ZADANIA POLITYKI NARODOWEJ.txt

(10 KB) Pobierz
Roman Dmowski

ZADANIA POLITYKI NARODOWEJ
(Przemówienie, wygłoszone na zjedzie dzielnicy krakowskiej O. W. P. 6 marca 1927 r.)

Przemawiajšc w Krakowie, który tak wiele miejsca zajšł w naszym życiu politycznym ostatnich lat szećdziesięciu, z którego kilkakrotnie szły w tym okresie na całš Polskę programy działania i do tego tak różnorodne - poczytuję sobie za obowišzek pomówić o programie polityki polskiej na dobę dzisiejszš i na jutro.
Program polityczny, jeżeli niema być partackš łataninš trudnoci dnia dzisiejszego - bez oglšdania się na jutro - lub lekkomylnym rzucaniem haseł bez zastanowienia się nad możnociš ich realizacji, nie może być improwizacjš, ale musi wyrosnšć z gruntownego rozważenia zarówno położenia, potrzeb i sił naszej Ojczyzny, jako też i stanu rzeczy w otaczajšcym nas wiecie, i kierunku, jaki przybiera życie całej Europy.
Zagadnienia gospodarcze sš w dzisiejszej dobie osiš polityki wszystkich państw europejskich. Każda epoka, każdy stosunkowo krótki okres dziejów ma w swej polityce zagadnienia naczelne, przytłaczajšce wszystkie inne, panujšce nad całym życiem narodów. Pierwsza połowa XIX wieku żyła pod panowaniem zagadnień politycznych, zagadnienia ustroju państw i praw ich obywateli - dlatego była to epoka politycznych rewolucji. W drugiej połowie tego stulecia wysuwajš się na front zagadnienia socjalne i zapanowujš wkrótce nad politykš wewnętrznš państw zachodniej i rodkowej Europy.
Dlaczego?
Był to okres najwybitniejszego rozwoju gospodarczego Europy: dzięki rozpostarciu sieci handlu europejskiego na całš powierzchnię kuli ziemskiej rósł przemysł europejski, a z nim rosło bogactwo naszej częci wiata, jakiego przedtem nigdy ona nie widziała. Z natury rzeczy rozwinęła się walka o podział tego bogactwa pomiędzy warstwami społecznymi, walka pracy i kapitału. Ten okres zagadnień socjalnych trwał do wojny wiatowej. Wojna wiatowa rozgrywajšca się głównie na gruncie europejskim, zniszczyła znacznš częć jej bogactwa, a jednoczenie wytworzyła warunki do szybszego wyzwalania się innych częci wiata z eksploatacji przez Europę. Już w okresie poprzednim wyrosły za morzami dwie wielkie potęgi ekonomiczne, współzawodniczšce z państwami europejskimi, mianowicie Stany Zjednoczone i Japonia; wojna wiatowa dała z jednej strony przewagę gospodarczš i finansowš Stanom Zjednoczonym nad Europš, z drugiej za pobudziła cały szereg krajów zamorskich do pójcia na drogę rozwoju przemysłowego. Rynki dla przemysłu europejskiego w samej Europie zubożały, w innych za częciach wiata skurczyły się i kurczš się dalej. Wytwórczoć Europy zmniejszyła się, czego wynikiem jest ubożenie krajów i ich przeludnienie.
Miliony ludzi w naszej częci wiata pozostajš bez pracy. W tych warunkach najtrudniejszym zadaniem państw najwyżej rozwiniętych gospodarczo stało się wyżywienie ich ludnoci. Skutkiem trudnoci rozwišzania tego zadania współzawodnictwo gospodarcze między państwami zaostrzyło się niesłychanie, przybierajšc częstokroć formy wprost niezdrowe. Dšżenie do wyzyskiwania państw słabszych gospodarczo, a zwłaszcza finansowo, przez państwa zasobniejsze w kapitał panuje ponad wszystkim i wyszukuje sobie coraz nowe, coraz skuteczniejsze drogi działania. Że użyję terminów, które tak często rozbrzmiewały tu na bruku krakowskim, sš państwa - "burżuje" i państwa - "proletariusze". Pierwsze zagrożone ruinš, żeby się ratować, zagrażajš drugim ostatecznym sproletaryzowaniem. Zniszczenie gospodarcze państwa pocišga za sobš podcięcie jego bytu politycznego. Z jednej strony - skutkiem upadku wytwórczoci upada dobrobyt ludnoci, ronie liczba bezrobotnych, a z niš głód i nędza, z drugiej - kurczš się szybko dochody skarbu państwa, i staje się ono niezdolnym do robienia najbardziej niezbędnych inwestycji, do należytego opłacania swej służby, swych urzędników, wreszcie do organizowania swej obrony na odpowiedniš skalę.
Dlatego to w okresie, który nastšpił po wojnie wiatowej, we wszystkich państwach, zarówno wielkich jak małych, zarówno bogatych jak ubogich, życie dzi usuwa na dalszy plan zagadnienia socjalne ubiegłej doby, a na pierwszym staje wielkie zagadnienie gospodarcze utrzymania i rozwoju wytwórczoci krajowej w niesłychanie trudnych warunkach tak zaostrzonego obecnie współzawodnictwa między państwami.
Nieraz tak bywało w historii, że narody nie umiały się zorientować w nowym położeniu, w którym się znalazły, że nie dostrzegały i nie rozumiały nowych zagadnień, które przed nimi stanęły, i siłš nabytego wczoraj rozpędu szły dalej lepe po starych drogach. Czasami spostrzegły się za póno. Za wszelkie spónianie się myli w podšżaniu za biegiem życia narody zawsze drogo płacš. Czasami płacš swym bytem politycznym, jak nasza ojczyzna w XVIII stuleciu. W tym nowym okresie, z tych nowych trudnoci, w jakich się znalazła Europa po wojnie wiatowej, te narody majš widoki wyjcia zwycięsko, które najwczeniej jego treć dostrzegš, jego zagadnienia zrozumiejš i najwczeniej zastosujš swe działania do nowego położenia.
Każde zadanie do jego spełnienia wymaga innych narzędzi, innych sposobów organizacji. Zadaniom socjalnym odpowiadała organizacja według warstw społecznych, według ich interesów - polityka klasowa. Zadaniu gospodarczemu dzisiejszej doby można podołać jedynie przez poddanie wszystkich warstw, wszelkich interesów jednemu celowi: ratowania i pomnożenia wytwórczoci całego kraju. To zadanie może spełnić tylko organizacja narodu, tak silna, ażeby zmusić wszelkie interesy do uzależnienia się od dobra całoci.
Jeżeli tę, tak oczywistš prawdę trudno jest dzi wielu ludziom zrozumieć, to sš dwie przede wszystkim tego przyczyny. Pierwsza to bezwładnoć umysłu ludzkiego, który niechętnie podšża za faktami, za życiem, ocišga się, usiłujšc jak najdłużej spoczywać na posłaniu z urobionych, ustalonych pojęć. Druga tkwi w tym, że poprzedni okres polityki klasowej wytworzył całš organizację politycznš, w której różni ludzie zajmujš różne stanowiska, stanowiska, z którymi się zroli i z którymi im się nie chce pożegnać.
Dzieło tworzenia organizacji narodu, któremy w Polsce rozpoczęli i w którym już kawał drogi uszlimy, napotykać będzie przeszkody z jednej i drugiej przyczyny. Ale życie, ale fakty pracujš dla nas, i zwycięstwo naszej myli jest pewne. Nic nie pomoże konieczne jeszcze przez pewien czas nierozumienie naszej myli w jednych sferach lub jej przeinaczanie w innych. Po ukazaniu się pierwszego zeszytu naszych "Wskazań programowych"1, powiedziano z jednej strony, że jestemy organizacjš obrony kapitału - trzeba się domylać, przeciw pracy - gdy aż nadto jasno wykazujemy, że chcemy i kapitał, i pracę zaprzšc do służby dla kraju, dla narodowej całoci. Chociaż całkiem wyranie wskazujemy na naszš niższoć na wielu punktach w porównaniu z narodami zachodnimi, wystarczyło moje twierdzenie, że u nas w Polsce religia i poczucie narodowe jest o wiele większš siłš, niż w szeregu innych krajach, ażeby mnie z innej strony zrobiono mesjanistš, i do tego ze strony, która wyrazy "chrzecijański" i "narodowy" wypisuje na swoim sztandarze.
Te rzeczy nas nie dziwiš. Byłoby dowodem niedbalstwa, gdyby ludzie, uważajšcy, że majš co do obronienia przeciw naszym dšżeniom, nie szukali rodków obrony. Nie będziemy tracili czasu na polemiki: za nas polemizuje życie i fakty, które ono przynosi do nas; należy podšżać za życiem nie tylko mylš, ale i czynem, bo można być mylš synami swego czasu, a czynami zostać w tyle. Bez wytężonego czynu każdego z nas na swym stanowisku Ojczyzny nie podwigniemy i państwu swemu nie zapewnimy roli, jaka mu się należy.
Obok naczelnego zagadnienia gospodarczego w atmosferze dzisiejszej Europy zawisło inne, w znacznej mierze z nim zwišzane, ale nie tak jasne i nie tak dojrzałe do rozwišzania. Jest to zagadnienie ustroju politycznego. Ten ustrój państw, do którego doszła Europa po wielkich przewrotach od końca XVIII do poczštku XX wieku, wykazuje dzisiaj swš niewypłacalnoć. Wszędzie już stwierdza się jego fatalne skutki, ale próbę poważnš w kierunku jego przekształcenia zrobiono dotychczas tylko w jednym kraju, we Włoszech. Faszyzm dopiero rozpoczšł swoje dzieło i praca, którš rozpoczšł, daleko jest od końca. Jaki będzie ostateczny wynik tej pracy, jeszcze powiedzieć nie można. Faszyzm jest wytworem szczególnego położenia narodu włoskiego i włoskiego charakteru narodowego. Dlatego faszyzm w innym kraju jest niemożliwy. W tym wszakże, czego już dokonał, sš rzeczy, majšce znaczenie ogólniejsze, sš zdobycze myli politycznej, które nie pozostanš jedynie włoskimi. Naczelne miejsce tu zajmuje zasada, że dzisiejsza doba obok państwa, będšcego organizacjš ludnoci na danym obszarze, wymaga organizacji narodu, zwišzania do wspólnego czynu tych wszystkich ludzi, którzy dobro ojczyzny, jej potęgę i jej przyszłoć stawiajš w tym życiu ponad wszystko, którzy poczuwajš się do obowišzku służenia jej w każdej chwili i gotowi sš dla niej do ofiar i powięceń. Tylko zorganizowany naród zdolny jest zabezpieczyć państwo od szkód wynikajšcych z wadliwoci dzisiejszego ustroju politycznego, ten ustrój kontrolować i życie jego regulować, wreszcie dokonać w nim przekształceń, których życie się domaga.
Gdy organizacja stronnictw klasowych buduje swš siłę na odwoływaniu się do niższych przeważnie instynktów człowieka, organizacja narodu musi uderzać w najlepsze, najszlachetniejsze struny jego duszy. Dlatego potężnej, organizacji narodu nie będziemy mieli bez podniesienia w kraju poziomu życia religijnego, bez rozszerzenia się w jego masach wiadomoci narodowej, bez pogłębienia narodowych uczuć i zrozumienia narodowego obowišzku. Starego hasła "Bóg i Ojczyzna" nic nie zastšpi. Gdy to hasło upada, następuje rozkład narodu, a z rozkładem narodów idzie rozkład naszej cywilizacji.
Jeszcze słowo. Dusza ludzka nie podnosi się na wyższy poziom moralny, nie uszlachetnia...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin