Kuczyński A. - Syberyjskie szlaki.doc

(1522 KB) Pobierz
SYBERYJSKIE SZLAKI

SYBERYJSKIE SZLAKI

1 к PAŹ. 2003

2 8 PAŹ. 2003 i i- KAR. 2005

- 2 Ш. 1 5 iiS. 2005 ST LUT, 2007

li туш

ł

ANTONI KUCZYŃSKI

SYBERYJSKIE SZLAKI

WROCŁAW  .   WARSZAWA   •  KRAKÓW  »  GDAŃSK

ZAKŁAD NARODOWY IMIENIA OSSOLIŃSKICH

WYDAWNICTWO

1972

Od   AUTORA

Zbędną jest rzeczą dowodzenie odczuwanego po-wszechnie w naszej ШегаЩуіе braku, pełnego opracowania z zakresu wkładu Polaków w poznanie lądów, ludów i mórz świata, wkładu w dzieło kultury ogólnonarodowej. Fakt ten jest przecież oczywisty. Chodzi naturalnie o działalność rzeczywiście twórczą i naprawdę odkrywczą, taką która chociaż prowadzona na obczyźnie była ze wszech miar pionierską. Należymy bowiem do kraju, którego burzliwe i jakże tragiczne nieraz szlaki dziejów zmusiły wielu wiernych synów narodu do tułaczego życia. Rozmaite były motywy, rozmaite cele i pobudki wytyczające drogę dla tych „egzotycznych ptaków, które — nieraz na zawsze — od-frunęły daleko od Wisły". Ną przestrzeni wielu stuleci znajdowali się wśród nich mieszkańcy ziem polskich porwani w jasyr hord mongolskich, członkowie legacji królewskich, świętobliwi pielgrzymi, uwielbiający egzotyczne podróże magnaci, jeńcy wojenni z okresu szlacheckiej Rzeczypospolitej, konfederaci barscy i powstańcy kościuszkowscy. Byli wreszcie Ci, którzy w XIX stuleciu śpieszyli na każde rozlegające się w Europie wezwanie wolności, dalej, uczestnicy powstań narodowych i rewolucjoniści, przeciwnicy umiarkowanych „szermierzy postępu" i twórców programu „pracy or-

5

ganicznej", uchodzący z kraju w obawie przed więzieniami pomagających sobie wzajemnie zaborców. Wszystko to złożyło się na ową „mleczną drogę" wielu tysięcy ludzi mieszkających na rozległych obszarach kuli ziemskiej, świadomych swych związków z nadwiślańską Ojczyzną. Wrośnięci w nowe środowisko ostali się tam po dzień dzisiejszy, zdobywając wielkie uznanie za pracowitość i przywiązanie do polskiej kultury i tradycji narodowych.

Czekające na spisanie dzieje polskiej nauki tułaczej stanowią  oddzielny rozdział  tego  masowego  exodusu z rozgrabionej przez zaborców Polski. Z zagadnieniem tym łączy się historia poznania Syberii przez Polaków, którzy trafiali tam początkowo jako jeńcy wojenni, później natomiast jako „miatieżnicy" podnoszący rękę na carat i porządek wprowadzony przez zaborcę na ziemiach Litwy i Polski po rozbiorach. Bohaterowie tej książki, którymi są niezliczone   rzesze   bezimiennych i znanych z nazwisk niewolników caratu, nie żyją już dzisiaj. Pozostały po nich pamiętniki, prace naukowe, kolekcje  etnograficzne i pożółkłe  karty papieru rozproszone w różnych bibliotekach, archiwach krajowych i zagranicznych. Pozostała też wdzięczna pamięć potomnych za trud włożony w poznanie rozłogów sybir-skich, która w wielu rejonach zauralskich jest jeszcze dzisiaj szczególnie żywa. To właśnie tutaj mówi się, że co trzeci Sybirak wywodzi się „z dziadka Polaka lub choćby babki Polki". W książce tej zawarto więc opowieść o tych praprzodkach, z których  wielu zmarło w tajgach i tundrach z dala od Ojczyzny, pozostając na zawsze na ziemi wygnania, wielu natomiast powróciło do kraju zaskarbiając sobie wdzięczność narodu ro-

6

syjskiego za poważne zasługi, jakie pozostawili w spadku Sybirowi.

Układ „Syberyjskich szlaków" oparty jest na podziale chronologicznym, gdyż zapewniał on bardziej przejrzyste ukazanie wkładu Polaków w poznanie Syberii. Materiał do książki gromadzony był przez wiele lat, czerpano go z licznych pamiętników, starych czasopism, listów oraz archiwaliów wydanych i rękopiśmiennych, starając się zgromadzić możliwie pełną dokumentację tematu. Zapiski te zweryfikowano, sprawdzono źródłowo, co pozwoliło na odrzucenie nieuzasadnionych, pokutujących nieraz całymi latami, bezkrytycznie przedrukowywanych mitów i błędnych opinii. Nie uniknięto jednak w książce pewnych luk spowodowanych brakiem dostępu do licznych archiwaliów znajdujących się poza granicami kraju. Luki te planuje się zapełnić w przygotowywanym opracowaniu na temat życia polskiego na Syberii w okresie od XVII do XX stulecia, w skład którego wejdzie liczny zespół zagadnień, pominiętych w ściśle zakrojonych problemowo „Syberyjskich szlakach".

Na koniec pragnę podziękować wszystkim Przyjaciołom tej książki, którzy pomogli wybrnąć z niejednej trudności podczas jej przygotowywania. Profesorowi Witoldowi Dynowskiemu za wiele trudu poniesionego podczas zapoznawania się z pierwszą redakcją opracowania oraz życzliwe ustosunkowanie się do dalszych planów autora związanych z problematyką syberyjską i szereg cennych wiadomości z tej dziedziny. Profesorowi Bolesławowi Olszewiczowi za cenne materiały i wskazówki z zakresu poznania Syberii przez Polaków, a Profesorowi Józefowi Gajkowi za skierowanie mych

7

zainteresowań podczas studiów na etnografię tubylców syberyjskich. Wreszcie Profesorowi Bohdanowi Kopciowi, potomkowi walecznego generała z okresu powstania kościuszkowskiego, składam serdeczne podziękowanie za wiele wartościowych uwag i materiałów dotyczących Józefa Kopcia, zapomnianego dzisiaj bohatera narodowego z końca XVIII stulecia.

Serdeczne wyrazy podziękowania pozwalam sobie złożyć Profesorowi J. Reychmanowi za szereg informacji na temat spuścizny rękopiśmiennej po B. Piłsudskim oraz Docentowi S. Kałużyńskiemu za wartościowe uwagi przesłane mi w związku z opublikowanymi przeze mnie artykułami: „Pierwsza polska relacja o ludach Syberii" (Etnografia Polska, t. 12: 1968) i „Etnograficzny obraz Syberii w świetle osiemnastowiecznej relacji Ludwika Sienickiego" (Etnografia Polska, t. 14: 1970, z. 1). Wdzięczny jestem również Kierownictwu i Pracownikom'Biblioteki Zakładu Narodowego im. Ossolińskich we Wrocławiu, a także wszystkim instytucjom i bibliotekom za udostępnienie swych zbiorów, w szczególności zaś Bibliotece Akademii Nauk ZSRR w Moskwie, Instytutowi Etnografii Akademii Nauk ZSRR w Moskwie, zwłaszcza Docentowi I. S. Gurwi-czowi Kierownikowi Oddziału Etnografii Syberii tegoż Instytutu, Muzeum Historycznemu w Moskwie, Bibłio-tece Jagiellońskiej i Bibliotece Narodowej imienia Czartoryskich w Krakowie oraz Bibliotece Uniwersyteckiej we Wrocławiu.

Osobne wyrazy podziękowania oraz owoce retrospektywnej „wyprawy" na Syberię składam Pracownikom Redakcji Historii Kultury Materialnej Wydawnictwa Ossolineum Polskiej Akademii Nauk we Wrocławiu —■

8

mgr Z. Kwiecińskiej i mgr. R. Szlagorowi, których życzliwe rady były stałą zachętą do pracy nad „Syberyjskimi szlakami", książką, która dzięki ich opiece i troskliwości mogła ukazać się w takim kształcie edytorskim, w jakim trafiła do Was, drodzy Czytelnicy.

W Horodle n. Bugiem, dnia 15 lipca 1970 roku

Wstęp

Przyszli wygnance na ziemię sybirską i obrawszy miejsce szerokie, zbudowali dom drewniany, aby zamieszkać razem w zgodzie i w miłości braterskiej

J. Słowacki,   Anhelli

Wśród skalistych szczytów Uralu, w niewielkiej odległości od linii kolejowej, którą przejeżdża Ekspres Transsyberyjski z Moskwy do Władywostoku, na granicy między Europą a Azją wznosi się niewielki granitowy obelisk o dwu drogowskazach. Jeden z nich z napisem „Europa" zwrócony jest w kierunku zachodnim, drugi z napisem „Azja" wskazuje na wschód.

To właśnie z tym „pomnikiem łez" — jak go nazywano za czasów Rosji carskiej — wiąże się tyle wspomnień o naszych dziadach i pradziadach, którzy mijając go wypowiadali słowa „żegnaj Europo". Od tego miejsca bowiem rozpoczynała się Syberia, miejsce zesłań jeńców wojennych i politycznych wygnańców.

Syberia — piękny i bogaty kraj przyszłości — jakże często jej nazwa wywołuje jednostronne skojarzenia, nasuwające przed oczy aresztanckie roty, więzienne szynele itp. atrybuty odległej, bezpowrotnie minionej epoki państwa carów. Historia więzień i syberyjskich katorg znana jest dobrze naszemu i rosyjskiemu społeczeństwu, które rozpoczynając walkę z caratem o sprawiedliwość społeczną, drogo zapłaciło za tę bohaterską decyzję.

„Lata za latami — pisze F. Kon — pokolenie za pokoleniem oddawało setki ludzi na ofiarę temu Molo-

11

chowi naszych czasów, lata za latami najśmielsi, najszlachetniejsi ginęli w jego żelaznej paszczy. Lata za latami pochłaniał Sybir, niczym ocean wody rzek, te krwawe strumieniej na oko nie zmieniając nawet swej barwy, lecz tylko na oko. W głębi tej krainy łez i wygnania nie zginęła ani jedna kropla krwi, ani jeden atom cierpienia i w historycznym momencie, kiedy całe imperium strząsnęło skuwające je kajdany, Syberia nie pozostała w tyle. I ta krew, przelana w walce przez Sybiraków — t0 największa zapłata tym, co rzucili pierwsze ziarna wolności w dziewiczą jeszcze wtedy ziemię" У

Ludzie ci szli na wygnanie z wiarą w świętość sprawy, w imię której walczyli, z nadzieją w zwycięstwo, które stało się faktem w początkach XX stulecia. Z wiarą tą wielu z nich prowadziło studia samokształceniowe i podejmowało badania naukowe na Syberii, którą nazywali drugą ojczyzną, z wiarą w użyteczność tych prac spora część zesłańców zmarła w mroźnej, bez-drożnej tajdze i tundrze, nad brzegami Bajkału oraz na Kamczatce, w kopalniach nerczyńskich i więzieniu ka-ryjskim.

Ta karta dziejów Syberii znana jest dobrze naszemu społeczeństwu, którego losy przez długie lata rządów caratu „spoczywały w rękach ludzi, którzy w systemie wygnania widzieli jeden cel — karę. Na mocy poprzednich doświadczeń byli oni przekonani, że powstańców i wygnańców politycznych należy uważać głównie za ludzi niebezpiecznych i szkodliwych, że są to przestępcy bardzo ważni, że nawet Syberya niewłaściwie jest dla nich przeznaczoną jako odwet i kara" 2.

Ze względu na brak jakichkolwiek połączeń kolejowych oraz niedostatek zwykłych dróg ta odległa kra-

12

ina Rosji stała się dla politycznego systemu caratu idealnym miejscem odosobnienia jeńców wojennych oraz politycznych działaczy, i takie przez stulecia było jej przeznaczenie. Syberyjskie obszary stały się przymusową ojczyzną wielu uczestników wojen polsko-rosyjskich z XVII stulecia oraz żołnierzy porwanych z kresowych stanic, a w latach późniejszych licznych zastępów konfederatów barskich, powstańców kościuszkowskich, uczestników powstania listopadowego i styczniowego oraz członków licznych pod koniec XIX i w początkach XX w. stowarzyszeń patriotycznych, kółek rewolucyjnych i organizacji politycznych. Obok Polaków trafiali na Sybir również synowie i córy narodu rosyjskiego, a historia nasza zna wiele przykładów polsko-rosyjskiej walki na zesłaniu ze wspólnym wrogiem — caratem3. Dzieje tych zesłań nie są czymś wyjątkowym w okresie przedrewolucyjnej historii Syberii, a rejestr rozegranych na jej terytorium dramatów jest bardzo długi. Jeszcze dzisiaj, gdy pokojowe życie Syberii toczy się własnym torem i czas powoli odsuwa w niepamięć zesłańcze dukty naszych rodaków, gdzieś wśród dzikiej tajgi, z dala od powstających tu obecnie wielkich miast znaleźć można ślady tragedii sprzed wielu lat, samotne mogiły tych, którzy walczyli z caratem.

Ale dzieje Syberii posiadają jeszcze inną ciekawą, nie odkrytą całkowicie do dnia dzisiejszego kartę. Karta ta zapisana jest szeregiem nazwisk, które weszły na stałe do historii poznania Syberii i kultury zamieszkujących ją grup etnicznych. Ten wkład Polaków zakończył się z chwilą, kiedy Syberia przestała być miejscem zesłań, Га chociaż od momentu tego upłynęło więcej ani- \ żeli 50 lat, nikt jak do tej pory nie zabrał się do syste-

13

matycznego ukazania syberyjskich szlaków nauki polskiej.- Wobec tego wydaje się, że słuszna jest decyzja zaprezentowania naszym czytelnikom chociażby w wielkim skrócie historii polskich badań naukowych i przypadkowych eksploracji przyrodniczo-etnograficznych na obszarze Syberii, której dzieje tak bardzo łączą się z dziejami naszej walki narodowo-wyzwoleńczej. Dlatego książka ta stanowi próbę ukazania stosunków pol-sko-syberyjskich w czasach przed Rewolucją Październikową oraz ich specyficznego znaczenia w dziejach poznania Syberii. Próba ta nie rości sobie pretensji do ostatniego słowa w tym przeważnie pierwszym stadium odkrywania syberyjskich szlaków nauki polskiej, gdyż byłoby to zadanie przerastające ramy tej niewielkiej książki, a i źródła z tego zakresu znajdują się często poza granicami Polski. Pomimo tego, wydaje się, że nawet w takim ujęciu dokonać można czegoś pożytecznego.

Cel ten wymaga jednak innego spojrzenia na problematykę syberyjskich dziejów naszych zesłańców, spojrzenia odmiennego od ujęć zawartych w licznych wspomnieniach tych, którzy cierpieli syberyjską udrękę oraz w nielicznych pracach historycznych okresu międzywojennego, w których pełno śmierci i bólu, a główny akcent przesunięty jest na ciężki los i martyrologię Sybiraków z przymusu. Kierując się takim zadaniem starano się dokonać w książce oceny wkładu Polaków w poznanie Syberii, eksponując w niej przede wszystkim problematykę etnografii oraz nauki o ziemi, a odsuwając na plan dalszy sprawy natury politycznej,   i

Dokonanie pełnej, wszechstronnej analizy dotychczasowej literatury przedmiotu w niniejszej pracy nie wy-

14

daje się ani możliwe, ani konieczne. Wynika to przede wszystkim z faktu, że materiał z tego zakresu rozproszony jest w wielu publikacjach, w których obok fragmentarycznych wiadomości istotnych dla prezentowanego w książce tematu znajdują się informacje poświęcone problematyce społeczno-politycznej, ważne dla historyków badających rosyjsko-polskie związki rewolucyjne na Syberii. Ponadto w literaturze tej pisano o poświęceniu, cierpieniu oraz czynach bojowych zesłańców. Sybir i Sybiracy — to był przede wszystkim temat polityczny, który znakomicie został przedstawiony przez rosyjskiego historyka więziennictwa syberyjskiego S. Maksimowa w bardzo interesującej pracy Syberya i ciężkie roboty. Sybir i katorga (1898-1900), u nas natomiast uwzględniony jest przede wszystkim w książkach: Z. Librowicza, Polacy w Syberii (1884), H. Mościckiego, Pod znakiem Orła i Pogoni (1923), M. Janika, Dzieje Polaków na Syberii (1928), W. Jewsie-wickiego, Na syberyjskim zesłaniu (1959), oraz w licznych pamiętnikach, których autorami byli zesłańcy. Wiele wreszcie interesujących wiadomości kryją inne opracowania poświęcone polsko-rosyjskiej działalności rewolucyjnej na Syberii. Wymienić tu trzeba przede wszystkim prace L. Baumgartena, Dekabryści a Polska (1952), J. Nikitina, Pierwsze związki robotnicze i organizacje socjaldemokratyczne w Rosji (1953), J. Wołko-wiczera, Początki socjalistycznego ruchu robotniczego w Królestwie Polskim (1953) oraz publikację zbiorową historyków radzieckich pt. Russko-polskije rewolucjon-nyje swiazi 60-ch godów i wosstanije 1863 goda, pod red. W. A. Diakowa, W. D. Koroliuka i I. S. Millera (1962). Ciekawą publikacją zajmującą się zagadnieniem zsyłek i więziennictwa w Rosji carskiej w XIX i XX

15

wieku jest praca M. N. Gierneta, Istorija carskoj tiur-my (1951).

Stosunkowo dobrze oświetlona jest również w literaturze historycznej sprawa polskiego powstania nad Bajkałem (1866), a to dzięki opracowaniom Z. Odrzywol-skiego, Powstanie nad Bajkałem i sprawa kazańska (1878), A. Wanczury, Powstanie Syberyjskiego Legionu Wolnych Polaków nad Bajkałem z roku 1866 (1932), S. Gizy, Powstanie Polaków nad Bajkałem (1936), H. Skoka, Powstanie polskich zesłańców za Bajkałem w 1866 roku (1963), i innym, pióra autorów rosyjskich, którzy zgromadzili ciekawy materiał źródłowy i przepracowując go krytycznie dali wolną od pozanaukowych emocji analizę polskiego spisku rewolucyjnego na Syberii. Pewne szczegóły faktograficzne dotyczące dziejów współpracy i przyjaźni polskich i rosyjskich rewolucjonistów na Syberii oraz historii, zesłań i życia na wygnaniu zawierają artykuły publikowane w czasopiśmie „Więzień Polityczny" wychodzącym w latach 1911-1914, początkowo jako kwartalnik, później nieregularnie, oraz w organie Związku Sybiraków „Sybirak", w którym bardzo często dominował akcent martyrologii, mający na celu podsycanie uczucia wrogości nie tylko do caratu, ale i do narodu rosyjskiego. Wreszcie na końcu należy wspomnieć, że bezcenną wartość źródłową dla tej problematyki posiadają materiały zgromadzone w Archiwum Krakowskiego Związku Pomocy dla Więźniów Politycznych, przechowywane w Archiwum Państwowym Miasta Krakowa i Województwa Krakowskiego w Krakowie.

O ile nowa historiografia polska zajmuje się stosunkowo dużo dziejami rewolucyjnych kontaktów polsko--rosyjskich w XIX i XX stuleciu, o tyle tułaczy^pkms

16

nauki polskiej święcącej swe triumfy na Syberii posiada jeszcze wiele białych plam. Z problematyką tą łączą się również pamiętniki jeńców wojennych i politycznych wygnańców, w których znajduje się wiele ciekawych informacji o ludach Syberii i eksploracjach w zakresie nauk przyrodniczych. Materiał ten wzbogacają także artykuły i rozprawy naukowe o tematyce etnograficznej, archeologicznej, antropologicznej i przyrodniczej, które powstały w oparciu o badania prowadzone na Syberii.

Dotychczasowy dorobek historii nauki polskiej na ten temat  połączony  jest  w  pewnym  stopniu  z  pracami związanymi z dziejami Polaków na Syberii. Wspomnieć tu należy wymienione już poprzednio prace Z. Libro-wicza i M. Janika oraz drugą pracę tego autora pt. Literatura polska syberyjska (1907). Pewne wiadomości wynotować również można z artykułów L. Tatomira, Pamiętniki o Sybirze (1865), pierwszej w naszej literaturze próby ich opracowania, W. Sieroszewskiego, Wychodźstwo polskie w Rosji i na Syberii (1911) oraz Od pierwszych śladów polskości do wojny światowej (1928), J. Talki-Hryncewicza, Polacy jako badacze Dalekiego Wschodu (1924),  S. Pawłowskiego,  Podróżnicy polscy w okresie niewoli (1925). W wykazie tym uwzględnić również należy słowniki: E. Maliszewskiego i B. Olsze-wicza,   Podręczny   słownik   geograficzny   (1925-1927), S. Zielińskiego, Mały słownik pionierów polskich kolonialnych i morskich (1932), oraz trzy artykuły poświęcone wyłącznie problemowi badań Polaków nad ludami Syberii i ich kulturą, pióra M. Korbeckiej, I. Moszyńskiej, I. Okruszko, Prace Polaków o ludach Azji liej na przełomie XIX i XX w. iego, Edward Piekarski i Wacław

11

i Wschodi ałużyńsk

Sieroszewski jako badacze wietzen Jakutów (1964) oraz Polskie badania nad Jakutami i ich kulturą (1966). Dalsze wymienianie literatury związanej  z tym tematem urosnąć by musiało do rzędu dużego, oddzielnego studium, gdyż rozproszona ona jest w czasopismach z XIX stulecia, np. w „Wędrowcu", „Wszechświecie", „Kosmosie",  „Tygodniku Ilustrowanym",  „Czasie",  „Kurierze Lwowskim"  i  innych.  W zawartych  tam  artykułach prezentowane są zasługi badawcze poszczególnych zesłańców — np. B.  Dybowskiego,  B. Piłsudskiego,  A. Czekanowskiego,  J. Czerskiego, M. Witkowskiego, W. Sieroszewskiego oraz wielu innych, którzy na obczyźnie zdobyli swe osiągnięcia naukowe na polu geologii, geografii,  archeologii, językoznawstwa czy etnografii. Wreszcie dla porządku należy zauważyć, że wstępne wyniki badań na tym polu zostały przez autora niniejszej pracy opublikowane w opracowaniu pt. Wkład Polaków w  badania nad ludami  Syberii i ich  kulturą (1968) oraz artykułach zamieszczonych na łamach czasopism    „Etnografia   Polska",    „Problemy",    „Poznaj Świat" i „Wszechświat", w których znajdują się także prace innych autorów interesujących się tym tematem. W przeglądzie tym wymienić także trzeba popularnonaukowe monografie poświęcone powszechnie  znanym w dziejach badania Syberii  zesłańcom, którymi byli B. Dybowski i A. Czekanowski. O pierwszym z nich pisało wielu autorów, których opracowania przedstawione zostały przez K. Kowalską i A. Mikłaszewską--Mroczkowską w pracy pt. Benedykt Dybowski. Materiały biograficzno-bibliograficzne, cz. 1 (1960). Z zawartych w niej opracowań wymienić należy prace J. Domaniewskiego pt. Benedykt Dybowski (1954)  oraz  J. Chudzikowskiej i J. Jastera, autorów książki pt. Ta-

18

jemnica świętego morza, czyli Benedykta Dybowskiego żywot nieurojony (1957), którzy barwnie opowiedzieli również o życiu A. Czekanowskiego w pracy zatytułowanej Na bezdrożach dalekiej północy. Opowieść o Aleksandrze Czekanowskim (1958).

Obraz ten byłby niepełny, gdyby pominięto w nim prace autorów rosyjskich i radzieckich piszących o wkładzie Polaków w poznanie Syberii lub prezentujących pewne źródła z tego zakresu. Sprawy te uwzględnia trzytomowa bibliografia pt. Sibirskaja bibliogra-fija. Ukazatiel knig i statiej o Sibiri (1891—1903), pióra W. J. Mieżowa i M. J. Sibiriakowa, oraz Istorija rus-skoj etnografii (1892), napisana przez A. N. Pypina. Do innych prac zasługujących na wymienienie należą dwie monografie pod redakcją S. W. Obrucziewa poświęcone A. Czekanowskiemu i J. Czerskiemu, które zawierają pełny przegląd bibliografii powstałej w związku z prowadzonymi przez nich pracami badawczymi. Pierwsza z tych monografii zatytułowana jest: I. D. Czerskij. Nieopublikowannyje stati, pisma i dniewniki. Stati o I. D. Czerskom i A. Czerskom (1956), druga natomiast wydana również w Irkucku nosi tytuł: A. L. Czekanowskij. Sbornik nieopublikowannych matieria-łow A. L. Czekanowskogo stati o jewo naucznoj rabotie (1962).

Na zakończenie tego przeglądu wspomnieć trzeba o artykułach opublikowanych w czasopismach rosyjskich i radzieckich, w których poddano ocenie wkład Polaków w badania przyrodnicze i etnograficzne na Syberii. Nie są to jednak ujęcia całego problemu, lecz prezentacja zasług poszczególnych postaci, np. — B. Dybowskiego, E. Piekarskiego, F. Kona, W. Sieroszewskiego i innych. W grupie tej mamy do zanotowania arty-

19

kuły z końca XIX i początków XX stulecia, jak też i najświeższej daty, pióra I. S. Gurwicza, I. W. Puchowa, E. K. Piekarskij. К stoletiju so dnja rażdienija (1958), B. I. Polewoja, Zabytyj istocznik swiedenij po etnografii Sibiri XVII wieka. O soczineniji Adama Ka-mienskogo Dlużika (1965), I. S. Wajnsztejna, Antropo-logiczeskije i etnograficzeskije issledownija Feliksa Jakowlewicza Kona (1965) oraz Feliks Jakowlewicz Kon как etnograf (1965) i szereg innych dotyczących nauk o ziemi.

Zdarza się, że w wielu wypadkach zasługi Polaków w tej dziedzinie są bardziej znane nauce radzieckiej aniżeli polskiej. Wynika to z faktu łatwego dostępu historiografii radzieckiej do dawnych archiwów carskich, które zawierają bezcenne wprost materiały źródłowe z tego zakresu. Ponadto znajomość tych problemów przez naukę radziecką wyrcsła z prowadzonych przez nią badań nad zagadnieniami z dziedziny historii etnicznej Syberii i katalogu faktów kulturowych zamieszkujących ją grup etnicznych oraz prac na polu geografii i geologii. Pamięć nauki radzieckiej o tym, czego dokonali Polacy dla wiedzy o Syberii, jest ciągle żywa, a każdy rok przynosi nowe opracowania na ten temat. W Instytucie Geografii Syberii i Dalekiego Wschodu Syberyjskiego Oddziału Akademii Nauk ZSRR prowadzi się szereg prac z tej dziedziny. W roku 1968 z inicjatywy Międzynarodowego Komitetu Historii Nauk Geologicznych oraz w wyniku porozumienia z uczonymi radzieckimi Zakład Historii Nauki i Techniki Polskiej Akademii Nauk oraz Muzeum Ziemi Polskiej Akademii Nauk przystąpiły do zorganizowania dwu sympozjów radziecko-polskich na temat historii rosyjsko--polskich kontaktów w dziedzinie nauk o ziemi. Współ-

20

praca w tym zakresie przyniosła szereg interesujących materiałów, wydobywając na światło dzienne nowe źródła archiwalne, zapomniane książki i artykuły.

Taki jest w ogólnych zarysach stan wiedzy o wkładzie Polaków w poznanie prowincji syberyjskich, której powstanie łączy się z polityką państwa carów wobec naszego narodu. Na takim tle politycznym w gronie innych badaczy i podróżników rosyjskich występowali Polacy, dzięki którym odległa od ich stron rodzinnych Syberia przybliżyła się do zachodnich obszarów Europy ukazując swe bogactwa i egzotyczną kulturę zamieszkujących ją tubylców. Obecnie, gdy radykalna zmiana stosunków Polski z jej wschodnim sąsiadem, jaka zaistniała po II wojnie światowej, stworzyła warunki do podjęcia badań naukowych w tym zakresie, kiedy minęło 50 lat od chwili ustania zesłań, a gorzką prawdę o nich zabliźnił czas po"kojowego rozwoju syberyjskich rozłogów i stare dzieje ustąpiły miejsca nowej historii, kiedy o wydarzeniach tych możemy dzisiaj mówić i pisać spokojnie z dbałością o naukową rzetelność faktografii, należy z pożytkiem ukazać zdumiewający wysiłek pionierskiego poznania Syberii przez Polaków.

Zwycięstwo Wielkiej Rewolucji Październikowej, upadek caratu i despotyzmu carskiego, odzyskanie wolności po latach niewoli, a wreszcie budowa nowej państwowości po II wojnie światowej zajęły umysły naszego społeczeństwa do tego stopnia, że Sybir i dzieje przymusowych jego mieszkańców z epoki caratu przestały nas interesować. Syberia z życia codziennego za czasów niewoli przeszła do historii, a skojarzenia, jakie wywołuje jej nazwa, są nadal zbyt jednostronne w umyśle przeciętnego Polaka i ograniczają się do tego, co stało   się   już   nieznośnym   schematem   nasuwającym

21

przed oczy sceny z obrazów A. Grottgera, np. Pochód powstańców na Sybir, Skazaniec obkuwający bryłę skalną, Dźwiganie krzyża, W. Prószkowskiego, Pochód, J. Malczewskiego, Zesłanie studentów, Wigilia na Syberii, Pieśń skazańca, Niedziela w kopalni czy wreszcie syberyjskie pamiętniki na płótnie utrwalone przez zesłańca A. Sochaczewskiego, Na granicy Azji lub Okuwanie w kajdany i inne.

Nasza współczesna wiedza o Syberii, jako kraju skazanym na wielkość, nie idzie w zgodnym marszu z osiągnięciami dokonywającego się na jej obszarach pokojowego budownictwa, a w odniesieniu do wkładu Polaków w jej poznanie skarlała ona do paru nazwisk, które eksponuje się w różnych opracowaniach na ten temat. Ze współczesnych autorów piszących o dzisiejszej Syberii, a przeplatających tematykę swych książek pewnymi elementami jej przeszłości, wymienimy dla przykładu W. Nowakowskiego, W. Giełżyńskiego, D. Si-dorskiego, J. Lenarta i na nich możemy zamknąć rejestr nazwisk, zresztą z pełną świadomością, że nie wymieniono w nim autorów mniej lub bardziej interesujących reportaży rozproszonych w wielu czasopismach. / Najpełniej problematyka syberyjska przedstawiała się w naszej literaturze w XIX i początkach XX stulecia. Mamy w tym okresie do zanotowania ukazanie się licznych pamiętników, twórczość wielkich romantyków oraz bogatą literaturę powieściowo-nowelistyczną stworzoną przez A. Szymańskiego i W. Sieroszewskiego, których książki są niemal dokumentem historycznym ukazującym Sybir i jego mieszkańców. W tym też okresie rozwinęły się najbardziej polskie badania na terenie Syberii, gdzie obok B. Dybowskiego prowadzili swe odkrywcze prace A. Czekanowski, J. Czerski, E. Pie-

22

karski, F. Kon, B. Piłsudski i wielu innych, o których zaledwie skromne wzmianki zamieszczono w literaturze przedmiotu. Obraz ich ciekawego, a zarazem pełnego udręki życia będzie stanowił treść poniższych rozdziałów. Przypomnienie syberyjskich szlaków nauki polskiej jest chyba uzasadnionym obowiązkiem, który od lat czeka na spełnienie

Syberia w czasie i przestrzeni

Pochodzenie   nazwy   Syberia.   —   Dwa   wieki   odkryć.   —   Kolumbowie Syberii. — Mroźna kraina pod rządami caratu.  — Stosunki  etniczne na wschód od Uralu. — Podział geograficzny. — Klimat. — Flora.  — Fauna. — Bogactwa naturalne. — Syberia współczesna

Syberia — mroźna i bogata kraina zauralska zwana też krajem przyszłości — kryje do dnia dzisiejszego wiele nie rozwikłanych, tajemnic kulturowych, nie odkryte złoża surowców naturalnych oraz ciekawą historię jej poznania. Ciekawe są także poglądy na temat etymologii nazwy „Sybir", która do ch'vili obecnej nie została jednoznacznie wyjaśniona, a krucność podstawy źródłowej, na jakiej można by się oprzeć rekonstruując jej genezę, stała się jedną z głównych przyczyn powstania dużej mozaiki poglądów na ten temat. Ogólny stan współczesnej wiedzy o tym zagadnieniu pozwala jedynie mówić o najprawdopodobniejszej hipotezie spośród wielu możliwych, pomimo że w literaturze naukowej już niejednokrotnie podejmowano próby ustalenia genezy nazwy „Syberia".

Rezygnując ze szczegółowej prezentacji wszystkich poglądów ograniczymy się jedynie do krótkiego przedstawienia zasadniczych punktów widzenia na ten temat *. Jednym z nich jest łączenie tej nazwy z etno-nimami „Sabir"  i „Seber",  określającymi   bliżej   nig

ii

1. Herb Syberii

znane plemiona Hunów, względnie z plemieniem „Su-war" mieszkającym rzekomo w VI stuleciu naszej ery na stepowych obszarach w rejonie środkowego biegu rzeki Irtysz. Według A. Patkanowa wśród Tatarów Tobolskich żywa jeszcze była w XIX stuleciu legenda mówiąca o istnieniu na obszarach ciągnących się wzdłuż Irtyszu plemienia o nazwie „Sywyr" lub „Sy-byr", a wśród mieszkających na tych obszarach dzisiejszych Chantów, zwanych w starszej literaturze Ostia-kami, słowo „Sybir" łączy się bardzo często z różnymi zabytkami ich przeszłości, mającymi odległe, dzisiaj przez nich niewytłumaczalne związki z jakimiś mitycznymi ludami zwanymi „Sybyrami" lub „Sybirami". Jak więc widzimy, u podnóża tych poglądów leżą etno-geo-graficzne przesłanki, w świetle których nazwa „Sybir" wywodzi się z etnonimów bliżej nie znanych do chwili obecnej huńskich „Sabirów" lub „Sebarów", względnie równię tajemniczych jak oni „Suwąrów", „Sywyrów"

25

oraz „Sybyrów", a klucz do rozwiązania tej zagadki ukryty jest być może w odwiecznej zmarzlinie ziemi syberyjskiej strzegącej zazdrośnie swej historii.

Zainteresowanie etymologią omawianej nazwy spowodowało powstanie koncepcji dowodzącej, jakoby wywodziła się ona z faunistycznej terminologii typowej dla obszarów syberyjskich. Rosyjski badacz tego problemu, G. Potanin, po przeprowadzeniu analizy podań buriackich stwierdza występowanie w ich fabule groźnego psa zwanego „sibier" oraz szarego wilka pod nazwą „sebr", „sibr" lub „subr", o którym wspomina także G. Gombojew, podając nazwę „siber". W ten sposób wskazują obaj badacze na prawdopodobieństwo bu-riackiego pochodzenia nazwy „Sybir", chociaż i tę hipotezę uznać należy za bardzo wątpliwą, bo np. w języku tunguskim słowo ,,sibur" oznacza „błoto", „bagno", „trzęsawisko", a mongolskie „sziber" lub „sziwir" określa zarośla nad rzekami.

Tak więc w ostateczności nie można zdecydowanie opowiedzieć się za żadną z wymienionych powyżej hipotez, z których każda może ukrywać poważne ziarno prawdy, ale przyjęcie którejś z nich zależy jednak od konfrontacji ze szczegółowymi materiałami językowymi, archeologicznymi i etnograficznymi, których jak do tej pory nauki te jeszcze nie dostarczyły.

Aby przynajmniej w zarysach poznać dzieje powstania wiedzy o Syberii, konieczne jest pójście śladami tych, którzy wytyczyli szlaki komunikacyjne na jej obszarach. Pierwsze, fantastyczne wiadomości o przyuralskiej części Syberii zaczęły przenikać do ludów mieszkających na centralnych obszarach Rosji już pod koniec XI stulecia. W wieku XII kupcy rosyjscy

26

z Nowogrodu rozpoczęli handel z plemionami zamieszkującymi skrajne tereny północne: Karelami, Permia-kami i Nieńcami. Kupcy ci z rzadka jednak gościli na tych obszarach, gdyż jedynie w określonych porach roku — na wiosnę i w jesieni — przybywali tu po skóry zwierząt futerkowych, nabywane w zamian za wyroby z metalu oraz kolorowe świecidełka. Z czasem jednak coraz częściej wyruszały w te strony wyprawy myśliwskie, a w XIII i XIV stuleciu bojarzy nowogrodzcy zaczęli intensywniej kolonizować skrajną północ. Objęcie we władanie przez Księstwo Nowogrodzkie ziem zwanych „Pomórjem" — wybrzeża Morza Białego i Morza Lodowatego Północnego — otwierało drogę za Ural północny, która wiodła przez cieśninę Jugorski Szar do półwyspu Jamał, a następnie systemem tzw. „przewło-ku" 2 prowadziła do Zatoki Obskiej. Ziemie wysunięte bardziej na południe pozostawały jednak nadal we władaniu plemion tatarskich, a osiągnięcie ich możliwe było dopiero po zajęciu europejskiej części południowego i środkowego Uralu stanowiącego przez wieki przedmurze Wschodniej Syberii.

Uwikłana w wewnętrzne konflikty Rosja zabiegała o połączenie ziem ruskich w trwały organizm państwowy, a władcy Księstwa Moskiewskiego zmusili powoli sąsiednich książąt do podporządkowania się woli Moskwy. Księstwo Moskiewskie doszło do wielkiej potęgi za rządów Dymitra (1359-1389), który rozszerzył swą władzę na tereny u stóp Uralu, zaludnione przez plemiona Komi-Zyrian. Kupcy rosyjscy od dawna jeździli po futra do tych plemion, które były znakomitymi łowcami zwierząt. Dużą rolę w utwierdzeniu władzy książąt moskiewskich nad tymi ludami odegrało duchowieństwo,  które przystąpiło  do szerzenia wśród nich

27

wiary chrześcijańskiej. Mnich kościoła prawosławnego imieniem Stefan rozpoczął prowadzenie akcji misyjnej wśród Komi-Zyrian, których wierzenia przepojone były kultem świętych drzew. Zaczęto niszczyć świątynie pogańskie oraz prymitywne wyobrażenia bóstw, ścięto szczególnie czczoną świętą brzozę, na miejscu której wzniesiono drewnianą cerkiew. Mnich Stefan mianowany został biskupem i w okolicach ujścia rzeki Wymi do Wyczegdy kazał wybudować warowny gródek. Tubylcom odebrano okoliczne ziemie oraz tereny łowieckie i przekazano je na własność biskupowi, który sprawował kontrolę administracyjną nad całym krajem zwanym Małą Permią. Tak więc ekspansja kościoła prawosławnego umacniała powoli władzę wielkiego księcia moskiewskiego na nowo zajętych obszarach, z których wyruszano po dalsze zdobycze. W efekcie takiej polityki Księstwo Moskiewskie narzuciło swoją władzę w 1472 r. terenom Wielkiej Permi rozciągającym się nad górnym biegiem rzeki Wyczegdy oraz Kamy, które zaludnione były przez Komi-Permiaków. Rosnąca w potęgę Moskwa włącza w roku 1478 w skład swego państwa ziemie Nowogrodu wraz z tzw. terenem ,,Po-morja", w rezultacie czego cała północna oraz środkowa część ziem przyuralskich znalazła się w jej władaniu. Wytworzyła się więc nowa dogodna sytuacja do ekspansji w kierunku wschodnim na ziemie leżące po drugiej stronie szczytów Uralu, a także w kierunku północno-zachodnim wzdłuż wybrzeży morskich.

Koniec XV oraz początkowe lata XVI stulecia były dla Księstwa Moskiewskiego okresem wielkiego zamętu oraz ustawicznych zaciekłych i krwawych walk między poszczególnymi rodami bojarskimi, co w znacznym stopniu opóźniło rosyjską ekspansję na Syberię. Jedynie

28

droga na północne obszary zachodniej Syberii przecierana była przez rosyjskich rybaków, myśliwych i kupców. Nauczyli się oni budować statki przystosowane do pływania wśród lodów — trzymasztowe szkunery i inne mniejsze od nich rańszyny, kocze oraz korbasy. Według opisu M. Skorodochowa ważnym punktem handlowym na tych obszarach była założona w roku 1600 Mangazeja, nazwana tak od nienieckiego rodu Moł-gonzei, który koczował w okolicach między dwoma dopływami Tazu, małymi rzekami Osietrowską i Rati-łowską.

„Pomorzanie — pisze M. Skorodochow — udawali się do Mangazeji od razu po ruszeniu lodów. Płynęli Dwiną Północną do ujścia Pińegi, a potem w górę tej rzeki do osady Wołok. Lądem przeciągali statki do rzeki Kułoj. Kuło jem, kierując się w dół, wydostawali się na Morze Białe. Dalej szli na wschód wzdłuż wybrzeża Oceanu Lodowatego — razem z wiosną, na wiosennej fali, za rozpadem lodów. Przez morskie zatoki: Czoską, Bajdarcką i inne szli »na wprost«. Opływać półwyspy Kanin i Jamał było niebezpiecznie z powodu »wielkiego lodu«, silnych prądów, burz, toteż żeglarze z reguły przecinali Kanin i Jamał w poprzek, rzekami i jeziorami. Szczególnie trudne było przejście przez Jamał: najpierw holowano statek na linie — w górę krętej rzeki Mutnej, następnie przeciągano go po lądzie z jeziora do jeziora i w dół biegiem rzeki Zielonej do Zatoki Obskiej. Przejście przez półwysep trwało 30-35 dni.-Dalej karawany szły na południe przez Zatokę Obską, na wschód — przez Tazowską i w górę rzeki Taz..." 3.

Zapotrzebowanie na futra oraz kość morsa było tak wielkie w Europie zachodniej, że Mangazeja stała się wkrótce znaną faktorią   północno-zachodniej   Syberii.

29

Północny morsko-rzeczny szlak żeglowny odgrywał z roku na rok coraz ważniejszą rolę, a zaniepokojony ewentualną penetracją cudzoziemską tych obszarów car Michał Romanow wydał w roku 1619 zarządzenie zabraniające żeglugi północną drogą morską. Jej znaczenie zmalało ostatecznie w 100 lat później, kiedy to Piotr I, ażeby przyśpieszyć budowę okrętów wojennych, zakazał budowania małych szkunerów nadających się jedynie do żeglugi przybrzeżnej. Nie stosujących się do tego prawa kazał „zsyłać na Syberię, a statki ich rąbać". Wtedy właśnie słynna ongiś faktoria Mangazeja rozpadła się w gruzy, a koczujący w jej okolicach Nieńcy zmienili dawną nazwę na Ta-garewychard, tj. zburzone miasto.

Zanim jednak upadła Mangazeja, Rosjanie poczynili szereg kroków w dziedzinie opanowania obszarów syberyjskich przyległych do wschodnich granic Uralu. Despotyczne rządy cara Iwana IV doprowadziły do wzmocnienia państwa, które wprowadzając stałe wojsko dążyło za wszelką cenę do zlikwidowania Chanatu Kazańskiego i pozbycia się niebezpieczeństw ze strony wschodniej. W roku 1552 zdobyto stolicę chanatu, Kazań, a należącą do niego ziemię włączono w skład państwa moskiewskiego. W sześć lat po zawładnięciu Kazaniem (1558) przedstawiciel bogatej rodziny kupieckiej A. Stroganow złożył carowi raport zawierający obraz bogactwa okolic nad rzeką Ob, a rząd moskiewski nałożył podatki na mieszkającą tam ludność tubylczą. Jednocześnie rodzina Stroganowych skupiająca w swych rękach warzelnie soli wokół miasta Solwy-czegodzk otrzymała od Iwana Groźnego IV rozległe obszary nad rzeką Kamą oraz „mandat" na ekspansję w kierunku wschodnim. Pozwolono im także utrzymy-

30

wać zbrojne oddziały dla ochrony przed napadami tubylców — zwłaszcza Mansów i plemion tatarskich. Co więcej, mogli oni budować obronne gródki oraz małe twierdze, tzw. ostrogi. Wszystko to zabezpieczało im w pełni możliwość eksploatacji miejscowych bogactw. W roku 1574 otrzymali Stroganowowie dalsze przywileje umożliwiające im rozszerzanie władztwa na tereny w okolicach Tobołu, Irtyszu i Obu.

Zbrojne oddziały Stroganowych składały się z sotni kozackich, których członkowie uciekli ze stepów nad Donem przed uciskiem feudalnych władców. W roku 1579 sotnie te pod dowództwem T. Jermaka wyruszyły po raz pierwszy za Ural, a w rok później (1580) dotarły do Tury staczając po drodze zwycięską walkę z wojskami panującego na tych ziemiach księcia tatarskiego Jepancza. Wiosną roku następnego dotarł T. Jermak do stolicy Chana Kuczuma, niewielkiego obronnego miasta zwanego Kaszłyk lub Isker — dziś nie istniejącego — leżącego nad Irtyszem o około 80 km na wschód od Tobolska, założonego w 1587 r. Po zaciętej walce zdobył to miasto, a Kuczum z resztkami wojska uciekł w stepy barabińskie. Okoliczna ludność pośpiesznie poddała się zwycięzcy. Zdawał on sobie jednak sprawę z tego, że łatwe zwycięstwo, które odniósł, zawdzięcza przede wszystkim lepszemu uzbrojeniu — broni palnej — oraz słabej zwartości politycznej nadwątlonego wewnętrznymi sporami Chanatu Syberyjskiego. Pośpiesznie wysyła więc do Moskwy poselstwo z wieścią o odniesionym zwycięstwie i prośbą o posiłki. Stroganowowie bowiem, którzy inicjowali tę wyprawę, nie byli w stanie prowadzić dalej ekspansji na Syberię. W międzyczasie Chan Kuczum nie rezygnował z walki, a ludność tatarska prowadziła ustawiczną walkę partyzancką. Od-

31

2. Т. Jermak

działy zwycięskiego Kozaka topniały coraz bardziej. Zanim nadeszła pomoc wojsk carskich, T. Jermak zwabiony został w zasadzkę urządzoną przez Kuczuma; uciekając chciał wskoczyć do łódki, powinęła mu się jednak noga i utonął w Wagaju — dopływie Irtysza. Działo się to w roku 1585. Zdziesiątkowane wojska rosyjskie opuściły Kaszłyk, który ponownie zajęli Tatarzy.

Dzieło podboju było jednakże dokonane. Księstwo Moskiewskie przystąpiło do intensywniejszego zajęcia się sprawami Syberii. Na jej teren przybyły nowe oddziały wojsk moskiewskich, a na słabo dotychczas zaludnionym obszarze zaczęły powstawać nowe osady zasiedlane przez ludność kozacką. Rozpoczął się okres

32

systematycznego podboju Syberii. Założono dwa miasta — Tiumień nad Turą (1586) i Tobolsk nad Irtyszem (1587), w pobliżu byłej stolicy Kuczuma, ostatecznie opuszczonej przez Tatarów — które stały się głównymi ośrodkami administracyjnymi nowo przyłączonych obszarów. Ponadto powstało wiele małych twierdz zlokalizowanych przy głównych traktach i przeprawach rzecznych. Jednakże wojna z tatarskim Chanem Kuczu-mem ciągle trwała. Koczował on po stepach barabiń-skich i niepokoił napadami przybyszów z głębi Rosji. Dopiero w roku 1598 poniósł ostateczną klęskę, po której wycofał się do Azji Środkowej. Równolegle z wojną prowadzoną przeciwko Tatarom umacniali władcy moskiewscy swe panowanie nad terenami zamieszkanymi przez Chantów i Mansów. Wybudowano tu szereg miast, między innymi Pełym (1593) i Berezow (1593) nad Obem, zabezpieczające trakty wiodące na Syberię przez północny Ural, a w parę łat później Wierchoturje (1598) i Turińsk (1600). Ważnym miastem odgrywającym wówczas główny punkt wypraw na step barabiński była Tara nad Irtyszem, założona w 1594 г., а nie mniejsze od niej znaczenie posiadały Surgut (1594) oraz Narym (1596) nad środkowym i górnym Obem, natomiast nad rzeką Tom założony w roku 1604 Tomsk. Zachęcona łatwymi zdobyczami Moskwa opanowywała coraz to nowe obszary powiększając w krótkim czasie przeszło w dwójnasób zdobycz kozackiego atamana T. Jermaka. W 20 lat od chwili rozpoczęcia przez niego p...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin