Breakfast at Tiffany's.txt

(58 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:01:00:�NIADANIE U TIFFANY'EGO
00:01:10:>>> T�umaczenie: Jolo, GG2816284 <<<
00:01:41:na podstawie ksi��ki Trumana Capote
00:02:54:Hej skarbie, co si� dzieje?
00:02:56:O, cze��!
00:03:17:Panno Gorihtly!
00:03:22:Kt�rego� dnia... kt�rego� dnia!
00:03:25:Panno Gorihtly!
00:03:29:Posz�a� do toalety|i tyle ci� widzia�em
00:03:33:- Ale, Harry...|- Harry to by� ten drugi.
00:03:36:Jestem Sid Arbuck.|Lubisz mnie, pami�tasz?
00:03:39:Panno Gorightly! Protestuj�!
00:03:42:Skarbie, przykro mi|ale zgubi�am klucze
00:03:45:Ale to by�o dwa tygodnie temu
00:03:47:Nie mo�e pani wci�� dzwoni� do mnie!
00:03:50:To mi przeszkadza!|Musi pani dorobi� sobie klucze!
00:03:53:Ale ja je wszystkie zgubi�am
00:03:55:- Lubisz mnie|- Uwielbiam pana, panie Arbuck
00:03:59:- Dobranoc|- Czekaj! Co to ma znaczy�?
00:04:02:Lubisz mnie, jestem lubiany
00:04:04:Lubisz mnie. Zap�aci�em rachunek|za pi�� os�b
00:04:08:Twoich przyjaci�
00:04:09:Kiedy chcia�a� drobne na toalet�|da�em ci 50$
00:04:13:To daje mi jakie� prawa
00:04:15:Jeszcze 30 sekund i dzwoni� po policj�
00:04:18:Ca�y czas ha�asy!
00:04:20:Nie mog� spa�!
00:04:22:Musz� odpoczywa�! Jestem artyst�!
00:04:24:Zaraz wezw� brygad� policyjn�!
00:04:27:Niech pan si� nie z�o�ci| To ju� si� nie powt�rzy
00:04:30:Mo�e pozwol� panu zrobi� te zdj�cia
00:04:34:Kiedy?
00:04:36:Kiedy�
00:04:39:Kiedykolwiek
00:04:41:Dobranoc
00:06:03:Przepraszam �e przeszkadzam|Nie mog�em otworzy� drzwi
00:06:10:Chyba przys�ali mi klucze do g�rnych drzwi
00:06:13:Nie mog�em otworzy�|tych na dole
00:06:17:Powiedzia�em, �e chyba przys�ali mi|klucze... do g�rnych drzwi
00:06:21:Nie mog�em otworzy� drzwi na dole|Przepraszam �e pani� obudzi�em
00:06:25:Nic nie szkodzi
00:06:27:Ka�demu si� mog�o zdarzy�...|cz�sto si� zdarza. Dobranoc
00:06:30:Nie chcia�bym przeszkadza�...
00:06:34:Nie chcia�bym przeszkadza�,|ale czy mog� skorzysta� z telefonu?
00:06:40:Pewnie
00:06:41:Czemu nie?
00:06:43:Dzi�kuj�
00:06:45:�adne...
00:06:47:mieszkanie ma pani tutaj.
00:06:51:Te� si� pani w�a�nie wprowadzi�a?
00:06:53:Jestem od prawie roku
00:06:55:Telefon jest tam
00:06:58:To znaczy by�
00:07:01:O, pami�tam
00:07:02:Wcisn�am go do walizki|�eby nie ha�asowa�
00:07:12:Przepraszam...
00:07:15:Nic mu si� nie sta�o?
00:07:16:Pewnie �e nie. |Wszystko w porz�dku, prawda kocie?
00:07:19:Biedny  kot
00:07:21:Przyb��da bez imienia.
00:07:25:Nie mam prawa|da� mu �adnego
00:07:28:Nie znamy si� wcale|Kiedy� si� po prostu spotkali�my
00:07:31:Niczego nie b�d� mia�a
00:07:33:dop�ki nie znajd� miejsca gdzie|ja i r�ne rzeczy b�d� razem
00:07:36:Nie wiem gdzie to jest,|ale wiem jak tam powinno wygl�da�
00:07:40:Jak u Tiffany'ego
00:07:42:Tiffany'ego?|Ma pani na my�li ten sklep jubilerski?
00:07:45:W�a�nie
00:07:47:Szalej� na jego punkcie
00:07:51:Zna pan te dni|kiedy wszystko jest parszywe?
00:07:55:Wszystko parszywe? To znaczy smutne?
00:07:59:Smutno ci jest gdy jeste� gruby|albo gdy pada
00:08:04:Parszywie jest gdy jest strasznie
00:08:06:Nagle zaczynasz si� ba�|i nie wiesz czego
00:08:10:Mia� pan kiedy� takie uczucie?|- Pewnie
00:08:13:Kiedy ja je mam|najlepsze co mog� zrobi�
00:08:16:to wsi��� do taks�wki i jecha� do Tiffany'ego
00:08:18:Od razu mnie to uspokaja
00:08:20:Cisza i powaga tego miejsca
00:08:23:Nic z�ego nie mo�e si� tam zdarzy�
00:08:24:Gdybym znalaz�a takie miejsce
00:08:27:w kt�rym bym si� czu�a|jak u Tiffany'ego, to...
00:08:30:Kupi�abym wreszcie jakie� meble|i da�a kotu imi�
00:08:36:Przepraszam. Pan chcia� czego�
00:08:38:Telefonu
00:08:40:Mia�em si� z kim� spotka�
00:08:42:Mamy teraz czwartek, dziesi�t� rano?
00:08:45:W�a�nie wysiad�em z samolotu|Nie jestem pewien
00:08:48:Czwartek. Czy to czwartek?
00:08:51:- Tak mi si� wydaje|- Nie mo�e by�!
00:08:54:To okropne!
00:08:58:Co takiego okropnego jest w czwartku?
00:09:01:Nigdy nie pami�tam kiedy przychodzi
00:09:04:W �rody zazwyczaj|nie chodz� do ��ka
00:09:06:bo jestem um�wiona na 10:45
00:09:09:Oni s� tak dok�adni|je�li chodzi o godziny odwiedzin
00:09:11:B�dzie pan kochany i poszuka pod ��kiem
00:09:14:pary but�w z aligatora
00:09:18:Musz� co� zrobi� z moim wygl�dem
00:09:21:Nie mog� jecha� do Sing Sing |z zielon� twarz�
00:09:24:Sing Sing?
00:09:27:To �mieszna nazwa na wi�zienie
00:09:30:Brzmi bardziej jak nazwa opery
00:09:32:Czarne, aligator
00:09:34:Wszyscy odwiedzaj�cy|staraj� si� wygl�da� jak najlepiej
00:09:39:To urocze, kobiety zak�adaj�ce|naj�adniejsze rzeczy
00:09:41:Kocham je za to|Dzieci kocham te�
00:09:45:Widok dzieci tam powinien by� smutny|ale nie jest
00:09:48:Maj� wst��ki we w�osach|i b�yszcz�ce buty
00:09:53:Je�li dobrze zrozumia�em
00:09:54:jedzie pani odwiedzi� kogo� w Sing Sing?
00:09:57:Zawsze mo�na pozna�|co kto� o tobie my�li
00:10:01:przez kolczyki kt�re ci daje
00:10:03:Musz� powiedzie�, �e kr�ci mi si� w g�owie
00:10:05:- Mog� spyta� komu?|- Komu sk�adam wizyt�?
00:10:08:W�a�nie to mia�em na my�li
00:10:10:Nie wiem czy powinnam m�wi�
00:10:12:Ale nie powiedzieli mi �eby nie
00:10:15:Niech pan skrzy�uje palce
00:10:17:Dobrze, spr�buj�
00:10:19:Pewnie czyta� pan o nim|Sally Tomato
00:10:21:Sally Tomato?
00:10:22:Niech pan si� nie dziwi
00:10:24:Nie mogli mu udowodni�|�e jest w mafii
00:10:28:Udowodnili tylko, �e oszukiwa�|w podatkach
00:10:31:Jest kochanym starszym panem
00:10:33:Nie by� moim kochankiem ani nic takiego
00:10:35:Nie zna�am go wcale|zanim poszed� do wi�zienia
00:10:39:Widuj� si� z nim co czwartek|od siedmiu miesi�cy
00:10:41:Posz�abym nawet gdyby mi nie p�aci�
00:10:44:- Buty|- Znalaz�em tylko jeden
00:10:50:- P�aci pani?|- Tak. Jego prawnik p�aci
00:10:53:Je�li jest prawnikiem, w co w�tpi�
00:10:56:Nie ma biura tylko automatyczn� sekretark�
00:10:57:i zawsze chce si� spotka� | w Hamburger Heaven
00:11:01:Tu jeste� cwaniaku. Dzi�kuj�
00:11:04:Prosz� bardzo
00:11:06:Sukienka.... sukienka...
00:11:08:Tu jest... Torebka
00:11:10:I kapelusz te�
00:11:12:O prosz�
00:11:13:W ka�dym razie siedem miesi�cy temu|ten tak zwany prawnik
00:11:16:spyta� mnie czy nie chcia�abym|pocieszy� starszego cz�owieka
00:11:19:i zarobi� 100$ tygodniowo
00:11:22:Powiedzia�am mu "Spotka�e� |niew�a�ciw� Holly Golithly"
00:11:25:Dostaj� tyle samo |na wycieczki do toalety
00:11:28:Ka�dy gentleman da|dziewczynie 50$ na toalet�
00:11:32:I drugie tyle na taks�wk�
00:11:34:Wtedy powiedzia�|�e jego klient to Sally Tomato
00:11:37:Sally gdzie� mnie zauwa�y�
00:11:40:i podziwia� mnie na z daleka
00:11:42:I by�oby dobrym uczynkiem odwiedzi� go
00:11:45:Jak mog�am powiedzie� nie?|To by�o tak strasznie romantyczne
00:11:48:Jak wygl�dam?
00:11:52:Bardzo dobrze. Jestem zaskoczony
00:11:55:Nigdy bym tego nie zrobi�a|bez pana
00:11:57:Torebka...
00:11:59:Prosz� dzwoni� zawsze
00:12:01:Mieszkam na g�rze|jak tylko si� wprowadz�
00:12:05:Do widzenia kocie
00:12:11:To znaczy �e dostaje pani 100$|za godzinn� rozmow�?
00:12:16:Pan O'Shaughnessy mi p�aci, |gdy przekazuj� mu prognoz� pogody
00:12:20:To pewnie nie m�j interes|ale mo�e pani wpakowa� si� w k�opoty
00:12:24:Prosz� to potrzyma�
00:12:28:Co to znaczy, prognoz� pogody?
00:12:31:To tylko wiadomo��,|kt�r� przekazuj� panu O'Shaughnessy,
00:12:34:tak, �e wie �e tam by�am
00:12:36:Sally m�wi mi rzeczy jak...
00:12:39:"Huragany na Kubie",
00:12:41:"chmury nad Palermo",|takie rzeczy
00:12:44:Niech si� pan nie martwi|daj� sobie rad� od dawna
00:12:55:Taxi!
00:13:02:- Nigdy bym tak nie zrobi�|- To proste
00:13:13:Paul
00:13:15:Wiem, sp�ni�am si�
00:13:20:Gdzie utkn��e�?|Nie dosta�e� klucza?
00:13:23:Kochanie, tak mi przykro
00:13:27:Nie, dosta�em klucz
00:13:29:Panna Golightly, moja s�siadka|mnie wpu�ci�a
00:13:33:Jedzie w�a�nie do Sing Sing
00:13:36:W odwiedziny, oczywi�cie
00:13:37:Panno Golightly,
00:13:40:Pani Falenson, moja... dekoratorka
00:13:41:- Jak si� pani miewa?|-  Jak si� pani miewa?
00:13:44:Kochanie, niech ci si� przyjrz�
00:13:48:- Czy to ju� wszystko? Strasznie si� spiesz�|- Lot by� okropny?
00:13:51:Dworzec Grand Central,|i pospiesz si� skarbie
00:13:56:Czy to tylko trzy tygodnie|odk�d zostawi�am ci� w Rzymie?
00:14:00:Wydaje mi si� �e to lata
00:14:02:- Widzia�e� mieszkanie?|- Jeszcze nie
00:14:05:To by�o z�o�liwe z mojej strony|ale nie mog�am si� oprze�
00:14:07:Urz�dzi�am je bez ciebie
00:14:10:My�l� �e jest kochane
00:14:11:ale je�li ci si� zupe�nie nie spodoba|zaczniemy ca�kiem od nowa
00:14:30:Hej dziecino, dok�d idziesz?
00:14:34:Daj spok�j. Otw�rz drzwi
00:14:38:B�d� dobra
00:14:41:Psujesz �wietne przyj�cie
00:14:45:No dalej, otw�rz drzwi
00:14:48:Hej, zesp� swinguje
00:14:51:Daj spok�j skarbie
00:14:56:Znowu musz� zaprotestowa�!
00:14:59:Je�li pani nie wy��czy |natychmiast fonografu
00:15:02:Wezw� ca�y komisariat
00:15:06:Tak. Teraz znacznie lepiej
00:15:13:O co chodzi skarbie?
00:15:19:Daj spok�j. Jeste� du�ym dzieckiem|Otw�rz drzwi
00:15:25:Daj spok�j skarbie. Czekam na ciebie
00:16:25:- To tylko ja|- Chwileczk�, panno...
00:16:29:Golightly. Holly Golightly.
00:16:31:Mieszkam na dole|Poznali�my si� rano, pami�ta pan?
00:16:33:Tak
00:16:36:W porz�dku. Ona posz�a
00:16:39:Pracuje do p�na jako dekoratorka
00:16:42:Tam na dole jest |najokropniejszy m�czyzna
00:16:45:Jest s�odki gdy nie jest pijany|ale troch� wina
00:16:48:i, prosz�, jaka bestia
00:16:50:Tak si� zm�czy�am|�e wysz�am przez okno
00:16:58:Mo�e mnie pan wyrzuci� je�li chce
00:17:01:ale wygl�da� pan tak przytulnie|a pana przyjaci�ka ju� posz�a
00:17:04:a ja zmarz�am za oknem
00:17:07:A m�wiono mi, �e ludzie w Nowym Jorku
00:17:10:nigdy nie poznaj� swoich s�siad�w
00:17:13:Jak by�o w Sing Sing?
00:17:17:Dobrze. Zd��y�am na poci�g|i wszystko inne
00:17:21:A jaka prognoza pogody?
00:17:23:Ostrze�enie dla ma�ych statk�w,
00:17:25:od Block Island do Hatteras...|cokolwiek to znaczy
00:17:31:Wie ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin