Ally McBeal [2x09] You Never Can Tell.txt

(28 KB) Pobierz
00:00:42:Hej!
00:00:44:Hej Renee, dobry blok!
00:00:47:O co chodzi?
00:00:48:Nic si� nie sta�o!|Co, nie mog� kopn�� cholernej poduszki?
00:00:55:To jest droga poduszka, zap�aci�am|za po�ow�, je�eli chcesz dalej kopa�...
00:00:58:To zabawa �wi�ta Dzi�kczynienia! Dobrze?
00:01:01:Co?
00:01:02:Dzi�kczynienia!
00:01:03:To s� moje ulubione wakacje! |To jest czas kiedy po�wi�cam chwil�,
00:01:06:siadam i my�l� o wszystkim,|za co powinni�my dzi�kowa�
00:01:08:Zaszczycam to kopaniem... poduszek!
00:01:12:Dzi�kuj�... za pe�ni� �ycia.
00:01:17:Dzi�ki... �e mam kogo�, kogo kocham.
00:01:20:Dzi�ki... �e wstaj� ka�dego| ranka, by by� prawnikiem.
00:01:24:Dzi�ki... za brak ch�ci faceta,
00:01:26:Dzieki... za brak |potrzeby posiadania jednego.
00:01:28:Dzi�ki... za te miliony|m�czyzn, okropnych m�czyzn,
00:01:30:kt�rych nie potrzebuj� i nie chc�
00:01:32:Dzi�ki za brak sw�dzenia| plec�w ju� tak d�ugo.
00:01:35:Nawet nie pami�tam jak to jest.
00:01:38:Dzi�ki za �wi�to Dzi�kczynienia i �wiadomo��,|�e Bo�e Narodzenie przyjdzie potem.
00:01:50:t�umaczenie: _-Gural-_  synchro: praulinka|napisy.org SubTitles Group
00:01:55:Chcesz zobaczy� co t�umaczymy?|Zapraszamy na www.napisy.org
00:02:51:Ukochana!|Nie nazywaj mnie tak, prosz�!| Nie jestem s�odka!
00:02:53:Kochanie...|Tak r�wnie� nie. Nigdy!!
00:02:55:Wi�c, wyjawili�my sobie uczucia,|mam ci m�wi� nie inaczej jak Ling.
00:03:00:Cukiereczku. Albo kochanie,|ciasteczko, jakakolwiek potrawa.
00:03:03:Mo�esz mnie nazywa� jak jedzenie.
00:03:05:Kochanie, wiem �e ten pozew jest wa�ny|dla ciebie, one wszystkie s�, ale...
00:03:09:Chyba nie zasugerujesz|mi, abym odpu�ci�a!
00:03:11:Wi�c, kotleciku, po prostu mi�o |jest �ywi� nadziej� na zwyci�stwo,
00:03:14: gdy si� wchodzi na sal�, i...
00:03:16:On mnie n�ka�. Mo�esz to udowodni�, |je�li jeste� dobrym prawnikiem.
00:03:20:Tak... |Co je�li b�dzie ugoda?
00:03:22:Co oni proponuj�?
00:03:23:Na razie nic, ale my�l�, �e mo�emy|ich nak�oni� do przeprosin.
00:03:26:Nie! B�dzie s�d!
00:03:27:Skarbe�ku...
00:03:28:Nie!
00:03:32:Jak wchodzimy do sali s�dowej...
00:03:34:Jak...|To jest dowcip!
00:03:36:Zaczekaj, spokojnie!|Pozw�l mi ignorowa� was pojedynczo!
00:03:38:To jest �mieszne, Richard,|�mieszne sprawy podobno dostaje Georgia!
00:03:41:Co?
00:03:42:Zgadzam si� z tob�, on zawsze owija sobie| ciebie wok� palca, to jest twoje miejsce.
00:03:45:Zabawne!
00:03:46:Drugie krzes�a Georgii, je�li owiniesz...
00:03:48:W pewnym punkcie wyznaczymy linie,
00:03:49:wiem �e pachnie �wie�o,|wiem �e chcesz si� z ni� przespa�...
00:03:51:Ling!
00:03:54:Czy zabiera�e� si� za moje sprawy,|poniewa� chcia�e� si� ze mn� przespa�?
00:03:57:Moje ty s�onko, jestem uprzejmy,|poniewa� chc� si� z tob� przespa�,
00:04:02:Ca�uj� Ci�, bo chc�| si� z tob� przespa�.
00:04:04:Ale zabieranie si� za twoje sprawy...
00:04:06:Robi� to poniewa� jeste� bogat�|i potencjalnie "dojn� krow�" dla firmy.
00:04:12:Ling...
00:04:15:Pozwanie faceta, poniewa� ma my�li|o seksie, bez reakcji z jego strony...
00:04:20:My�la�am, �e jeste�my|przyjaci�kami.
00:04:25:Przyjaci�kami...|wi�c, jeste�my.
00:04:27:Jeste�cie z�� i z�o�liw� grup�.
00:04:30:Gdzie jest Nelle?|Potrzebuj� pocieszenia.
00:04:36:Potrzebuje pocieszenia.
00:04:38:Tak.
00:04:52:Kr�gle?
00:04:53:To jest randka!|Kr�gle...
00:04:54:Randka!
00:04:55:Jakich facet�w mo�na|pozna� w kr�gielni?
00:04:57:Ben m�wi, �e jest milutki,|plus, no wiesz... zdesperowany !
00:05:00:O tak, zdesperowany!|Ty naprawd�!
00:05:03:S� 3 dni przed �wi�tem Dzi�kczynienia|i szukasz czego� za co� by�aby� wdzi�czna.
00:05:07:Nikt jeszcze nie pozna� nikogo,|�adnych dobrych kr�gli.
00:05:13:Idziemy na kr�gle.
00:05:17:Zachowuj si�, wa�ne,|aby� wydawa�a si� sympatyczna
00:05:22:My�lisz, �e... |jest to w twoim zasi�gu?
00:05:28:A tak�e, ta cz�� o twojej psychice.|To oczywi�cie b�dzie przeszkod�.
00:05:33:Jestem tylko troch� psychiczna,
00:05:35:Mog� powiedzie�,|kiedy facet nie my�li g�ow�.
00:05:37:Tak...
00:05:38:Mo�esz.
00:05:41:Czasami.
00:05:42:Pos�uchaj, je�li oni wybrali dora�nie orzeczenie,|to my nigdy nie staniemy przed s�dem.
00:05:45:Wi�c?
00:05:46:Wi�c teraz, moja |sympatyczno�� jest kwesti� sporn�!
00:05:50:Ale nigdy nie jest za|wcze�nie, aby zacz�� �wiczy�.
00:05:55:Potrzebuj� Nelle.
00:06:05:John.
00:06:08:Nelle, Cze��
00:06:10:Pos�uchaj.|O, podoba ci si� m�j str�j.
00:06:14:Tak.
00:06:16:Ling! Ona projektuje ubrania, to jej hobby.
00:06:18:Ona jest �wietna, w�a�ciwie.|Ten nazywa si� "The steward".
00:06:21:"The Steward"
00:06:22:Stewardesa.
00:06:23:Nie odpuszczaj, chocia�...
00:06:24:Nie wiem dlaczego.
00:06:26:W ka�dym razie mo�emy si� um�wi�.
00:06:28:Przepraszam bardzo, �e co?
00:06:29:Zaczynam ci� bardzo lubi�.
00:06:30:Mo�emy p�j�� na prawdziw� randk�.
00:06:33: Z pocz�tkiem i ko�cem.
00:06:37:Wiem �e nadal mnie|po��dasz na odleg�o��, ale...
00:06:40: to doprowadza mnie|to drobnego szale�stwa
00:06:43:Zagwi�d� tylko raz na tak.
00:06:47:Wspaniale.
00:06:55:Tutaj s� materia�y na rozpraw�|ko�cow�, apelacje i depozyt�w.
00:07:00:Ta pusta teczka |jest prawem wspomagaj�cym.
00:07:07:Co?
00:07:09:Wiemy, �e jest jaka� historia,| ale nie chcemy pyta� wprost.
00:07:13:To jest str�j ci��owy,|wymy�li�am go.
00:07:15: Mi�kki jak aksamit,|jest bardzo wygodny.
00:07:17:Co?
00:07:18:Kobiety w ci��y maj� pewne ulgi.
00:07:20:Robisz zakupy w spo�ywczym, pe�en w�zek,|ale potrzebujesz szybko wyj��.
00:07:24:Dobrze. Szybki bilet jest wewn�trz.|Du�e opakowanie z wod�.
00:07:27:Mo�esz je rozbi� |i b�dzie wygl�da�o normalnie.
00:07:29:Mo�esz nawet korzysta�|z miejsca dla niepe�nosprawnych.
00:07:32:Opatentowa�am je.
00:07:34:Georgia, pozwolisz na chwil�.
00:07:36:Pewnie.
00:07:46:Co si� sta�o?
00:07:47:Co masz na my�li?
00:07:48:Co jest z sukienk� Elaine, ci�gle|si� jej trzymasz, powiedz mi,
00:07:53:Powiedz mi.
00:07:55:George mnie rzuci�.
00:07:56:Naprawd�?
00:07:58:Mam na my�li, on naprawd�?
00:08:03:Wszystko w porz�dku
00:08:04:Tak. nie to,|�e go kocham, albo...
00:08:08:Nic mi nie jest,|jak na razie, w�a�ciwie,
00:08:11:Traci�am zainteresowanie.
00:08:13:Chodzi mi o to �e, naprawd� |odda� mi przys�ug�, w�a�ciwie,
00:08:15:Wiesz jak bardzo trudno| jest komu� powiedzie�, �e...
00:08:17:Ciesz� si�, �e przesta� si� mn� interesowa�
00:08:19:K�amiesz.
00:08:21:Nic mi nie jest.
00:08:25:Naprawd� nic mi nie jest.
00:08:29:To tylko... Dzi�kczynienie.
00:08:32: Nienawidz� by� sama w Dzi�kczynienie
00:08:36:To utrudnia zjedzenie indyka,|bo czujesz si� jak jeden z nich.
00:08:39:Tak,
00:08:40:hej, przyjd� do mnie w czwartek,| ogl�dniemy mecz,
00:08:43:porzucamy troch� poduszek...
00:08:46:Ally!
00:08:53:George powiedzia� mi wszystko.
00:08:55:O tym jak ci� zostawi�| i jak ty nie chcesz si�
00:08:57:z nim widywa� z lojalno�ci do mnie.
00:09:01:Wi�c dobrze, w czwartek.
00:09:04:B�d� dzi�kowa� za tak� przyjaci�k�.
00:09:08:Ja tak samo.
00:09:19:Ty i ja, my pewnie|nie wygl�damy tak naprawd�...
00:09:24:Nigdy nie mo�na powiedzie�, Elaine
00:09:30:Bardzo przepraszam
00:09:48:Po pierwsze, on pracuje dla niej.
00:09:50:To znaczy, �e mamy pracownika, kt�ry|skar�y pracodawc� za napastowanie seksualne
00:09:53:Po drugie, on nic nie zrobi�.|On jest s�dzony za swoje my�li
00:10:00:Teraz ju� wiem, �e George Orwell|by�by wstrz��ni�ty tym pomys�em,
00:10:04: ale my�l� �e nawet on nie wymy�li�by,|�e jednak doszli�my do takiej sytuacji...
00:10:09:gdzie ludzie mog� by� s�dzeni za swoje my�li
00:10:12:Musz� powiedzie�, panno McBeal,|�e to jest...ca�kiem �adnie st�d...
00:10:17:Panno McBeal...|Przepraszam?
00:10:19:Czy mo�e si� pani |skoncentrowa� na sprawie?
00:10:21:No pewnie.
00:10:23:Po pierwsze, nie ma takiego prawa, m�wi�cego,|�e pracownik nie mo�e s�dzi� pracodawc�
00:10:26:Rzecz w tym, �e zachowanie oskar�onego wynika|z nieprzyjaznego �rodowiska pracy powoda.
00:10:31:Kto dla kogo pracuje nie ma znaczenia.
00:10:33:Po drugie: podejrzewam,|�e pan Wells...
00:10:40:Czuje to...
00:10:42:�e si� nim interesuj�.
00:10:44:Mo�e pan my�le� podobnie s�dzio,|wi�c, mo�e mog�abym by� subtelniejsza.
00:10:49:Mo�e...
00:10:50:Jak pani my�li, gdzie le�y granica?
00:10:52:Mam na my�li, �e teraz nic nie powiedzia�am.
00:10:54:Ja tylko spojrza�am...
00:10:56:Teraz mog� spojrze� tak...
00:11:03:Albo mog� si� u�miechn�� delikatnie...
00:11:09:Albo mog� patrze� w g�r�|z opuszczon� lekko g�ow�...
00:11:18:Albo mog�abym wys�a� niewykrywalny sygna�
00:11:23:Moja ma�a informacja, �e chc� z nim i�� do ��ka
00:11:27:Spojrzenie, kt�re tylko on odczyta...
00:11:30:Chc� tego, tutaj, teraz...
00:11:36:Ostro...
00:11:43:Wygra�a�?
00:11:44:Tylko orzeczenie streszczenia.
00:11:45:Ale mimo wszystko!|Wiedzia�em, �e dasz sobie rad�.
00:11:46:Teraz do Georgii, |Widz� ci� nag� bez �adnego gadania.
00:11:48:Dzi�kuj� Richard, ale ona to zrobi�a.
00:11:49:Gdzie jest Ling?
00:11:50:Nie mam jej tutaj?
00:11:51:Mieli�my ju� przes�uchania,|a ona pojawia si� dopiero popo�udniu!
00:11:54:Powiedzia�a, �e przyjdzie!
00:11:55:Widzia�am jak wchodzi�a|do gabinetu Ally's z Elaine.
00:12:00:�mietanka z cukrem
00:12:08:Przesta� napr�a�!
00:12:13:Co ty robisz?
00:12:15:Przygotowuj� j�, aby wygl�da�a|sympatyczniej przed �aw� przysi�g�ych.
00:12:18:My�l�, �e teraz jest dobrze
00:12:19:Mam tak�e zdj�cie obsadowie� na wszelki wypadek
00:12:21:Elain! Mo�esz sfa�szowa� ran�,|to jest to samo jak fa�szywe zeznanie...
00:12:24:I nie ma tyle plastr�w na ziemi!
00:12:26:Przepraszam...
00:12:28:Zdejmij je, to jest g�upie!
00:12:30:W rozprawie chodzi g��wnie|o zaprezentowanie argument�w
00:12:32:Teraz
00:12:34:W ten spos�b traktuje ci�arn�!
00:12:58:Jak ci si� wiedzie
00:12:59:Dobrze. Dzi�kuj�.
00:13:01:Wszystko w porz�dku
00:13:04:Jestem na kraw�dzi.
00:13:07:Chcia�by� o tym porozmawia�?
00:13:24:Czy to jest... Stefan?
00:13:28:Tak naprawd� to nie jest Stefan.
00:13:30: Nie, to jest Nelle.
00:13:32:Ale utrata Stefana,
00:13:35:My�l�...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin