Antologia poezji polsko-łacińskiej 1470-1543 A.Jelicz(1).doc

(118 KB) Pobierz
Antonina Jelicz, Antologia poezji polsko-łacińskiej 1470 - 1543

 

KONRAD CELTIS

 

ELEGIE

              DO HASILINY – O BURZY, KTÓRA GO ZASKOCZYŁA, GDY UDAWAŁ SIĘ DO SARMACKIEGO KRAKOWA I O ZAPOWIEDZI WIOSNY – czas dżdżu, rozmnażania, ujecie mitologiczne, Jowisz, Febus itd. Już wszystko zaczynało kwitnąć i się zielenić, Amor już łączył ludzi w pary. Chciał dotrzeć do ziemi gdzie Sarmata orze jałowe zagony. Ledwo zobaczył Kraków, zaczęło chmurzyć się i padać. Modlił się do ojca piorunów, aż uderzył w niego piorun, ale Feb go uratował. Towarzyszyły mu muzy, ocalał, ale ma się 10 lat włóczyć, bo nie ma sławy za darmo. Jest chory z miłości do jakiejś kobiety. Śpiewa pieśni Febowi w lasach, gdzie są ptaszki :P Był przesądny, zawsze tez uważał, że wyprawa do Polski była nieudana.

              DO HASILINY WIERSZ HEROICZNY – jest piękniejsza od dziewcząt znad Renu. Jest boginią, jak bogini dla niego. On będzie ją sławił pieśniami, a ona niech będzie mu przychylna. Miłość szalone serce jego pali. Ona cała go opanowała. Ona stanie się przyczyną jego śmierci, jeśli nie spojrzy na niego łaskawie, bo kocha ją okrutnie, a ona okrutnie to lekceważy.

              DO WISŁY OPISUJĄC JEJ POCZĄTEK I UJŚCIE – ORAZ O ŻUBRACH I POLOWANIACH NA NIE – Wisła bierze swój początek od źródła w Karpatach. Podąża potem do Krakowa, gdzie żyją Sarmaci i ich dumny król. Dalej płynie na Mazowsze, a tam mieszkają żubry. Opis żubra i jego siły. Najpierw ranią go strzałami, a potem on ucieka w gęstwinę, tam atakuje pnie i gałęzie, ranny i zły, aż zostaje zabity. Wisła płynie dalej aż po Toruń i Malbork. Płynie aż po Gdańsk i kończy swą granicę, tam była jego miłość, przeszyła jego serce, odchodzi.

 

  ODY

              DO FILIPA KALLIMACHA – posyła mu swoje niewygładzone fraszki, niegodne pieśni. Może jednak te fraszki będą mu miłe. Celtis mówi, że jest Niemcem i dla niego ważnym jest aby tam czytano jego dzieła. Znał grecki.

              EROTYK DO SALEMNIUSA DELIUSA NA POWABY WIOSNY – dostał talent od bogów, błyszczy wśród młodzieży sarmackiej, wzywa go na Parnasu szczyt by grać na lutni Feba. Tam Graja muzy, tańczą satyrzy i charyty. 

              EROTYK O NOCY I POCAŁUNKACH HASILINYwdzięczne jej łono, mnóstwo pocałunków, chętne ramiona, dobrze by mu było jakby miał noc podwójna jak Zeus przy poczęciu Herkulesa.

              O GADATLIWYM WINDELIKU – tu aluzja do Eneidy, bo się zaczyna tak samo. Na Celtis czeka sława po śmierci, niech Windelik szczędzi języka, do tego za dużo pije i jest kłamliwy i wstrętny.

              O KAPŁANIE-RYWALU nie wiadomo czy motyw rzeczywisty, ale częsty wśród humanistów, pozwalający na atakowanie kleru. Księża są grzeszni.

              DO NIEZGODNEGO SEPULUSA – Celtis nie bywa często w świątyniach, bo uważa, że Jowisz, Feb mieszkają w lasach i tam są Muzy i tam chodzi się skupiać i modlić, a miasto jest wrogiem poezji.

              DO ALBERTA BRUTUSA – Wojciech z Brudzewa (zlatynizowany) to słynny astronom i matematyk na Uniwersytecie Krakowskim, wykładów jego słucham nawet Kopernik i wiele mu zawdzięczał. Zna doskonale Astronomię i konstelacje gwiazd.

              DO JERZEO MORINA NA CHWAŁĘ WYMOWY jest chluba Sarmatów, pięknie mówi, zna dobre dowcipy ;) Jak umrze, zamknął się za nim wrota, które już nigdy go nie wypuszczą.

              O UCZCIE MIRIKI – więcej jak do niego przyjdzie do tyle już nie wypije (tak w skrócie) no i zaszczyci go iście sokratejską rozmową, niech go tylko znowu zaprosi.

 

EPIGRAMATY

              DO BOSKEIGO FRYDERYKA O WIENIEC WAWRZYNOWY APOLLINA – niech cesarz włoży mu na głowę zielony wieniec, a on będzie go sławił i będzie mu wdzięczny do końca dni.

              CESARZ NA INSYGNIA POETÓW – insygnia czyli laur, my – cesarz daliśmy Konradowi, bo zasłużył.

              O POCAŁUNKU CESARZA I PAPIEŻA – gdy cesarz dawał mu wieniec to całował go obficie po twarzy, a papież kazał jemu całować własne stopy, no i woli lica cesarza jednak.

              DO MOJEJ MUZY – W Polsce głodny kruk, niedźwiedź, biel, ale Kaliope i tak przybędzie pod niebo północy.

              DO SALEMNIUSA DELIUSA – chłopiec kochany od niego stroni.

              O MROZIE SARMACKIM – tak zimno, że wieśniak, który chciał wytrzeć nos złapał za sopel.

              O GĘBIE SARMATEK – chcą być ładne przez oczy, a twarze maja szerokie.

              DO TOWARZYSZY – pisze krótkie wiersze, bo pieśni nikt nie docenia.

              DO HASILINY – niezadowolona ciągle, sprzedaje towar po domach.

              O OBYCZAJACH SARMATÓW – żona rządzi, nie mąż, jak źle żonę traktuje to trafia do więzienia.

              O POŚCIE SARMATÓW – odmawia sobie ryb, a je pieczenie i pije piwo Sarmata.

              O KRAKOWIE – zanurzony w biznesie, nawet ulice tylko co kawałek maja bruk.

              DO KALLIMACHA – będzie sławił Hassilinę, ale niech nie konkuruje z Muzami, bo one już o Fanni grały.

              O PIERZU SARMATÓW gromadzi je pod ubraniem, on tego nie nosi i nie będzie.

              O RZECE WIŚLE – kiedyś była granicą Niemiec.

              O HUSIE TO ZNACZY GĘSI – Hus z czeskiego gęś. Kwiliła gęś przypiekana na ogniu, przez italskiego wilka.

              O NIEDOŚWIADCZONYM ASTROLOGU – ktoś nie umiał wyznaczać gwiazd.

              DO AKADEMII KRAKOWSKIEJ, GDY CHCIAŁ PRZEMÓWIĆ – jest zestresowany bo ma przemówić w AK, bo przed nim stoi wykształcona szlachta. Prosi by go wysłuchali i młodzi i starzy i szlachta bo jednak ośmiela się.

              NA AKADEMIĘ tak zapraszał na swoje wystąpienie w AK. Kto chce umieć pisać, poznać Cycerona, niech przyjdzie do niego na wykład.

              DO JANA TERINA – sprzyjają mu bogowie, ma talent.

              O PIJANYCH KAPŁANACH, O WYKLĘTYM Z POWODU PIENIĘDZY, O UCZTACH GERMANÓW, D TOWARZYSZY, O BAKCHUSIE (częściej pije się w nocy, bo wtedy towarzyszy mu Wenera), MIŁOŚNIKOM MUZ – krótkie i bez znaczenia, po 2, 4 wersy J

              O ROSWICIE, POETCE GERMAŃSKIEJ, KTÓRA PO RAZ PIERWSZY ZASŁYNĘŁA ZA PANOWANIA OTTONA jakby żyła Safona, to by z nią pisała pieśni, skąd ona pochodzi? Utalentowana Niemka.

              O SWEJ BIBLIOTECE – kto chce znać łacinę, grecki i jakiś jeden dziwny to niech się uda do domu Trithemiusa.

              O DZIEWCZYNIE ZNALEZIONEJ W RZYMIE – budzi się z grobu i widzi, że nie ma już Kwirytów, że brak pobożnych i dzielnych mężów. Za sto lat po Romie zostanie pewnie tylko dźwięk imienia.

              DO GERMANÓW, GDY PRZYWOZIŁ IM JĘZYK GRECKI – uczy Niemców łaciny i greki.

              EPITAFIUM FILIPA KALLIMACHA – skazany na Kraków za wygnanie przez Pawła II z Rzymu, ma podobny los jak i Kallimach, a oboje byli zasłużeni.

              NA AKADEMIĘ – jest chory, ale jutro i tak zaczną czytać trzecią z ksiąg Horacego.

              MIŁOŚNIKOM MUZ – chłopcze, któryś chciał znać wiersze poetów, przyjdź jutro o 7 na próg jego siedziby.

              NA RZYM – Rzymianie zabierają wszystko co należy do Niemców, a tylko czczą Bakcha i Wenerę.

              DO CZYTELNIKA – jak umrze, zostanie po nim sława.

 

 

WAWRZYNIEC KORWIN

              ODA SAFICKA O POLSCE I JEJ STOLICY KRAKOWIE piękna Wisła, twardy Sarmata, woły orzą ziemię, kraina pod wielkim i małym wozem. Wisła się wiję, a Atena i Feb uczy młodzież. Wenus tu piękne hoduje dziewczęta, a w ich ciałach piękniejsza kryje się cnota. Miasto ma ciemne lochy. Urodzajna ziemia żywi ludzi rosłych ja dęby. Często walczą i przynoszą trofea.

 

             

PAWEŁ Z KROSNA

              ODA DO APOLLINA – prośba do boga Delfijczyka, by pomógł w natchnieniu i pozwolił by napisać coś odpowiedniego dla Pana Gabriela Perenyiego. Chwali boga, potem prosi by do niego przybył i zamieszkał w listku laurowym. Zachwala Gabriela i prosi Apolla by pomógł mu dać mu coś dobrego, piękną pieśń, a jeśli ów ja przyjmie to Paweł będzie się starał pisać jeszcze lepiej. Gabriel to opiekun z Węgier.

              NA UCZTĘ STANISŁAWA THURZONA – nie starożytność nie opowiada już tyle o ucztach, bo oni maja lepszą i sam Bachus z nimi przebywa tam (pewnie dobrze chleją). Pijmy, rozmawiajmy, żartujmy. On zaopiekował się Pawłem podczas pobytu na Węgrzech.

              WSTĘP DO TROAS SZÓSTEJ TRAGEDII L. ANNEUSZA SENEKI – wydał dwie tragedie Thyestes i Troas Seneki. Jeżeli chcesz poznać tą co wodzi wszystkich i zmienia ich los (zapewne Fortuna, Los) to czytaj.

              RUSIN, MISTRZ PAWEŁ Z KROSNA, NA POWRÓT NAJJAŚNIEJSZEGO WŁADCY I KRÓLA, PANA, ZYGMUNTA, KRÓLA POLSKI itd. dzień, w którym wraca, uważany jest za święto, lud się raduje, młodzi i starzy. Pochwała małżonki króla i jej cnoty. On się tez cieszy, że król wrócił, podpora tej ziemi. Jego, poetę i króla też czeka pamięć wśród potomnych. On znowu nie wie czy król przyjmie dzieło, bo nie jest dość dobre.

 

JAN Z WIŚLICY

              Z WOJNY PRUSKIEJ – Wstęp i opis bitwy grunwaldzkiej. Opis ziem litewskich, Jagiełły jako pana tych ziem. Lipiec, były zbiory plonów, a wybuchła wojna. Rusini, Litwini walczyli z Prusakami. Opis walki. Wygrywali, ale DOLA ich opuściła i zaczęła pomagać Niemcom. Zaczęli przegrywać, a król się modlił, zamiast walczyć. Chciał się modlić. Jego brat Witold zbiera swoje wojska. Polacy gotują się do walki. Król modli się za powodzenie do Boga. Pokazał mu się na niebie biskup i zapowiedział wygrana walkę. Ruszają do walki, Jagiełło zagrzewa żołnierzy. Witold mu pomaga, otaczają Niemców, tu są opisy nawiązujące do antycznej walki, do Troi nawet. Wspomniany zostaje Konrad Mazowiecki, brat Leszka Białego, który przyprowadził do Polski Krzyżaków i dał im w lenno Prusy. Wygrali, ścięto Wielkiego Mistrza, wspomnienie krwawych nagich mieczy i o tym, że Niemcy chcieli uciec, ale nie mogli i albo zostali zabici, albo wzięci w Jarzmo. Ich sztandary wiszą w świątyni św. Stanisława nad jego grobem. Koniec.

              EPIGRAM NA ZAWISTNEGO – On pisze dobrze i jedyne błędy, które tu są, są błędami drukarzy, on pisze dobrze i niech Zoil przestanie mieć do niego jakieś ale i szczekać :P

             

MIKOŁAJ HUSSOWSKI

              PIEŚŃ O ŻUBRZE był świadkiem w Rzymie jakiejś walki byków i został poproszony o opowieść o Polskich łowach, a potem kazano mu to przedstawić w pieśni. Pisze, że żubr to straszne zwierze, waleczne. Jego cięciwa i broń – pióra z kołczanu, znaczy się pisze i to jego trucizna, broń, opowiada o ryczącym stworzeniu. Trochę jest czarny, trochę żółty, ma duży łeb, a resztę ciała jeszcze większą, wygląda trochę jak rogaty kozioł, ale wiadomo że z rodu jest byka. Pochodzi z Litwy. Wspomina dawne lata, wymienia jakby jakieś drzewo rodzinne żubrów, jakieś tury ;P On w Polsce nauczył się polować na żubra, ojciec go uczył. Zaniedbał za to ich kunszt – pisanie, więc niech nie maja pretensji o zbyt mało gładki wiersz. Opisuje jak poluje się na żubra, jak idzie się od dobrej strony wiatru, jak nieraz dźwigał ciężkie rzeczy i polował w zimie. Jest spokojny (żubr) póki się go nie zaatakuje, chyba że ma małe, jest dumny, pięknie chodzi, jak się go zaatakuje, to jest bardzo niebezpieczny. Jeżeli nic nie robisz im, one tobie też nie, pozwalają uciec. Pięknie biegają, choć są ciężkie. Gdy trwają jesienne gody wydają piękne odgłosy, gdy walczą między sobą, przegrany odchodzi z samicą. Gdy się go zaatakuje ucieka, gdy jest w potrzasku raniony rozgląda się gdzie jest najwięcej ludzi, by mógł zaatakować i atakuje lud. Apostrofa do Matki Boskiej, co ochrania lud. Pisze o tym by broniła kraju, przed wrogami, opiekowała się ludem. Pisał dla Leona X.

              O ZWYCIĘSTWIE NAJJAŚNIEJSZEGO WŁADCY I PANA, ZYGMUNTA, Z ŁASKI BOŻEJ KRÓLA POLSKI, IWELKIEGO KSIĘCIA LITWY, RUSI, PRUS itd., PANA I SUKCESORA – pomimo choroby opowie o ty, który wybawił cały lud. Wybucha wojna, król rozmawia z żołnierza i pędzą na Lwów. Wszyscy, nawet chłopi biegną do walki, a wszędzie krew, śmierć, płacz. Kontratak – Turcy uciekają, wygrana. On tylko opowiada, więc nie chwytajmy go za słowa.

 

ANDRZEJ KRZYCKI

 

              DO CZYTELNIKA zwyczajem humanistycznym usprawiedliwia się przed czytelnikiem ze swoich bredni i fraszek. Niektórzy Pisza jeszcze gorzej.

 

W KRĘGU DWORU

              PIOSENKA TRENCZYŃSKA – opis królowej, o której teraz wszyscy mówią, dla której wszyscy przyjeżdżają do Polski by ja tylko zobaczyć, szczęśliwy kto to ogląda. O Barbarze Zapolyi, żonie Zygmunta Starego.

              PIEŚŃ SAFICKA – żona wybitnego męża Barbara. Jest zwycięzcą i jest piękny. Niech bogowie uświetnią wesele króla i królowej, by dali krajowi dobry owoc.

              CZTEROWIERSZ NA KRÓLOWĄ BARBARĘ nic na świecie nie ma lepszego od niej i jej potomstwa.

              W IMIENIU WIERSZY CHRYZOSTOMA COLONNY ODPOWIADA ICH AUTOROWI KRZYCKI – poznał jego króla, który pięknie się wysławiał. Biskup coś szepnął królowi i ten spojrzał łaskawie na jego wiersz.

              CHRYZOSTOM COLONNA ODPOWIADA – wygnany z Włoch do Polski, niby z Owidiuszem.

              PIEŚŃ NA WESELE WSPANIAŁEGO KRÓLA ZYGMUNTA I SŁYNNEJ KRÓLWEJ POLSKIEJ BONY – orzeł łączy się z wężem za sprawą miłości. Orzeł herbem Zygmunta, wąż Sforzów.

              JEDENASTOZGŁOSKOWCE ZAWIERAJĄCE SEKRET NAZWISKA AUTORA pierwsze litery każdego wersu tworzą jego imię i nazwisko. Opowiada o sobie, chce kryć imię, ale można je odgadnąć. Dalej w innych opisy mitologiczne, wiele bogów, chce aby pęczniało łono Bony. Porusza wiele tematów, m. in. śmierć Zapolyi, arrasy na ścianach Bony, jakieś wojny, coś o zjeździe w 1515 r. – nuda.

              O KRÓLOWEJ BONIE Do kraju mroźnej niedźwiedzicy przybyła piękna królowa Bona, co za szczęście. Szczęsne komnaty i łoże co chronią dwie światłości świata.

              NA CZEŚĆ KRÓLOWEJ BONY – piękna itd.

              POD WIZERUNKIEM KRÓLA POLSKIEGO ZYGMUNTA I – sławy niech się pytają, król to podobizna!

              WIERSZE WYRYTE NA ZEWNĘTRZNEJ ŚCIANIE ZBUDOWANEJ Z MARMURU KRÓLEWSKIEJ KAPLICY NA ZAMKU W KRAKOWIE ta kaplicę stawiał Zygmunt, ma kunszt. Mowa o kaplicy Zygmuntowskiej na Wawelu.

              NA ZBROJOWNIĘ KRÓLA ZYGMUNTA I jego zamek, Bogu kościoły. 3 razy to samo.

              NA WIELKI DZWON ULANY W KRAKOWIE NA ROZKAZ KRÓLA ZYGMUNTA – niech nikt nie waży się teraz powiedzieć, że król ma coś małego! ;) Wszystkie jego dzieła są wielkie. 1521 powstał.

              NA ZBUDOWANE W PIOTRKOWIE PRZEZ KRÓLA ZYGMUNTA WIEŻĘ, W KTÓREJ ZBIERAJĄ SIĘ SEJMY KRÓLESTWA., NA MYŚLIWSKI RÓG KRÓLA ZYGMUNTA.

              NA KODEKS POSTĘPOWANIA SĄDOWEGO UTWORZONY ZA SPRAWĄ KRÓLA ZYGMUNTA – zapanowała sprawiedliwość, każdy może wnieść skargę.

              NA WĘŻA KRÓLOWEJ BONY – śmierć ojczyzny. Epigramy te dwa powstały w czasie zatargów Krzyckiego z Boną. Wąż – herb rodzinny.

              DO SŁAWNEGO ZYGMUNTA AUGUSTA – wiersz przed mową jaką wygłosił jako biskup płocki na Trzech Króli w 1530, gdy zaproszono go na tron królewski Zygmunta II, gdy został królem. Nikt nie jest lepszy, szczęśliwszy, większy od niego.

              ZAJĄC SCHWYTANY NA POLOWANIU PRZEZ KRÓLOWĄ BONĘ – O SWOM LOSIE – jest zabity przez piękną Bonę, psa paszcza go chwyta, mimo, że umarł był szczęśliwy że ją widzi.

              O BEACIE KOŚCIELECKIEJ, PANNIE WE FRAUCYMERZE KRÓLOWEJ POLSKI, BONY – to udana parodia hymnu kościelnego przypisywanego św. Kazimierzowi. Piękna dziewczyna, córka byłem kochanki króla Zygmunta I, była opiekunka dzieci królewskich na dworze. Niech nie będzie dumna, a uprzejma. Wszyscy chcieli mieć w niej NIE KOCHANKĘ ale żonę.

              NA OBRAZ DWORSKIEGO ŻYCIA – jest bogato, jest nadzieja, ale i rozpacz, intryga, służalstwo…

 

                                                                                    ŻART I SATYRA

              EPITAFIUM OJCA SZYNKÓW, KORYBUTA – Za niego były dobre dni, nim zmarł, wszyscy piją dziś, jak i on lubił pić i cudzołożyć, modlą się do niego siostry i księża, którzy też tak żyją. Postarzał się, miał choroby weneryczne, a nawet jak umierał, to był sprośny i grzeszny. Parodia – autor prosi by patrzył na nich miłościwie z nieba. Był to dworzanin i szlachcic, lubiany na dworze za sprawiedliwe sady i humor, do tego wszechstronnie wykształcony.

              TESTAMENT KORYBUTA – trochę pieniędzy oddał na dziwki, kufle dla ubogiego szynka, na gachów, kosterom, łapał za piersi i łona gdy umierał. Czcigodna to była śmierć J

              NA JANA ZAMBOCKIEGO – pochwala Lutra, by wyrażać swą złość na kościoły i niebo i sobie folgować, jeszcze Lutra nie było, a on już grzeszył tak samo, innych winiąc o swój grzech. (3 takie utwory – ta sama tematyka).

              NA JANA GÓRSKIEGO Z MIŁOSŁAWIA – ciało ponoć jest więzieniem dla duszy, a on ma takie cielsko, że tym bardziej jest uwięziony. Dopuszczał się korupcji. Gruby, brzydki, to go dziewczęta nie chciały, jeśli tylko rozum jest człowiekiem, to on nim prawie wcale nie jest.  (6 takich samych krótkich epigramatów). Za pieniądze z kar zbudował sobie dom w Poznaniu, był bezwzględnym rywalem Krzyckiego i Tomickiego.

              NA KANONIKA KRAKOWSKIEGO I ARCHIDIAKONA LUBELSKIEGO STANISŁAWA TARŁĘ, SEKRETARZA KRÓLEWSKIEGO – złodziej, zadziera nosa, a potem jeszcze chciał procesu za znieważenie go w wierszu (NA TEGOŻ TARŁĘ, KTÓRY CHCIAŁ WYTACZAĆ PROCES Z POWODU WIERSZA NAPISANEGO NA NIEGO). (Po 2 z każdego tytułu utwory).

              RZECZPOSPOLITA DO SWYCH POETÓW – nie powinno tak być, że byle poborca podatkowy robi z siebie poetę, a nie umie pisać. Chodzi znów o Tarłę.

              PEWIEN POETA SPROWOKOWANY ŻALAMI APOLLINA I RZECZYPOSPOLITEJ WYBUCHNĄŁ TAKIMI POCHWAŁAMI PEWNEGO DZIEŁA – podoba się ludziom wiersz, który jest napisany dla pieniędzy i warty łajna, pies go moczy.

              NA PANA KRAKOWSKIEGO I STAROSTĘ KRZYSZTOFA SZYDŁOWIECKIEGO, KANCLERZA WIELKIEGO KORONNEGO – to czas chciwości, przewrotności, sprzedaje dom pański, państwo i Chrystusa. Kiedyś Krzycki go lubił, ten był magnatem! Jednak potem się między nimi popsuło.

              O BISKUPIE KRAKOWSKIM JANIE LATALSKIM – pijak! Kufel powinien być jego herbem.

              O PEWNYM ZABAWNYM ZDARZENIU – biskup jak rybak z siecią! Spuszczał kobietę Taidę przez okno bo drzwi były zamknięte.

              CO ODPOWIEDZIAŁ KSIĄDZ BISKUPOWI – 5 dzieci miał biskup, on dodaje 5 - jak rozmnożenie talentów.

JAK DZIEWCZYNA ODPOWIEDZIAŁA KSIĘDZU, CZTEROWIERSZ O BEACIE.

 

 

                                                                      ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin