Franciszek Danielak - Działalność PPR w Poznaniu w roku 1945.pdf

(236 KB) Pobierz
706513231 UNPDF
Franciszek Danielak
Działalność PPR w Poznaniu w roku 1945
Z więzienia rawickiego uciekłem 24 względnie 25 stycznia 1945 roku.
Stamtąd udałem się pieszo do brata, który mieszkał w wyzwolonym już
Kościanie. Byłem u niego dwa dni i odpocząłem. Postarał się o rowery i 27
stycznia przyjechałem do Poznania. Żona mieszkała na działkach przy ulicy
Dwa Tory. Mieszkanie nasze było uszkodzone, więc już po południu
wyszedłem do miasta szukać przyzwoitego mieszkania. Znalazłem je przy ulicy
Opalenickiej 7. W tej okolicy byli jeszcze hitlerowcy. Przeprowadziłem się do
nowego mieszkania.
Niejaki Józef Danielak (nie krewny) spotkał się z oficerem GPU, który w
czasie rozmowy powierzył mu organizowanie milicji. Ten z kolei spotkał się z
Władysławem Nowickim (przedwojenny komunista, zginął w wypadku w 1947
roku) i poinformował go o tym poleceniu. Nowicki skontaktował się ze mną i
razem rozpoczęliśmy tworzyć milicję. Zajęliśmy lokal w willi przy ulicy
Głogowskiej 148. W tym domu utworzyliśmy biuro werbunkowe milicji.
Nazwaliśmy ją Milicją Proletariacką ' . Ta nazwa utrzymała się dwa dni.
Przyszedł bowiem Szott, ppłk WP przy komendanturze wojennej wojsk
radzieckich, i w rozmowie ze mną wyjaśnił zadania programowe PPR. Odtąd
przyjęliśmy nazwę: Milicja Obywatelska.
' Tak nazwano początkowo utworzoną przez PPR w Poznaniu milicję.
Zob. T. B e c e l a, Smak wolności. Wspomnienia z 1945 roku. Poznań 1967.
Pewnego dnia udałem się na ulicę Matejki stwierdzić, jak wygląda
opuszczanie przez Niemców miasta i tam zarekwirowałem trzy budynki: dla
Komendy Milicji, dla PPR i dla RKU. Na domu przy Matejki 59 umieściliśmy
napis: Tu mieści się Komitet Miejski PPR (chociaż go wcale nie było). Kiedy
przybył Paszta z grupą dwunastu oficerów zastał już utworzoną Komendę
Milicji na miasto Poznań oraz dziewięć posterunków w mieście. Zdałem mu
swoje obowiązki i odtąd pracowałem wyłącznie w partii.
Kiedy byłem w milicji, przyszedł do mnie Józef Majchrzak,
oświadczając, że mam się stawić u towarzyszy, którzy znajdują się w piwnicy
jednego z domów naprzeciwko Komendy, przy ulicy Głogowskiej. Zastałem
tam około dwunastu towarzyszy: inż. Feliksa Maciejewskiego, Roeslera,
Musiała (z PPR w czasie okupacji), Sobisiaka, Pawlika i innych. Oświadczono
mi, że zachodzi konieczność utworzenia partii. Wyjaśniłem, że mam
odpowiedni do tego celu lokal przy ulicy Matejki. Posłałem kogoś z nimi, aby
im pokazał gmach.
Tego samego dnia 28 stycznia zorganizowałem więc na Łazarzu. Kazałem
malarzom napisać transparent i w kilkuosobowej grupie przeszliśmy z tym
transparentem ulicą Głogowską, a za nami szły tłumy ludzi. Na tym wiecu
przemawiałem razem z por. WP, który mi zlecił zorganizowanie wiecu.
Mówiliśmy również, że przy ulicy Matejki tworzy się partia i wzywaliśmy do
wstępowania w jej szeregi. Wracając zorganizowaliśmy drugi wiec w
dzisiejszej szkole wychowania fizycznego w parku Kasprzaka. Na tym wiecu
przemawialiśmy podobnie jak na poprzednim. Ludzie bili brawa. Entuzjazm
był na sali szczególnie wtedy, gdy mówiliśmy, aby ludność nie kradła, żeby
organizowała szpitale itp.
Po zakończeniu wiecu odbyło się w godzinach popołudniowych zebranie
konstytucyjne PPR. Przybyło na nie około 50 osób. Większość uczestników
zebrania stanowili bezpartyjni, względnie sympatycy partii, którzy w
następstwie wiecu przybyli do lokalu, aby wstąpić w szeregi partii. Spośród
znanych mi komunistów i działaczy robotniczych z okresu międzywojennego i
okresu okupacji byli obecni: Roman Dziubiński (były działacz KPP), Feliks
Maciejewski (inżynier, działał rzekomo politycznie w czasie okupacji na terenie
Zakładów H. Cegielski), Musiał (późniejszy wicewojewoda w Gorzowie i
wojewoda w Zielonej Górze, działał rzekomo politycznie w okresie okupacji na
terenie Poznania), Sobisiak (działał podobno w Poznaniu w ruchu robotniczym
w latach międzywojennych i okupacji), Władysław Nowicki (robotnik przed
1939 rokiem był członkiem KZMP i KPP, więziony za działalność
komunistyczną), Florian Hirsch (kolejarz, działacz KPP i KZMP na terenie
Poznania), Kazimierz Knaflewski (komunista, uczestniczył w ruchu
robotniczym Poznania w latach 1925-1929), Franciszek Pawlik (kolejarz,
działacz KPP wśród kolejarzy), Zbitkowski (pracownik kolejowy), Leon
Zieliński (w czasie okupacji należał do PPR), Czyż (inteligent, szwagier J.
Brygiera), Józef Majchrzak (robotnik, działacz KPP). Zagaił J. Majchrzak,
mówiąc o konieczności utworzenia partii. Później była dyskusja, w której
prawie wszyscy wzięli udział. Sporo uwag wygłosił ów porucznik WP, który
był przy komendanturze radzieckiej. Po dyskusji padały z sali nazwiska ludzi
proponowanych do Komitetu Miejskiego. Wybrano ich jednogłośnie. Prawo
głosu mieli jednak tylko komuniści i peperowcy z okresu okupacji. Wybory
dały następujący rezultat:
Fr. Danielak – sekretarz, J. Majchrzak – zastępca sekretarza, F. Pawlik –
kierownik Wydziału Ekonomicznego, R. Dziubiński – kierownik Wydziału
Zawodowego.
Kilka dni po ukonstytuowaniu się Komitetu Miejskiego PPR, gdzieś 6, 7
lutego 1945 roku przybyła autem do Poznania z polecenia KC PPR Janina
Kowalska. Przyjechała z poleceniem utworzenia w Poznaniu organizacji i
2
władz PPR. W rozmowie ze mną i w obecności Majchrzaka oraz Czyża
Kowalska oświadczyła, że przyjechała w charakterze tymczasowego
komisarycznego sekretarza KW PPR na województwo poznańskie. Wyjaśniła
nam program PPR, ponieważ nie byliśmy w tym zupełnie zorientowani.
Niektórzy byli członkowie KPP odnosili się nawet do tego programu z rezerwą.
W czasie rozmowy z Kowalską zwróciliśmy uwagę, że program PPR nie
odbiega przecież wiele od programu KPP, dlaczego więc rezygnuje się z tej
nazwy. Następnie Kowalska omówiła z nami metody organizowania partii. W
następstwie tej rozmowy powstało w Poznaniu siedem Komitetów
Dzielnicowych PPR: Łazarz, Śródmieście, Śródka, Jeżyce, Sołacz, Wilda i
Starołęka. Kowalska przedstawiła nam również właściwą strukturę
organizacyjną KM. W rezultacie powstały dodatkowo Wydział Personalny,
którym kierował Czyż, oraz Wydział Rolny. Nawiasem mówiąc, ów Wydział
Rolny nie miał większego zastosowania w naszej pracy. Nie wiedząc, co z nim
w końcu robić, powierzyliśmy mu działalność wśród działkowiczów –
organizowanie ich do udziału w parcelacji wsi oraz do przejmowania Ziem
Odzyskanych.
Kowalska postawiła również przed nami zadanie udzielania pomocy
powiatom w zorganizowaniu komitetów partyjnych. W tym okresie nie było
jeszcze Komitetu Wojewódzkiego PPR w Poznaniu. Powstał dopiero po
przyjeździe Kalinowskiego do Poznania. W rezultacie tej rozmowy z Kowalską
wysłaliśmy szereg odpowiednich towarzyszy do większości powiatów. Tak np.
do Szamotuł wyjechał Musiał, który faktycznie utworzył Komitet Powiatowy
PPR, w skład którego weszli nawet byli aktywiści OMTUR. Zorganizował on
również pomoc dla Poznania. Po kilku dniach jego pobytu w Szamotułach
nadjechały przed KM PPR przy ulicy Matejki trzy auta ciężarowe z napisem:
„Szamotuły z pomocą dla Poznania”. Przywiozły one dużo świń i wołów
równocześnie worków grochu, kaszy itp. Większość tego podarku
przekazaliśmy świeżo utworzonemu Komitetowi Pomocy Społecznej, który
prowadził otwartą i bezpłatną kuchnię społeczną dla ubogiej ludności miasta.
Powracając do sprawy wyjazdów do powiatów trzeba wspomnieć, że
takich wyjeżdżających jak Musiał było wielu. Heinze wyjechał do Żnina, gdzie
utworzył KP PPR, był również w Wągrowcu i tam powołał KP.
W czasie pobytu Kowalskiej w Poznaniu przyszedł do Komitetu
Miejskiego PPR Franciszek Rybczyński, znany z okresu międzywojennego,
prawicowy działacz związkowy, w celu wstąpienia do PPR. Kategorycznie
broniłem się przed przyjęciem go, ale Kowalska przekonała mnie, że należy
skorzystać z jego doświadczenia związkowego i powierzyć mu zorganizowanie
Okręgowej Komisji Związków Zawodowych. Propozycję tę Rybczyński przyjął
i pracował tam jako sekretarz, zyskując sobie dużą popularność i uznanie.
W czasie pobytu Kowalskiej sfinalizowaliśmy również sprawę powołania
3
prezydenta miasta. Po uzgodnieniu z Kowalską kandydatury inż. F.
Maciejewskiego udaliśmy się do urzędującego już wówczas pełnomocnika
rządu pełniącego funkcję wojewody, Gwiazdowicza ' , który mianował
Maciejewskiego prezydentem miasta. Pierwszą siedzibą Zarządu Miejskiego, w
której urzędował prezydent miasta, był gmach dzisiejszego Collegium
Philozoficum przy ulicy Matejki.
' Michał Gwiazdowicz, działacz ruchu ludowego, pierwszy wojewoda w Poznaniu.
Zob. Z. H e m m e r l i n g, „Kronika miasta Poznania” 1965 nr 1, s. 27-30.
Pobyt Kowalskiej w Poznaniu trwał około 6-7 dni. Bardzo dużo czasu
poświęcała ona dyskusjom i rozmowom z pełnomocnikiem rządu
Gwiazdowiczem, z pełnomocnikiem rządu do spraw przemysłu i handlu oraz z
Komisją Ekonomiczną Rady Ministrów, która mieściła się przy ulicy
Chełmońskiego 10.
Sztandar PPR nad pl. Wolności w Poznaniu (wiec w dniu zakończenia wojny)
Pod koniec pobytu Kowalskiej przybył do Poznania z polecenia KC PPR
Ryszard Kalinowski jako sekretarz KW PPR. Ulokował się w naszych
pomieszczeniach KM przy ulicy Matejki 59. Niezwłocznie przystąpił do
lustracji wszystkich powstałych instytucji państwowych. Kilka dni po
4
706513231.001.png
przyjeździe R. Kalinowskiego przybył z Warszawy w charakterze drugiego
sekretarza KW PPR znany tutejszemu aktywowi KPP były okręgowiec KZMP
Jurczak. Większość pracowników powstającego aparatu KW stanowił aktyw
KM. Przeszli wówczas od nas do KW Blachowski, Piękniewski, Becela,
Zieliński i wielu innych. Po paru dniach KW PPR przeniósł swą siedzibę z
naszego gmachu do sąsiedniego przy ulicy Matejki 50. Odtąd rozpoczęła się
zorganizowana działalność partii w powiatach Poznańskiego.
Wiec mieszkańców Poznania na pl. Wolności w dniu 24 IV 1945 r. z okazji zawarcia
polsko-radzieckiego układu o przyjaźni, pomocy wzajemnej i współpracy
W ciągu miesięcy luty-marzec-kwiecień Komitet Wojewódzki PPR
prowadził uciążliwą pracę nad zorganizowaniem partii w powiatach. W końcu
lutego rozpoczęła się również kampania parcelacyjna na wsi wielkopolskiej.
Obsadzano kierownicze stanowiska partyjne i państwowe. Organizowano
państwowe gospodarstwa rolne z przejętych na własność państwa majątków
obszarniczych. Powstawały wtedy, począwszy od marca 1945 roku, rady
narodowe, którymi trzeba było politycznie pokierować. Najwcześniejszymi
sekretarzami Komitetów Dzielnicowych PPR w Poznaniu byli: na Jeżycach –
Cielelejewski, na Śródce – Sztaba, na Sołaczu – Suwart, w Śródmieściu –
5
706513231.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin