08.Taja ósma - O ŚWIECIE NARODZONYM.docx

(542 KB) Pobierz

 

 

TAJA ÓSMA

 

 

 

 

O ŚWIECIE NARODZONYM Z BOGA BOGÓW,

LUDZIACH POWSTAŁYCH Z POTWORA

PORUSZA I O WAŻNYM RODZIE GAŁęZÓW

 

 

 

 

 

 

 

WEDŁUG LęDZIAŃSKICH GUŚLARZY Z LęŻNA1, WEJUNASÓW PLEMIENIA

STAWANÓW Z TęKIT2 ORAZ SREDECKIEJ KAPISZTY SWĄTA

W ZIEMICY SERDCZAN3

 

 

 

 

 

 

 



 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

O ŚWIECIE ZRODZONYM Z BOGA BOGÓW

- WEDŁUG SREDECKICH KAPŁANÓW SWĄTA I INNYCH



PODAŃ TIMOCZAN DUNAJSKICH4

 

ewnego razu, kiedy Zerywanie mieszkali już w ziemskiej Kolibie, ale w tej starej, i rozdzielili się na rody, a panował nad nimi król królów Goryw z rodu Bardzów, spadła z Nieba wielka księga. Znalazł ją w stepie najstarszy syn królewski Bieo i zaniósł ojcu. Zjechali się wszyscy królowie rodów-plemion i zapytali Gorywa, co jest w niej napisane. Księga ta była wypełniona tajami, których nikt nie potrafił odczytać, jako że ludzie nie znali wtedy tai. Goryw nie wiedział, co im odpowiedzieć, lecz gdy się wahał, nadleciał siwy gołąb. Ptak, który się środkiem nocy wyłonił z głębin ciemności, okrążył ognisko i usiadł na ramieniu króla królów. W jednej chwili Goryw dostrzegł nagle i pojął cała mądrość zawartą w Księdze. Tak im wtedy powiedział:

 

Ta księga, dana nam z Głębi Nieba przez bogów, zbyt jest obszerna, bym wam o wszystkim mówił. Są tylko trzy pytania, na które, natchniony świętością i światłem ducha odpowiem. A jedno z nich jest - jak się stał wszy świat, drugie - skąd się wzięli ludzie, a trzecie - kto się począł z czego.

 

Nasz Świat Biały wziął się od Pana, Krasne Słońce z Lica Białobożego, Młode Światło (Księżyc) z Piersi Jego. Białe Zorze z Oczu Bożych, Gęste Gwiazdy z Szat Jego, Bujne Wiatry z Ducha Światłego. Mir i Narod Boży poszedł od Porusza. Jego krzepkie Kości z Kamienia, a jego Ciało z wilgotnej Ziemi. Od jego Kości kości nasze, a z jego Ciała nasze ciało. Stąd, od niego u nas na Ziemi poszli carowie i kniaziowie - z głowy Poruszowej, stąd wojowie, bojarzy - z Poruszowych kości, stąd kmiecie z kolana Poruszowego.

 

Słowo o znaczeniach zawartych w Księdze Głębi

 

Czudiesnicy timoczańscy z Widina, którzy wieszczą w świątyni Wida-Makowica, tak tłumaczyli wiele wieków później owe słowa zerywańskiego króla królów Gorywa:

 

Cały świat począł się od Swąta, nasza Biała Ziemia z Białobogi, zaś Czarna Ziemia - Wela - z Czarnoboga. Krasne Słońce (Tarczę Swarożyca) wykuł Swarog z Lica Białobogi. On sam. Swarog - Ogień Niebieski, został poczęty z Białobogi i Czarnogłowa, a zrodził się z jej Lica. Chors i cały jego ród, w tym Księżyc-Młode Światło, wyszli z Piersi Białobożej. Dażbogowie i ich córki Białe Zorze narodzili się z Oczu Białobożych. Gęste Gwiazdy5, żelazne świecące kule, wykuł Swarożyc z Szat Kauków, a Dażbóg rzucił je na Niebo, Swarog i Płon zaś je rozpalili. Bujne Wiatry (Strzybog i Stryja) zrodziły się ze złączonych oddechów - tchu i ducha Kauków, a dzieci Świstów (Pogwizd, Poświst i Dyj) z ich własnych splecionych tchnień.

 

Świat zwierząt, roślin i ludzi (Mir i Narod) poszedł od Porusza, jako że wszystko, co żywe a śmiertelne, zrodziło się z Wiechcia (rośliny - Zróstowie, zwierzęta - Zwirzowie i ludzie - Zerywanie). Ciąło i kości Porusza powstały ze skał i ziemi przy jednym z Dziewięciu Ognisk. Zatem nasze kości i ciało pochodzą z jego ciała i kości.

 

Carowie-królowie zrodzili się ze złotych gałęzi, co wyrastały u samego wierzchołka Wierszby-Wierżby, czyli z głowy Porusza, wojowie i bojarzy zrodzili się ze srebrnych (żelaznych) gałęzi, które rosną na konarach Wierszby, czyli ze środka, z wnętrza (mości) Poruszowej, zaś kmiecie-wieśniacy narodzili się z brązowych gałęzi wyrastających przy ziemi z pnia Wierszby, czyli z nogi Poruszowej.

 

 

 

 

Słowo o ukształceniu Gęstych Gwiazd

i szatach Czarnogłowa oraz Białobogi

 

Guślarze z Sierdza6 prawią, że ukształcenie Gęstych Gwiazd przez Swarożyca było jego pierwszą pracą po tym, jak ocalony od Pożary, wraz ze wszystkimi Bogami (na prośbę Swąta) ruszył robić porządki we wszym świecie.

 

Jasny, twardy Czarnogłów i miękka, ciemna Białoboga mieli szaty z żelaza. Czarnowłosy i czarnobrody Czarnogłów miał szatę czarną, w dłoniach dzierżył ostre, świecące jasno narzędzia wojownika - włócznię, topór, bęben i siodło, a rządził dworami bogów zimnych, białych i śnieżnych oraz bogami martwych pór. Białoboga-białowłosa, odziana w białą szatę, trzymała w rękach czarne obłe przedmioty: grudę-kulę Ziemi, kulisty dzban, motek wełny i hak wędy, a rządziła dworami ciepłych, dobrych bogów. Swarożyc wyprawił się do ich trzemów welańskich i urwał każdemu połeć szaty. Z podartych szat zmiętych w kule powstały czarne i białe gwiazdy które zostały rzucone na Niebo. Gdy Swarog je rozpalił, czarne zapłonęły czerwono, białe niebiesko, a cała Gęstwa przybrała wygląd szala-drogi wiodącej ku Bramie Bram.

 

Słowo o królach zrodzonych z Porusza

 

Czudiesnicy z Widina dodają, że jest wiadome, iż wprost od Świci-Gałęzy zrodzili się dwaj królowie wielkich plemion - Derwan i Ruszłan (Urusłan-Rusłan). Od pierwszego bierze początek plemię Drewlanów, od drugiego zaś plemię Rosów-Rusów znad ruczaju Roś. Miano Derwana pochodzić ma wprost od Drzewa Drzew, zaś drugiego króla od bogini Roszy, która wychowała Rusłana i obdarzyła go swymi łaskami. Przetrwał on jako jedyny ze Stwolinów. Nigdy nie został rażony w bitwie ni pojedynku i ożenił się z księżniczką Iwną pochodzącą z ludu Windów-Wędów7, którą wyzwolił od zalegającego dno Białego Jeziora potwora Jędzóra. Jędzór miał pożreć piękną Iwnę jako kolejną ofiarę składaną corocznie Białemu Diwowi8. Pokonawszy potwora, Rusłan wydobył z dna jeziora samoświecący kamień, porwał księżniczkę nad dunaj Roś, tu posiadł ją i zapłodnił. Potem odjechał, a z księżniczki Iwny narodził się jego syn Rus, zwany też Iwaszką. Od nich obu poszło nazwanie Rusów.

 

Słowo o Żywiołach Swarogu i Dażbogu

 

Kapłani ze Średca tłumaczą, dlaczego Dażboga nazywa się synem Swarogowym, choć wcale jako Niebieskie Światło nie jest synem Niebieskiego Ognia. Jest tak, według nich, z dwóch powodów.

 

Po pierwsze utarło się mówić o boskim Świetle Dażbóg, a o boskim Ogniu Swarog, tak samo jak o ziemskim ogniu mówi się Swarożyc, o ziemskiej błyskawicy Perunic, a o ziemskim młodym świetle - Miesiąc lub Księżyc. Jest prawdą, że w brzuchu Pierwnicy pierwsza zażgnęła się iskra - czyli boski Ogień. Dopiero zaś wtedy, gdy Swąt odłączył się od Pierwnicy, buchnął on blaskiem - boskim Światłem. Od ognia więc światło pochodzi, jak twierdzą niektórzy. Ale prawdą jest też, że oba, i ogień (żar), i światło (blask), rodzą się z iskry, która wszak nie jest ni jednym, ni drugim. Iskra była ziarnem, z którego wszystko, cały świat, zlągł się i wywił. Drugi powód, dla którego widzą w Dażbogu syna Swarogowego, jest ten, że Swarog był pierwszym z bogów przybyłych na Ziemię w Bitwie Żywiołów. Tak więc Ogień był pierwszy na Ziemi i sparzył się z Siemią Matką, a ich oboje przykryli swym zielonym płaszczem Wodowie. Perun dobył ich na wierzch spod wód, a Wiłowie-Knowie zasadzili ziarno znalezione przez Spora. Dopiero kiedy już wyrosła Ósica nadciągnęli Sołowie (Dażbogowie) z blaskiem niebieskim, a wykute przez nich ze Swarogami Sklepienie wsparło się na Ósicy. Dażbóg zatem przybył na Ziemię ostatni, a Swarog pierwszy najpierw był tu Ogień, a na koniec Światło Nieba.

 

 

 

Słowo o Księdze Głębi - Knidze Knig

 

Jak twierdzą guślarze lężańscy, Gołubia Kniga była przechowywana przez wszystkich władców zerywańskich aż do wydzenia ze Starej Koliby. Kilka kart z tej knigi ocalało i znalazło się w ręku Suki Sławy, gdy Dwanaście Suk i Dwunastu Odyńców przybyło do Nowej Koliby. Te karty trzymali później królowie Siedmiu Ludów i na nie przysięgali za każdym razem, gdy obejmowali władzę. Mieli prowadzić swe ludy przez świat z poszanowaniem wiary oraz skromności, w przykładnym żywocie, z dala od zbytku, bez używania zabronionych ludziom boskich taj. Dlatego, od tej chwili, wszyscy najwyżsi władcy Sławian tytułowani byli kniaziami tymi, którzy posiedli tajemnicę Gołubiej Knigi. U Serbów i Bułgarów strzępy tej Księgi Gołębiej, zwanej też Księga Głębi, przetrwały do dziś.

 

Ta Księga Głęboka jest Księgą Ksiąg (Knigą Knig) i od niej pochodzą wszelkie księgi Nieba i Ziemi - z niej się wywodzą słowa, w niej są od samego początku zawarte znaki, od niej pochodzi pismo. Kniga została zrobiona z czarownych gałęzi Drzewa Drzew. Wiele gałęzi się obłamało, kiedy Diw-Ładziw wdrapał się na wierzchołek i nie chciał stamtąd zejść. Rzecz działa się w czasie Siódmej Bitwy w Wojnie o Krąg. Knowie-Wiłowie i Ładowie zbierali wtedy po bitwie, ze Swątowego polecenia, gałęzie i liście. Mieli je spalić w Ognisku Ognisk na Równi. To wtedy Łado ukradł płonną gałąź, a Kupała drzazgi, z których zrodzili się Stwolinowie. Borowił zaś i Lesza-Borana zrobili cztery księgi tnąc jedną z gałęzi Wierszby na deszczułki. Trzy z Ksiąg zabrali Mokosze, a czwartą Chors. Tę właśnie, zapisaną tajami przez Chorsa, zwiemy Księgą Głębi. Dlatego prośby do Bogów i wiadomości dla nich do dziś ryje się i zapisuje na brzozowej korze albo na brzozowych deszczułkach i wiesza na gałęziach brzóz w borze, skąd je biorą Wilce-Sjeny i niosą ku Bogom na Welę. Dlatego też w każdej najmniejszej wiosce Sławian sadza się pośrodku drzewo Zapis, które troskliwie się pielęgnuje, bo przypomina ono nie tylko Drzewo Drzew, ale i Księgę Ksiąg, którą stanowi każdą swoją gałązką, konarem i listkiem. Na nim także wiesza się bajorki - wstążki proszalne, wymawiając życzenia i prośby do bogów. Od stanu i mocy tego drzewa zależy dola całej wsi i najbliższej okolicy9.

 

Inni twierdzą, że Księgi Mokoszów są zrobione na glinianych stronnicach, i że Księga Głębi także była z kamienia.

 

Jeszcze inni prawią. że to Plątwa-Przepigoła ukształciła pierwszą księgę, klejąc własną śliną opadłe, suche listki Wierszby. Ponoć dlatego słowo zapisane na korze lub stronnicy zwie się właśnie wierszem, a przez owę ślinę Przepigoły słowo zapisane nie zawsze jest prawdziwe i nie zawsze odpowiada myśli.

 

Słowo o królu królów Gorywie oraz jego synu Bierle

 

Tytuł cara, jaki nosił Goryw, przysługiwał zawsze tylko królowi wszystkich królów, którego wybierali spomiędzy siebie kniazie. Oznaczał on najwyższego czarownika, podlegającego bogini Czarze - Pani Mądrości i Wiary, posiadającego także prawo do Czary-Dzbana Zerywanów oraz wiedzy zawartej w Księdze Ksiąg. Car panował do końca swych dni, po jego śmierci wybierano spomiędzy kniaziów nowego. A czyniono tak, bowiem jak nad bogami panuje Bóg Bogów, tak nad królami musi panować Król Królów car10.

 

Po Gorywie, który był porywczy, lecz rządził szczęśliwie, objął władzę jego syn Bieo, który tak był ciekaw znaczenia Taj, że rozpoczął o nie wojnę z Bogami, po której ludzi wyrzucono ze Starej Koliby.

 

Niektórzy stwierdzają z całą stanowczością, że Bierło nie był winny rozpętania owej strasznej wojny, od której byliby wyginęli wszyscy Zerywanie. Ich zdaniem, już kiedy Bierło był dzieckiem, padł ofiarą Plątwy-Przepigoły, która sprawiła, że to on właśnie, znany z wielkiej ciekawości najmłodszy syn Gorywa, znalazł Księgę Głębi. Inną jest sprawą, że Bierło był nienasycony, wszystkiego chciał mieć więcej, a najwięcej chciał przeróść swego ojca Gorywa i pradziada ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin