MAŁGOŚKA
M. RODOWICZ
To był maj pachniała saska kępa
Szalonym zielonym bzem
To był maj gotowa była ta sukienka
I noc się stawał dniem
Już zapisani byliśmy w urzędzie
Białe koszule na sznurze schły
Gdy tamtą dziewczynę pod rękę ujrzałam z nim
Ref. Małgośka mówią mi on nie wart jednej łzy
On nie jest wart jednej łzy /oj głupia/
Małgośka wróżą z kart on nie jest grosza wart
Małgośka tańcz i pij a z niego sobie kpij
A z niego kpij sobie kpij /oj głupia/
Jak wróci powiedz nie niech zginie gdzieś na dnie
Oj głupia ty głupia ty, głupia ty
Jesień już, już palą chwasty w sadach
I pachnie zielony dym
Jesień już gdy zajrzę do sąsiada
Pytają mnie czy jestem z kim
Widziałam biały ślub idą święta
Nie słyszałam z daleka
A suknia tej młodej uszyta jest z moich snów
Ref. Małgośka mówią…
thomason32