Miami Vice 3x16 - Theresa - 13.Feb.87 - DVDrip.XviD.mp3.txt

(24 KB) Pobierz
00:00:06:Słucham. Dr. Lyons.|Witaj doktorku.
00:00:11:Co ty robisz w rodku nocy?
00:00:14:Właciwie,|...to zastanawiałem się czemu...
00:00:16:nie mogę znaleć dziewczyny, która ma normalnš pracę.
00:00:20:Sprawdzałe swojš czarnš księgę?
00:00:24:Nie widziałem jej od tygodni.|Chyba jš zwinęła.
00:00:30:Tęsknię za tobš.
00:00:32:Ja za tobš też.
00:00:36:pij dobrze.
00:00:38:Tak. Dzięki.| Pa.
00:00:45:Dlaczego nie powiedziałe jej, że jeste w pracy?|Martwi się.
00:00:49:Nie chciałe żeby się martwiła.
00:00:56:Daj spokój, stary.
00:01:00:Powiedz mi co, partnerze.
00:01:02:Jak drogi piercionek zamierzasz| zakupić dla tej pani?
00:01:07:Bo jestem ciekaw.|Jestem zbyt leniwy, aby pracować po godzinach.
00:01:12:Poprostu kupię jej co nie za drogiego.
00:01:14:Co co będzie pasowało do jej stylu i klasy...
00:01:17:i jej wyrafinowania.
00:01:20:To co czego nigdy nie pojmiesz do końca.
00:01:23:Dobra.
00:01:47:Przepraszam panie W. |,helikopter będzie tu za cztery minuty.
00:01:51:Dobrze.
00:01:54:Jeli ktokolwiek słucha,|opłaciło się nam szeć tygodni podsłuchu.
00:01:58:Wyatt czeka na helikopter|, jeli się nie mylę...
00:02:01:za cztery minuty ujrzymy około 100 kilo koki.
00:02:04:To cztery minuty.|Switek powiedział, że włanie nadlatuje.
00:02:09:To nasz sygnał.
00:02:21:Nie mogę w to uwierzyć.
00:02:23:Chyba prawo Murphiego weszło w życie.
00:02:26:Słuchajcie. Czy możecie wyłšczyć te wiatła?|Co jest?
00:02:28:To ci dwaj! Siedzš tam od 4:00 popołudniu!
00:02:31:Dlatego, że jestemy gliniarzami.|Jestemy na akcji.
00:02:34:Czy moglibycie wyłšczyć te cholerne wiatła?|Chwileczkę.
00:02:41:Niech pan spojrzy.|Na zewnštrz mamy pokaz wiateł.
00:02:44:Wyatt nas zauważył!
00:02:46:Pani Grinstein|...te odznaki wyglšdajš na prawdziwe.
00:02:50:Jest na to dobry powód.
00:02:52:Czy teraz możecie wyłšczyć te cholerne wiatła?
00:03:23:Nie ruszać się!
00:03:25:Połóż ręce tak żebym je widział.
00:03:29:We tyle ile chcesz.|Odwróce się.
00:03:33:Pozwólcie mi dotrzeć do łodzi.
00:03:35:Tu chodzi o podatki.
00:03:42:Jeste aresztowany, cwaniaczku.
00:03:55:Przekażcie celnikom|, że mamy helikopter zmierzajšcy w kierunku wschodnim.
00:03:58:Tu policja.
00:04:02:Lšduj natychmiast.
00:04:10:Nie zrozumiałam.|Czy możecie powtórzyć? -Odbiór.
00:04:13:Rozłšcz się.
00:04:33:POLICJANCI Z MIAMI
00:05:38:Dosyć pracy domowej dla tej dziewczyny.
00:05:42:Hej.|Okaż trochę szacunku, dobrze?
00:05:45:Szeć miesięcy spędzonych| przy nagrywaniu tam na Wyatta.
00:05:49:Mylałam, że wsadziłe go do więzienia bez klamek.
00:05:52:Owszem.|Ale pewnie wyjdzie za tydzień...
00:05:56:a potem w ramach odstresowania się|wsišdzie w pierwszy samolot do Barranquilli.
00:06:01:Czy to ten facet trzyma 700 tysięcy w swojej szafie?
00:06:04:Pewnie.
00:06:06:To pewnie też należy do Wyatt'a?
00:06:09:Nie. To zupełnie inna sprawa.
00:06:13:Widzisz...Nierzadko cigam więcej |niż jednego gocia w tym samym czasie.
00:06:17:Jeste gwiazdš.
00:06:24:700 tysięcy...
00:06:28:wystarczyłoby na zakup ładnego domu w Anglii...
00:06:35:trzy wycieczki do Florencji.
00:06:38:Odtwarzacz cd, Jacuzzi.
00:06:40:Chwila.
00:06:43:Chyba nie mylisz|, że zabierasz dzieciaka na zakupy, co?
00:06:48:Wiem tylko, że kiedy ostatnim razem tu spalimy...
00:06:52:Czułam, że kto mierzy mi palec.
00:06:57:Cóż za wyobrania.
00:07:01:Uwielbiam cię za to.|Jeste taka twórcza.
00:07:05:A może...|To nie byłe ty.
00:07:14:Co to?
00:07:16:Czy to znowu twoje plecy?
00:07:20:Cišgle ci powtarzam, że powinna udać się do lekarza.
00:07:26:Posłuchaj skarbie. |Operacja była cztery lata temu.
00:07:29:To typowy ból pleców.|Nic nadzwyczajnego.
00:07:33:Tak, masz rację.
00:07:35:Poza tym co oni tam wiedzš?
00:07:40:Przepraszam?
00:07:47:Chcesz się przekonać?
00:07:49:Nie. Nie dzisiaj.|Mam za dużo roboty.
00:07:57:Nabrałem cię.
00:08:00:To było nie fair.
00:08:05:Ty bestio!
00:08:16:Nóż nie trafił w nerki.
00:08:18:Jego cinienie jest stabilne|, a jego zdjęcia rentgenowskie sš tam.
00:08:21:Proszę mi powiedzieć doktorze, czy ja umrę?
00:08:23:Tak, za jakie 50 lat.
00:08:31:Gastro zajšł łóżko nr. 1 na górze|a ty masz nowego gracza w łóżku 3 z bólem głowy.
00:08:37:O 2:00 w nocy?|Mówi, że to pilne.
00:08:39:Uwierz mi,|dopilnuję aby tak było.
00:08:55:Czego u diabła chcesz?
00:08:58:Rozmawiasz z Rudy'm, rozumiemy się?
00:09:03:Więc ucisz nieco swój głos.
00:09:07:Nie jestem kompatybilny.
00:09:09:Poza tym...
00:09:13:Mam co dla ciebie.
00:09:16:Nie tutaj!|Nie chcesz?
00:09:19:Dobra. To fajnie. Wiesz.
00:09:29:O rany.
00:09:32:Nie przyszedłe tu tylko po to|, aby mi to wręczyć?
00:09:35:Nie.
00:09:37:Chcę żeby wzięła co od swojego chłopaka.
00:09:41:Chodzi o adres...
00:09:44:zapisany w raporcie o dowodach...
00:09:48:jakiegokolwiek akta policji.
00:09:50:Zapomnij.|Nie sšdzę.
00:09:54:Zacznę gadać o tym gdzie była i co robiła.
00:09:58:A policja przyjdzie do twojego chłopaka...
00:10:01:i...będzie musiał o tobie zapomnieć.
00:10:05:Potrafię mówić tak samo głono, jak ty.
00:10:08:Daj spokój!
00:10:10:Posłuchaj!
00:10:12:Każdy wie kim jestem i czym się zajmuję!
00:10:17:Nie sšdzę, aby twoja reputacja poradziła sobie z tym.
00:10:21:Hej, zaczekaj...
00:10:23:Nie proszę cię, aby nie robiła nic...
00:10:25:ale o zaglšdanie twojemu |chłopakowi przez ramię, dobra?
00:10:31:To może ocalić nas od kłopotów.
00:10:40:Podsumowujšc, Wysoki Sšdzie,
00:10:42:Pan Wyatt nie tylko stanowi |miertelne zagrożenie dla ludzkoci,
00:10:46:ale też nie ma żadnych powišzań z Miami.
00:10:48:Przepraszam.
00:10:50:To znaczy, poza jedenastoma braćmi i kuzynami...
00:10:53:obecnie zamieszkujšcych więzienie przy ulicy Flagler'a.
00:10:58:I oczywicie 36 narkotykowych transakcji...
00:11:02:zawartych przez telefon z lokalnymi handlarzami,
00:11:05:przez których pan Wyatt został oskarżony.
00:11:14:I jak wypadłem?
00:11:16:Nie kupiłbym od ciebie używanego wozu.
00:11:18:Ma pan co do dodania, panie Greenberg?
00:11:27:Chciałem tylko przypomnieć sšdowi...
00:11:30:że mój klient w obliczu tych niedorzecznych zarzutów,
00:11:34:chciałby przekazać całš Zatokę Biscayne jako kaucję
00:11:38:o wartoci 1.8 miliona dolarów.
00:11:40:Tak, z tego co słyszałem...
00:11:43:stanowi około 1/50 całej wartoci majštku pana Wyatt'a.
00:11:46:Wniosek odrzucony.|Pan Wyatt pozostanie w areszcie do czasu rozprawy.
00:11:55:Jeste prawdziwym czarodziejem, Crockett.|Dziękuję.
00:11:57:Czasem wygrywasz i czasem przegrywasz.
00:12:02:Spójrz kto tu jest.
00:12:04:Poddaje się. Kto?|Rudy Ramos.
00:12:07:Pewien gnojek z ulicy|, którego przymknšłem kiedy tu przyleciałem z Nowego Jorku.
00:12:11:Niemożliwe żeby trzymał się| takich grubych ryb jak Wyatt.
00:12:14:Niech sam założy sobie linę.
00:12:16:Co powiesz na lunch?|Nie dzisiaj, panowie. Mam sprawę.
00:12:24:Dobrze wyglšdasz, Wyatt.
00:12:34:Hej.
00:12:40:Podejd tu. Chcę ci co pokazać.|Chcę ci co powiedzieć.
00:12:44:Według kuratora sšdowego Rudy'ego Ramosa,
00:12:47:Ramos jest reprezentowany przez Andrew Greenberga,
00:12:50:Adwokata Wyatt'a.
00:12:52:Jakim cudem było go stać na wynajęcie kogo takiego.
00:12:56:Nie wiem.
00:12:58:Może, dokonał pożyczki od tego samego faceta, od który sprzedał mi to.
00:13:09:Wiem, że jest niewielki|, ale kamień jest prawie doskonały.
00:13:15:Zachowujesz się tak jakby |nigdy wczeniej tego nie robił.
00:13:18:Właciwie to tak.
00:13:21:Kiedy ja i Caroline bralimy lub...
00:13:24:byłem całkiem spłukany |i kupilimy ostatecznie zwyczajne złote obršczki.
00:13:33:Zasługuje na co lepszego.
00:13:36:Więc tym razem chcesz to zrobić poprawnie?
00:13:39:Mam nadzieję.
00:13:43:Kiedy zadasz jej pytanie?|Dzi wieczorem.
00:13:47:Jestem prysznicem i maszynkš do golenia...|Taa...
00:13:50:o jeden włos od monogami.
00:13:55:Nie zapomnij o podróży|do magazynu własnoci. -Dlaczego?
00:13:59:Dzwonił oficer wojskowy.|Mówił, że zapomniałe podpisać jednej z tam dotyczšcych Wyatt'a.
00:14:04:O nie.|To kawał drogi przez miasto.
00:14:07:Tak, ciężko jest być jednoczenie| kochankiem i głównym ledczym.
00:14:13:Gratulacje, Sonny.
00:14:17:Dzięki, stary.
00:14:22:Człowiek jest numerem trzecim na wiecie.
00:14:39:Mam raport dotyczšcy własnoci.|Jeszcze go nie dostałem.
00:16:01:Detonator radiowy.
00:16:03:Tak, chyba.
00:16:06:Miał furgonetkę zaparkowanš przy samych drzwiach.
00:16:10:Ci w rodku nie mieli szans.
00:16:17:To miała być wyjštkowa noc.
00:16:32:Dr. Henson jest proszony na chirurgię.
00:16:52:Mamy następny motocykl.
00:16:55:Dwudziesto-jedno letni chłopak pod nadzorem| policji, przybędzie za cztery minuty.
00:17:01:Zaraz wyjdę.
00:17:03:Dr. Mallory jest proszona na oddział specjalny.
00:17:06:Nieprawdopodobne. W tym magazynie były dowody| w omiu różnych sprawach, poza sprawš Wyatt'a.
00:17:11:Jak długo możesz go przetrzymać?
00:17:14:Jeli przedłużę robotę papierkowš|najwyżej 48 godzin.
00:17:17:Ale jeli nie zastšpimy tego co utracilimy |w tym magazynie Wyatt wyjdzie na wolnoć.
00:17:22:Macie pojęcie skšd u diabła znaleli ten magazyn?
00:17:27:Nie.
00:17:31:Panowie, muszę napisać owiadczenie.
00:17:39:A to jest piękne.
00:17:41:Crockett?
00:17:46:Prawdopodobnie zawieszš każdego dowodzšcego ledczego...
00:17:49:który miał dowody w tym magazynie.
00:17:54:Chcesz powiedzieć, że nie doć że moje dowody zostały zniszczone i Wyatt wyjdzie na wolnoć...
00:17:57:to jeszcze mnie zawieszš.
00:18:01:Póki nie dowiedzš się jak namierzono lokację...
00:18:05:wszyscy zostajecie przeniesieni do pracy za biurkiem.
00:18:19:Sonny.| Chłopcy z laboratorium znaleli to w magazynie.
00:18:21:Strażnik miał to w swoim schowku.
00:18:23:To kopia zdjęcia z jednej |ze stron dokumentów dotyczšcych sprawy.
00:18:28:Co?
00:18:30:Kto miałby d...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin