Czy Ś J są pojednani z Bogiem(1).rtf

(23 KB) Pobierz
Czy Œwiadkowie Jehowy s¹ pojednani z Bogiem

Czy Świadkowie Jehowy są pojednani z Bogiem?

 

Dziwny jest stosunek Świadków Jehowy do swego losu w wieczności. Uważają bowiem, że zbawienie człowieka jest kwestią drugorzędną. Pomimo, że jest to nauka w sposób oczywisty niebiblijna[1] przyjrzyjmy się dokładniej ich naukom i spróbujmy sobie odpowiedzieć na pytanie: Czy Świadkowie Jehowy wg swoich nauk mogą być pojednani z Bogiem? Trzeba wiedzieć, że Towarzystwo Strażnica podzieliło sobie swoich Świadków Jehowy na dwie "klasy": tzw. "klasę niebiańską" (która ma żyć w niebie i która składa się ze 144 tys. osób) oraz tzw. "klasę ziemską" zwaną też "wielką rzeszą" czy "klasą jonadabów" (tj. resztę Świadków Jehowy)[2].

 

Dzieci Boże i dzieci diabelskie

"Ochrzczeni chrześcijanie, którzy mają powołanie niebieskie, nabierają pod wpływem ducha Bożego niezachwianej pewności, że zostali przybrani za synów Bożych. Wskazał na to apostoł Paweł, gdy opisywał w liście do "świętych" w Rzymie ówczesną sytuację wszystkich prawdziwych chrześcijan Powiedział: "Wszyscy, których prowadzi duch Boży, ci są synami Bożymi". Bo nie otrzymaliście ducha niewoli, który by znowu wywoływał bojaźń, tylko otrzymaliście ducha przybrania za synów, przez którego to ducha wołamy: 'Abba, Ojcze!' Duch sam daje świadectwo wraz z naszym duchem, że jesteśmy dziećmi Bożymi. Jeśli więc jesteście dziećmi, jesteście też dziedzicami: "dziedzicami zaiste Bożymi, ale współdziedzicami Chrystusa, o ile cierpimy razem, żebyśmy też mogli być razem wyniesieni do chwały" (Rz 1:7; 8:14-17)." (Zjednoczeni w oddawaniu czci jedynemu prawdziwemu Bogu, s. 112-113)

Powyższe przywileje bycia dzieckiem Bożym wg doktryny Strażnicy nie dotyczą większości Świadków Jehowy, gdyż Strażnica uważa, że takie prawo mają tylko 144 tys. "pomazańców". Jeśli więc nie są dziećmi Bożymi, to jakimi dziećmi są skoro Biblia wspomina tylko, że są dzieci Boże i dzieci diabelskie? (1J.3:10) W Liście do Rzymian 8:8-11 spotykamy następujące słowa: "Ci zaś, którzy są w ciele, Bogu podobać się nie mogą. Ale wy nie jesteście w ciele, lecz w Duchu, jeśli tylko Duch Boży mieszka w was. Jeśli zaś kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten nie jest jego. Jeśli jednak Chrystus jest w was, to chociaż ciało jest martwe z powodu grzechu, jednak duch jest żywy przez usprawiedliwienie. A jeśli Duch tego, który Jezusa wzbudził z martwych, mieszka w was, tedy Ten, który Jezusa Chrystusa z martwych wzbudził, ożywi i wasze śmiertelne ciała przez Ducha swego, który mieszka w was."

Ten tekst zawiera wiele interesujących treści i zaprzecza paru naukom Świadków Jehowy. Po pierwsze, jest napisane, że ci, w których nie zamieszkuje Duch Boży nie należą do Boga ani nie mogą się Bogu podobać. Towarzystwo Strażnica naucza, że Duch Boży zamieszkuje tylko w grupie 144 tys. Po drugie, jeśli Chrystus jest w nas, to On sprawi, że nasze śmiertelne ciała zostaną wzbudzone z martwych. Otóż Towarzystwo Strażnica naucza, że śmiertelne ciała osób należących do 144 tys. nie zostaną nigdy ożywione z martwych! Przyjrzyj się temu tekstowi. Albo Strażnica ma rację albo Biblia. Obie racji mieć nie mogą.

 

Nowy Testament nie jest dla Świadków Jehowy

"Gdy spłodzeni duchem świętym czytają, co Pismo Święte mówi do "duchowych synów Bożych", słusznie odpowiadają: "To się odnosi do mnie". A zatem czynna moc Boża w rozmaity sposób daje świadectwo razem z ich duchem, to znaczy pobudzającą ich mocą, która pochodzi z serca i umysłu, że są dziećmi Bożymi." (Zjednoczeni..., s. 113)

Większość Nowego Testamentu została spisana do "świętych". Wg nauk Strażnicy chodzi tu tylko o grupę 144 tys. W takim razie jak reszta ŚJ może wprowadzać w czyn zalecenia NT, skoro ich większość jego wypowiedzi nie dotyczy?

 

Nowe przymierze i kwestia "spożywania emblematów"

Mt 26:26-28 "A gdy oni jedli, wziął Jezus chleb i pobłogosławił, łamał i dawał uczniom, i rzekł: Bierzcie, jedzcie, to jest ciało moje. Potem wziął kielich i podziękował, dał im, mówiąc: Pijcie z niego wszyscy; albowiem to jest krew moja nowego przymierza, która się za wielu wylewa na odpuszczenie grzechów”.

Jak widać w powyższym cytacie, Pan Jezus polecił aby wszyscy Jego uczniowie jedli chleb i pili wino na Jego pamiątkę, gdyż symbole te pokazują, że Nowe Przymierze, które Pan Jezus miał ustanowić było ściśle związane z odpuszczeniem grzechów. Pisał o tym już Jeremiasz:

Jr 31:31-34 "Oto idą dni mówi Pan - że zawrę z domem izraelskim i z domem judzkim nowe przymierze. Nie takie przymierze, jakie zawarłem z ich ojcami w dniu, gdy ich ująłem za rękę, aby ich wyprowadzić z ziemi egipskiej, które to przymierze oni zerwali, chociaż Ja byłem ich Panem - mówi Pan - lecz takie przymierze zawrę z domem izraelskim po tych dniach, mówi Pan: Złożę mój zakon w ich wnętrzu i wypiszę go na ich sercu. Ja będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem. I już nie będą siebie nawzajem pouczać, mówiąc: Poznajcie Pana! Gdyż wszyscy oni znać mnie będą, od najmłodszego do najstarszego z nich - mówi Pan - Odpuszczę bowiem ich winę, a ich grzechu nigdy nie wspomnę."

Jednakże Towarzystwo Strażnica stwierdza coś takiego: "Zgodnie z pouczeniami, które Jezus Chrystus dał apostołom, co roku w dniu 14 Nisan po zachodzie słońca jego namaszczeni naśladowcy obchodzą na całym świecie rocznicę jego śmierci (Łuk.22:19-20). Również "drugie owce" są obecne, ale nie spożywają chleba ani nie piją wina, tylko są pełnymi szacunku obserwatorami." (Zjednoczeni..., s. 114)

Dlaczego ŚJ nie należący do "pierwszych owiec" nie mogą spożywać chleba i wina tak jak ustanowił to Chrystus? Czyżby chcieli w ten sposób pokazać, że nie chcą mieć życia wiecznego i przebaczenia grzechów?

J 6:53-54 "Na to rzekł im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam, jeśli nie będziecie jedli ciała Syna Człowieczego i pili krwi jego, nie będziecie mieli żywota w sobie. Kto spożywa ciało moje i pije krew moją, ten ma żywot wieczny, a Ja go wskrzeszę w dniu ostatecznym."

Co więc wyznaje ŚJ który bierze ten kielich ale z niego nie pije, tylko przekazuje go dalej? Czyż nie to, że nie jest osobą, za którą Chrystus przelał swoją drogocenną krew? Staje się to jeszcze bardziej jasne, gdy przeczytamy następującą wypowiedź Strażnicy: "Przaśny chleb i czerwone wino to tylko emblematy przedstawiające złożone w ofierze literalne ciało Jezusa i jego przelaną literalną krew. Jakże cenne są to realia! Jezus dał swoje bezgrzeszne ciało ludzkie, żeby otworzyć przed ludzkością sposobność życia wiecznego (Jana 6:51). Jego przelana krew natomiast spełnia dwojaki cel - oczyszcza od "grzechu" ludzi, którzy w nią wierzą, oraz uprawomocnia nowe "przymierze między Bogiem a zborem Izraela duchowego, złożonym "chrześcijan namaszczonych duchem" (1 Jana 1:7; 1 Kor.11:25; Gal.6:14-16). Dzięki tym cennym postanowieniom Bóg może uznać członków "małej trzódki" za sprawiedliwych, ponieważ zostaje "im przypisana ludzka doskonałość" (Łuk.12:32). Chodzi o to, żeby mogli być spłodzeni duchem świętym za synów Bożych, którzy mają widoki na udział z Chrystusem w jego Królestwie niebiańskim. Gdy co roku podczas Wieczerzy spożywają "emblematy, przyznając się w ten sposób do swej nadziei "niebiańskiej, odnawia się u nich i pogłębia docenianie "uczestnictwa w "nowym przymierzu", którego pośrednikiem jest Chrystus (Hebr.8:6-12)." (Zjednoczeni... s. 115)

Jak widać, wg Strażnicy w oczach Boga sprawiedliwymi są tylko 144 tys. Tylko im jest "przypisywana ludzka doskonałość", "są uznani za sprawiedliwych". Najwyraźniej reszta ŚJ takiej sprawiedliwości nie posiada. Są więc w oczach Bożych bezbożnikami nieoczyszczonymi ze swojego własnego brudu. Dalej czytamy, że: "Drugie owce" widzą, jak Jehowa postępuje ze swymi pomazańcami, i przyłączają się do nich, mówiąc: "Pójdziemy z wami, bo słyszeliśmy, że z wami [bo z nimi NIE! - przyp. mój] "jest Bóg" (Zach.8:20-23). Nie tylko spotykają się z nimi na zebraniach, lecz także przyłączają się do nich w rozgłaszaniu dobrej nowiny o Królestwie po całej zamieszkanej ziemi. Jednakże "drugie owce" "nie są przyjmowane do "nowego przymierza" razem z Izraelem "duchowym ani nie są objęte "przymierzem (...) co do "królestwa", które Jezus zawarł z ludźmi wybranymi do życia w "niebie. Dlatego słusznie nie spożywają emblematów Wieczerzy "Pańskiej" (Łuk.22:20,29)." (Zjednoczeni..., s. 116)

Tak więc, Strażnica przyznaje, że większość ŚJ nie jest objęta Nowym Przymierzem we krwi Baranka! (Mt     26:26-28) ŚJ w rozmowach wykręcając się z tej niezręcznej dla nich sytuacji, twierdząc, że można nie być objęty Nowym Przymierzem i równocześnie korzystać z jego błogosławieństw. Zastanówmy się nad tym, czy to co oni mówią ma choć trochę sensu. Czym jest Nowe Przymierze? Nowe Przymierze o którym wspomina Pismo jest układem (paktem) prawnym usprawiedliwiającym grzesznego człowieka w oczach Boga. Skutki prawne Nowego Przymierza mają znaczenie oczywiście tylko osób, które są ujęte jego ustaleniami. "Świadkowie" twierdzą, że chociaż nie są objęci Nowym Przymierzem, to jednak mogą z niego korzystać. Powstaje jednak pytanie: JAKIM PRAWEM? Przykładowo, ktoś, komu nie przysługuje zniżka na przejazd tramwajem może skorzystać z tego prawa lecz w sposób bezprawny, niedozwolony. Jeśli go złapią, to zostanie ukarany. W tym miejscu nie sposób nie wspomnieć podobieństwa o uczcie weselnej. Otóż w Mt.22:1-14 spotykamy się z człowiekiem, który wprosił się na ucztę nie będąc do tego uprawomocniony (nie posiadał szaty weselnej, którą by dostał, gdyby był zaproszony). Król rzekł do niego: "Przyjacielu, jak wszedłeś tutaj, nie mając szaty weselnej? A on oniemiał. Wtedy król rzekł sługom: Zwiążcie mu nogi i ręce i wrzućcie go do ciemności zewnętrznej; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów." Jeśli więc "świadkowie" (tzn. klasa ziemska czyli prawie wszyscy) przyznają się do tego, że nie dotyczy ich Nowe Przymierze, to w takim razie NIE MAJĄ PRAWA do korzystanie z takich jego ustaleń, jak np. pojednanie z Bogiem i przebaczenie grzechu i usprawiedliwienie z łaski. Ten zaś, kto nie jest objęty Bożym usprawiedliwieniem będąc niepojednany z Bogiem czeka na wieczne potępienie. "Świadkowie" skazują się na potępienie swoją własną nauką.

 

Powoływanie się na przypadek Gibeonitów

"Świadkowie" powołują się na Gibeonitów (Joz 9), którzy nie należąc do Izraela rzekomo skorzystali z Przymierza Synajskiego Boga z Izraelem. Jednak także i tu się mylą, gdyż: Gibeonici to nie nazwa narodu, lecz mieszkańców Gibei. Jeśli chodzi o ścisłość, to Gibeonici byli częścią narodu Chiwwijczyków, którzy mieszkali w Gibei. Chiwijczycy jako tacy byli przez Boga objęci klątwą a nie przymierzem (Wj 23:23; Pwt 7:1-6; 20:16-18) - Bóg nie zawierał z nimi żadnego przymierza; przymierze z Chiwijczykami z Gibeonu na skutek podstępu Gibeonitów, zawarli sami Izraelici bez konsultacji z Bogiem (Joz 9:14-15). Przymierze jakie zawarli Izraelici z Gibeonitami nie miało nic wspólnego z Przymierzem Synajskim. Izraelici obiecali im jedynie to, że nie wytępią ich mieczem. Nie zostali oni wcale wcieleni do narodu wybranego. Gibeonici byli przeklęci nadal - nic się w tej mierze nie zmieniło (patrz Joz 9:23) poza tym, że zamiast zginąć od miecza, zostali niewolnikami Izraela. Nikt z Chiwijczyków nie miał udziału w żadnym z błogosławieństw Przymierza Synajskiego - ich ziemie przypadły jednemu z plemion Izraelskich - Beniaminowi (Joz 18,25).

Jak widać powoływanie się na Gibeonitów jako odpowiednika dzisiejszych - jak to nazywają sami "świadkowie" - "drugich owiec", nie ma podstaw biblijnych. Jeśli "świadkowie" nie są objęci Nowym Przymierzem (jak to sami głoszą), to są pod Bożym przekleństwem, a nie błogosławieństwem.

 

Szatan i jego nasienie

"Już ponad 1900 lat od czasu zmartwychwstania Jezusa Jehowa toleruje "naczynia gniewu", powstrzymując się od ich zniszczenia. Dlaczego? Ponieważ przygotował drugorzędną część nasienia niewiasty - tych, którzy mają współdziałać z Jezusem Chrystusem w jego niebiańskim Królestwie (Gal.3:29). Jest ich 144000 i są oni "naczyniami miłosierdzia", o których mówił apostoł Paweł." (Zjednoczeni..., s. 58-59)

Biblia mówi tylko o dwóch rodzajach naczyń: miłosierdzia i gniewu. (Rz.9:21-23) Jeśli naczyniami miłosierdzia jest tylko grupa 144 tys. to jakimi naczyniami są pozostali Świadkowie Jehowy? Towarzystwo Strażnica bezwstydnie wyznaje, że: "Odkąd Jehowa złożył prorocze oświadczenie zapisane w Księdze Rodzaju 3:15, Szatan i jego nasienie są "naczyniami gniewu" przysposobionymi do zniszczenia." (Zjednoczeni..., s. 58)

Żenujące konsekwencje nauk Świadków Jehowy

Aby zobaczyć lepiej różnicę jaką Strażnica widzi między obiema swymi "klasami", dokonajmy małego porównania obu tych grup w kontekście tematu niniejszego opracowania Otóż "świadkowie" nauczają, że:

-tylko 144 tys. są przybrani za synów Bożych, są dziećmi Bożymi spłodzonymi Duchem Świętym

-tylko 144 tys. są prowadzeni przez Ducha Świętego

-tylko 144 tys. są namaszczeni Duchem Świętym, posiadają Ducha Św., który składa ich duchowi świadectwo że są dziećmi Boga

-tylko 144 tys. są naczyniami miłosierdzia z Rz.9:23, reszta (razem z diabłem) to "naczynia gniewu" z Rz.9:22

-tylko 144 tys. są "braćmi Chrystusa" Mt.25:40

-tylko 144 tys. są objęte Nowym Przymierzem, reszta (w tym i "drugie" owce) nie, czyli:

-tylko 144 tys. idzie do nieba żyć z Chrystusem

-tylko 144 tys. może spożywać "ciało i krew" - emblematy podczas Wieczerzy Pańskiej, reszta jest "niegodna". Wino symbolizuje wylaną krew świętego Baranka oczyszczającą z wszelkiego grzechu, chleb symbolizuje ciało Chrystusa dane świętemu Bogu na okup za grzeszników, okup uśmierzający sprawiedliwy Boży gniew; jeśli "świadek" nie uważa się za "godnego" spożywania emblematów, to stwierdza, że przelana krew Chrystusa jego nie dotyczy - któż więc go oczyści z jego grzechów?; niespożywając chleba ogłasza, że okup Chrystusa jego nie dotyczy - kto i co da więc może odkupić go z grzechów?

Jeśli ŚJ nie zalicza się owej "klasy niebiańskiej", to przyznaje się do tego, że:

-jest dzieckiem diabła, gdyż Biblia mówi, że są dwie grupy ludzi: dzieci Boże i dzieci diabelskie (1J.3:10; Mt.13:38)

-prowadzi go inny duch, gdyż Duch Boży prowadzi tylko synów Bożych (Rz.8:14)

-na pewno nie ujrzy Królestwa Bożego (patrz J.3:3-8; 1:12-13)

-nie znajdzie upodobania w oczach Bożych (Rz.8,8-9a)

-nie należy do Boga (Rz.8,9), nie jest zapieczętowany Duchem jako Boża własność (Ef.1,13-14) a więc upomni się o niego diabeł, "świadek" też nie należy do Bożego ludu, którymi stają się wszyscy ci, którzy korzystają z łaski Nowego Przymierza, jest on obcy przymierzu, bez nadziei i bez Boga na świecie

-(Ef.2:12-13), to do niego Pan powie "idź precz, nigdy cię nie znałem"

-nie ma podstawy którą Bóg by mógł uwzględnić aby oczyścić go z grzechów, gdyż jedyną podstawą jest krew Nowego Przymierza (Mt.26:28; Heb.10:16-18) uśmierzająca Boży gniew, zaś jego Nowe Przymierze nie obejmuje czyli "świadek"

-nie ma podstawy na mocy której mógłby być pojednany z Bogiem!

-jest "naczyniem zagłady" skazanym na gniew Boży i pójdzie w ogień zgotowany diabłu i jego aniołom (Mt.25:41) (nie dotyczy go okup Chrystusa, który mógłby ten gniew uśmierzyć)

-jego nadzieja, jaką się łudzi, na życie wieczne, nie tylko zawiedzie bo nie ma Ducha Świętego (Rz.5:5) ale może z niej zupełnie zrezygnować, gdyż "Kto wierzy w Syna, ma żywot wieczny, kto zaś nie słucha Syna, nie ujrzy życia, lecz gniew Boży ciąży na nim." (J.3:36); poza tym na życie wieczne nie można sobie zasłużyć, gdyż jest darem Bożym a nie zapłatą (patrz Rz.4:4-5; Ef.2:8-9)

-nie jest usprawiedliwiony przez krew Baranka i nie jest mu przypisana ludzka doskonałość która dotyczy tylko klasy "niebiańskiej"

Chrześcijański Ośrodek Apologetyczny

Autor: Jarosław Zabiełło.

1

 


[1] Zobacz art. "Co jest kwestią bardziej zasadniczą: zbawienie człowieka, czy spór Boga z diabłem?".

[2] Dokładniejszą analizę i krytykę ich niebiblijnego poglądu znajdziesz w artykułach: "Podział klasowy Świadków Jehowy" oraz "Będziesz mógł żyć wiecznie w raju na ziemi?".

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin