00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:01:27:Hej jeli chcesz kupić bilet,powiniene... no... z przodu... 00:01:34:Aah... W zasadzie tak też może być... 00:01:37:Co ja tu u diabła robie, chodzšc wokoło... 00:01:47:... Mam nadzieje, że mam. Trzy? 00:02:05:To będzie kosztować 7$ 00:02:12:I... 50 centów.... 00:12:01:A Frank? 00:12:06:Frank przysłał nas 00:12:11:Przywieżlicie dla mnie konia? 00:12:20:Wyglšda no to, że... 00:12:22:Wyglšda na to, że brakuje jednego konia. 00:12:31:Przywieżlicie o dwa za dużo 00:15:08:Hej tato!!! Popatrz... 00:15:34:Na dzisiaj wystarczy. Robi sie póno, chodż do domu 00:15:52:Timmy.... 00:16:45:Maurrene spójrz 00:17:26:Co tam robisz Id do rodka i umyj się. 00:17:31:I nie ruszaj szarlotki 00:17:33:Patrick już wyjechał na stację? 00:17:37:Jeszcze sie szykuje, tato 00:17:38:Do diabła, Patrick !!! 00:17:40:Już idę tato... 00:17:45:Wielkie kawałki, 00:17:49:Pokrój grube plastry, a co tam, w końcu bedziemy ucztować 00:17:52:Ale to sš takie same plastry jak zwykle. 00:18:11:Marrene wkrótce będziesz kroić chleb w plastry takie grube jak zechcesz 00:18:17:Będziesz miała piękne nowe suknie i nie bedziesz musiała pracować 00:18:23:Będziemy bogaci tato? 00:18:30:Kto wie... 00:18:33:PATRICK 00:18:35:Poczekaj chwilkę 00:18:39:Popatrz na ten brud na twoich butach, wyczyć je 00:18:47:Pocišg przyjedzie i nie będzie nikogo aby przywitać twojš matkę 00:18:51:Moja matka zmarła szeć lat temu 00:19:05:Jed już bo naprawdę się spónisz 00:19:12:Hej chwila... Jak jš rozpoznam? 00:19:15:Nie możesz się pomylić, Jest młoda, piękna i jest damš 00:19:26:" na podróż ubiorę czarnš suknię i ten sam kapelusz, który miałam kiedy sie poznalimy" 00:19:47:Przyniosę trochę wieżej wody ze studni 00:21:07:MARRENE 00:23:16:Co z nim zrobimy Frank? 00:23:35:Teraz kiedy powiedziałe mi po imieniu....... 00:25:18:Widziałem wiele pięknych[jakie widoczki] 00:25:20:Tak 00:25:35:Czy to pani bagaże ? 00:25:36:Tak 00:25:39:Dawaj je. Poniesiemy je proszę pani 00:26:09:Hej Bill znowu z powrotem 00:26:12:Chodż, ruszaj się 00:26:16:Bierzcie stšd wasze czerwone dupy wojowników, mam cały pocišg do rozładowania 00:29:15:Jak ma pani na imię? I gdzie chce pani jechac? 00:29:18:"Sweetwater" 00:29:22:Farma Bratt'a Mcbains'a 00:29:27:Mcbain tak, to najbardziej uparty rudzielec stšd, aż do samego rodka nikšd 00:29:36:Tylko taki pomyleniec jak on mógł nazwac ten mierdzšcy kawałek pustyni " Sweetwater " 00:30:53:Cholerne koleje. Nawet tu nas złapała|Prawda Rafael? 00:30:59:Hej staruszku zwolnij,co z Tobš? 00:31:04:Uważaj tam 00:32:13:Dlaczego sie zatrzymalimy ? Mówiłam, że się pieszę 00:32:16:Pocišgi też się zatrzymujš, nieprawdaż ? 00:34:05:Co mogę dla pani zrobić ? 00:34:08:Chciałabym trochę wody, jeli to nie problem 00:34:11:WODY ? 00:34:14:Widzi pani to słowo to trucizna w tych rejonach| Od czasów ostatniej powodzi 00:34:18:Twierdzi pan, że się wogóle nie myjecie? 00:34:20:Ależ myjemy się 00:34:22:Więc chciałabym skorzystać tych samych udogodnień co wy 00:34:27:Oczywicie, że pani może.|Mam włanie pełnš wannę, z której korzystały dotšd tylko 3 osoby 00:34:33:Korzystali razem, czy też osobno ? 00:34:40:Widzę, że jest pani przyzwyczajona do wygodnego życia,| ale pochodzi pani z jednego z tych wielkich wschodnich miast 00:34:46:New Orleans 00:34:48:NEW ORLEANS 00:34:49:Był pan tam ? 00:34:51:Nie, ale mam tam kuzyna, któr prowadzi bar. 00:36:37:Flaszkę 00:38:45:Widze, że wiesz jak grać, a wiesz jak strzelać ? 00:38:52:Wiesz jak wydobyć muzykę z tego ? 00:39:16:Podnie go 00:39:43:TY 00:39:52:Ty nie wiesz jak grać 00:40:19:Wypróbuj ten 00:40:36:Bierz 00:40:56:No dalej 00:41:09:Tutaj 00:41:51:Bravo 00:42:18:Cheyanne mylelimy, że nigdy nam się nie uda 00:42:21:W porzšdku, Jestecie w samš porę 00:42:23:To ma byc moja eskorta 00:42:29:Gdyby to zależało od was, siedziałbym teraz w więzieniu 00:42:49:Hej 00:42:59:Pistolet 00:43:23:Interesujesz się modš harmonijka ? 00:43:32:Widziałem 3 takie płaszcze niedawno. Czekały na pocišg. 00:43:43:W płaszczach było trzech ludzi 00:43:48:I... ? 00:43:52:W trzech ludziach były trzy kule 00:44:05:To szalona opowieć harmonijka 00:44:11:Z dwóch powodów 00:44:13:1. Nikt w tych rejonach nie ma odwagi nosić takich płaszczów, z wyjštkiem ludzi Chayen'a 00:44:20:2. Ludzie Chayen'a nie ginš. 00:44:29:To Cię dziwi ? 00:44:31:Tak 00:44:36:Znasz się na muzyce, i umiesz liczyć, całš melodię a potem do 2 00:44:51:Całš... a potem aż do 6 jeli będę musiał 00:44:56:I może szybciej od Ciebie 00:45:11:Tak tak graj harmonika, żeby nie mógł pieprzyć głupot 00:45:18:Tylko uważaj na fałsze 00:45:31:Chcesz trochę ? 00:45:47:I ten kuzyn namawia mnie żebym przyjechał do New Orleans |Przyjed poprowadzimy bar. Zarobimy dużo forsy 00:45:55:Wie pani ja chyba nie nadaję się do wielkich miast. |Tam jest za dużo szybkich strzelców i rozwišzłych kobiet. Pani wybaczy 00:46:04:Nie teraz jestem za bardzo przyzwyczajony do cichego spkojnego życia na wsi 00:48:39:To Timmy ? 00:48:41:Tak 00:48:44:Dobry Boże 00:48:47:W dzień, w dzień lubu 00:48:54:Biedna panna 00:48:57:Pani 00:49:01:Pani Mcbain 00:49:02:Ale my mylelimy 00:49:06:Wiem. To miała być niespodzianka 00:49:12:Ale Mcbain i ja pobralimy się miesišc temu w New Orleans 00:49:36:" Ja jestem panem życia... [jakis motyw z Biblii] " 00:50:03:Pan Bennet co on tu robi 00:50:09:Znalazłem to w pobliżu drzwi 00:50:16:Pani pewnie o tym nie wie, ale to jest jak podpis 00:50:19:Sprawka Cheaynnes'a 00:50:23:Ale dlaczego ? 00:50:25:Niech się pani nie obawia, zmusimy ich do gadania zanim ich powiesimy 00:50:31:Ruszajmy ! 00:50:52:Chodż, wracajmy do Flackstone 00:50:59:Nie Sam ty wracaj 00:51:05:Chyba nie chcesz tu zostac sama ? 00:51:09:Dlaczego nie ? 00:51:11:To jest mój dom 00:55:12:Znasz [cotam] ? 00:55:16:Jestem trochę zły na ciebie 00:55:21:Franka tam nie było 00:55:25:Posłał 3 swoich kumpli 00:55:30:Ja nic nie wiem, przysięgam,| Ja tylko ustawiłem spotkanie tak jak chciałe 00:55:36:Nie wiem dlaczego Frank nie przyjechał 00:55:40:Bo był u Mcbains'ów... 00:55:44:To nie prawda. Wszyscy wiedzš, że to Chayenne. Mamy dowód. 00:55:49:To była zawsze jedna ze sztuczek Franka. Udawać kogo innego 00:55:56:Ja nie wiem. Przysięgam. Ja tylko ustawiłem spotkanie. 01:00:40:Naparzyła kawy ? 01:00:45:Zrób jš 01:00:55:Nie zmrużyłem oka, zgraja ubrana na czarno goniła mnie całš noc 01:01:05:Ale zostawiłem ich na rodku pustyni 01:01:07:Jak sie im poszczęci, będš w domu za 3 dni 01:01:29:Ja to zrobię. Ty przygotuj kawę. 01:01:39:Chcš mnie powiesić. Czarne wrony. 01:01:43:Idioci 01:01:47:Co mi tam. Pozabijam wszystko, ale nigdy dziecko. 01:01:52:To jak zabić księdza... katolickiego ma się rozumieć 01:01:59:wiat jest pełen ludzi, którzy nienawidzš Cheaynne'a 01:02:17:Widzisz, ja nie jestem podłym draniem. Tak jak ludzie mylš. 01:02:24:Oczywicie jeli komu przyszłoby do głowy, żeby mnie zabić. |Wkurzyłbym się... 01:02:35:A wkurzony Cheaynne..... 01:02:40:To nieprzyjemny widok 01:02:43:Zwłaszcza dla damy 01:02:58:Ale Ty jeste zbyt mšdra, żeby go wkurzyć 01:03:06:Więc to tu miałem popełnić te wszystkie morderstwa 01:03:15:To miejsce nie wydaje się być warte tego całego gówna 01:03:23:Hm..Jeli kto ubiera się żeby wyglšdać jak ja 01:03:31:Żeby zaplštać pętlę na mojš szyję... 01:03:36:Nie podoba mi się to 01:03:39:Ale mogę to zrozumieć 01:03:46:Natomiast to czego nie rozumiem - to "czemu"? 01:03:51:Ja też nie 01:03:58:Widzę, że sporo szukała "czemu"? 01:04:12:Tak... A co gdyby tam było pełno "czemu"?.... 01:04:17:Okršgłe, żółte. Znasz ten typ 01:04:24:Obijasz je o kamień, a one robiš..."ding" 01:04:30:Może 01:04:33:Ale JA ich nie znalazłam 01:04:42:A swojš drogš, to wiesz co o facecie, który tu gdzie jeżdzi| I gra na harmonijce? 01:04:51:To kto kogoby zapamiętała 01:04:55:Zamiast mowić - gra 01:04:58:A kiedy powinien grać - mówi 01:05:06:Wie pani, kiedy zabijesz czterech to łatwo zrobic z tego 5 01:05:13:Jasne, jeste ekspertem 01:05:20:Wyglšda na to, że nie zrozumiała pani przesłania 01:05:28:Oczywicie, że zrozumiałam 01:05:32:Jestem tu sama w rękach bandyty, który zwietrzył pienišdze 01:05:35:I jeli chcesz połóż mnie na stole i zaspokuj sie... |I nawet zawołaj swoich koleżków 01:05:42:Żadna kobieta jeszcze od tego nie umarła 01:05:44:Kiedy skończycie, jedyne czego będę potrzebowała to wanna goršcej wody |I będę dokładnie taka sama jak przedtem 01:05:51:Tylko z jeszcze jednym brudnym wspomnieniem 01:06:11:Robisz przynajmniej dobrš kawę? 01:06:14:Niezłe... Moje gratulacje 01:06:18:Powiedz... Czy to było konieczne, pozabijać ich wszystkich?| Kazałem Ci tylko ich nastraszyć 01:06:25:Ludzie bardziej się bojš kiedy umierajš 01:06:28:A co dobrego wynika z tej twojej głupiej masakry ? 01:06:33:Teraz pani Mcbain się pojawiła 01:06:40:No cóż, nie spodziewałem się tego. To się nieraz zdarza w interesach. 01:06:46:Nie mam czasu na niespodzianki Frank 01:06:51:I ty o tym wiesz 01:06:53:Wszedłem na pokład u wybrzeży Atlantyku. 01:06:58:I zanim zamknę oczy chcę zobaczyć błękit Pacyfiku za tym oknem 01:07:07:Wiem,gdzie zaczšłe Ja też tam byłem, pamiętasz? 01:07:19:Żeby usuwać małe chropowatoci z torów 01:07:23:Taa, było ich kilka 01:07:30:Przebylimy długa drogę, tak samo. I szybko 01:07:34:Nawet ludzie z zanikiem koci podróżujš szybko 01:07:40:Nie graj przede mnš schorowanego panie Noorton 01:07:44:Kiedy tylko pan kulał 01:07:51:A potem patrzyłem|choroba niszczyła pana coraz bardziej każdego dnia 01:07:57:Każdy normalny człowiek wpakowałby sobie kulę w mózg 01:08:00:Ale Ty, .. Ty tylko zrobiłe się trochę bardziej skoczny 01:08:04:W każdym razie nie zmieniłe się za ba...
misiu0912