Do motyla – sonet Lekko motylu! Ogień to szkodliwy! Strzeż się tej świece i tej jasnej twarzy, W której się skrycie śmierć ozdobna żarzy, I nie bądź swego męczeństwa tak chciwy. Sam się w grób kwapisz i w pogrzeb zdradliwy, Sam leziesz w trunę i tak ci się marzy Że cie to zbawi, co cie na śmierć sparzy, - Ach! jużeś poległ, gachu nieszczęśliwy! Aleś w tym szczęśliw, ze z pocałowaniem I dokazawszy zawziętej rozpusty, Z twoja kochaną rozstałeś się świecą O gdyby wolno równym powołaniem Dla tej, której się ognie we mnie niecą, ...
P.Kuba-47