M.Newton - Przeznaczene dusz 01.pdf
(
2210 KB
)
Pobierz
Microsoft Word - M.Newton - Przeznaczene dusz 01.doc
1
Dr Michael Newton
PPRZEZNACZENIE
DUSZ
Nowe badania nad
Ň
yciem
pomi
ħ
dzy wcieleniami
Tom I
Przeło
Ň
yła Barbara Górecka
Skanowała : Hurka
2
Kim jeste
Ļ
my? Dlaczego si
ħ
tu znale
Ņ
li
Ļ
my? Dok
Ģ
d zmierzamy? Starałem si
ħ
odpowiedzie
ę
na te odwieczne pytania w
mojej pierwszej ksi
ĢŇ
ce „W
ħ
drówka dusz", opublikowanej w 1994 r. przez wydawnictwo Llewellyn. Wielu jej
czytelników mówiło mi,
Ň
e ksi
ĢŇ
ka ta pobudziła duchowo ich wewn
ħ
trzn
Ģ
ja
Ņı
oraz
Ň
e nigdy wcze
Ļ
niej nie zetkn
ħ
li si
ħ
z tak
szczegółowym opisem bytowania w
Ļ
wiecie dusz. Zapewniali mnie równie
Ň
,
Ň
e zawarte w niej informacje potwierdziły ich
własne gł
ħ
boko zakorzenione prze
Ļ
wiadczenia dotycz
Ģ
ce egzystencji dusz po fizycznej
Ļ
mierci i celu ich powrotu na
Ziemi
ħ
.
Kiedy ksi
ĢŇ
ka została wydana, a nast
ħ
pnie przetłumaczona na inne j
ħ
zyki, z całego
Ļ
wiata zacz
ħ
ły napływa
ę
do mnie
pytania od czytelników o to, czy planuj
ħ
napisanie jej kontynuacji. Przez długi czas opierałem si
ħ
tym sugestiom.
Po
Ļ
wi
ħ
ciłem wiele lat ci
ħŇ
kiej pracy na przeprowadzenie pionierskich bada
ı
, zebranie i uporz
Ģ
dkowanie uzyskanego
materiału i wreszcie uj
ħ
cie go w form
ħ
wyczerpuj
Ģ
cego studium dotycz
Ģ
cego naszego nie
Ļ
miertelnego bytowania, tote
Ň
miałem poczucie,
Ň
e zrobiłem wystarczaj
Ģ
co wiele.
We wst
ħ
pie do „W
ħ
drówki dusz" przedstawiłem siebie jako hipnoterapeut
ħ
o tradycyjnym nastawieniu i zwierzyłem si
ħ
ze
swego pocz
Ģ
tkowego sceptycyzmu co do mo
Ň
liwo
Ļ
ci zastosowania hipnozy dla osi
Ģ
gni
ħ
cia regresji metafizycznej. Po raz
pierwszy wprowadziłem pacjenta w stan hipnozy w roku 1947, kiedy miałem zaledwie 15 lat, tak wi
ħ
c mogłem si
ħ
zdecydowanie uwa
Ň
a
ę
za przedstawiciela starej szkoły, nie za
Ļ
ruchu New Age. Tote
Ň
kiedy pewnego razu podczas seansu
hipnotycznego z jednym z pacjentów nie
Ļ
wiadomie uchyliłem wrota do
Ļ
wiata dusz, byłem ogromnie zaskoczony.
Odniosłem wra
Ň
enie,
Ň
e wi
ħ
kszo
Ļę
osób cofni
ħ
tych przy pomocy hipnozy do swego poprzedniego
Ň
ycia traktuje egzystencj
ħ
mi
ħ
dzy kolejnymi wcieleniami wył
Ģ
cznie jako rodzaj bli
Ň
ej nieokre
Ļ
lonego okresu przej
Ļ
ciowego, pomostu prowadz
Ģ
cego od
jednego
Ň
ycia do nast
ħ
pnego. Wkrótce oczywiste stało si
ħ
dla mnie,
Ň
e musz
ħ
samodzielnie wypracowa
ę
metod
ħ
pozwalaj
Ģ
c
Ģ
odkry
ę
i odblokowa
ę
wspomnienia moich pacjentów dotycz
Ģ
ce ich pobytu w tym tajemniczym miejscu. Po wielu
latach bada
ı
prowadzonych bez rozgłosu udało mi si
ħ
w ko
ı
cu zbudowa
ę
wiarygodny model struktury
Ļ
wiata dusz; zarazem
u
Ļ
wiadomiłem sobie korzy
Ļ
ci terapeutyczne, jakie mog
Ģ
odnie
Ļę
pacjenci uczestnicz
Ģ
c w tym poznawczym procesie.
Stwierdziłem te
Ň
,
Ň
e nie ma znaczenia, czy dana osoba jest gł
ħ
boko religijna, nastawiona ateistycznie, czy te
Ň
wyznaje dowolne
pogl
Ģ
dy filozoficzne zawieraj
Ģ
ce si
ħ
mi
ħ
dzy tymi skrajno
Ļ
ciami -
Ļ
wiadectwa wszystkich osób znajduj
Ģ
cych si
ħ
w od-
powiednim nad
Ļ
wiadomym stanie hipnozy całkowicie si
ħ
ze sob
Ģ
pokrywały. Wła
Ļ
nie dlatego zostałem - jak to ostatnio
okre
Ļ
liłem - spirytualnym regresjonist
Ģ
, to znaczy hipnoterapeut
Ģ
specjalizuj
Ģ
cym si
ħ
w problematyce
Ň
ycia po
Ļ
mierci.
Napisałem „W
ħ
drówk
ħ
dusz" po to, by publicznie przedstawi
ę
- w spójnej, uporz
Ģ
dkowanej formie nast
ħ
pstwa
wydarze
ı
- podstawowe informacje na temat tego, czym jest umieranie i przekraczanie progu
Ļ
mierci, kogo za nim
spotykamy, dok
Ģ
d si
ħ
nast
ħ
pnie udajemy i co czynimy jako dusze w
Ļ
wiecie dusz, zanim wybierzemy nasze nast
ħ
pne ciało
przed kolejn
Ģ
inkarnacj
Ģ
. Ksi
ĢŇ
ka została zatem pomy
Ļ
lana jako rodzaj dziennika podró
Ň
y przez czas, wykorzystuj
Ģ
cego
relacje pacjentów o ich wcze
Ļ
niejszych do
Ļ
wiadczeniach z okresu bytowania mi
ħ
dzy kolejnymi wcieleniami. A zatem
„W
ħ
drówka dusz" nie była jeszcze jedn
Ģ
ksi
ĢŇ
k
Ģ
o poprzednich
Ň
ywotach i reinkarnacji, lecz raczej wyznaczała nowy
obszar metafizycznych bada
ı
, w istocie nie eksploatowany dotychczas przy u
Ň
yciu hipnozy.
Kiedy w latach 80. pracowałem nad stworzeniem adekwatnego obrazu
Ļ
wiata pomi
ħ
dzy wcieleniami, zrezygnowałem w
mojej praktyce medycznej ze wszystkich innych rodzajów hipnoterapii. Ogarn
ħ
ło mnie bez reszty pragnienie odkrycia
sekretów
Ļ
wiata dusz. Zgromadzenie bogatego zbioru relacji mych pacjentów upewniło mnie o warto
Ļ
ci i wiarygodno
Ļ
ci
moich wcze
Ļ
niejszych odkry
ę
. Podczas tych lat specjalistycznych bada
ı
nad
Ļ
wiatem dusz pracowałem praktycznie w od-
osobnieniu, ograniczaj
Ģ
c si
ħ
do kontaktów jedynie z tymi pacjentami, którzy byli wtajemniczeni w cel moich wysiłków, i
tylko w zakresie odnosz
Ģ
cym si
ħ
do nich i ich przyjaciół. Trzymałem si
ħ
nawet z dala od ksi
ħ
gar
ı
specjalizuj
Ģ
cych si
ħ
w
problematyce metafizycznej, poniewa
Ň
pragn
Ģ
łem uwolni
ę
si
ħ
od wszelkich zewn
ħ
trznych wpływów. Dzisiaj nadal
uwa
Ň
am,
Ň
e moja dobrowolna izolacja i powstrzymywanie si
ħ
od publicznych wyst
Ģ
pie
ı
były słusznym wyborem.
Kiedy porzuciłem praktyk
ħ
, wyjechałem z Los Angeles, osiadłem w górach Sierra Nevada i napisałem „W
ħ
drówk
ħ
dusz",
miałem nadziej
ħ
,
Ň
e sp
ħ
dz
ħ
reszt
ħ
Ň
ycia spokojnie, z dala od wszelkiego rozgłosu. Okazało si
ħ
,
Ň
e byłem w całkowitym
bł
ħ
dzie. Wi
ħ
kszo
Ļę
materiału zawartego w tej ksi
ĢŇ
ce nigdy wcze
Ļ
niej nie była przedstawiona publicznie, tote
Ň
wkrótce za
po
Ļ
rednictwem mojego wydawcy zacz
Ģ
łem otrzymywa
ę
ogromne ilo
Ļ
ci listów od czytelników. Mam wobec Llewellyna
dług wdzi
ħ
czno
Ļ
ci za jego dalekowzroczno
Ļę
i odwag
ħ
opublikowania rezultatów moich bada
ı
. Wkrótce po ukazaniu si
ħ
ksi
ĢŇ
ki odbyłem seri
ħ
odczytów oraz udzieliłem wywiadów dla radia i telewizji.
Ludzie chcieli pozna
ę
wi
ħ
cej szczegółów o
Ļ
wiecie dusz i wci
ĢŇ
pytali mnie, czy dysponuj
ħ
jakimi
Ļ
dalszymi wynikami
bada
ı
. Byłem zmuszony odpowiada
ę
twierdz
Ģ
co. Istotnie, posiadałem obszerny zbiór rozmaitych nie ogłoszonych drukiem
informacji, które, jak s
Ģ
dziłem, podane przez nieznanego autora, b
ħ
d
Ģ
zbyt trudne do zaakceptowania dla odbiorców.
Pomimo, i
Ň
czytelnicy uznali „W
ħ
drówk
ħ
dusz" za ksi
ĢŇ
k
ħ
bardzo inspiruj
Ģ
c
Ģ
, wzdragałem si
ħ
przed napisaniem dalszego
ci
Ģ
gu. Zdecydowałem si
ħ
na rozwi
Ģ
zanie kompromisowe. Pi
Ģ
te wydanie „W
ħ
drówki dusz" zostało zaopatrzone w indeks,
3
now
Ģ
okładk
ħ
, a tak
Ň
e uzupełnione na pro
Ļ
b
ħ
czytelników o kilka nowych rozdziałów, wyja
Ļ
niaj
Ģ
cych szerzej pewne
szczegółowe kwestie. Okazało si
ħ
,
Ň
e to nie wystarczy. Z ka
Ň
dym tygodniem gwałtownie rosła liczba otrzymywanych
przeze mnie listów z zapytaniami o
Ň
ycie po
Ļ
mierci.
Ludzie zacz
ħ
li obecnie szuka
ę
kontaktu ze mn
Ģ
, postanowiłem wi
ħ
c w ograniczonym zakresie wznowi
ę
praktyk
ħ
.
Zauwa
Ň
yłem,
Ň
e odwiedza mnie teraz wi
ħ
cej dusz na wy
Ň
szym poziomie rozwoju. Poniewa
Ň
pracuj
ħ
na pół etatu i
znacznie zredukowałem ilo
Ļę
przyjmowanych osób, pacjenci musz
Ģ
długo oczekiwa
ę
na termin wizyty. W konsekwencji
przyjmuj
ħ
mniej młodych dusz prze
Ň
ywaj
Ģ
cych kryzysy psychologiczne, a wi
ħ
cej pacjentów zdolnych wykaza
ę
cierpliwo
Ļę
. Ci drudzy pragn
Ģ
odkry
ę
gł
ħ
bsze znaczenie pewnych kwestii poprzez wnikni
ħ
cie w swe duchowe
wspomnienia, po to by wła
Ļ
ciwie ustali
ę
swoje
Ň
yciowe cele. Wielu z nich, sami b
ħ
d
Ģ
c uzdrowicielami lub
nauczycielami, nie waha si
ħ
powierzy
ę
mi dodatkowych informacji o swym
Ň
yciu jako dusz mi
ħ
dzy kolejnymi
wcieleniami.
ņ
ywi
ħ
nadziej
ħ
,
Ň
e ja ze swej strony pomagam im w ich
Ň
yciowej w
ħ
drówce.
Przez cały ten czas panowało powszechne przekonanie,
Ň
e nie wyjawiłem wszystkich sekretów. A
Ň
zacz
Ģ
łem zastanawia
ę
si
ħ
nad zabraniem si
ħ
do drugiej ksi
ĢŇ
ki. Wszystko, co wy
Ň
ej opisałem, zaowocowało narodzinami „Przeznaczenia dusz".
Uwa
Ň
am,
Ň
e moja pierwsza ksi
ĢŇ
ka była pielgrzymk
Ģ
przez
Ļ
wiat dusz po wielkiej rzece wieczno
Ļ
ci. W
ħ
drówka
rozpocz
ħ
ła si
ħ
u jej
Ņ
ródeł, z chwil
Ģ
fizycznej
Ļ
mierci, a sko
ı
czyła si
ħ
w miejscu, gdzie powracamy w nowe ciało. W
„W
ħ
drówce dusz" pod
ĢŇ
yłem w gór
ħ
rzeki, w kierunku
ń
ródła, tak daleko, jak tylko mogłem. Pod tym wzgl
ħ
dem nic si
ħ
nie zmieniło. Chocia
Ň
w pami
ħ
ci ka
Ň
dej osoby tkwi wspomnienie odbycia takiej podró
Ň
y niezliczon
Ģ
ilo
Ļę
razy, wydaje si
ħ
,
Ň
e nikt, kto nadal inkarnuje, nie potrafi zaprowadzi
ę
mnie dalej.
„Przeznaczenie dusz" zamierza zabra
ę
podró
Ň
nych na drug
Ģ
wypraw
ħ
wzdłu
Ň
rzeki, z wypadami w bok w kierunku
wi
ħ
kszych dopływów dla przeprowadzenia bardziej szczegółowych poszukiwa
ı
. Na szlaku tej naszej drugiej wspólnej
podró
Ň
y zamierzam odnale
Ņę
wi
ħ
cej ukrytych aspektów, aby da
ę
ludziom szerszy ogl
Ģ
d cało
Ļ
ci. Zaplanowałem t
ħ
ksi
ĢŇ
k
ħ
tak, i
Ň
rz
Ģ
dz
Ģ
ni
Ģ
raczej aktualne kategorie ni
Ň
nast
ħ
pstwo czasu i miejsca. A zatem obj
Ģ
łem w niej ramy czasowe zwykłego
ruchu duszy mi
ħ
dzy duchowymi stacjami, aby dogł
ħ
bnie zanalizowa
ę
te do
Ļ
wiadczenia. Starałem si
ħ
tak
Ň
e zaprezentowa
ę
czytelnikom spojrzenie na te same, co w poprzedniej ksi
ĢŇ
ce, elementy duchowego
Ň
ycia z odmiennej perspektywy, w
Ļ
wietle
innych przykładów. Zamiarem „Przeznaczenia dusz" jest poszerzenie naszego zrozumienia tego niewiarygodnego poczucia
porz
Ģ
dku i planu, istniej
Ģ
cych dla dobra istot ludzkich.
Pragn
ħ
zarazem, aby ta druga w
ħ
drówka po cudach
Ļ
wiata dusz była zajmuj
Ģ
ca i przyjemna równie
Ň
dla
niedo
Ļ
wiadczonych podró
Ň
ników. Czytelnikom, którzy po raz pierwszy stykaj
Ģ
si
ħ
z moj
Ģ
prac
Ģ
, rozdział wst
ħ
pny
dostarczy skondensowanego przegl
Ģ
du tego, co odkryłem o bytowaniach mi
ħ
dzy wcieleniami. Mam nadzieje,
Ň
e to
streszczenie pomo
Ň
e wam lepiej zrozumie
ę
dalsze rozdziały, a mo
Ň
e tak
Ň
e zach
ħ
ci do przeczytania mojej pierwszej
ksi
ĢŇ
ki.
Tak wi
ħ
c, skoro zaczynamy t
ħ
nasz
Ģ
wspóln
Ģ
drug
Ģ
podró
Ň
, pragn
ħ
podzi
ħ
kowa
ę
tym wszystkim spo
Ļ
ród was, którzy
udzielili mi tyle wsparcia podczas ci
ħŇ
kiej pracy prowadz
Ģ
cej do otwarcia duchowych wrót umysłu. Wsparcie to, jak
równie
Ň
wyrozumiało
Ļę
wielu przewodników, zwłaszcza mojego własnego, dało mi sił
ħ
niezb
ħ
dn
Ģ
do kontynuowania mych
stara
ı
. Czuj
ħ
si
ħ
prawdziwie błogosławiony, i
Ň
wybrano mnie na jednego z posła
ı
ców w tym wa
Ň
kim dziele.
ĺ
WIAT DUSZ
R
OZDZIAŁ
1
W momencie Ļmierci dusza opuszcza ciało, w którym przebywała. JeŇeli jest starsza i ma doĻwiadczenie z
wielu poprzednich wcieleı, orientuje siħ natychmiast, Ňe zyskała wolnoĻę i powraca do domu. Jednak
wiħkszoĻę dusz, z którymi miałem do czynienia, spotykała siħ z przewodnikami tuŇ poza ziemskim planem
astralnym. Młoda dusza, czyli inaczej dziecko, które wczeĻnie zmarło, moŇe byę nieco zdezorientowana, dopóki
nie pojawi siħ ktoĻ, kto siħ niĢ zajmie. SĢ dusze, które przez pewien czas pragnĢ pozostaę na miejscu swojej
Ļmierci. WiħkszoĻę woli odejĻę natychmiast. W Ļwiecie dusz czas nie ma znaczenia. Istoty bezcielesne, które
wolĢ pocieszyę rozpaczajĢcych bliskich lub teŇ z jakichĻ innych powodów pragnĢ pozostaę jeszcze przez chwilħ
4
w pobliŇu miejsca swojej Ļmierci, nie majĢ poczucia utraty czasu. Staje siħ to po prostu przeciwieıstwem
czasu linearnego.
OddalajĢc siħ od Ziemi, dusze postrzegajĢ wokół siebie coraz jaĻniejsze Ļwiatło. Niektóre mogĢ na mgnienie
oka ujrzeę szarawĢ ciemnoĻę i odczuę przemieszczanie siħ przez tunel lub przekraczanie bramy. RóŇnica miħdzy
tymi dwoma zjawiskami zaleŇy od tempa poruszania siħ duszy, co z kolei ma zwiĢzek z jej doĻwiadczeniem.
Dusza moŇe odnosię wraŇenie, iŇ przewodnik ciĢgnie jĢ łagodnie lub mocno, zaleŇnie od jej dojrzałoĻci i
zdolnoĻci do nagłej przemiany. Na wczesnych etapach odchodzenia wszystkie dusze napotykajĢ wokół siebie
jakby „obłoki waty", lecz wkrótce wszystko siħ przejaĻnia i dusze mogĢ widzieę na wielkie odległoĻci. W tym
właĻnie momencie przeciħtna dusza dostrzega zbliŇanie siħ przypominajĢcej ducha formy energii. PostaciĢ tĢ
moŇe byę kochajĢca nas bratnia dusza (jedna bĢdŅ kilka), lecz czħĻciej jest to nasz przewodnik. W sytuacji,
kiedy spotyka nas małŇonek lub przyjaciel, który odszedł przed nami, nasz przewodnik takŇe znajduje siħ w
pobliŇu, by nadzorowaę proces przejĻcia. W ciĢgu wielu lat moich badaı nigdy nie zetknĢłem siħ z pacjentem,
którego spotkałaby jakaĻ znaczĢca postaę religijna w rodzaju Jezusa czy Buddy. JednakŇe przypisani nam
osobiĻci przewodnicy uosabiajĢ esencjħ nauk wielkich nauczycieli religii na Ziemi.
Kiedy dusze „przeorientujĢ siħ" z powrotem na miejsce, które nazywajĢ domem, ich ziemskoĻę ulega zmianie.
Nie sĢ juŇ dłuŇej ludzkie w tym znaczeniu, w jakim myĻlimy o istotach ludzkich z ich szczególnĢ emocjonalnĢ i
fizycznĢ naturĢ czy temperamentem. Na przykład nie rozpaczajĢ nad swojĢ niedawnĢ ĻmierciĢ fizycznĢ w taki
sposób, jak pozostawieni przez nie bliscy. To nasze dusze czyniĢ nas ludzkimi na Ziemi, lecz bez naszych ciał
przestajemy zaliczaę siħ do gatunku homo sapiens. Dusza posiada majestat wymykajĢcy siħ wszelkim opisom.
Skłonny jestem uwaŇaę duszħ za obdarzonĢ inteligencjĢ energiħ w postaci Ļwiatła. TuŇ po Ļmierci dusze nagle
ulegajĢ przemianie, bowiem nie znajdujĢ siħ juŇ dłuŇej w klatce tymczasowego ciała wyposaŇonego w mózg i
centralny układ nerwowy. Niektórym duszom przystosowanie siħ do nowej sytuacji zajmuje wiħcej czasu niŇ
innym.
Energia duszy jest w stanie podzielię siħ na toŇsame czĢstki, analogicznie do hologramu. MogĢ one prowadzię
równoległe Ňycia w róŇnych ciałach, choę zdarza siħ to znacznie rzadziej, niŇ siħ o tym pisze. ZdolnoĻę ta
powoduje jednak, iŇ w Ļwiecie dusz zawsze pozostaje czĢstka naszej energii Ļwiatła. W ten sposób przy
powrocie staje siħ moŇliwe ujrzenie własnej matki, chociaŇ mogła ona umrzeę trzydzieĻci ziemskich lat temu i
ponownie inkarnowaę.
Okresy „przeorientowania" w towarzystwie naszych przewodników, które poprzedzajĢ przyłĢczenie siħ do
naszego skupiska dusz, sĢ róŇne dla poszczególnych dusz, a takŇe dla poszczególnych Ňywotów tej samej
duszy. Jest to bardzo spokojny okres czasu, przeznaczony na doradzanie i rozmowy, umoŇliwiajĢce pozbycie
siħ nagromadzonych w czasie zakoıczonego właĻnie Ňycia frustracji. Przeorientowanie ma byę rodzajem
wstħpnego, łagodnego przesłuchania przez troskliwych i rozumiejĢcych nauczycieli-przewodników.
Spotkanie takie moŇe byę dłuŇsze lub krótsze, zaleŇnie od tego, czego udało nam siħ bĢdŅ nie udało
dokonaę w wybranym przez nas wczeĻniej wcieleniu. Wspomina siħ takŇe o pewnych kwestiach kar-
micznych, chociaŇ bħdĢ one szczegółowo omawiane póŅniej, w naszym skupisku dusz. PowracajĢcej
energii niektórych dusz nie odsyła siħ natychmiast do ich grupy. SĢ to dusze, które zostały zanieczyszczone
pobytem w ciele fizycznym i zaangaŇowały siħ w czynienie zła. Istnieje róŇnica miħdzy złymi uczynkami,
którym nie towarzyszyła premedytacja i chħę skrzywdzenia innych, a złem intencjonal-nym. Stopnie
wyrzĢdzonej innym krzywdy (od szelmostwa do wrogoĻci) sĢ starannie oceniane.
Dusze, które stykały siħ ze złem, zabiera siħ do specjalnych oĻrodków, przez niektórych pacjentów zwanych
„oddziałami intensywnej opieki". Jak mi opowiadano, w oĻrodkach tych energia dusz zostaje przemodelowana,
by ponownie staę siħ całoĻciĢ. W zaleŇnoĻci od natury swych wykroczeı, dusza taka moŇe byę stosunkowo
szybko wysłana z powrotem na Ziemiħ. Czħsto siħ
zdarza,
Ňe pełni ona wówczas rolħ ofiary czyichĻ podłych
uczynków. Gdy jednak naganne działania powtarzały siħ i były szczególnie okrutne, oznacza to istnienie wzorca
złego zachowania. Dusze takie mogĢ spħdzię dłuŇszy czas w odosobnieniu, wiodĢc spokojny duchowy Ňywot,
nawet przez ponad tysiĢc ziemskich lat. W Ļwiecie dusz istnieje naczelna zasada, Ňe za wszelkie krzywdy, inten-
cjonalne lub nie, musi nastĢpię zadoĻęuczynienie w przyszłym Ňyciu. Nie jest to uwaŇane za karħ czy pokutħ, lecz
raczej za okazjħ do karmicznego rozwoju. Dla dusz nie ma piekła, chyba Ňe na Ziemi.
Niektóre Ňywoty sĢ tak ciħŇkie, Ňe dusza powraca do domu bardzo zmħczona. Pomimo procesu odnawiania
energii, zapoczĢtkowanego przez naszych przewodników łĢczĢcych swojĢ energiħ z naszĢ przy
przekraczaniu bramy, jej przepływ moŇe byę zakłócony. W takim przypadku bardziej poŇĢdany jest odpoczynek
i odosobnienie niŇ uroczystoĻci. W istocie wiele dusz, które pragnĢ odpoczynku, otrzymujĢ go, zanim
ponownie dołĢczĢ do swojej grupy. Nasza grupa dusz moŇe byę hałaĻliwa lub bardzo spokojna, lecz wszyscy
5
odnoszĢ siħ z wielkim szacunkiem do tego, co przeszliĻmy podczas ostatniego wcielenia. Wszystkie
grupy na swój sposób witajĢ powracajĢcych przyjaciół, okazujĢc im głħbokĢ miłoĻę i koleŇeıstwo.
Powrót do domu jest radosnym interludium, zwłaszcza gdy nastħpuje po wcieleniu, w którym mogliĻmy nie
mieę zbyt wielu okazji do karmicznego kontaktu z zaufanymi bratnimi duszami. WiħkszoĻę pacjentów mówi mi,
Ňe sĢ witani uĻciskami, Ļmiechem i Ňartami, co jest cechĢ charakterystycznĢ Ňycia w Ļwiecie dusz. Prawdziwie
wylewne grupy, które zaplanowały rozliczne uroczystoĻci powitalne dla powracajĢcej duszy, mogĢ nawet
zawiesię wszelkie swoje inne działania. Jedna z moich pacjentek tak opisała swojĢ ceremoniħ powitania:
Po moim ostatnim wcieleniu moja grupa zorganizowała niesamowit
Ģ
imprez
Ģ
z muzyk
Ģ
winem, ta
ı
cami i
Ļ
piewem. Zaaran
Ň
owali wszystko tak,
Ň
eby przypominało klasyczny rzymski festiwal z marmurowymi salami,
togami i egzotycznym umeblowaniem, znanym nam z wielu wcze
Ļ
niejszych, wspólnych wciele
ı
w czasach
staro
Ň
ytnych. Melissa (najwa
Ň
niejsza bratnia dusza) czekała na mnie na schodach, wygl
Ģ
daj
Ģ
c dokładnie tak, jak
j
Ģ
najlepiej zapami
ħ
tałam, i promieniała rado
Ļ
ci
Ģ
.
Grupy dusz liczĢ od trzech do dwudziestu piħciu członków, przeciħtnie jest ich piħtnastu. Czasem dusze z
sĢsiednich skupisk pragnĢ spotkaę siħ ze sobĢ. Dzieje siħ tak czħsto w przypadku starszych dusz, które
zaprzyjaŅniły siħ z wieloma towarzyszami z innych grup, bowiem majĢ ze sobĢ do czynienia od setek ziemskich
wcieleı. Około dziesiħciu milionów telewidzów oglĢdało wyprodukowany w 1995 roku przez wytwórniħ
Paramount program pt. „Widzenie", którego czħĻciĢ były prowadzone przeze mnie badania. WystĢpiła w nim
m.in. jedna z moich pacjentek o imieniu Colleen, która opowiadała o naszych seansach. Opisała ona swój
powrót do Ļwiata dusz, gdzie znalazła siħ nagle w samym Ļrodku balu kostiumowego z XVII wieku. Na balu tym
pacjentka spotkała ponad sto osób, które przyszły jĢ powitaę. Ulubiona przez niĢ epoka i miejsce zostały
odtworzone z najwiħkszĢ starannoĻciĢ, tak by Colleen mogła rozpoczĢę proces odnowy w wielkim stylu.
Powrót do domu moŇe siħ odbyę w dwóch rodzajach scenerii. Kilka dusz moŇe na krótko spotkaę powracajĢcĢ
duszħ przy bramie do Ļwiata dusz, a nastħpnie odejĻę, pozostawiajĢc jĢ w rħkach przewodnika, który dalej
bħdzie prowadził proces przeorientowania. Zazwyczaj komitet powitalny czeka, aŇ dusza powróci do swojej
grupy. Grupa ta moŇe oczekiwaę sama w klasie, zebraę siħ na stopniach ĻwiĢtyni, siedzieę w ogrodzie, bĢdŅ
teŇ powracajĢca dusza moŇe spotkaę wiele grup we wspólnej sali wykładowej. Dusze, które w poszukiwaniu
swojego skupiska mijajĢ inne grupy, zauwaŇajĢ, iŇ istoty, z którymi zetknħły siħ w poprzednich wcieleniach,
podnoszĢ wzrok i witajĢ je uĻmiechem lub przyjaznym gestem.
To, jak pacjent postrzega sceneriħ swojego skupiska dusz, zaleŇy od stopnia rozwoju duszy, chociaŇ
wspomnienia atmosfery klasy szkolnej sĢ zawsze bardzo wyraŅne. W Ļwiecie dusz umieszczenie na
odpowiednim poziomie kształcenia zaleŇy od stopnia rozwoju duszy. Fakt, iŇ jakaĻ dusza moŇe inkarnowaę na
Ziemi od czasów epoki kamienia łupanego, nie gwarantuje jeszcze wysokich osiĢgniħę. Podczas moich
wykładów wielokrotnie przytaczałem przykład pacjenta, któremu przezwyciħŇenie zazdroĻci zajħło 4000 lat
wcieleı. Obecnie nie jest on juŇ osobĢ zazdrosnĢ, uczynił natomiast jedynie niewielki postħp na drodze do
zwalczenia w sobie nietolerancji. Niektórym uczniom-duszom opanowanie pewnych lekcji zajmuje dłuŇej niŇ
innym, podobnie jak dzieje siħ to w zwykłej szkole. Z drugiej strony, wszystkie wysoce zaawansowane dusze
sĢ starymi duszami, zarówno pod wzglħdem wiedzy, jak i doĻwiadczenia.
W „Wħdrówce dusz" luŅno zaklasyfikowałem dusze do kategorii poczĢtkujĢcych, poĻrednich i zaawansowanych
oraz podałem przykłady kaŇdej z nich, wyjaĻniajĢc przy tym, Ňe miħdzy poszczególnymi kategoriami istniejĢ
subtelne róŇnice stopnia rozwoju. Generalnie grupa składa siħ z istot na mniej wiħcej tym samym poziomie
rozwoju, chociaŇ majĢ one swoje słabe i mocne strony. Dusze wspomagajĢ siħ nawzajem w procesie
wchłaniania informacji z Ňyciowych doĻwiadczeı, jak równieŇ w analizowaniu jak radziły sobie z uczuciami i
emocjami goszczĢcych je ciał, bezpoĻrednio zwiĢzanymi z tymi doĻwiadczeniami. Analizuje siħ kaŇdy aspekt
Ňycia, w razie potrzeby wymieniajĢc siħ nawet rolami, by móc lepiej uĻwiadomię sobie swoje działania. OsiĢgajĢc
poziom poĻredni, dusze zaczynajĢ specjalizowaę siħ w tych obszarach zainteresowaı, w których przejawiły
okreĻlone zdolnoĻci. Omówiħ tħ kwestiħ w dalszych rozdziałach.
Jednym z niezwykle znaczĢcych aspektów moich badaı było odkrycie kolorów energii, jakĢ dusze emanujĢ w
Ļwiecie dusz. Kolory te majĢ zwiĢ-zek ze stanem zaawansowania duszy. PozwalajĢ one m.in. zidentyfikowaę inne
dusze, które pacjent widzi wokół siebie podczas transu hipnotycznego. ZauwaŇyłem, iŇ czysta biel oznacza
młodszĢ duszħ, natomiast wraz z rosnĢcym zaawansowaniem energia niejako għstnieje, przybierajĢc odcieı
pomaraıczowy, Ňółty, zielony, w koıcu zaĻ niebieski. Poza tymi jĢdrami aury istniejĢ takŇe subtelne mieszanki
kolorów aureoli w kaŇdej z grup, które majĢ zwiĢzek z cechami charakteru poszczególnych jej członków.
Plik z chomika:
agaxaga
Inne pliki z tego folderu:
Michael Newton - Wędrówka dusz. Studium życia pomiędzy wcieleniami.pdf
(1332 KB)
M.Newton - Przeznaczene dusz 01.pdf
(2210 KB)
M.Newton - Przeznaczenie dusz 02.pdf
(1920 KB)
M.Newton - Wędrówka dusz.pdf
(1537 KB)
Inne foldery tego chomika:
bambi
Bardzo polecam!
CD 1ad
CD 2ad
CD 3ad
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin