Pieśni - Księga - 1 Pieśń 1 Serce roście patrząc na te czasy! Mało przed tym gołe były lasy, Śnieg na ziemi wyższej łokcia leżał, A po rzekach wóz najcięższy zbieżał. Teraz drzewa liście na się wzięły, Polne łąki pięknie zakwitnęły; Lody zeszły, a po czystej wodzie Idą statki i ciosane łodzie. Teraz prawie świat się wszystek śmieje, Zboża wstały, wiatr zachodni wieje; Ptacy sobie gniazda obmyślają, A przede dniem śpiewać poczynają. Ale to grunt wesela prawego Kiedy człowiek sumnienia całego Ani czuje w sercu żadnej wady, Przeczby się miał wstydać swojej rady. Temu wina nie trzeba przylewać Ani grać na lutni, ani śpiewać; Będzie wesół, byś chciał, i o wodzie, Bo się czuje prawie na swobodzie. Ale kogo gryzie mól zakryty, Nie idzie mu w smak obiad obfity; Żadna go pieśń, żadny głos nie ruszy, Wszystko idzie na wiatr mimo uszu. Dobra myśli, której nie przywabi, Choć kto ściany drogo ujedwabi, Nie gardź moim chłodnikiem chruścianym, A bądź ze mną, z trzeźwym i z pijanym! S.187 Pieśń 2 Dzbanie mój pisany, Dzbanie polewany, Bądź płacz, bądź żarty, bądź gorące wojny, Bądź miłość niesiesz albo sen spokojny, Jakokolwiek zwano Wino, co w cię lano; Przymkni się do nas, a daj się nachylić, Chciałbym twym darem gości swych posilić! I ten cię nie minie, Choć kto mądrym słynie; Pijali przed tym i filozofowie, A przedsię mieli spełna rozum w głowie. Ty zmiękczysz każdego, Nastatecznijszego; Ty mądrych sprawy i tajemną radę Na świat wydawasz przez twą cichą zdradę. ...
P.Kuba-47