w japo�skiej gazecie. 0:13:56:Wydrukowali to z rado�ci�! 0:13:59:Dobrze. Oka� mistrzowi sw�j szacunek. 0:14:02:- Idziemy. 0:14:13:Poczekaj chwil�! Tak nie mo�na! 0:14:15:Nie powinien tego nosi�.|Nie jest z rodziny. 0:14:20:Wujku! Chen Zhen zosta� wychowany jak syn.|Wiesz przecie� o tym. 0:14:24:Ma do tego pe�ne prawo.|Tak jak ty i ja. 0:14:34:Nie powinien walczy� tego dnia. Widzia�em,|�e co� z nim nie by�o w porz�dku. 0:14:39:Po tym co si� sta�o, wszyscy z nim umarli�my. 0:14:48:Ju� mo�esz. 0:15:16:Co robisz? To jest nasz symbol tolerancji! 0:15:19:Wujku! Chen Zhen ma racj�. 0:15:23:Nasi wrogowie zabrali nam mistrza.|Steruj� naszymi politykami. 0:15:28:Dlatego nie mog� by� dalej tolerowani.|Teraz to potwierdzili. 0:15:51:Dok�d idziesz? 0:15:52:Do Noguchi. 0:15:53:Chen Zhen! Zemsta jest wbrew zasadom! 0:15:56:Dobrze. Wi�c... 0:15:58:...te zasady narusz�.|- Chen Zen! 0:16:01:Ting On! Ty przecie� tam by�e�.|Wiesz, �e to pewna �mier�! 0:16:06:Maj� tam dziesi�tki ludzi.|Nie zapominaj, �e teraz to ty jeste� mistrzem! 0:16:11:Ale wujku ...|- Wystarczy. Jestem za ciebie odpowiedzialny. 0:16:17:Chan! Hyu! We�cie paru uczni�w i biegnijcie za nim! 0:16:20:Tak panie! 0:16:26:Tu policja, w czym mog� pom�c? - To wygl�da dobrze.|- Id� ju�. - Dobrze, rozumiem. 0:16:31:Kapitanie! To do pana. 0:16:33:Co znowu? 0:16:37:Kapitan, s�ucham.| Do dojo? Sam? Tak, rozumiem! 0:16:46:Japo�ska 0:16:50:Raz! 0:16:51:Dwa! 0:16:50:Trzy! 0:16:54:Cztery! 0:16:57:Durniu! �wicz porz�dnie!|- Tak, panie. 0:16:59:Spocznij! 0:17:15:Zabieraj st�d te swoje chi�skie buciki i spadaj! 0:17:19:Nazywam si� Chen Zhen. Gdzie jest Akutagawa? 0:17:23:Hej ty, to miejsce nale�y do Noguchi. Wyno� si�! 0:17:26:Nigdzie nie p�jd� dop�ki nie pojawi si� Akutagawa.|- Co? Spadaj st�d! 0:19:15:Gdzie jest wasz mistrz?|Chc� si� z nim widzie�! 0:19:29:B�dziemy walczy� otwarcie i honorowo. 0:19:34:Je�li kt�ry� z nas umrze, nie b�dzie ju� �adnej zemsty. 0:19:52:Mistrz u�ywa� stylu pi�� Hwao.|Jego �yczeniem by�o by �ebym post�pi� tak samo. 0:21:16:Wygra� by z tob�... gdyby by� zdrowy. 0:21:43:Tylko obywatele japo�scy i to ze specjalnym|pozwoleniem mog� tu wej��. 0:21:49:S�yszeli�cie? Chena tam na pewno nie ma. 0:21:52:Przysi�gam, �e widzia�em jak tam wchodzi�.|- Ja tak�e. 0:21:55:Sp�jrzcie! Tam jest! 0:21:58:Co si� sta�o?|- Pan jest Japo�czykiem? 0:22:01:Chi�czykiem. 0:22:36:Jaki� problem?|- Nie, panie. Nic si� nie sta�o. 0:22:40:Generale Fujito, pane ambasadorze. Nie si� nie dzieje. 0:22:44:Wi�c odejd�cie!|- Tak, prosz� pana. 0:22:51:�o�nierze, biegiem marsz! 0:22:59:Wygra�e� z nim?|- Tak. 0:23:02:Teraz id�cie i powiedzcie Ting-Onowi, �e spotkamy si�| dzi� wieczorem nad grobem Mistrza. 0:23:06:Zaraz tam b�d�! 0:23:06:Ten gr�b nie jest jeszcze gotowy.|- Ja wiem. 0:23:09:-Uwaga!|- Ostro�nie! 0:23:27:Doktorze, mo�e pan zaczyna�. 0:23:45:Jestem lekarzem, nie patologiem. 0:23:49:Prosz� mi to da�. 0:23:51:Co jest panu potrzebne?|- Potrzebuj� w�trob�, je�li mam sprawdzi� czy to byla trucizna. 0:23:58:Przerwijcie im! 0:24:00:Co oni tu robi�?|- Sekcj� Mistrzowi Hwa. 0:24:03:Co sprawdzaj�? 0:24:04:Co? Chen Zhen my�li, �e Japo�czycy mogli Mistrza otru�.|- Co? 0:24:10:Chen Zhen!|Nie wierz� w to, �e m�g� zosta� otruty. 0:24:13:Dlaczego nie? 0:24:14:Ja wygra�em z Akutagaw� tak �atwo, on by tak�e sobie poradzi�. 0:24:19:Kapitanie! Czy pan tak�e przypuszcza, �e zosta� otruty? 0:24:22:Po raz pierwszy kto� z nim tak �atwo wygra�. Dlaczego tak os�ab�? 0:24:25:Dobrze, ale czy musicie to zrobi� publicznie? 0:24:30:Tutaj!|- Co? 0:24:31:Prosz� to wzi��!|Je�li chcecie �ebym przesta�, b�dziecie musieli mnie zabi�. 0:24:35:Chc� zna� prawd�. 0:24:38:Mistrz by sobie �yczy� aby�my wiedzieli kto go zabi�. 0:24:40:Poczekaj! ... 0:25:04:Chloricid... najskuteczniejsza trucizna. 0:25:11:Ale kto m�g� to zrobi�? 0:25:13:To pan ma znale�� sprawc�.|A teraz prosz� mi pom�c, Mistrz potrzebuje naszej pomocy. 0:25:19:- Szybko! - Idziemy! 0:25:23:Wiedzia�em.|Akutagawa by tak �atwo z nim nie wygra�. 0:25:27:Teraz nale�y tylko sprawdzi� kto to zrobi�. 0:25:29:Dobrze, �e jest tutaj z nami Chen.|Do teraz by�my o tym nie wiedzieli. 0:25:36:To nie ma sensu.|Kto m�g� to zrobi�? 0:25:39:Mo�e kto� poda� mu trucizn�,|jak by� poza szko��. 0:25:43:Niemo�liwe!|By� ca�y miesi�c non stop w szkole. 0:25:46:A my byli�m...
irusb