1980 To All A Goodnight - NAPISY PL.txt

(35 KB) Pobierz
00:00:05:<<KinoMania SubGroup>>|KinoMania.org
00:00:22:SZKOŁA KALWIŃSKA DLA DZIEWCZĽT.
00:00:28:FERIE WIĽTECZNE.|DWA LATA WCZENIEJ.
00:01:02:Jak to się stało?
00:01:18:DOBRANOC WSZYSTKIM
00:02:13:FERIE WIĽTECZNE.|DZIEŃ OBECNY
00:02:18:W imieniu załogi i moim,|chciałabym serdecznie życzyć
00:02:22:wszystkim studentom, którzy|wyjeżdżajš na ferie wišteczne
00:02:24:miłej podróży i wspaniałych wakacji.
00:02:28:Korzystajšc z okazji, chciałam|podziękować tym rodzicom, którzy
00:02:32:tak wielkodusznie wsparli finansowo|szkolne tereny rekreacyjne.
00:02:37:Musisz tak włanie myleć.|Musisz.
00:02:40:- Próbuję.|- Vivian! Vivian!
00:02:42:Mecz!
00:02:44:Już dobrze, Harry!
00:02:46:Możesz się pospieszyć?
00:02:48:Wydałem fortunę, żeby wysłać tutaj to dziecko.|Zapakujmy jš na tył i wynomy się stšd.
00:02:54:Wydałem fortunę na to 50 jardowe boisko.
00:02:57:Prawdziwš fortunę, a ty|to zmarnujesz.
00:03:01:Ty i ten twój dzieciak|doprowadzicie mnie do szaleństwa.
00:03:04:Opiekuj się nim dobrze.
00:03:05:Będę.
00:03:09:Będę tęsknić.
00:03:12:Do widzenia.
00:03:17:Dawaj mu mleko, dobrze?
00:03:19:Pa.
00:03:22:Uwaga! Chciałam przekazać w moim|imieniu i wszystkich studentów,
00:03:28:by podziękować pani Calvin za powięcenie|uwagi tej placówce edukacyjnej
00:03:32:i życzyć jej wspaniałych wakacji|i szczęliwego powrotu.
00:03:35:Frajerka!
00:03:37:Odsuń się od tego!
00:03:39:Bawcie się dobrze. Jeli będziecie|miały okazje, przywiecie nam kilku
00:03:44:facetów.
00:03:46:- Dobrze.|- Miłej zabawy.
00:03:48:Uwaga! Pani Jensen informuje,|że obiad będzie opóniony o 30 minut.
00:03:55:Obiad będzie podawany w mniejszym,|a nie w głównym salonie,
00:04:00:który będzie zamknięty w okresie wišt.
00:04:02:Przestań.
00:04:03:Do widzenia!
00:04:06:...spotkajš się w głównej sali za 20 minut.
00:04:17:Wiecie jak chciałabym|spędzić więta?
00:04:20:W miłym domku.
00:04:21:Ja wolałabym spędzić więta w jaskini, niż|z mojš matkš i jej wirniętymi przyjaciółkami.
00:04:25:Dobra.|Trochę przeginasz, nie sšdzisz?
00:04:28:Nie, jeli poznałaby|mojš matkę.
00:04:30:Jak można nie chcieć wrócić do domu?
00:04:32:Można.
00:04:34:Zbierajcie się dziewczynki.|Obiad gotowy.
00:04:36:Super.
00:04:37:Co pani upichciła,|pani Jensen?
00:04:39:Gulasz.|A na deser ciasto winiowe.
00:04:45:Moje ulubione.
00:04:48:Wszystko, na co położysz swoje|łapska jest twoje ulubione.
00:04:52:Zamknij jamę.
00:04:53:Którš konkretnš, słoneczko?
00:04:56:Napalona wariatka.
00:04:58:Mylałam, że to ja|mam zszarganš opinię.
00:05:00:Musisz uważać, bo kto się może|do ciebie dobierać.
00:05:02:Wštpię.
00:05:04:Nie bardzo.
00:05:05:Chodmy je zobaczyć.|Umieram z głodu.
00:05:34:Możecie zaczynać.
00:05:35:Pachnie cudownie, pani Jensen.
00:05:37:Dziękuję ci, Nancy.
00:05:39:Dzwoniła pani Calvin.
00:05:40:Wróci dopiero po weekendzie.
00:05:43:Jej matka jest chora.
00:05:45:Biedna kobieta.
00:05:47:Prosiła, abycie były grzeczne|i nie narobiły sobie kłopotów.
00:05:51:Do tego czasu ja|będę się wami opiekowała.
00:05:56:Bomba! Nie zaplanowałabym tego|lepiej nawet gdybym próbowała.
00:05:59:Co by zaplanowała?
00:06:01:Mów ciszej, bo pani Jensen cię usłyszy.
00:06:04:Czy kto co nam powie?
00:06:06:Czy będziemy tu siedziały,|aż poznosimy jajka?
00:06:09:Kto tu sobie pobzyka.
00:06:11:O której przychodzš?
00:06:16:miało, Leia.|Powiedz im.
00:06:19:T.J. przychodzi dzi|wieczorem ze swoimi kolegami.
00:06:22:Jak miło.
00:06:25:Podaj gulasz.
00:06:27:Przyleci tutaj.
00:06:28:Nie musisz mi tego mówić.
00:06:29:Jego ojciec zachowuje się|jak głupek.
00:06:32:Dzwonił do mnie dzi rano.
00:06:34:Korzystajšc z nieobecnoci|pani Calvin przez weekend
00:06:36:będziemy się zajebicie bawiły.
00:06:39:W tych okolicznociach,|chyba trochę posprzštam.
00:06:43:- Kogo przyprowadzi?|- Nie wiem, nie mówił.
00:06:50:Ciasto.
00:06:51:Jest na deser.
00:06:54:Gdzie jest Synthia?
00:06:55:Nie czuła się za dobrze,|więc poszła wczeniej do łóżka.
00:06:59:- Może co jej zaniosę.|- Powiedziała, że nie jest głodna.
00:07:04:Synthia!
00:07:07:Synthia?
00:07:11:Synthia!
00:07:13:Paul?
00:07:15:Paul?|To ty?
00:07:16:Tak!|Pospiesz się!
00:07:54:Szybciej!|Ruszaj się!
00:08:37:Nie!|Boże nie!
00:08:42:Czy ty nie masz za grosz honoru?
00:08:45:Może by tak sobie włożyła|to w bardzo delikatne miejsce?
00:08:49:Przestańcie.|Zamknijcie buziaki.
00:08:51:O której godzinie przychodzš?
00:08:52:O północy.
00:08:53:Boże pobłogosław tego,|kto zbudował to lšdowisko.
00:08:57:I samoloty.
00:09:32:Chyba tu zwariuję.
00:09:34:Co ci jest, za mało ciasta?
00:09:41:Czemu tak mylisz?
00:09:44:Wydawało mi się, że|widziałam co na zewnštrz.
00:09:47:Wyglšdaj dalej, lada moment|8 małych reniferków podjedzie pod dom,
00:09:52:a jeden z nich będzie miał|błyszczšcy czerwony nosek.
00:09:56:Lepiej odstaw słodycze dziecinko,|zaczynasz mieć od tego halucynacje.
00:10:01:Wiem, że co widziałam.
00:10:05:Tak sšdzę.
00:10:09:Pójdę po chusteczki.
00:10:12:Przynie mi perfumy, dobrze?|Channel.
00:10:15:W porzšdku.
00:10:17:Widziałam co.
00:10:28:Gdzie jestecie?
00:10:31:wietnie.
00:10:32:Jezu!|Wystraszyłe mnie!
00:10:35:Pani Samantha kazała|mi się zajšć rolinami.
00:10:39:Naszym obowišzkiem jest|dbanie o roliny.
00:10:41:Tak.
00:10:42:Bóg dał je nam dla|naszej przyjemnoci.
00:10:46:Tak, tak.
00:10:47:Przepraszam.
00:10:49:Przy okazji, pani Jensen|zrobiła ciasto winiowe i gulasz.
00:10:53:Lepiej się pospiesz zanim|wszystkiego nie zjemy.
00:10:56:Lubie ciasto winiowe.
00:10:58:Tak.|Tak samo jak Nancy.
00:11:03:Nancy też lubię.
00:11:12:Jejku, kto nie dojadł gulaszu.
00:11:25:O, to szybki Ralph.
00:11:27:Co u ciebie, Supermanie?
00:11:31:Witajcie, dziewczęta.
00:11:37:Mylę, że kiedy był|Gargulcem na Notre Dame.
00:11:41:Muszę przestać.
00:11:45:Witaj, Ruth.
00:11:46:Witaj, Tina.
00:11:48:Ralph.
00:11:51:Wyglšdasz cudownie.
00:11:51:Wspaniale, wspaniale, ale jak ta grupka|ze mnš skończy, zostanš po mnie tylko resztki.
00:11:59:Przyniosłam trochę Canoli.
00:12:02:Co to jest Canoli?
00:12:04:Ralph, wsad je do lodówki.
00:12:10:Co powiedział doktor?
00:12:13:Jestem o włos|od wszczepienia bypassu.
00:12:15:20 lat jeżdżę rowerem, a według nich|to najlepsze ćwiczenie.
00:12:20:Muszš mi wstawić bypassy.
00:12:23:Nie martw się.|Wszystko będzie dobrze.
00:12:25:Takiego wała.
00:12:27:Wykituję!
00:12:28:Wszyscy wykitujemy!
00:12:30:Wiem, że wykituję.
00:12:31:mierć nie jest mi obca.
00:12:34:Pochowałam trzech mężów.
00:12:37:Mylicie, że to kiepsko brzmi?
00:12:39:Po trzecim to już bułka z masłem.
00:12:43:Pani Jensen, mamy|dla pani niespodziankę!
00:12:46:Doby wieczór,|pani Ranzinni... Ranzonni!
00:12:50:Niespodzianka?|Dla mnie?
00:12:51:Tak, razem z dziewczętami zdecydowałymy,|że zmyjemy wszystkie naczynia.
00:12:55:Nalegamy, aby poszła|pani do łóżka wczeniej
00:12:57:i zostawiła wszystko nam.
00:12:59:Proszę już ić, a ja zrobię szklankę|goršcego mleka i przyniosę pani.
00:13:04:- Leia, sama nie wiem.|- Ale ja wiem, niech pani idzie.
00:13:07:Pora, by się porzšdnie wyspać.
00:13:11:Dobranoc.
00:13:13:Dobranoc, Ralph.|Karaluchy pod poduchy.
00:13:16:Nie wiem jak znosisz|tego Frankensteina.
00:13:18:Przyprawia mnie|o ciarki na plecach.
00:13:20:Ralph to dobry chłopak.
00:13:22:Chce dobrze i|jest bardzo przydatny.
00:13:25:Robię mleko.
00:13:27:Nie powinna tu pracować, Ruth, z tymi|bogatymi, małymi, napuszonymi gówniarami,
00:13:31:na tym totalnym zadupiu.
00:13:34:Jak co pójdzie nie tak,|mylisz, że powiedzš opiekunce?
00:13:41:To dobre dziewczyny.
00:13:42:Wrócę za chwilę.|Niech pani idzie do łóżka.
00:13:44:Dobranoc, pani Ranzonni.
00:13:53:- I co, dała się nabrać?|- Oczywicie.
00:13:55:Jest teraz w drodze|do łóżka i słodkich snów.
00:13:58:- Mylisz, że się uda?|- Tak.
00:14:00:Będzie spała 12 godzin, gwarantuje.
00:14:02:Może spać całe wieki.
00:14:04:Ciekawe o czym ona ni?
00:14:06:Kogo to obchodzi!|Byleby nam nie przeszkadzała.
00:14:10:Nancarina?!
00:14:12:Co?
00:14:14:Pójdziesz zanieć jej mleko.
00:14:18:Jeste jedynš osobš,|którš nie posšdzi o oszustwo.
00:14:24:Dlaczego to ja zawsze|muszę odwalać brudnš robotę?
00:14:27:Dlatego.
00:14:31:Muszę już ić, Ruth.
00:14:33:Powinna zrobić co|dobrego ze swoim życiem.
00:14:36:Dbaj o siebie, Tina.
00:14:38:Daj mi znać, jeli|będziesz czego potrzebowała.
00:14:41:Nie, chyba, że załatwisz mi|pare zbędnych zwłok.
00:14:44:Wpadnę w drodze powrotnej|od pani Willybies
00:14:47:pod warunkiem, że Ponury Żniwiarz|znów nie zadzwoni.
00:14:51:Jestem wdzięczna za Canoli.
00:14:53:Dziękuję.
00:14:53:Jasne.
00:15:15:- Pani Jensen?|- Czeć, Nancy.
00:15:18:Witam.|Przyniosłam pani mleko.
00:15:19:To słodkie z waszej|strony, dziewczynki.
00:15:21:Przynajmniej tyle możemy|dla pani zrobić.
00:15:23:Była pani dla nas tak miła.
00:15:24:Połóżcie się wczenie|do łóżka i bšdcie grzeczne.
00:15:26:- Dobrze. Dobranoc.|- Dobranoc.
00:15:29:- Kolorowych snów.|- Nawzajem.
00:16:00:Chyba słyszałam samolot.
00:16:01:Tak, pospieszmy się.|Powiecimy im latarkami.
00:16:05:Nie powinni czasem|przylecieć przed północš?
00:16:15:Ralph.
00:16:17:Nie powinna tu sama|chodzić w rodku nocy.
00:16:19:Tu jest niebezpiecznie.
00:16:21:W porzšdku, Ralph, wkrótce|zjawiš się tu przyjaciele Leia'i.
00:16:24:W takim razie|we mojš latarkę.
00:16:28:Dziękuję.
00:16:29:Chcę żeby była bezpieczna.
00:16:35:Siema, dziewczyny!|Przylecielimy na ratunek!
00:16:37:Przestań!
00:16:39:Daj buziaka.
00:16:41:Spóniłe się!
00:16:44:- To nie sš normalne linie lotnicze.|- Co ty nie powiesz?
00:16:48:- Jestem gotowy.|- Na co? Czego chcesz?
00:16:51:Ty wariacie.
00:17:00:- To było lšdowanie.|- Oto jestem.
00:17:03:Wyglšdasz w tym czadowo.
00:17:...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin