1 00:03:50,647 --> 00:03:52,342 Edith. 2 00:03:55:385 --> 00:03:57,683 Tak d³ugo Ciê nie widzia³am. 3 00:03:58:021 --> 00:03:59,648 Ca³e wieki. 4 00:03:59:822 --> 00:04:01,847 JedŸ do domu ze mn¹. 5 00:04:02:859 --> 00:04:07,319 No dalej Edit jedŸ ze mn¹, mo¿emy nadrobiæ zaleg³oœci. 6 00:04:08:197 --> 00:04:11,325 -Dlaczego nie? -To mi³o z Twojej strony. 7 00:04:11:501 --> 00:04:14,470 Chcê wiedzieæ o Tobie jak najwiêcej. 8 00:04:22:345 --> 00:04:25,508 Henry Pani Delorca w³aœnie nadje¿d¿a. 9 00:04:47:737 --> 00:04:50,433 -Dziêkujê Paul. Nie bêdê Ciê na razie potrzebowaæ. -Rozumiem. 10 00:04:50:606 --> 00:04:53,040 -Muszê wracaæ do biura. -Do zobaczenia wieczorem. 11 00:04:53:209 --> 00:04:56,076 -George mo¿esz tu poczekaæ na moj¹ siostrê. -Tak pani. 12 00:04:56:412 --> 00:04:58,676 Czy mam przyprowadziæ pana samochód Panie Harrison? 13 00:04:58:848 --> 00:05:01,817 Na co ma Pani ochotê? Kawa, herbata, mo¿e drinka? 14 00:05:01:985 --> 00:05:06,081 Poproszê herbaty. Dziêkujê Aaa..i jeszcze Henry proszê,¿eby nikt mi nie przeszkadza³. 15 00:05:06:255 --> 00:05:09,053 -Oczywiœcie proszê pani. -ChodŸ Edie. 16 00:05:10:193 --> 00:05:12,423 Mogê pani p³aszcz? 17 00:05:23:773 --> 00:05:26,333 Przygnêbiaj¹ce, nieprawda¿? 18 00:05:28:244 --> 00:05:30,769 Ojciec Franka to zbudowa³. 19 00:05:32:615 --> 00:05:34,981 A schody s¹ takie nudne. 20 00:05:45:828 --> 00:05:47,523 Duke mnie nie znosi. 21 00:05:48:197 --> 00:05:50,461 i na odwrót. 22 00:05:58:741 --> 00:06:01,039 Zamknij drzwi Edie, mo¿esz? 23 00:06:01:210 --> 00:06:05,146 Usi¹dŸ i rozgoœæ siê. 24 00:06:06:616 --> 00:06:08,709 Dziêki Bogu ju¿ po wszystkim. 25 00:06:08:885 --> 00:06:11,820 Nienawidzê czerni. Nie wygl¹dam w niej dobrze. 26 00:06:18:461 --> 00:06:21,953 Spokojnie,nie widzisz ducha. Janet, to moja bliŸniacza siostra Edith. 27 00:06:22:632 --> 00:06:25,499 -Jak siê Pani miewa? -Powiedzia³am,¿eby mi nie przeszkadzano. 28 00:06:25:668 --> 00:06:28,603 Przepraszam. Dostarczono Pani przesy³kê. 29 00:06:28:771 --> 00:06:30,568 Dziêkujê, Janet. 30 00:06:33:676 --> 00:06:35,906 Wybacz Edith. 31 00:06:50:927 --> 00:06:53,521 Wys³a³am to do czyszczenia zanim umar³ Frank. 32 00:06:54:297 --> 00:06:57,232 Na kogoœ, kto pochowa³ dziœ mê¿a... 33 00:06:57:400 --> 00:06:59,265 ...nie wydajesz siê byæ za bardzo zmartwiona. 34 00:06:59:435 --> 00:07:04,168 Och, Edie nie b¹dŸ taka. Minê³o ju¿ tyle czasu. 35 00:07:05:007 --> 00:07:07,202 Dlaczego chcia³aœ,¿ebym tu przyjecha³a? 36 00:07:08:277 --> 00:07:11,713 Edie nie obraŸ siê, ale... 37 00:07:11:881 --> 00:07:14,782 kiedy zobaczy³am Ciebie na cmentarzu, znaczy siê.. 38 00:07:14:951 --> 00:07:18,717 -No có¿, spójrz na siebie jak jesteœ ubrana. -Oferujesz mi pieni¹dze, czy ubrania po sobie? 39 00:07:18:888 --> 00:07:21,049 Ubrania po mnie? 40 00:07:21:224 --> 00:07:24,625 Edie kochanie poczekaj a¿ zobaczysz moje ubrania. 41 00:07:24:794 --> 00:07:27,922 O proszê bardzo to.. i to. 42 00:07:29:031 --> 00:07:30,965 i to. 43 00:07:32:835 --> 00:07:34,666 Jeszcze to. 44 00:07:34:837 --> 00:07:37,829 Wszystkie bêd¹ ju¿ niemodne zanim wyjdê z ¿a³oby. 45 00:07:38:541 --> 00:07:43,478 Tutaj mam coœ, co idealnie bêdzie Tobie pasowaæ. 46 00:07:45:448 --> 00:07:48,246 To jest najbardziej boskie ze wszystkich. 47 00:07:48:417 --> 00:07:50,908 Kupi³am w Pary¿u rok temu zaledwie. 48 00:07:51:087 --> 00:07:53,612 Prosto od Diora. 49 00:07:53:789 --> 00:07:58,419 Nie zaprzeczaj, uwierz mi. Kolor idealny dla Ciebie. 50 00:07:59:629 --> 00:08:02,564 Mo¿esz mieæ je wszystkie, jeœli chcesz. 51 00:08:08:404 --> 00:08:13,239 U¿yj tego. Nie powinnaœ paliæ, to Ÿle wp³ywa na twoj¹ cerê. Ja rzuci³am lata temu. 52 00:08:13:409 --> 00:08:16,606 -Co po³o¿y³aœ na trumnê Franka? -Wrzos. 53 00:08:16:779 --> 00:08:19,077 Wiosenny kwiat wrzosu - 54 00:08:19:248 --> 00:08:21,409 For auld lang syne. Za stare dobre czasy. 55 00:08:21:584 --> 00:08:23,176 Wrzos? 56 00:08:23:352 --> 00:08:26,981 Ach no tak. Weekend w Szkocji pewnego razu. 57 00:08:27:156 --> 00:08:29,852 -Nasz ostatni weekend. -Tak, Frank opowiada³ mi o tym. 58 00:08:32:228 --> 00:08:34,162 WejdŸ Henry. 59 00:08:39:502 --> 00:08:42,869 Dlaczego ci¹gle wypominasz tê sprawê po tak d³ugim czasie? 60 00:08:43:039 --> 00:08:44,768 Ja tak robiê, i on by zrobi³. 61 00:08:44:974 --> 00:08:48,569 Tylko nie przesadzaj Edie. 62 00:08:51:614 --> 00:08:53,514 Poczêstuj siê herbat¹. 63 00:08:55:484 --> 00:09:00,148 Nigdy nie przyjê³as do wiadomoœci tego,¿e to by³ tylko jeden z tych romansów z czasów wojny. 64 00:09:00:323 --> 00:09:06,319 Przystojny pu³kownik spotyka entuzjastyczn¹ pani¹ porucznik WAC podczas urlopu w Londynie. 65 00:09:06:562 --> 00:09:08,530 Co chcesz do herbaty? 66 00:09:08:698 --> 00:09:09,960 Bez dodatków, dziêkujê. 67 00:09:10:132 --> 00:09:14,330 Oh Edie, to wszystko brzmi tak niem¹drze zabawnie teraz. 68 00:09:15:972 --> 00:09:18,133 A jak to by³o z Tob¹? 69 00:09:18:407 --> 00:09:23,538 Ten sam przystojny porucznik podczas przerwy w podrózy Los Angeles.. 70 00:09:23:713 --> 00:09:25,647 ...dzwoni do siostry WAC's 71 00:09:27:450 --> 00:09:30,510 Wiedzia³am,¿e post¹pi³am jak idiotka, daj¹c mu twój adres. 72 00:09:30:686 --> 00:09:34,144 Chcia³ zrobiæ coœ mi³ego dla mnie. 73 00:09:35:691 --> 00:09:40,185 -Gdzie jest dziecko? Poza domem w collegu? -O czym ty mówisz? 74 00:09:40:429 --> 00:09:43,455 Dziecko, które zmusi³o Franka do poœlubienia Ciebie. 75 00:09:43:633 --> 00:09:46,534 Có¿, zmar³o nie do¿ywaj¹c nawet roku. 76 00:09:46:702 --> 00:09:48,465 Biedny Frank. 77 00:09:48:771 --> 00:09:52,502 Chcia³ mieæ dzieci, a ju¿ szczególnie chcia³ syna. 78 00:09:52:675 --> 00:09:55,473 Widzisz, nie mog³am ju¿ potem mieæ wiêcej dzieci. 79 00:09:55:645 --> 00:09:57,510 Rozepnij mi, mo¿esz? 80 00:09:57:680 --> 00:10:00,046 Chcê siê przebraæ z tych rzeczy. 81 00:10:00:283 --> 00:10:02,547 Bo¿e, jak ja nienawidzê ¿a³oby. 82 00:10:02:718 --> 00:10:05,380 Widzia³aœ tych ludzi na pogrzebie? 83 00:10:05:554 --> 00:10:08,455 old California up to their stiff necks. 84 00:10:08:624 --> 00:10:10,854 Wiesz jak d³ugo muszê chodziæ w czerni? 85 00:10:11:027 --> 00:10:13,723 Louses things up for you, Prawda Maggie? 86 00:10:13:896 --> 00:10:16,057 Jesteœ naprawdê broken up. W³aœnie widzê. 87 00:10:40:089 --> 00:10:43,183 Kiedy wracasz do San-Francisco? 88 00:10:45:961 --> 00:10:49,362 Nie mieszkam ju¿ tam od 10 lat. 89 00:10:49:632 --> 00:10:51,827 Odk¹d zmar³ ojciec... 90 00:10:52:001 --> 00:10:53,730 ..wino... 91 00:10:53:903 --> 00:10:56,303 -Wino? -Tak, upi³ siê winem... 92 00:10:56:472 --> 00:10:59,600 ...poniewa¿ nie by³o go ju¿ staæ, ¿eby kupiæ whisky. 93 00:10:59:775 --> 00:11:04,872 Po tym jak wyrzucili go z the Express i ka¿dej innej gazety na zachód od Rockies. 94 00:11:05:047 --> 00:11:07,777 Ostatecznie wynieœli go w kaftanie bezpieczeñstwa. 95 00:11:08:217 --> 00:11:12,278 Och, Edie, to okropne! Biedny ojciec. 96 00:11:12:455 --> 00:11:17,154 -Dlaczego mi nawet o tym nie powiedzia³aœ? -Przecie¿,powiadomi³am Ciebie o pogrzebie. 97 00:11:17:326 --> 00:11:21,763 -Ale jakoœ nie kwapi³aœ siê, ¿eby przyjechaæ. -Musieliœmy byæ wtedy w Europie. 98 00:11:21:931 --> 00:11:24,866 W tamtym czasie Frank i ja wiele podró¿owaliœmy. 99 00:11:26:335 --> 00:11:28,030 Wiem. 100 00:11:31:374 --> 00:11:34,969 -Co masz na myœli? -Przez wszystkie te lata moj¹ ulubion¹ lektur¹ by³o czytanie. 101 00:11:35:144 --> 00:11:39,080 ...o spo³ecznej dzia³alnoœci pewnej wyró¿niaj¹cej siê pary 102 00:11:39:248 --> 00:11:40,681 ...Pañstwa De Lorcas 103 00:11:41:117 --> 00:11:45,383 -i ogl¹danie jej czasami na zdjêciach. -Gdzie mieszkasz obecnie? 104 00:11:45:554 --> 00:11:47,249 w Los Angeles. 105 00:11:47:423 --> 00:11:50,654 W Los Angeles? Przez ostatnie 10 lat? 106 00:11:50:826 --> 00:11:57,493 Tak, prowadzê ma³y bar pod nazw¹ Edie na Figueroa. 107 00:11:57:666 --> 00:11:59,566 Bar? 108 00:11:59:735 --> 00:12:03,364 -Dlaczego nie poprosi³aœ mnie? -O pieni¹dze,¿eby wyjechaæ z miasta? 109 00:12:04:173 --> 00:12:06,767 Ostatnim razem, kiedy wyje¿d¿a³am z Los Angeles.. 110 00:12:06:942 --> 00:12:10,503 ..czeka³aœ na mnie na stacji ze "wspania³¹" nowin¹, ¿e jestes w ci¹¿y ... 111 00:12:10:679 --> 00:12:14,376 -...i ¿e Frank ¿eni siê z Tob¹. -och., ale to by³o 20 lat temu. 112 00:12:14:550 --> 00:12:16,814 Dok³adnie to 18. 113 00:12:17:119 --> 00:12:21,988 Naprawdê mnie nienawidzisz, prawda? Nigdy mi nie wybaczy³aœ przez te wszystkie lata. 114 00:12:22:158 --> 00:12:24,023 Dlaczego niby powinnam? Powiem mi dlaczego? 115 00:12:24:193 --> 00:12:27,128 -Choæby dlatego,¿e jesteœmy siostrami. -I co z tego. 116 00:12:27:296 --> 00:12:29,662 IdŸ do diab³a! 117 00:13:01:397 --> 00:13:06,425 Pan de Lorca by³ przystojnym mê¿c...
Jedrus2101