Simpsons 06x21 - The PTA Disbands [rl].txt

(16 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:01:Episode 2F19|The PTA Disbands|Rozwišzanie PTA
00:00:03:PTA Parent-Teacher Association|Zrzeszenie Rodziców-Nauczycieli
00:00:06:NIE MAM MOCY PRAWNICZEJ|NAD PIERWSZOKLASISTAMI
00:00:37:Ten autobus ma już za|sobš dni wietnoci.
00:00:40:Przynajmniej jest bezpieczniejszy|niż stary autobus.
00:00:47:Trzeba się przesunšć:|dziura robi się coraz większa.
00:00:56:Seymour, dzieci znowu|się bawiš w dziurze.
00:00:59:Może powiniene|to naprawić?
00:01:00:Edna, wiesz dobrze,|że obcięli nam budżet.
00:01:02:Gdybym miał pienišdze, to naprawiłbym|przeciek spalin z tyłu.
00:01:05:Właciwie, to wydaje mi się że te wyziewy|powodujš u uczniów słabe wyniki w testach.
00:01:11:FORT SPRINGFIELD|MIEJSCE WOJNY SECESYJNEJ
00:01:14:No dobra, pole bitwy|kilometr przed nami.
00:01:16:Rozpoczšć procedurę|hamowania!
00:01:24:Ta armata z wojny secesyjnej została całkowicie|odrestaurowana i można z niej strzelać.
00:01:29:Jednak to dobrze, że z niej nie|strzelamy, bo tak się składa,
00:01:33:że jest wycelowana w belkę wspierajšcš|tamtš wieżę wartowniczš.
00:01:37:Ludzie nie zdajš sobie sprawy, że te armaty sš bardzo|czułe i najmnieszy wstrzšs może spowodować wystrzał.
00:01:46:Oczywicie z powodów bezpieczeństwa,|działa nie sš załadowane.
00:01:50:To po prostu|zdrowy rozsšdek.
00:01:54:Otto, może zatankujesz?
00:01:57:Masz "kartę kredytowš".
00:02:00:I miętówkę na póniej.
00:02:02:Po pięć dolarów za dziecko?|W zeszłym roku było za darmo!
00:02:05:Nowy właciciel.
00:02:07:PRZYKRO NAM,|ALE MUSIMY MIEĆ ZYSK.
00:02:11:Ale nie mamy tyle pieniędzy!
00:02:13:W zasadzie, żadna szkoła nie|mogłaby sobie pozwolić na...
00:02:20:NAJWSPANIALSZY DYREKTOR|NA WIECIE
00:02:23:Oto opłata za wstęp i...|co ekstra dla pani.
00:02:26:Proszę załatwić by dzieciaki otrzymały trochę|więcej edukacji niż zwykle, dobrze?
00:02:29:Tak jest, Dyrektorze Mężny!
00:02:31:Myli, że jest taki dobry odkšd|zgarnšł Nagrodę Princi.
00:02:34:Niele sš oprzyrzšdowani...
00:02:36:/21. maja 1864, żołnierze z Dziewištej Piechoty|Brodaczy wygrzewali swoje brody na słońcu./
00:02:44:Nagle wrogie oddziały|podeszły na tamten szczyt.
00:02:49:Fort Springfield, poddajemy|się bezwarunkowo!
00:02:52:Jestemy chorzy. Potrzebujemy pijawek i pił, którymi|moglibymy odcišć nasze członki z gangrenš!
00:02:57:Jednak Brygada Springfield była zbyt|dzielna, by przyjšć kapitulację.
00:03:01:Dalej, chłopaki! Te białe flagi nie majš|szans przeciw naszym muszkietom.
00:03:07:/I tak Springfieldczycy bohatersko|wyrżnęli swoich wrogów.../
00:03:16:Ciężko cokolwiek dojrzeć.|Rozróżniam tylko grubych żołnierzy.           v
00:03:19:No dobra, dzieci, zmiana.
00:03:23:Hej, ci próbujš się|uczyć za darmo!
00:03:26:- Brać ich!|- Użyjcie makietowych strzelb jako pałek!
00:03:29:Uciekajcie, dzieci!
00:03:32:Odpalaj, Otto,|odpalaj autobus!
00:03:35:Cholera! Nie powinienem|był pierwsze jeć miętówki.
00:03:40:Dobra, wskakujcie!
00:03:42:Czekajcie, czekajcie!
00:03:54:Seymour, przez twoje ciskanie każdego grosza,|wracamy z wycieczki z jeszcze mniejszš ilociš dzieci.
00:04:00:Niech Bóg błogosławi człowieka,|który wymylił przepustki.
00:04:05:Chyba dostałem|twój lunch.
00:04:07:"Jestem z ciebie dumna.|Kocham, mama."
00:04:09:No tak, to chyba|też nie moje.
00:04:11:"Bšd grzeczny. Na miłoć Boskš,|Proszę, bšd grzeczny."
00:04:14:Seymour, nauczyciele|majš doć.
00:04:16:Musisz dać jakie|pienišdze na szkołę.
00:04:18:Obcišłe wszystko:|płace, zapasy, jedzenie...
00:04:23:...nie obchodzi mnie co|powiesz, czuję smak gazety.
00:04:25:Stylowe. Podarte gazety dostarczajš|potrzebnego ruffage i niezbędnego atramentu.
00:04:29:Poza tym, nie zauważyła|starych mat gimnastycznych.
00:04:32:W tych matach niewiele|jest mięsa.
00:04:35:Nasze żšdania sš|bardzo rozsšdne.
00:04:38:Ignorujšc je, zaprzepaszczasz|przyszłoć dzieci!
00:04:41:Daj spokój, Edna: oboje dobrze wiemy, że|te dzieci nie majš żadnej przyszłoci!
00:04:48:Udowodnijcie, że się mylę, dzieci.|Udowodnijcie, że się mylę.
00:04:54:Nigdy nie widziałam, żeby się|tak bardzo kłócili, Bart.
00:04:56:Obawiam się, że ta cała postawa i prezentacja|broni może doprowadzić do strajku nauczycieli.
00:04:59:Strajku, co?
00:05:03:Moje koci sš takie kruche.|Ale przecież zawsze piję dużo...
00:05:07:- "Mlaka"?|TERAZ Z WITAMINĽ R
00:05:09:Jak mamy uczyć|z takimi przyborami?
00:05:12:Ten wskanik jest taki stary,|że starł się do samego czubka.
00:05:15:Ale nadal wskazuje, prawda?
00:05:17:Przestań!|I spójrz na to:
00:05:19:jedyne ksišżki jakie nam pozostały to takie,|które zostały zakazane w innych szkołach.
00:05:24:Dzieciaki będš musiały się nauczyć|o "Wojnach Teków" wczeniej czy póniej.
00:05:28:Odejd, Bart, to nie|jest dobra pora.
00:05:30:Widziałem, jak się kłócilicie...
00:05:32:Martwię się, że to może skończyć się|strajkiem i szkoła zostanie zamknięta.
00:05:35:Z pewnociš by ci się|to nie spodobało.
00:05:37:Nie będzie strajku, Bart.
00:05:41:Tak... Skinner twierdzi, że nie|odważyłaby się pani na to.
00:05:43:- Skinner tak powiedział?|- No cóż, musiałem trochę ocenzurować.
00:05:47:Krótko mówišc, pani Krabappel powiedziała,|że spełni pan wszystkie żšdania nauczycieli.
00:05:50:- Tak powiedziała?|- Tak.
00:05:52:Powiedziała, że się ugniesz szybciej|niż Superman w dniu prania.
00:05:55:To się jeszcze okaże.|Simpson, zawsze uważałem, że jeste...
00:05:59:podstępnym manipulantem.
00:06:01:Teraz widzę, że jeste naprawdę|wrażliwym chłopczykiem.
00:06:05:Dziękuję panu.
00:06:08:Seymour, jeste niesprawiedliwy|i nauczyciele nie zniosš tego.
00:06:11:Nauczyciele - nie odważycie|się zastrajkować.
00:06:14:Nie odważysz się nam|wszystkim postawić.
00:06:21:Dosyć tego!
00:06:23:Strajk!
00:06:27:/Uwaga, to audycja z powodu nagłego wypadku:|wszystko jest w najlepszym porzšdku w szkole./
00:06:32:/Mój autorytet dyrektora|jest całkowicie.../
00:06:36:/- Dawaj mi to!|- Uwaga, nauczyciele: strajkujemy./
00:06:43:- Strajk?|- Panno Hoover, czy pani też st...
00:06:46:Do domu, dzieci!
00:06:49:Halo?
00:06:51:Pani Pommelhorst?
00:06:55:Chciałbym zejć!
00:07:03:Bart, Lisa, dlaczego jestecie|w domu tak wczenie?
00:07:05:- wietna wiadomoć, mamo!|- Okropna wiadomoć, mamo!
00:07:08:Szkołš strajkuje,|może na zawsze!
00:07:11:Przeładowanie,|przeładowanie rozkoszy...
00:07:16:Na szczęcie przygotowałam się|na to, więc się nie martwię.
00:07:19:ZESTAW PRZYGOTOWAWCZY|NA WYPADEK STRAJKU
00:07:23:/Sied prosto. Patrz na tablicę.|Nie rozmawiaj./
00:07:26:/Czy to guma?|Czy to guma?/
00:07:30:O tak...
00:07:33:Bart, zostaw ten łom.
00:07:35:Wiesz, że nie lubię jak wcibiasz|nos i się włamujesz.
00:07:37:Mamo! Tato!|wietna wiadomoć!
00:07:39:Nauczyciele str...
00:07:40:- Słyszelimy.|- I już zatrudnilimy nauczyciela.
00:07:42:No chyba będziemy musieli dzi popracować do|póna, żeby nadrobić zaległoci z tego dnia.
00:07:59:Odjazd!
00:08:02:Ty, w tym dwigu!|Kręć się szybciej!
00:08:10:A ty! Zrzuć trzy tony piasku|na ten przenony kibelek.
00:08:18:Hej! Nie odróżniasz mojego|głosu od głosu dziesięciolatka?
00:08:22:Ay, carumba!
00:08:39:Hej, ten chłopczyk gra|trzy rozgrywki na raz!
00:08:42:Szachmat!
00:08:46:Wszawi nauczyciele, próbujš|zrzucić na nas dzieciaki!
00:08:49:Ale, tato, strajkujšc, chcš|wywrzeć zmiany w zarzšdzaniu,
00:08:51:tak by mogli być bardziej szczęliwi|i przez to wydajniejsi.
00:08:54:Lisa, jeli nie lubisz swojej|pracy, nie strajkujesz.
00:08:57:Idziesz do pracy i robisz wszystko jak najszybciej.
00:09:02:To jest amerykański styl życia.
00:09:04:Mam kilka podręczników ale bez|zaaprobowanego przez stan programu zajęć...
00:09:07:i zestandaryzowanego testu moja|edukacja nie zajdzie zbyt daleko.
00:09:10:Kochanie, może powinna się|troszeczkę zrelaksować.
00:09:12:Zrelaksować?|Nie mogę!
00:09:14:Nie mogę się też poddać,|ustępować ani...
00:09:18:Tylko dwa synonimy?
00:09:20:O mój Boże, tracę|mojš bystroć!
00:09:25:Zawsze znajdujesz w ostatnim|możliwym miejscu.
00:09:29:2+2, PODWYŻKA|JEST SPÓNIONA
00:09:30:A JAK ARBUZ|B JAK PODWYŻKA
00:09:32:DAWAJCIE! DAWAJCIE!|DAWAJCIE!
00:09:34:Gdybymy w tym tygodniu byli w szkole,|czego bymy się uczyli?
00:09:36:Odejd ode mnie...
00:09:38:Dobra wiadomoć!
00:09:41:Z radociš oznajmiam, że inny zwišzek|dołšczył do nas w strajku:
00:09:44:stroiciele pianin|Miejscowi 412!
00:09:51:A teraz operacja|Przedłużenie-Strajku.
00:09:55:Wiecie, słyszałem jak Skinner powiedział,|że nauczyciele załamiš się lada moment.
00:10:03:Skinnner powiedział, że fioletowe|małpie zmywarki do naczyń.
00:10:06:No pięknie! Już my mu pokażemy, szczególnie|za te "fioletowe małpie zmywarki do naczyń".
00:10:13:Seymour, jeste naprawdę|niekompetentny.
00:10:15:Ciężko mi się z tym zgodzić...
00:10:17:Posłuchaj tych zmotoryzowanych,|którzy popierajš nauczycieli.
00:10:22:ZATRĽB JELI LUBISZ|CIASTECZKA
00:10:26:15 minut przerwy, Milhouse.
00:10:28:Zadanie na przerwę to|rozdziały od 3 do 7.
00:10:31:Przerwa!
00:10:34:Milhouse! Znalazłem|gniazdo zabójczych os.
00:10:36:Chcesz porzucać|w to kamieniami?
00:10:38:Przykro mi, Bart, jestem głęboko|zaangażowany w skandal Teapot Dome.
00:10:42:Jednakże, to byłoby wykonalne|w cišgu dwóch tygodni.
00:10:45:Co?
00:10:46:Będę mógł się pobawić|za dwa tygodnie.
00:10:52:Nie do wiary, że Stark poniżył się do czego|takiego w trakcie lubu Montany i Dakoty.
00:11:04:Co to znaczy, że bank|nie ma pieniędzy?
00:11:06:Niewypłacalny?
00:11:08:Wystarczy wam tylko pieniędzy dla|trzech kolejnych klientów?
00:11:16:Chwileczkę!
00:11:18:Nie mam tutaj waszych|pieniędzy.
00:11:20:Tylko w domu Billa i...
00:11:23:- Freda!|- Hej, co u diabła robiš moje pienišdze w twoim domu?
00:11:34:Oceń mnie...|Spójrz na mnie...
...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin