20_2011.pdf

(4362 KB) Pobierz
gessler.indd
Gessler
magda
gotuję się
na pora
pokrojonego w drobne talarki potrzebujemy 100 g masła. Dusimy
pory na maśle, po czym wyławiamy je i studzimy. Do tego samego
masła dodajemy pokrojone w plasterki 4 ziemniaki, następnie zimny
bulion kurzy, wcześniej odtłuszczony. W wersji wegetariańskiej
można dodać wodę po gotowaniu zielonych części pora z cukrem, solą
i koprem. Do tego 250 ml śmietany 36 proc. Wszystko miksujemy,
przecieramy przez sito, dodajemy odrobinę białego pieprzu i soli
do smaku. To wszystko. Teraz nasz chłodnik wędruje do lodówki,
w której chłodzimy go przez kilka godzin. Podajemy, dekorując
sparzonym, białym porem, pokrojonym na cieniutkie plasterki.
Cudownie letnią formą jest też... salceson z pora. Aż dziwne, że robi
się takie rzeczy, prawda? 4 pory oczyszczamy i krótko obgotowujemy.
Jeśli są stare, to dodatkowo obsmażamy. Gotujemy 4 jajka na twardo.
Po obraniu siekamy je razem ze 100 g kurek i obgotowanymi porami.
Możemy dodać pokrojony wędzony
boczek, ale niekoniecznie. Miesza-
my wszystko z kolejnymi czterema,
tym razem surowymi jajkami, sporą
łyżką śmietany, posiekanym koprem,
solą, pieprzem i uprzednio sparzonym
kminkiem – wystarczy pół łyżeczki.
Urabiamy ręcznie przez kilka minut,
formujemy kulę i zawijamy w czyste
płótno. Obwiązujemy sznurkiem
i wkładamy do wrzącego wywaru wa-
rzywnego, doprawionego cukrem. Po
ugotowaniu wykładamy na deseczkę,
przykładamy drugą deseczką od góry,
przyciskamy ciężarkiem i zostawiamy
na cztery godziny. Przed podaniem
kroimy na grube plastry i doprawiamy
oliwą z oliwek i cytryną.
Na koniec zniewalająca smakiem tarta
z porem i serem gruyère. Przygoto-
wujemy podstawowe ciasto do tarty,
czyli pâte brisée – 300 g masła, 200 g
mąki, 2 łyżki lodowatej wody. Można
dodać łyżkę zimnej kwaśnej śmietany.
Ciasto trzeba rozwałkować jednym ruchem, nie może być sklejane.
Wykładamy nim niską tortownicę, wywijamy brzegi, obciążamy
grochem i pieczemy do lekkiej złocistości. Nadzienie przyrządzamy
z uduszonych na maśle 0,5 kg porów z zielonymi częściami 5 dymek.
Dodajemy do tego 250 g startego gruyère’a i 0,5 litra śmietanki,
przyprawiamy gałką muszkatołową i białym pieprzem. Wylewamy
na ciasto i z powrotem do pieca. Fantastyczne danie.
por to kolejne niesłusznie zaniedbane w kuchni warzywo.
Myślimy o nim jak o krewnym cebuli, tymczasem ten pyszny symbol
narodowy Walii jest bliskim kuzynem czosnku. Por kojarzy nam się
głównie jako składnik włoszczyzny. Słusznie, bo por w rosole to pod-
stawa jego zakręconego smaku. Dodaje głębi i wyrainowania. Warto
jednak pamiętać, by liście pora dodawać do rosołu na samym końcu,
bo są delikatne i szybko się rozgotowu-
ją. Przed dołączeniem ich do wywaru
najlepiej związać je bawełnianą nitką,
żeby nie fruwały nam po rosole.
W latach 80. ogromnym zaskocze-
niem były dla mnie pory w Madrycie,
przyrządzone jak szparagi. Niepraw-
dopodobnie pyszne! Grube pory,
oczyszczone z wierzchniej warstwy
liści gotowane są tam na parze, która
szanuje kształt delikatnego warzywa
i zachowuje jego niepowtarzalny smak.
Można też ugotować je podobnie jak
szparagi, na sicie z prostym dnem, ale
nie w wodzie, lecz w rosole, z dodat-
kiem cukru i kopru. Gotujemy białą
część z odrobiną części zielonej. Latem
w Hiszpanii takie pory podawane są
na zimno z winegretem z octu sherry,
kaparami i korniszonami albo po pro-
stu z dziwnie ukręconym majonezem
alioli. Dziwnie, bo jest to alioli w od-
mianie porowej. Połowa ukręcona jest
na surowym czosnku, a druga połowa
na drobno posiekanym porze. Drobne posiekanie pora jest ważne,
inaczej jego włókna zakręcą się wokół ostrza miksera. Tak elegancką,
piękną i wytrawną formę pora dekorujemy zielonymi liśćmi tego
fantastycznego warzywa, uprzednio lekko podgotowanymi. Takie
liście nadają niewiarygodny aromat położonej na nich sztuce mięsa.
Proszę kiedyś spróbować ułożyć na nich pokrojone do kolacji wędliny.
Pozytywne zaskoczenie gwarantowane.
Na letnią kanikułę najlepszy na świecie jest chłodnik z pora, którego
również pierwszy raz zaznałam w Madrycie. Niezwykła to forma
chłodnika, bo choć wyjątkowo delikatny i aksamitny, to pozostaje jed-
nocześnie cudownie sycący i bogaty w smaku. Robił furorę na każdym
przyjęciu, wprawiając moich przyjaciół w nieskończone zaskoczenie.
Pochodzi z Francji i nazywa się vichyssoise. Na 0,5 kg białego pora
MAGDA GESSLER
Warszawska restauratorka, gospodyni programu „Kuchenne rewolucje
Magdy Gessler” w TVN
96
10 lipca 2011 | wprost
Pora
665947379.002.png 665947379.003.png 665947379.004.png 665947379.005.png 665947379.001.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin