Kurs Protela - Spotkania z Protelem 99 SE - EdW.pdf

(16124 KB) Pobierz
Kurs Protela
S
p
o
t
k
a
n
i
a
z
P
r
o
t
e
l
e
m
9
9
S
E
Spotkanie 1
Czy masz świadomość, że Protel 99 SE to ist−
ny Rolls Royce w dziedzinie elektronicznych
pakietów projektowych? Czy chcesz nauczyć
się jeździć takim luksusowym autem?
W ramach cyklu spotkań, który właśnie
zaczynamy, masz niepowtarzalną szansę
opanowania tego Rolls Royce’a.
Serdecznie zapraszam Cię do udziału
w kursie, podczas którego krok po kroczku
zaprzyjaźnisz się z Protelem 99 SE, potęż−
nym narzędziem do projektowania urządzeń
elektronicznych. Obiecuję, że zajęcia będą
prowadzone w sposób jak najbardziej przy−
stępny i praktyczny. W ramach kursu przej−
dziemy przez najważniejsze etapy projekto−
wania: będziemy rysować schematy, projek−
tować płytki, przeprowadzać symulacje,
a także zmodyfikujemy biblioteki. Kurs jest
przewidziany dla typowych użytkowników,
więc nie będziemy wykorzystywać wszyst−
kich możliwości pakietu.
Wszystkie dostępne możliwości, nieco−
dzienna koncepcja pracy, mnogość najróż−
niejszych opcji z jednej strony otwierają
wspaniałe perspektywy, ale z drugiej, nie da
się ukryć, stawiają projektantowi spore wy−
magania, a na początku mogą wręcz przera−
żać. Poznanie wszystkich ważnych „zaka−
marków” potężnego pakietu wymaga nie tyl−
ko czasu.
Protel 99 SE to zestaw wielu oddzielnych
programów−narzędzi, które są doskonale zin−
tegrowane w jedną całość i wspólnie pracują
tak, iż nie dostrzegamy poszczególnych pro−
gramów. Dla nas Protel to jeden wielki pro−
gram o fantastycznych możliwościach.
Potęga Protela polega w dużym stopniu
na możliwości automatycznego rozmieszcza−
na setek elementów na projektowanej wielo−
warstwowej płytce (autoplacement), później−
szego automatycznego projektowania tysięcy
połączeń−ścieżek (autorouting), optymaliza−
cji przebiegu długości połączeń, uwzględnia−
jąc przy tym rezystancje, pojemności, induk−
cyjności ścieżek, przesłuchy, właściwości
dielektryka płytki, tak istotne przy przesyła−
niu sygnałów we współczesnych bardzo
szybkich układach analogowych i cyfrowych
(signal integrity). Wystarczy raz popatrzeć na
płytę główną komputera PC, by nabrać prze−
konania, iż taką płytkę nie sposób zaprojek−
tować na kartce papieru.
A właśnie Protel dobrze radzi sobie nie
tylko z zaprojektowanie prawidłowych połą−
czeń między elementami, ale też z wnikli−
wym sprawdzeniem skomplikowanego pro−
jektu na drodze precyzyjnej symulacji. Protel
to nie tylko narzędzie do narysowania sche−
matu (Schematic) i zaprojektowania płytki
drukowanej (PCB – Printed Circuit Board).
Pakiet zawiera zintegrowane narzędzie do
symulacji mieszanej analogowo−cyfrowej
bezpośrednio ze schematu (mixed signal si−
mulation). Wśród licznych narzędzi jest moż−
liwość sprawdzania zwartości sygnałowej
(signal integrity), tak istotnej we współcze−
snych bardzo szybkich systemach. Zaprojek−
towaną płytkę można obejrzeć „z lotu ptaka”
pod dowolnym kątem (3D view – trójwymia−
rowa wizualizacja) – patrz rysunek 1 . Od−
dzielne moduły umożliwiają zaprojektowa−
nie programowalnych układów logicznych
(PLD). Programy pomocnicze pozwalają
sprawdzić gęstość upakowania elementów
i ścieżek. Inne programy dają możliwość
wykonania różnorodnej dokumentacji pro−
dukcyjnej, w tym plików bezpośrednio steru−
jących automatami. Otwarta architektura pa−
kietu umożliwia współpracę z różnymi „ob−
cymi” programami (np. ze słynnym autorou−
terem Specctra).
Na wszystkich etapach pracy można do−
strzec liczne istotne ułatwienia i procedury
kontrolne, pozwalające uniknąć błędów i uła−
twiające pracę.
Krótko mówiąc, Protel jest potężnym i ko−
sztownym narzędziem, skrojonym na miarę
potrzeb zaawansowanych konstruktorów, pro−
jektujących wielowarstwowe płytki zawiera−
jące setki elementów SMD − wielce wymow−
ny przykład masz w kompozycji tytułowej. Na
pewno nikt nie kupi pakietu, kosztującego ty−
le co nowy samochód niższej klasy tylko po
to, żeby z jego pomocą zaprojektować jedno−
stronną płytkę, zawierającą kilkanaście „zwy−
kłych”, przewlekanych elementów.
Niewiele jest też osób, które swą karierę
projektanta zaczynają od sześciowarstwo−
wych płytek z zagrzebanymi przelotkami
(buried vias), oblepionych z obu stron setka−
mi elementów SMD. Prawie wszyscy zaczy−
nają od prostych projektów z kilkunastoma
klasycznymi elementami.
I tu pojawia się zarys problemu.
Czy naukę jazdy powinno się rozpoczy−
nać na kosztownym, luksusowym i bogato
wyposażonym samochodzie? Albo czy moż−
na szybko i bezboleśnie wskoczyć do pędzą−
cego Rolls Royce’a?
Być może wydaje Ci się, że luksusowy sa−
mochód z licznymi bajerami i potężnym sil−
nikiem, mający na dachu niebieską blachę
z literą L to świetny pomysł.
Tylko czy ucząc się jazdy takim cackiem
po dziurawych, krętych drogach, po wybo−
jach, bezdrożach i wertepach nie nabierzesz
złych przyzwyczajeń, które potem w co−
dziennej szarej rzeczywistości odbiją się nie−
przyjemną czkawką?
Nie widzisz problemu?
A ilu uczestników kursu będzie projekto−
wać skomplikowane moduły i urządzenia?
Ilu zechce natomiast wykorzystać Protela do
prostych projektów, zawierających 5...30
elementów?
Choć pewnie tego nie czujesz, wierz mi,
że problem istnieje. Inaczej podchodzimy do
projektu modułu gęsto upakowanego setka−
mi elementów SMD, a zupełnie inaczej do
Rys. 1
37
Elektronika dla Wszystkich
Marzec 2002
806540557.008.png
Kurs Protela
prostego układu na jednostronnej płytce. Nie
do pominięcia jest tu sprawa bibliotek ele−
mentów. Wszystko jest dobrze, jeśli wyko−
rzystujemy standardowe biblioteki przy pro−
jektowaniu płytki co najmniej dwustronnej
z metalizowanymi otworami. Gorzej gdy te
standardowe elementy z malutkimi polami
lutowniczymi i cieniutkie ścieżki zostaną
wykorzystane na płytce jednostronnej – ama−
tor lutujący na niej elementy „transformato−
rówką” na „dzień dobry” odpali połowę
punktów lutowniczych i tym samym bez−
powrotnie zniszczy płytkę.
To naprawdę jest istotny problem. Jeśli
chcemy projektować płytki jednostronne,
a zbyt daleko zaszlibyśmy „standardową”
drogą optymalną dla zaawansowanych pro−
jektów z SMD, z czasem po bolesnych do−
świadczeniach dojdziemy do wniosku, że
wszystko trzeba zaczynać od nowa.
Dlatego serdecznie zachęcam Cię do roz−
wagi. Najpierw zapoznaj się ogólnie z pakie−
tem, z jego filozofią i możliwościami. Nie
spiesz się od razu do rysowania schematu
i projektowania płytki.
Dobry początek to klucz do sukcesu. Jeśli
zaczniesz działać „po partyzancku”, niewiele
osiągniesz. Co gorsza, nabierzesz fatalnych
przyzwyczajeń. Znam osoby, które na własną
rękę próbowały poznać Protela metodą prób
i błędów. Niewiele z tego wyszło, zazwyczaj
opanowały tylko rysowanie schematów ideo−
wych, a i to bardzo powierzchownie.
Podkreślam jeszcze raz, że w naszym kur−
sie w niewielkim stopniu wykorzystamy po−
tęgę pakietu, natomiast dużo uwagi poświę−
cimy płytkom jednostronnym i dwustronnym
z klasycznymi elementami przewlekanymi.
Taki kierunek jest w pewnym stopniu
przeciwny wysiłkom twórców Protela. Je−
stem jednak przekonany, że jeśli nauczysz się
powoli jeździć naszym Rolls Royce’em po
wyboistych, krętych drogach, uliczkach i za−
kamarkach, nie sprawi Ci potem trudności ja−
zda po autostradach. Porządne opanowanie
Protela będzie nie tylko powodem do osobi−
stej satysfakcji, ale także ogromnym sukce−
sem, otwarciem drogi do współczesnych zło−
żonych, profesjonalnych projektów.
gielskie polecenia w menu i pojawiające się
komunikaty, ale dobrze byłoby samodzielnie
rozwiać ewentualne wątpliwości korzystając
z obszernej pomocy ( Help ). Ponieważ jednak
przetłumaczenie specjalistycznych angiel−
skich słów za pomocą słownika najczęściej
nie do końca wyjaśnia problem, potrzebna jest
też pewna miara umiejętności kojarzenia oraz
intuicji. Właśnie umiejętność kojarzenia, intu−
icja oraz gotowość do prób pomogą w oparciu
o angielskojęzyczne podręczniki i obszerny
Help zgłębić szczegóły – do czego tak na−
prawdę służy dana funkcja, albo jakie znacze−
nie ma taki czy inny parametr.
Jestem przekonany, iż większość uczestni−
ków kursu ma na tyle otwarty umysł, żeby nie
stać się jedynie rzemieślnikami, rutynowo
chodzącymi wydeptanymi ścieżkami, ale arty−
stami, tworzącymi dzieła sztuki projektowej.
Jak już pewnie wiesz, kurs oparty jest na
30−dniowej wersji (trial), którą można uzy−
skać z kilku źródeł. Zbyszek Raabe podał
w artykule wstępnym (EdW 2/2002) dwa
sposoby zaopatrzenia się z tę wersję testową
z pomocą Internetu: przez zamówienie płyty
na stronie producenta ( www.altium.com albo
www.protel.com ) albo bezpośrednie ściągnię−
cie pakietu z tych stron (razem kilkadziesiąt
megabajtów). Program można też ściągnąć
ze strony krajowego dystrybutora Protela:
( http://www.evatronix.com.pl/oferta/de−
mo.htm )
Proponuję czwartą możliwość: zakup
w AVT broszurki Poznajemy Protel 99 SE
w języku polskim, do której dołączona bę−
dzie oryginalna płyta z 30−dniową wersją
Protela – patrz fotografia 2 .
polsku, która w bardzo szybki sposób poka−
zuje drogę od pomysłu przez schemat, do
płytki i symulacji. Broszurkę tę potraktujemy
jako wartościowy materiał pomocniczy; po−
żyteczny, ale nie konieczny do niniejszego
kursu. W naszych rozważaniach pojawi się
bowiem szerszy obraz zagadnienia. My
w trakcie kursu zwrócimy baczną uwagę na
najważniejsze problemy i wątpliwości, które
przeszkadzają początkującym oraz na liczne
istotne szczegóły, związane ze specyfiką pro−
jektów na jednostronnych i dwustronnych
płytkach drukowanych z klasycznymi ele−
mentami przewlekanymi. Co bardzo ważne,
we właściwym czasie zmodyfikujemy biblio−
teki i dostosujemy je do własnych potrzeb.
Wbrew pozorom, są to ważne sprawy, a nie−
uwzględnienie ich jest główną przyczyną fia−
ska prób samodzielnego poznania Protela.
30 dni?
Zapewne chcesz nauczyć się jeździć naszym
Rolls Royce’em i zastanawiasz się, czy jest
to możliwe w ciągu 30 dni działania wersji
testowej.
Pamiętaj, że odinstalowanie i próba po−
nownej instalacji jest skazana na niepowo−
dzenie. I nie kombinuj nic z przestawianiem
zegara systemowego, próbą ponownej insta−
lacji w innym katalogu, bo to też nic nie da.
Ostrzegam przed grzebaniem w Rejestrze −
tylko doświadczeni komputerowcy mogliby
sobie ewentualnie pozwolić na sprawdzenie,
co po instalacji zmieniło się w Rejestrze sy−
stemu i w innych miejscach, by potem usu−
nąć wszystkie wpisy dokonane podczas in−
stalacji Protela.
Mam pełną świadomość, że te 30 dni to
mało, żeby dobrze poznać Protela, nie
mówiąc już o jakimkolwiek wykorzystaniu
praktycznym. Tym bardziej, że artykuły
w EdW będą ukazywać się w znacznie dłuż−
szym odcinku czasu. Absolutnie nie będę Cię
jednak zachęcał do szukania w Internecie
cracka, przedłużającego działanie pakietu
w nieskończoność. Zbyszek Raabe podał kil−
ka legalnych możliwości korzystania przez
dłuższy czas: instalowanie kolejno na kilku
komputerach u kolegów lub w szkolnej pra−
cowni. Wspomniał też o stosowanym przez
kogoś sposobie z dodatkowym małym dys−
kiem, formatowanym co miesiąc, zawierają−
cym tylko Windows i Protela – ten pomysł na
granicy legalności jest sprytny i atrakcyjny,
jednak bądź ostrożny! Do tego trzeba spore−
go doświadczenia, bo nieumiejętne zainstalo−
wanie Windows na takim dodatkowym ma−
łym dysku może nieodwracalnie uszkodzić
system na dysku głównym.
Jeśli masz cierpliwość, poczekaj do końca
cyklu artykułów i wtedy zainstalujesz Protela
na te 30 dni. Można jednak przypuszczać, że
wśród Czytelników znajdzie się spora grupa,
która nie do końca zgodnie z warunkami li−
cencji gotowa będzie co miesiąc formatować
Fot. 2
Co i dla kogo?
Nasz cykl spotkań pozwoli poznać Protela od
strony praktycznej, a do tego potrzebny jest
komputer z procesorem co najmniej Pentium II
300MHz, 32MB RAM i 300MB wolnego
miejsca na dysku. Ekran na monitorze powi−
nien mieć rozdzielczość 1152x864, absolutne
minimum 1024x768.
Na pewno niniejszy kurs Protela nie jest
przeznaczony dla zupełnie początkujących,
którzy nie potrafią obsługiwać komputera.
Oprócz umiejętności instalowania programów
i obsługi programów w środowisku Windows
niezbędna jest choćby elementarna znajomość
angielskiego. Trzeba nie tylko rozumieć an−
Ta niewielka 36−stronicowa broszurka sa−
ma w sobie jest godnym uwagi, bardzo zwię−
złym, wprowadzeniem do Protela.
Czy ta broszurka nie wystarczy?
Na pewno warto się z nią zapoznać. Jest
cenna, jako jedna z nielicznych publikacji po
38
Elektronika dla Wszystkich
Marzec 2002
806540557.009.png 806540557.010.png 806540557.011.png
 
Kurs Protela
„twardziela” i instalować od nowa wszystkie
programy, byle tylko cieszyć się Protelem
przez czas dłuższy.
to potężny pakiet narzędzi, pozwalający zre−
alizować projekt od wstępnej idei do szcze−
gółowej dokumentacji. Rozwijaj kolejno fol−
dery Cabling, Electronics, Enclosure, Project
Menagement . Zasada nawigacji jest iden−
tyczna, jak w Eksploratorze Windows.
Czy już widzisz, że w jednym pliku Pho−
toplotter.ddb zapakowana jest obszerna do−
kumentacja zawierająca mnóstwo rysunków,
schematów ideowych, montażowych, płytek
drukowanych i innych dokumentów? Kon−
cepcja umieszczenia wszystkich takich pli−
ków w jednej bazie danych (*.ddb − design
database) okazuje się znakomitym pomysłem
zwłaszcza w przypadku projektów bardziej
skomplikowanych.
Oczywiście za pomocą Protela możesz
„wydłubać” z bazy danych .ddb poszczegól−
ne pliki i zapisać oddzielnie (wystarczy klik−
nąć prawym klawiszem na pliku i wybrać
Export ).
Kliknięcie w lewym panelu na pliku z roz−
szerzeniem .sch bądź .pcb otworzy w pra−
wym panelu odpowiednio schemat bądź płyt−
kę drukowaną. Jeśli otworzysz wiele plików,
możesz je kolejno zamykać klikając prawym
klawiszem myszy i wybierając Close bądź
Close All Documents albo na pliku w lewym
panelu, albo na zakładce w prawym panelu.
Rysunek 3
pokazuje górną
część ekranu po
otwarciu kilku
plików. Jedno
z okienek wska−
zuje, że możesz
ustawić okna
obok siebie,
wybierając
opcję Tile All .
Rysunek 4 po−
kazuje ekran,
gdy w ten spo−
sób otwarte są
w trzech oknach
pliki: schemat,
płytka i wykaz
elementów
( Photoplot−
ter.ddb\Electro−
nics\Main Elec−
tronics Box\Ra−
te Controller ).
Zrobiłem zrzut
z ekranu przy
rozdzielczości
1280x1024, i tu
po części wyja−
śnia się, dlacze−
go do pracy za−
lecana jest roz−
dzielczość co
najmniej
1024x786 i jak
największy mo−
nitor – można wtedy otworzyć kilka okien,
co znacznie zwiększa komfort pracy.
Wiem, że drżysz z niecierpliwości, żeby
zacząć samodzielną pracę. Na razie nie
próbuj jednak rysować nowego schematu czy
płytki, tylko zapoznaj się bliżej z możliwo−
ściami Protela i przyzwyczaj się do specy−
ficznego sposobu pracy.
Czy potrafisz u siebie na komputerze uzy−
skać układ okien dokładnie taki sam, jak na
rysunku 4? Spróbuj!
Oprócz pliku Photoplotter.ddb , koniecz−
nie otwórz i przejrzyj także inne pliki *.ddb
z katalogu C:\Program Files\Design Explo−
rer 99 SE\Examples . Poświęć na to jak naj−
więcej czasu. Tytułowy obrazek naszego kur−
su to fragment płytki z projektu PCB Bench−
mark 94.ddb . Choć zapewne na razie nie
wszystko zrozumiesz, obowiązkowo zainte−
resuj się też plikami z podfolderu Exam−
ples\Circuit Simulation , gdzie znajdziesz
liczne przykłady wykorzystania Protela do
symulacji.
Jeśli się nie przerazisz i nie zwątpisz,
masz szansę pomału ujarzmić Protela.
Miej świadomość, że oglądane schematy,
płytki i rysunki to finalne efekty pracy kon−
struktorów, a nie widać tam żadnych etapów
pośrednich.
Instalacja
Pakiet Protel 99 SE instaluje się podobnie,
jak wszystkie typowe programy Windowso−
we. Jeśli nie potrafisz samodzielnie zainsta−
lować Protela, masz marne szanse na opano−
wanie go!
Pamiętaj, że oprócz pakietu głównego
trzeba od razu zainstalować łatkę – Service
Pack. Na płycie znajdziesz Service Pack
w wersji 4, a z Internetu możesz ściągnąć
najnowszy SP − w chwili pisania artykułu
w wersji 6 (niestety, o objętości ponad
12MB). „Krakersi” przed pierwszym urucho−
mieniem przeprowadzają swoje podejrzane
machlojki.
I jeszcze drobne przypomnienia od produ−
centa: jeśli przypadkiem podczas instalacji
wystąpi jakiś problem, nie próbuj odinstalo−
wać programu. Po prostu zacznij instalacje
od nowa w tym samym katalogu. Producent
ostrzega też, że przy korzystaniu z nortonow−
skiego SpeedDiska pliki z rozszerzeniami
*.ENT, *.KEY i *.RST trzeba zablokować,
by nie zostały przeniesione.
Ja swoim stałym zwyczajem podczas in−
stalacji wybrałem opcję Custom i nie zainsta−
lowałem składników dotyczących PLD, bo
programowaniem układów logicznych nie
będziemy się zajmować w ramach tego cyklu
spotkań.
Domyślnie Protel zostanie zainstalowany
na dysku C w folderze Program Files\Design
Explorer 99 SE . U mnie (bez PLD) zajął na
dysku około 250MB.
I oto wiekopomna chwila: pierwsze
„odpalenie” Protela: uruchom program
Client99SE.exe (dla wygody warto umieścić
skróty do Client99SE.exe na pulpicie i w pasku
zadań). Pokaże się okno z przypomnieniem, ile
jeszcze pozostało dni działania programu.
Przy pierwszym kontakcie Protel zapew−
ne wyda Ci się dziwny. Nie stresuj się!
W górnym pasku znajdziesz typowe: File,
View, Help , ale przed nimi jest jakaś gruba
strzałka w dół. Kliknij na strzałkę – pod nią
coś jest. Możesz tam zajrzeć, ale na razie nic
nie zmieniaj. Kliknij natomiast w pasku me−
nu File , a potem Open . W otwartym oknie
zobaczysz pliki z rozszerzeniem *.DDB
z folderu Design Explorer 99 SE\Samples .
Dobre wyobrażenie o możliwościach Pro−
tela daje plik Photoplotter.Ddb, który zoba−
czysz u góry okna. Otwórz go!
Kliknij na krzyżyk obok napisu Photo−
plotter.Ddb w lewym wąskim oknie, przez co
rozwiniesz projekt. Nie zwracaj uwagi na po−
zycje opisane Active design Stations (dotyczy
pracy w sieci), Design Team (dotyczy pracy
zespołowej) czy Recycle bin (kosz).
Przekonaj się, że projekt fotoplotera to nie
tylko schemat i płytka drukowana, nasz Protel
Rys. 3
Rys. 4
39
Elektronika dla Wszystkich
Marzec 2002
806540557.001.png
 
Kurs Protela
Zanim narysujemy schemat i zaprojektu−
jemy płytkę, muszę Cię poinformować lub
przypomnieć o zasadniczych kwestiach. Za−
równo rysując schemat, jak i projektując
płytkę, korzystamy z gotowych elementów
bibliotecznych. Z Protelem dostarczony jest
obszerny zestaw bibliotek, a z czasem stwo−
rzymy swoje własne.
Pamiętaj, że mamy tu dwa odrębne światy:
− biblioteki z elementami do rysowania sche−
matów, zawierające symbole elementów oraz
− biblioteki do projektowania płytek, zawie−
rające rysunki odpowiadające rzeczywistym
obudowom.
Aby osiągnąć końcowy efekt, zwykle trzeba
przejść przez szereg etapów pośrednich:
− założenie nowego projektu (pliku *.ddb)
− założenie nowego schematu ideowego (pli−
ku *.sch)
− konfigurowanie i obsługa bibliotek „sche−
matowych”
− rysowanie schematu
− sprawdzanie błędów
− przygotowanie płytki (pliku *.pcb z zary−
sem płytki)
− konfigurowanie i obsługa bibliotek „płytko−
wych”
− przygotowanie do załadowania elementów
− załadowanie elementów na płytkę (synchro−
nizacja)
− rozmieszczenie elementów na płytce
− poprowadzenie ścieżek
− sprawdzenie płytki z pomocą DRC
− końcowa korekta
− utworzenie ostatecznego wykazu elemen−
tów (BOM)
Często dochodzi do tego dodawanie i mo−
dyfikacja elementów bibliotecznych, liczne
zmiany na płytce i schemacie, symulacja oraz
różne inne kroki.
Najprościej biorąc, zadaniem jest naryso−
wanie schematu, a potem „przeniesienie” ele−
mentów na płytkę oraz rozmieszczenie ele−
mentów i ścieżek na płytce. Efektem pracy
będą dwa główne pliki: schemat.sch i płyt−
ka.pcb . Schemat możemy wydrukować na
drukarce, a projekt płytki (*.pcb) w zastoso−
waniach profesjonalnych przekazuje się do
wytwórcy. W warunkach domowych nie ko−
rzystamy z pełnego pliku *.pcb, tylko druku−
jemy poszczególne warstwy, zwłaszcza
ścieżki (Bottom Layer, ewentualnie też Top
Layer) oraz otwory (Drill Drawing).
Aby Cię nie przestraszyć, na początek po−
każę w ogólnym zarysie sposób pracy z Pro−
telem. Narysujemy prosty schemat i zapro−
jektujemy płytkę. Celowo pominiemy przy
tym mnóstwo szczegółów, a skoncentrujemy
na najważniejszych etapach projektowania.
Później, gdy skończymy ten pierwszy
projekt, weźmiemy się za następny i po−
wrócimy do pominiętych zagadnień. I dopie−
ro wtedy skonfigurujemy Protela według na−
szych potrzeb i upodobań oraz, co bardzo
ważne, zmodyfikujemy biblioteki.
W ramach pierwszego ćwiczenia we−
źmiemy na warsztat prosty wyłącznik
zmierzchowy.
Od początku zadbaj o porządek. I tu od ra−
zu ostrzeżenie: nie pomyl nowego projektu
z nowym schematem .
W oknie, które się pojawiło, kliknij pozy−
cję Schematic Document , jak pokazuje rysu−
nek 6 . Od razu zmień nazwę z Sheet1.sch na
np.: Schemat1.sch . Kliknij w lewym panelu
mały krzyżyk obok folderu Documents i klik−
nij raz, a jeśli trzeba, dwa razy na pokazanym
tam naszym nowym schemacie. W prawym
panelu ukaże się pusty arkusz, gotowy do ry−
sowania schematu oraz dwie małe (pływają−
ce) palety z narzędziami: DrawingTools i Wi−
ringTools . Na razie ich nie wykorzystuj, bo
najpierw trzeba umieścić na schemacie ele−
menty biblioteczne.
Nowy projekt
Uruchom Protela ( Client99SE.exe ). Otworzy
się ostatnio oglądany projekt. Zamknij go, na
przykład wybierając z menu głównego File –
Close Design . Nie zacznij przypadkiem pra−
cy w jakimś istniejącym projekcie! Koniecz−
nie utwórz nowy projekt . Przyzwyczajaj się
od razu do skrótów klawiaturowych (nieste−
ty, innych niż w popularnym Autotraxie).
Przy zamykaniu zamiast wybierać myszą
w menu File , a potem Close Design , naciśnij
F , D albo Alt+F , D . Przy tworzeniu nowego
projektu musisz wybrać File – New albo le−
piej nacisnąć Alt+F , N . Pojawi się okno po−
kazane na rysunku 5 . Zamiast MyDe−
sign.ddb wpisz bliższą sercu nazwę, na przy−
kład PierwszyProjekt.Ddb . Zmień też ścieżkę
– nie zapisuj nowego projektu w katalogu
Samples , tylko gdzieś indziej, najlepiej na in−
nym dysku. Jak widzisz, ja zapisałem go na
dysku D we wcześniej utworzonym folderze
Protel .
Rys. 6
Zapisz natomiast nasz pusty na razie sche−
mat ( File – Save , czyli klawisze F, S , ale nie
typowym dla innych programów Ctrl+S).
Nadszedł ważny moment – trzeba skorzy−
stać z bibliotek.
Biblioteki
Zauważ że w lewym panelu pojawiła się
u góry nowa zakładka Browse.sch , co widać
na rysunku 7 . Kliknij ją i ewentualnie prze−
staw pływające palety narzędzi. W prawym
panelu pojawi się obraz, jak na rysunku 8 .
Pod zakładką Browse.sch masz od razu
otwartą bibliotekę Miscellaneous Devi−
ces.lib , zawierającą grubo ponad 200 ele−
mentów, gotowych do umieszczenia na sche−
macie. Górne okno pokazuje otwarte biblio−
teki – w tym wypadku jedną. Środkowe okno
pokazuje elementy zawarte w wybranej bi−
bliotece. Z kolei
w dolnym oknie
na żółtym tle od
razu możesz zo−
baczyć, jak wy−
gląda element,
wybrany w środ−
kowym oknie.
Uwaga! Po−
równaj, czy u Cie−
bie na ekranie dół
panelu wygląda
tak samo? Czy na
dole ekranu wi−
dzisz cały ele−
ment ( 4HEA−
DER ), a poniżej
jeszcze słowo
Part , dwa klawi−
sze i napis 1/1?
Rys. 5
Po kliknięciu OK , na dysku w wybranym
katalogu pojawi się PierwszyProjekt.Ddb ,
a w lewym oknie Protela pokaże się żółty cy−
linder z napisem PierwszyProjekt.Ddb . Klik−
nij mały krzyżyk koło tego cylindra – nasz
nowy projekt to pusta na razie, ale obszerna
(192kB) teczka na dokumenty. Kliknij na fol−
der Documents − jest na razie pusty.
I dopiero teraz w naszym projekcie, a ści−
ślej w folderze Documents , zaczynamy zbie−
rać dokumenty.
Rys. 7
Nowy schemat
Mając podświetlony folder Documents wy−
bierz z menu File – New . Od początku przy−
zwyczajaj się do skrótów: zamiast wybierać
myszą w menu File , a potem New , zrób to
szybciej, naciskając klawisze F , N . Zwróć
uwagę, że „wewnątrz” Protela klawisz Alt
jest zbędny − nie musisz naciskać Alt+F, N,
tylko od razu F, N. To istotna i wygodna wła−
ściwość, pamiętaj o niej.
40
Elektronika dla Wszystkich
Marzec 2002
806540557.002.png 806540557.003.png 806540557.004.png
 
Kurs Protela
Nie widzisz?
To znaczy, że powinieneś zwiększyć
rozdzielczość ekranu do co najmniej
1152x864 lub jeszcze więcej. Jeśli przy roz−
dzielczości 1152x864 nadal nie widzisz
dolnej części lewego panelu, włącz Autou−
krywanie paska zadań Windows. Możesz
też bez żadnej szkody wyłączyć w górnej
części ekranu ikony narzędzi ( View−Tool−
bars−MainTools , albo lepiej naciskając kla−
wisze V, B, M ). Tu wyjaśnia się ostatecz−
nie, dlaczego rozdzielczość 1024x768 nie
wystarczy – dolne okienko z widokiem ele−
mentu zostałoby obcięte, a zawiera ono po−
żyteczne informacje.
Mając skonfigurowany wstępnie program
odszukajmy potrzebne elementy. Zrealizuje−
my układ wyłącznika zmierzchowego, które−
go ręcznie rysowany schemat znajdziesz na
rysunku 9 (pochodzi z drugiej wyprawy na
Oślą łączkę – EdW 1/2001 str. 40).
Zacznijmy
od rezysto−
rów. Mniej
więcej na
środku lewe−
go panelu ma−
my napis Fil−
ter i obok
okienko te−
kstowe, za−
wierające
gwiazdkę (*).
Wpisz przed
gwiazdką lite−
rę R (uzysku−
jąc: R* ) i naci−
śnij Enter .
W środko−
wym oknie
zostaną wy−
świetlone
wszystkie ele−
menty o na−
zwach zaczy−
nających się
od litery R
(gwiazdka za−
stępuje do−
wolne znaki).
Kliknij myszą (tylko jeden
raz) na element oznaczony
RES1 . W dolnym oknie poka−
że się symbol rezystora; nie−
stety, my nie stosujemy takie−
go symbolu z zygzakiem. My−
szką albo strzałkami wybierz
następny, czyli RES2 – teraz
masz prawidłowy symbol.
Dla ciekawości przejrzyj ko−
lejne elementy. Nie naciskaj
klawisza Find , który służy do
wyszukiwania elementów we
wszystkich istniejących bi−
bliotekach (których są dzie−
siątki), ani klawisza Edit , bo
otworzysz edytor bibliotek
i zgubisz się.
Rys. 10
Umieszczanie elementów
na schemacie
Mógłbyś nacisnąć klawisz Place, ale zrób to
prościej: zaznacz myszą element RES2 klika−
jąc jeden raz, a potem kliknij nań dwa razy.
Porusz myszą – biblioteczny rezystor jest te−
raz przyklejony do wskaźnika myszy i mo−
żesz go przesuwać „nad” arkuszem robo−
czym. Naciśnij klawisz spacji – każde naci−
śnięcie klawisza spacji obraca element o 90
stopni , natomiast każde kliknięcie myszką
umieszcza jeden element na arkuszu. Zabawę
można przerwać w dowolnej chwili naciska−
jąc prawy przycisk myszy lub klawisz Esc .
Proste?
Zapamiętaj raz na zawsze zasadę: jedno
lub w razie potrzeby dwa kliknięcia myszką
(lub klawisz Enter ) to działania zaczepne –
niejako w przód, natomiast kliknięcie pra−
wym przyciskiem myszy (lub klawiszem
Esc) to działania obronne – wycofywanie się.
Patrząc na rysunek 9 ustaw z grubsza
sześć rezystorów RES2 . Nie sil się na dokład−
ność, zresztą przy takiej skali byłoby to nie−
możliwe. Po zupełnie wstępnym rozmie−
szczeniu rezystorów naucz się powiększać
i zmniejszać obraz na ekranie. Służą do tego
polecenia z menu View . Możesz powiększać
lub pomniejszać obraz naciskając klawisze
odpowiednio V, I lub V, O albo korzystać
z klawiszy PageUp , PageDown . Ja, od daw−
na przyzwyczajony do Autotraxa, naciskam
klawisz Z (Zoom) zamiast V . Naciśnij
Z i obejrzyj tabelkę, która się pojawi. Naj−
częściej używane polecenia to Z, A (pokaż
wszystko), Z, I (powiększ) oraz Z, O (po−
mniejsz). Naciśnij Z, A , żeby w obszarze ro−
boczym pokazały się wszystkie umieszczone
elementy. Ja wstępnie ustawiłem rezystory
w sposób pokazany na rysunku 10 .
Dodajmy kondensatory. W lewym panelu
w małe okienko Filter wpisz C* i naciśnij En−
ter. W oknie pojawią się nazwy elementów za−
czynajace się od litery C. Obejrzyj kondensa−
tory. Oczywiście wykorzystamy element bi−
bioteczny CAP – zwyczajny kondensator.
Umieść dwa takie kondensatory na schemacie.
Gorzej z „elektrolitem”. Element oznaczo−
ny CAPACITOR POL nie nadaje się. Poszukaj−
my czegoś innego. W małym okienku Filter
wpisz tylko gwiazdkę * (lub wyczyść okienko)
i naciśnij Enter , by pokazały się wszystkie ele−
menty biblioteki. Znajdź elementy oznaczone
ELECTRO . Na schemacie umieść jeden ele−
ment ELECTRO2 . Potem kolejno poszukaj
i umieść na schemacie: dwie diody świecące
( LED ), małe tranzystory ( NPN1 ), tranzystor
mocy ( MOSFET N ), żarówkę ( LAMP ) i baterię
( BATTERY ). Pewien kłopot będzie z fotorezy−
storem. Możesz wykorzystać symbol zwykłe−
go rezystora, ewentualnie element oznaczony
VARISTOR . Po wstępnym wrzuceniu wszyst−
kich elementów bibliotecznych mój schemat
wyglądał jak na rysunku 11 .
Teraz ustawimy elementy i wykonamy
połączenia. Przesuwanie elementów jest
dziecinnie proste – klikasz jeden raz na dany
element – zostaje on otoczony przerywaną
obwódką. Przyciskając lewy klawisz myszy
przeciągasz element w potrzebne miejsce,
przy czym element zawsze umieszczony jest
w rastrze. Dziecinna zabawa, o ile tylko pod−
czas kliknięcia trafisz kursorem w rysunek
elementu, a nie w żaden napis. Jeśli klikniesz
napis, przesuniesz tylko ten napis i...
narobisz sobie kłopotu.
Rys. 8
Rys. 9
41
Elektronika dla Wszystkich
Marzec 2002
806540557.005.png 806540557.006.png 806540557.007.png
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin