Antropologia niektórych satanistów.txt

(5 KB) Pobierz
Antropologia niekt�rych satanist�w 
       
Andrea Porcarelli  
   
Na pocz�tek trzeba podkre�li�, �e termin "satanizm" obejmuje szeroki zakres zjawisk o wielu obliczach i aspektach. Tutaj ograniczymy si� do om�wienia kilku najbardziej znamiennych przyk�ad�w, pozwalaj�cych uwypukli� g��wne cechy zjawiska, istotne z punktu widzenia analizy antropologicznej. M�wi�c �ci�lej, nasz antropologiczny opis satanizmu jest pr�b� podj�cia dw�ch odr�bnych problem�w, kt�re s� ze sob� g��boko powi�zane i wyja�nienie jednego mo�e pom�c w zrozumieniu drugiego. Z jednej strony przedstawimy pewne dane, kt�re pozwol� nam okre�li� obraz cz�owieka, jaki wy�ania si� z doktryn satanicznych, z drugiej za� spr�bujemy dociec, jakie mog� by� subiektywne motywacje os�b szukaj�cych okazji kontaktu z satanizmem.

Przegl�d najbardziej znacz�cych i rozpowszechnionych publikacji wsp�czesnego satanizmu pozwala dostrzec w nich bardzo wyra�nie prometejsk� wizj� cz�owieka, kt�rej wyrazem jest jego wywy�szenie i ub�stwienie: "b�dziecie jak bogowie" - obiecywa� odwieczny kusiciel, i ta obietnica pozosta�a niezmieniona tak�e dla tych, kt�rzy dzisiaj szukaj� w nim inspiracji.

Aleister Crowley (1875-1947), niew�tpliwie inspirator wielu wsp�czesnych autor�w satanicznych, bardzo wyra�nie ukazuje zwi�zek mi�dzy wywy�szeniem cz�owieka a buntem przeciw Bogu, zw�aszcza przeciw Bogu nakaz�w moralnych, kt�re zosta�y mu wpojone w dzieci�stwie przez fundamentalistyczn� sekt�. "Nie istnieje �adne prawo - pisze Crowley w Liber legis - poza zasad� "czy�, co chcesz". (...) B�d� silny, cz�owieku! Po��daj i zaznawaj wszystkiego, co daj� ci zmys�y i ekstaza; nie b�j si�, �e jaki� B�g odrzuci ci� z tego powodu. Ka�dy cz�owiek jest gwiazd�, je�eli zdo�a odkry� swoj� w�asn� prawdziw� wol�, w przeciwnym razie jest niewolnikiem; niewolnicy za� musz� s�u�y�. Niech zniknie mi�osierdzie; przekl�ci, kt�rzy wsp�czuj�! Zabijaj i torturuj, nie oszcz�dzaj nikogo!"

Do tego samego nurtu nale�y tak�e Anton Szandor La Vey (ur. w 1930 r.), kt�ry na pocz�tku swojej The Satanic Bibie (Avon, New York, 1969) umieszcza "dziewi�� tez satanicznych" - swoist� pochwa�� ludzkiego pragnienia samozaspokojenia psychofizycznego za wszelk� cen�, zar�wno w stosunku do samego siebie ("Szatan proponuje pob�a�liwo�� w miejsce wstrzemi�liwo�ci". "Szatan proponuje �yw� egzystencj� w miejsce ja�owych uroje� duchowych"), jak i w odniesieniu do innych ("Szatan proponuje zemst�, a nie nadstawianie drugiego policzka"), przede wszystkim za� w odniesieniu do Boga i Jego nakaz�w moralnych ("Szatan przedstawia cz�owieka jako istot� w niczym nie przewy�szaj�c� zwierz�t, czasem lepsz�, ale najcz�ciej gorsz� od istot czworono�nych, kt�ra na skutek swego rzekomego ,rozwoju intelektualnego i duchowego na wz�r Boga' sta�a si� zwierz�ciem najbardziej ze wszystkich zepsutym. Szatan proponuje wszystkie tak zwane grzechy, w takiej mierze, w jakiej prowadz� one do zaspokojenia fizycznego, umys�owego i emocjonalnego").

Ju� w tym "manife�cie" satanizmu mo�na dostrzec wyra�ne symptomy g��bokiego buntu przeciw religii w og�lno�ci, a zw�aszcza przeciw chrze�cija�stwu. Istotnie, kontynuuj�c lektur� The Satanic Bible docieramy do rozdzia�u o znamiennym tytule: Wanted! God dead or alive ("List go�czy: Poszukiwany B�g �ywy lub umar�y"), w kt�rym autor stwierdza, �e nie ma sensu �aden zwi�zek z Bogiem, do kt�rego ludzie zwracaj� si� rzekomo tylko po to, aby znale�� ulg� w cierpieniu fizycznym i uzyska� przebaczenie za z�o moralne. Negacja roli Boga jest wedle satanizmu warunkiem realizacji cz�owieka, w tym sensie, �e satanista nie powinien chyli� czo�a przed nikim i winien w samym sobie znale�� wszystkie si�y i �rodki, jakich potrzebuje, aby zapewni� sobie szcz�cie na ziemi. "Wszystkie religie natury duchowej - pisze La Vey - s� wymys�em cz�owieka", swoist� projekcj� w niesko�czono�� jego nie spe�nionych pragnie�, tego wszystkiego, czego cz�owiek chcia�by dokona�, ale nie potrafi. Natomiast "satanista wierzy w ca�kowite zaspokojenie swojego ego", prze�ywa swoje �ycie "jak zabaw�", nie odmawia sobie �adnych przyjemno�ci i nie �ywi bezu�ytecznej mi�o�ci do wszystkich ludzi, gdy� uwa�a j� za niemo�liw� i absurdaln�: "nie mo�esz kocha� wszystkich, to �mieszny pomys�, je�li kochasz wszystkich i wszystko, tracisz naturaln� zdolno�� selekcji. (...) Mi�o�� to jedno z najsilniejszych uczu�, jakich doznaje cz�owiek, drugim jest nienawi��. Pr�by wzbudzenia w sobie na si�� mi�o�ci do wszystkich s� sprzeczne z natur�. (...) Je�li nie jeste� w stanie doznawa� jednego z tych uczu�, nie potrafisz te� do�wiadczy� w pe�ni drugiego".

Iluzja samoub�stwienia cz�owieka przez bunt przeciw Bogu jest podtrzymywana tak�e na p�aszczy�nie rytualnej. Najwa�niejszym �wi�tem dla cz�onk�w tzw. ko�cio�a szatana s� urodziny (jako �e "ka�dy cz�owiek jest bogiem"), og� obrz�d�w satanicznych za� jest przedstawiany jako seria psychodramat�w, kt�re maj� uwolni� uczestnik�w od tkwi�cego w ich pod�wiadomo�ci dziedzictwa religii chrze�cija�skiej, kt�re niegdy� wyznawali, zw�aszcza za� religii katolickiej (por. The Satanic Rituals, Avon, New York, 1972). Blu�niercze profanacje obrz�d�w chrze�cija�skich s� dokonywane ponadto w kontek�cie praktyk heteroseksualnych lub homoseksualnych, co do kt�rych La Vey wyznaje szczerze, �e zaspokojenie seksualne jest niew�tpliwie �r�d�em przyjemno�ci, ale nie nale�y do niego d��y� jako do samoistnego celu. Chocia� La Vey wielokrotnie podkre�la, �e obrz�dy te maj� charakter psychodramatyczny, zachowuj� one typow� dla satanizmu dwuznaczno��: ich uczestnicy z jednej strony twierdz�, �e nie wierz� w Boga, w Jezusa Chrystusa, w Ko�ci�, w sakramenty i ich warto�� zbawcz�, z drugiej za� zwracaj� si� bezpo�rednio do Boga (aby zaprzecza� Jego istnieniu), do Jezusa Chrystusa (aby Go zniewa�a�), i cz�sto pos�uguj� si� konsekrowanymi hostiami, aby profanowa� je podczas obrz�d�w. W ten spos�b ujawniaj� wszystkie sprzeczno�ci tej "zbuntowanej wiary", w kt�rej negacj� Boga mo�na uzna� po prostu za konkretn� form� satanicznej nienawi�ci do Niego.
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin