Mahabharata 24.doc

(23 KB) Pobierz
Sauti powiedział:

Sauti powiedział:

- Podczas gdy ci znamienici Brahmanowie siedzieli wokół martwego ciała Pramadwary, Ruru, okrutnie dotknięty [tym nieszczęściem], poszedł głęboko w las i płakał głośno. Złamany smutkiem oddawał się niesłychanie żałosnemu biadaniu. Wspominając swoją ukochaną Pramadwarę, dał upust smutkowi:

- Niestety! Ta delikatna i piękna, co powiększa moje nieszczęście, leży na gołej ziemi. Co może być bardziej godne ubolewania dla nas, jej przyjaciół?  Jeśli byłem dobroczynny, jeżeli dokonałem pokutnych czynów, jeśli kiedykolwiek głęboko szanowałem swoich przełożonych, niech zasługa jaka z tego wynika przywróci życie mojej ukochanej! Jeśli od urodzenia panuję nad swoimi namiętnościami, wierny swoim ślubowaniem, niech piękna Pramadwara powstanie z ziemi.

I kiedy Ruru oddawał się tym lamentom po utracie ukochanej, przybył do niego w lesie posłaniec z niebios i odezwał się doń: 'Słowa, które wypowiadasz w swoim nieszczęściu, o Ruru, są z pewnością daremne. Ponieważ, o pobożny, osoba należąca do tego świata, kiedy upłynęły już jej dni, nie może nigdy powrócić do życia. Dni tego biednego dziecka Gandharwy i Apsary dobiegły końca! Dlatego też, o dziecko, nie powinieneś powierzać serca smutkowi. Wielcy Dewowie zapewnili jednakże z wyprzedzeniem pewien środek na przywrócenie jej do życia. I jeśli się nań zgodzisz, możesz dostać z powrotem swoją Pramadwarę”.

Ruru odpowiedział:

- O posłańcu nieba! Co też zrządzili Dewowie? Powiedz mi, abym mógł się na to zgodzić. Jest rzeczą stosowną, żebyś uratował mnie od smutku.

Niebiański posłaniec powiedział Ruru:

- Oddaj połowę własnego życia na rzecz swojej panny młodej, a wtedy, o Ruru z rodu Bhrigu, Twoja Pramadwara powstanie z ziemi!

- O najlepszy z niebiańskich posłańców, za całego serca ofiarowuję połowę życia na rzecz swojej panny młodej. Niech więc moja ukochana podniesie się raz ponownie, w swojej sukni i miłej postaci.

 

Zgłoś jeśli naruszono regulamin