Henryk Suchar Zmierz Husajna Dedykuj� ca�ej rodzinie Henryk Suchar Ksi��ka i Wiedza Ok�adk� i strony tytu�owe projektowa� Krzysztof Suchar Zdj�cia na wk�adce ilustracyjnej Juliusz Urbanowicz Redaktor techniczny Krystyna Kaczy�ska Korekta Zesp� � Copyright by Wydawnictwo �Ksi��ka i Wiedza" Warszawa 2003 Wydanie pierwsze Obj. ark. druk. 9,75 Druk i oprawa: GRAFMAR Trzyna�cie tysi�cy sze��set siedemdziesi�ta druga publikacja �KiW" Nr inw. ISBN 83-05-13269-2 Spis tre�ci Wst�p Waldemar Milewicz / l 1. Wa�ka-Wsta�ka / 13 2. Przed upadkiem / 16 3. Si�y Saddama / 23 4. Mira�e Bagdadu / 26 5. Tricki / 34 6. Saladyn / 43 T. Wielki Sternik / 49 8. Idol Rze�nika / 54 9. Mania Kata / 57 10. Mi�o�� / 64 11. Nast�pcy / 70 12. As Stan�w Zjednoczonych / 78 13. Tortury / 82 14. Skutki �Pustynnej Burzy" / 88 15. Al-Kaida w Iraku / 103 16. L�ki Ameryki / 110 17. USA�Irak (pi��dziesi�t lat stosunk�w) / 115 18. Wyst�pienie prezydenta G. W. Busha w ONZ /119 19. Opozycja iracka / 122 20. Pr�by kontroli / 131 21. Rozliczenie / 136 Aneks/139 Irak � kalendarium XX i XXI wieku / 140 Irak � podzial administracyjny oraz gospodarka 1143 Si�y zbrojne pa�stw Zatoki Perskiej 1146 Islam 1147 Bibliografia / 155 Wst�p 13 Bagdad, 16 kwietnia 2002 Stoi owini�ty irack� flag�, wykrzykuj�c po arabsku co�, co � jak mi p�niej t�umaczy kula- w� angielszczyzn� � brzmi mniej wi�cej tak: �Swoje �ycie i swoj� krew oddam Tobie, Sadda- mie". Cholernie ekspresyjny, dlatego podchodz�. Niez�y dziwak � my�l� sobie � mo�e si� przyda do reporta�u. � Sk�d jeste�? � pytam. � Z Kut. To takie miasteczko 180 kilometr�w od Bagdadu, w stron� Basry. Przyjed�! Pogadamy, Poka�� ci, jak mieszkam. � To kiedy? � pytam ochoczo. Znalezienie roz- m�wcy w tym kraju, zw�aszcza takiego, kt�ry ze- chce zaprosi� ci� do siebie, to niez�y k�sek. � Jutro � pada odpowied�. � W po�udnie. Wst�p ___ Wieczorem dzwoni� z hotelu. Chc� si� upewni�, czy poda� mi prawdziwy numer, czy czeka. � Prosz� o po��czenie z numerem... w Kut. � Prosz� bardzo � g�os operatorki. � Ile b�d� czeka�? � Nied�ugo. Czekam. Godzin�, dwie. W ko�cu id� spa�. Rano budzi my�l: przecie� nie po��czyli mnie wcale. Dzwoni� do operatorki. � Za chwil� po��cz�. Mija godzina. Telefon milczy. Ryzykuj�. Jedzie- my. � Nigdzie nie jedziemy! � stwierdza stanowczo nasz iracki opiekun. Bez jego zgody nie mo�na si� ruszy� z hotelowego pokoju. � Jedziemy � upieram si� r�wnie stanowczo. � Nie jedziemy! Go�� jest niewzruszony. � OK, jed�my w takim razie do Twojego szefa. � Do niego mo�emy � odpowiada po kr�tkim wahaniu. Szefowi, a w�a�ciwie ca�ej gromadzie smutnych facet�w w ministerstwie bez nazwy robi� karczem- n� awantur�. Strasz�. Oni s�uchaj�, co� gard�uj� mi�dzy sob�. W ko�cu k��c� si�. Nacieram tym �mielej: � Polec� g�owy, Wasze g�owy, je�li za dwie go- dziny nie b�dziemy w Kut. Tam czeka na nas bar- dzo wp�ywowa osobisto��. Zaczyna si� przes�uchanie: 8 ________________________________________Wst�p � Gdzie go pozna�e�? � Wczoraj, na oficjalnych uroczysto�ciach uro- dzinowych w Tikricie Jego Ekscelencji Prezydenta Saddama Husajna. � Jak si� nazywa? � Tak i tak. lano Konsternacja. Nie wiedz�, nie s�yszeli, ale nie s� pewni. � Kto ci� z nim pozna�? � Jak to kto? Wysoki funkcjonariusz waszego ie- ministerstwa. To on nam go poleci�. � Jaki funkcjonariusz? fczo � Taki wysoki, z w�sami (w tym kraju ka�dy si� facet, wzorem Jego Ekscelencji, nosi w�sy). Dzwoni� do szefa. Na szcz�cie telefony w tym x kraju s�u�� g��wnie do ozdoby biurek. W ko�cu je- den, najwa�niejszy bierze na siebie ryzyko: ?a. � Jed�cie � zrezygnowany, ale jeszcze bardziej n wystraszony zwraca si� do naszego przewodnika. Na miejscu postanawiam najpierw odwiedzi� h miejscow� bezpiek�. Je�li tego nie zrobi�, my�l� so- m- bie, opiekun ka�e natychmiast wraca�. Na progu staj� jak wryty: nasz wczorajszy dziwak. Padamy sobie w obj�cia, jak starzy przyjaciele. Cyrk obser- wuje ca�a gromada tajniak�w. Oni jeszcze bardziej zdumieni. r- Jedziemy na obiad, do niego. Rodzina. Portret Saddama na telewizorze. Nasz gospodarz do zdj�- cia �piewa Happy Birthday. Wst�p____________________________________ Zadaj� dziesi�tki pyta�. On, tak jakby ich nie s�ysza� albo nie rozumia�. Odpowiada zawsze w ten sam spos�b: � Kochamy naszego wielkiego Prezydenta. Wszyscy Go kochamy. Amman, 30 listopada 2002 � Nienawidz� s...syna � s�ysz� zaraz na wst�- pie rozmowy. Prawd� m�wi�c, nawet nie mia�em zamiaru z nim rozmawia�. Brudny, zaro�ni�ty, �mierdz�cy ch�opak siedzia� na brzegu chodnika w centrum Ammanu, zaczepiaj�c przechodni�w. �ebrak � pierwsze, co przysz�o do g�owy. Po paru s�owach zrozumia�em, jak bardzo si� pomyli�em. Przyjecha� � to niew�a�ciwe s�owo. Przedar� si�, uciek� kilka miesi�cy temu z Iraku. Tam piek�o. Tu mia� by� raj. My�la�: zaraz dostan� ameryka�sk� albo australijsk� wiz� i do widzenia. Naiwny! Takich jak on, marzycieli, stoi przed ameryka�sk� ambasad� w jorda�skiej stolicy co najmniej setka. � Czeka�! Odpowied� codziennie ta sama. � Nie lepiej by�o siedzie� na miejscu? � pytam, patrz�c na jego brudne, postrz�pione �achy. � Kiedy ostatnio jad�e�? 10 Wst�p e Nie przyjmuje zaproszenia na obiad. Rama- ten da�. Ale pogada� mo�emy. D�ugo, zawile t�uma- czy, dlaczego uciek� z kraju. W ko�cu, wcale nie pytany: � R�ce mi spuch�y od klaskania. � Nie lepiej by�o tam klaska�, ni� tu g�odowa�? � Lepiej g�odowa� � odpowiada z przekona- niem. � Zreszt� tam za klaskanie te� daj� dwa, trzy dolary na miesi�c. Tu przynajmniej g�oduj� �- godnie. � Za co go tak nienawidzisz? � Zabi� mi ojca � spuszcza nisko g�ow�. Musz� wyci�ga� z niego szczeg�y: syn genera�a irackiej ar- mii. Ojciec wr�ci� ze s�u�bowej delegacji w Londynie, dwa dni p�niej ni� powinien. Znaczy: szpieg. Nie- ko�cz�ce si� przes�uchania. Doprowadzili do takiego stanu, �e pewnego dnia wzi�� pistolet, poszed� na cmentarz i tam si� zastrzeli�. :?, On nie ma w�tpliwo�ci: zmusili go. Nieprzymu- [\i szony na pewno by tego nie zrobi�. � Klaska�em jeszcze par� lat. W ko�cu nie wy- trzyma�em. W Bagdadzie zosta�a matka i czterech braci. Nazwiska nie podam, bo ich zabij�. Waldemar Milewicz 11 1.WANKA-WSTA� KA Saddama Husajna nie stropi�a kl�ska zadana mu w 1991 roku przez wojska koalicyjne. Opera- cja �Pustynna Burza", dowodzona przez genera- ��w Normana Schwarzkopfa i Colina Powella, wymusi�a co prawda odwr�t wojsk irackiego agresora z Kuwejtu, ale nie wysadzi�a z siod�a Husajna i ca�ego klanu Al-Takrit�w, kt�ry omota� swymi mackami kraj. Co wi�cej, wysz�o na jaw, �e lekcewa��c wol� ONZ, prowokacyjnie graj�c na nosie �wiatu, Husajn nie przerwa� program�w zbrojeniowych, kt�re zosta�y wyj�te spod prawa przez t� organizacj�. Przez dziesi�� ostatnich lat w re�imowych laboratoriach i fabrykach pe�n� par� sz�a praca na rzecz pomno�enia zapas�w broni chemicznej i biologicznej, czyli narz�dzi masowej zag�ady. Wa�ka-Wsta�ka Re�im dozbraja� si�, zamiast si� rozbraja�. Na kogo szykowano tak du�e ilo�ci skumulowanych �rodk�w zniszczenia � 2850 ton iperytu, 210 ton tabunu, 795 ton sarinu, prawie 4 tony gazu VX � i gdzie je umieszczono? Nie mo�na wykluczy�, �e perfidna bezpieka Husajna zamelinowa�a ca�y ten zapas w podziemiach obiekt�w cywilnych � w mi- nisterstwach, zak�adach komunalnych, szpitalach, szko�ach � i obiektach religijnych � w meczetach i madrasach. Tak przynajmniej zeznaj� �wiadko- wie. Wiadomo te�, �e Irak z�o�y� w Turcji zam�wie- nie na milion porcji atropiny, leku mog�cego by� odtrutk� na rozproszone gazy bojowe. Po 1991 roku Bagdad nie widzia� te� niczego z�ego w przygotowaniu 16 ty�. bomb lotniczych, na- szpikowanych chemi�, 110 ty�. pocisk�w artyleryj- skich oraz 50 chemicznych i 25 bakteriologicznych �adunk�w przeznaczonych do zamontowania w d�u- godystansowych rakietach balistycznych. To zupe�- nie nowa jako�� w magazynach zbrojeniowych Ira- ku. Wcze�niej Husajn dysponowa� r�wnie� instru- mentami chemicznego i biologicznego terroru, ale ni�szej klasy: mi�dzy innymi jadem kie�basianym (19 ton) i w�glikiem (8,5 tony). Tyle, �e po �Pu- stynnej Burzy" akurat te substancje truj�ce zosta�y przez sprzymierzonych zlokalizowane i zlikwidowa- ne. Wywiad brytyjski twierdzi, �e jednak nie wszystkie. W tajnych schowkach wojsko irackie mog�o jeszcze zadekowa� pozosta�o�ci tych �mier- 14 Wa�ka-Wsta�ka Na ciono�nych materia��w. Mog� te� ci�gle istnie� spe- :h cjalistyczne urz�dzenia produkcyjne, kt�re umiej�t- ton nie ukryto w latach 1991�1998 przed spojrzeniami X � wsz�dobylskich inspektor�w rozbrojeniowych, �e ten mi- ich, Dwie- y� a , na- ych d�u- pe�- tra- ru- le m ta�y wa- 15 2. PRZED UPADKIEM Stany Zjednoczone gotowe s� do uwolnienia Iraku od Saddama Husajna, je�li ten o�mieli si� torpedo- wa� prace oenzetowskich inspektor�w rozbrojenio- wych. Ameryka�skie sztaby wojenne opracowa�y par� wersji wydarze�. Jakkolwiek by by�o, na pierw- szy ogie� i tak p�jd� eskadry bombowc�w B-2 i B-52, maj�ce za zadanie unieszkodliwi� baterie przeciwlot- nicze przeciwnika. Pozwoli to w pe�ni panowa� nad przestrzeni� powietrzn�. Istotne dla szybkiego sfina- lizowania �Pustynnej Burzy bis" b�dzie przerwanie ��czno�ci mi�dzy kwater� g��wn� Husajna a jego wojskami. Piloci b�d� te� mierzy� w sk�ady z broni� chemiczn� i biologiczn�, by zniweczy� ewentualne plany jej u�ycia. Na cenzurowanym znajdzie si� po- nadto Gwardia Republika�ska, �zwierz�ta wojny", jak nazwa� j� jeden z ekspert�w wojskowych. 16 Przed upadkiem Superbombowce b�d� startowa� z baz wojsko- wych w Stanach Zjednoczonych i na wyspie Diego Garcia na Oceanie Indyjskim, nale��cej do Wielkiej Brytanii. Piloci maj� wystrzeliwa� do cel�w inteli- gentne bomby mog�ce g��boko penetrowa� bunkry, jaskini...
Templariusz1978