Walendzik - Osrowska , A. Kilka mitów o prostytucji(1).pdf

(1296 KB) Pobierz
220320847 UNPDF
P O D Y S K U T U J M Y
A g n i e s z k a Wa l e n d z i k - O s t r o w s k a
kilka mitów
o prostytucji
Stereotypy dotyczące
prostytucji i kobiet
w niej pracujących
zaciemniają
prawdziwy obraz
świata seks-biznesu,
ponieważ ukazują
go jednostronnie.
Nie ma w nich słowa
o mężczyznach.
Te nieprawdziwe
przekonania
wyrastają
bowiem z innych,
będących wyrazem
odmiennego
traktowania praw
kobiet i mężczyzn
do funkcjonowania
seksualnego.
M itologia dotycząca prostytucji
skupia w sobie mieszankę prze-
sądów i stereotypów opisujących
zachowania seksualne człowie-
ka, a w szczególności seksual-
ność kobiet. Stereotypy przed-
stawiają kobiety pracujące w seks-
-biznesie jako osoby o pewnych
cechach, na podstawie których
łatwo je rozpoznać na pierwszy
rzut oka. Jednocześnie w stereo-
typach wyraźnie widać negatyw-
ną postawę społeczeństwa wobec
nich. Kobiety te obwinia się za
fakt istnienia prostytucji, przy-
pisuje brak jakichkolwiek zasad
moralnych, wulgarne zachowania,
określa jako upadłe, głupie itp.
Takie postrzeganie pracujących
w seks-biznesie pozwala uspra-
wiedliwiać negatywną posta-
wę wobec nich. Trudno bowiem
wykazać współczucie, zrozumie-
nie czy chęć pomocy wobec kogoś
o takich cechach. A jeśli takie
uczucia się już pojawią, to bardzo
często towarzyszy im poczucie
wyższości ( ja taka/taki nie jestem ).
To zresztą jeden z powodów, dla
których kobiety pracujące w pro-
stytucji niechętnie szukają pomo-
cy w instytucjach do tego powo-
łanych: czują się tam oceniane,
czasami piętnowane i poniżane.
Według niepisanej umowy spo-
łecznej mężczyźni mają prawo do
swobodnych i nieskrępowanych
kontaktów seksualnych, nato-
miast kobiety mają obowiązek
być cnotliwe (do ślubu) i wierne
(po ślubie). Te, które zachowu-
ją się inaczej, wbrew zasadom
umowy określane są jako łatwe,
bez zasad, niemoralne, puszczal-
skie. Często ich charakter określa
się jako „kurewski”, co szybko
nasuwa skojarzenie właśnie z pro-
stytucją. Wszystkie te stereotypy
są nieprawdziwe oraz szkodliwe.
Szkodzą przede wszystkim kobie-
tom świadczącym usługi seksu-
alne. Z jednej strony wzmacniają
ich już i tak negatywny wizeru-
nek w społeczeństwie, a z drugiej
oddziaływają na nie same. Gdy
kobieta próbuje pracować bez-
pieczniej dla siebie (poprzez uży-
cie prezerwatywy) lub zrezygno-
wać ze świadczenia usług seksual-
nych, często nie ma wystarczająco
dużo siły i motywacji do podję-
cia zmiany. Nie ma też wsparcia
z zewnątrz: brakuje przyjaznych
miejsc i pomocnych instytucji
niezbędnych w takiej sytuacji.
Redukcja szkód w obszarze
seks-biznesu jest możliwa przede
wszystkim przez odmitologizo-
wywanie zjawiska prostytucji, co
umożliwi szerszą realizację progra-
mów pomocowych nakierowanych
na osoby zajmujące się płatnym
12 2006
35
220320847.010.png 220320847.011.png
P O D Y S K T U J M Y
projektów oraz totalnym nie-
zrozumieniem przez urzęd-
ników zagadnień prostytucji,
redukcji szkód oraz zdrowia
publicznego. Osób kierujących
się, często nawet nieświado-
mie, obiegowymi opiniami na
temat prostytucji oraz osób
ją uprawiających jest bardzo
wiele. Warto prześledzić te
stereotypy.
Tekst został zilustrowany cyklem graik
Williama Hogharta: A Harlot’s Progress
z 1732 r. To opowiedziana w sześciu
obrazach historia młodej dziewczyny
z prowincji, która przyjeżdża do Londynu
w poszukiwaniu pracy. Już na stacji traia
pod opiekę kuplerki, która sprzedaje ją
pierwszemu klientowi. Kolejne sceny
przedstawiają typową drogę tysięcy
takich Harlot nie tylko w czasach
artysty. Było nią bycie utrzymanka,
potem prostytutką przyjmującą wielu
klientów, w konsekwencji czego
traiającą do więzienia za nierząd i utratę
zdobytego nim majątku, i niedługo
potem umierającą na skutek syilisu
i nędzy. Moralista Hoghart ,tworząc
Harlot s Progress, potępił nie„upadłą”
dziewczynę, lecz obłudę społeczeństwa,
które najpierw nie daje szans na uczciwą
pracę, a następnie karze za nierząd
kobiety, pozostawiając korzystających
z ich usług mężczyzn bezkarnymi.
1. Za istnienie prostytucji
odpowiedzialne są kobiety
świadczące usługi seksualne.
Każda firma oferująca
jakikolwiek produkt istnieje
i funkcjonuje tylko dlatego,
że ma na niego nabywców.
To popyt określa podaż, a nie
odwrotnie. Podobne prawa
rządzą sektorem seks-bizne-
su: kobiety sprzedają usłu-
gi seksualne, ponieważ są
chętni, aby je kupić. Gdyby
nie było klientów, nie było-
by rynku seksu komercyj-
nego. Przypisywanie kobie-
tom odpowiedzialności za
istnienie zjawiska prostytucji
idzie niejednokrotnie dalej
– uznaje się, że mężczyźni
korzystają z usług prostytu-
tek dlatego, że one są. Idąc
dalej takim tokiem rozumo-
wania, można założyć, że
gdyby zlikwidować prosty-
tucję, mężczyźni przestaną poszu-
kiwać partnerek do anonimowych,
pozbawionych więzi kontaktów sek-
sualnych, skończy się także problem
części zdrad małżeńskich i part-
nerskich. Tymczasem powody, dla
których mężczyźni korzystają z sek-
su komercyjnego, są złożone i nie
wynikają z faktu istnienia prostytucji.
Są to m.in.: kompleksy, problemy
seksualne, trudności w nawiązywa-
niu kontaktów interpersonalnych
oraz w nawiązywaniu prawidłowych
relacji seksualnych, brak umiejętno-
ści komunikacji intymnej w związku,
znudzenie dotychczasowym seksem
i potrzeba odmiany, ciekawość, chęć
zaspokojenia potrzeb seksualnych
w przypadku niemożności realizo-
seksem. Programy te mają na celu
nie tyle „wyciąganie z prostytucji”, co
raczej dają szansę na najbezpieczniej-
sze z możliwych świadczenie usług.
Z drugiej strony społeczna zmiana
wizerunku osób ze sfery
seks-biznesu może
umożliwić im korzysta-
nie z usług szeregu insty-
tucji, takich jak służba
zdrowia, policja, sądow-
nictwo, służby socjalne,
pomoc psychologiczna.
Ta zmiana nastawienia
pozwoli na zdobywa-
nie środków publicz-
nych przez organizacje
pozarządowe działające
na polu pomocy oso-
bom świadczącym usługi seksualne.
Wiele prób działań podejmowanych
przez organizacje pozarządowe koń-
czy się niepowodzeniem z powodu
problemów z ciągłością finansowania
36
12 2006
220320847.012.png 220320847.013.png
P O D Y S K U T U J M Y
wania ich w normalnym związku
(np. z powodu oziębłości lub proble-
mów seksualnych partnerki, niepeł-
nosprawności). Rynek seks-bizne-
su jest odpowiedzią na te potrzeby
i wynikające z nich zapotrzebowanie.
Korzystanie z seksu komercyjnego
nie rozwiązuje wymienionych wyżej
problemów, ale kobiety sprzedające
usługi seksualne nie ponoszą odpo-
wiedzialności za ich istnienie.
częsta zmiana partne-
ra seksualnego, zaka-
żenia stają się bardzo
prawdopodobne. Ale
to klienci nalegają na
seks bez prezerwatywy,
oferując bardzo często
dodatkowe pieniądze za
stosunek bez zabezpie-
czenia. Dla wielu kobiet
to atrakcyjna finanso-
wa propozycja. I choć,
jak wynika z raportu
Zbigniewa Izdebskiego
„Zachowania seksual-
ne i wiedza na temat
HIV/AIDS w grupie
kobiet świadczących
usługi seksualne” (2003)
zdecydowana większość
z nich używa prezer-
watyw (podczas ostat-
niego stosunku z klien-
tem użyło jej 97%)
i nie zgodziłaby się na
stosunek bez zabez-
pieczenia (81%), to co
dziesiąta dla większych
pieniędzy zaryzyko-
wałaby seks bez użycia
kondomu. Klienci są
świadomi ryzyka, ale
podejmują je, wybiera-
jąc kontakt bez zabez-
pieczenia. Zakażając się,
narażają swoje partnerki.
Odpowiedzialność za
rozprzestrzenianie się
zakażeń przenoszonych
drogą płciową spoczy-
wa tutaj przede wszyst-
kim na mężczyznach.
2. Kobiety świadczące usługi
seksualne roznoszą choroby.
Świadczenie usług seksualnych jest
jednym z najczęściej wymienianych
czynników rozprzestrzeniania się epi-
demii chorób przenoszonych drogą
płciową, w tym zakażeń HIV. Zwraca
się uwagę na to, że kobiety sprzeda-
jące seks są potencjalnie „groźne” dla
swoich klientów, a poprzez nich – dla
reszty społeczeństwa. Tymczasem ze
względów biologicznych to kobiety są
bardziej narażone na ryzyko infekcji.
Ryzyko to wynika również z sytu-
acji, gdy kobiety świadczące usługi
seksualne nie mają dostępu do wie-
dzy o bezpieczniejszym seksie ani do
prezerwatyw, pojawia się także wtedy,
gdy nie mają umiejętności ani możli-
wości negocjowania z klientem bez-
pieczniejszych zachowań. Odrzucenie
i marginalizacja, jakiej doświadczają,
są dodatkowym czynnikiem utrud-
niającym im dostęp do informacji
oraz uzyskania pomocy. Przekonanie
o związku prostytucji z epidemią cho-
rób przenoszonych drogą kontaktów
seksualnych wzmocniło pojawienie
się AIDS. Na początku zachorowania
obserwowano głównie wśród męż-
czyzn homoseksualnych, narkoma-
nów oraz kobiet zajmujących się pro-
stytucją. Trzy grupy, wśród których
się pojawiła, były negatywnie oce-
niane i potępiane już wcześniej, ale
marginalizacja społeczna szczególnie
nasiliła się w tym okresie. I właściwie
ta postawa społeczna nie zmieniła się,
choć nowe zakażenia HIV dotyczą
w zdecydowanej większości tzw. nor-
malnej części społeczeństwa.
Nie zamierzam negować związ-
ku prostytucji z infekcjami przeno-
szonymi przez seks. Tam, gdzie jest
3. Robią to,
bo lubią seks.
To dla wielu osób
jedna z najprostszych
odpowiedzi na pytanie
o to, dlaczego niektó-
re kobiety decydują się
na pracę w prostytucji.
Niektóre kobiety zaczynające pracę
w seks-biznesie rzeczywiście jako
motyw wymieniają fakt, że lubią
seks. Szybko jednak przekonują się,
że prostytucja nie ma dla kobiety
nic wspólnego z odczuwaniem przy-
jemności seksualnej. Relacja mię-
dzy klientem a prostytutką nie jest
relacją równorzędną. Na pierwszym
miejscu są potrzeby klienta jako naj-
12 2006
37
220320847.001.png 220320847.002.png 220320847.003.png
P O D Y S K U T U J M Y
Negatywne skutki
prostytucji
czy wykształceniem a podejmowa-
niem pracy w seks-biznesie.
6. Nie potrafią kochać i mieć
„normalnego” związku.
Wiele kobiet pracujących w pro-
stytucji funkcjonuje w związkach. Są
partnerkami, żonami, matkami, a naj-
bliżsi często nie domyślają się, czym
się zajmują. Nic w ich zachowaniu
i funkcjonowaniu nie prowokuje
podejrzeń czy też pytań o to, jak zara-
biają na życie. Niektóre z kobiet mają
trudności w relacji z partnerem: pro-
blemy seksualne, zaniżoną samooceną,
poczucie niższej wartości itp., ale jest
to skutek, a nie przyczyna prostytucji.
Nieprawdziwy obraz osób zajmujących się prostytucją utrudnia
także działania w zakresie redukcji szkód wywołanych pracą w seks-
-biznesie. Działania te mają na celu likwidację lub minimalizację wszel-
kich negatywnych konsekwencji będących skutkiem zajmowania się
prostytucją. Szkody wynikające z pracy w usługach seksualnych to:
szkody psychiczne: poczucie winy i upokorzenia, strach przed
ujawnieniem praktykowanych zachowań, niska samoocena oraz niskie
poczucie własnej wartości, obrzydzenie lub nieakceptowanie własnego
ciała, problemy seksualne i emocjonalne w kontakcie ze stałym partne-
rem, oziębłość seksualna, niechciana ciąża, uzależnienia, zachowania
autodestrukcyjne, przemoc psychiczna, zastraszanie, zmuszanie do
zachowań niechcianych lub nieakceptowanych, zmuszanie do prostytu-
cji w przypadku kobiet będących ofiarami handlu ludźmi;
szkody fizyczne: narażanie się na zakażenie chorobami prze-
noszonymi drogą płciową, ryzyko kradzieży, gwałtu, pobicia oraz
zachowań agresywnych i dewiacyjnych ze strony klienta oraz sute-
nera, łącznie z ryzykiem utraty życia, choroby będące wynikiem
pracy w trudnych warunkach, np. na drodze czy na ulicy;
szkody społeczne: marginalizacja i stygmatyzacja, odrzucenie,
dyskryminacja, ryzyko wejścia w konflikt z prawem oraz zachowań
przestępczych.
7. Zarabiają bardzo duże pieniądze.
To jeden z mitów, który spra-
wia, że wciąż nowe kobiety trafia-
ją do sektora seks-biznesu. Wierzą,
że szybko dorobią się dużych pie-
niędzy i zapewnią sobie dostatnie
życie. Sytuacja finansowa jest głów-
nym powodem wejścia w prostytucję.
Potwierdzają to wyniki badań: trudna
sytuacja materialna (60% badanych
kobiet wskazało ten powód podjęcia
pracy w seks-biznesie), możliwość
zarobku (17%) i chęć podniesienia
standardu własnego życia (14%).
Co trzecia badana kobieta na
swoim ostatnim kontakcie seksu-
alnym zarobiła do 50 zł, a więk-
szość (59%) deklaruje, że na kon-
takcie seksualnym zarabia średnio
nie mniej niż 100 zł. Średnia liczba
klientów w tygodniu wyniosła 8-12.
Jeśli założyć, że w miesiącu kobieta
przyjmuje 32 klientów i dostaje od
50 do 100 zł za każdy kontakt, to
miesięcznie zarabia średnio od 1600
do 3200 zł. Nie są to jakieś wiel-
kie kwoty. Poza tym bardzo często
zarobione pieniądze trzeba w części
oddać „opiekunowi”, nierzadko mają
miejsce sytuacje, gdy kobiety oddają
większość zarobionej sumy, a nawet
wszystkie pieniądze. Zdarza się, że
zatrudniając się w agencji albo przy-
łączając do grupy kobiet pracujących
na ulicy „pod opieką”, dziewczyna
„na wejściu” ma dług, który musi
spłacić, dlatego pracuje za darmo
przez wiele miesięcy.
ważniejsze – ich zaspokojeniu służy
wszystko, co się w tej relacji dzie-
je. Rola kobiety sprowadzona jest
wyłącznie do obiektu seksualnego,
którego zadaniem jest zrealizowanie
zamówienia klienta.
ślonym miejscu ( po co tam chodziła,
skoro jest tam ciemno albo po co szła do
tego mieszkania ), na biernym zacho-
waniu ( pewnie się za słabo broniła ).
Takie przekonania wyrażają pogardę
dla kobiety. Usprawiedliwiają męską
przemoc i agresję. Tymczasem gwałt
jest przestępstwem, a Kodeks karny
nie dokonuje rozróżnienia na ofiary
winne i niewinne.
4. Prostytutki nie można zgwałcić.
Twierdzenie to zakłada, że wszel-
kie zachowania wobec kobiety
świadczącej usługi seksualne, w tym
także przemoc, są dopuszczalne
i dozwolone. Wymuszenie gwałtem
zachowania seksualnego jest uspra-
wiedliwione – to przecież „tylko”
prostytutka. To chyba najmocniej-
szy wyraz przekonania o tym, że
kobiety świadczące usługi seksualne
są gorszą kategorią ludzi, pariasa-
mi żyjącymi poza społeczeństwem,
bez prawa do godnego traktowania
i szacunku należnego każdej istocie
ludzkiej. Ofiary przemocy seksual-
nej, bez względu na to, czy są to
kobiety w ogóle, czy te pracujące
w seks-biznesie, często spotykają się
z opiniami, że same sobie na ten
gwałt zasłużyły. Ich „zasługa” pole-
ga na wyglądzie ( miała za krótką
spódniczkę ), na przebywaniu w okre-
5. Są wulgarne i agresywne, słabo
wykształcone, mało inteligentne.
Pochodzą z patologicznych środowisk.
Badacze zajmujący się prostytucją
próbują wyjaśnić, dlaczego niektó-
re kobiety decydują się na pracę
w seks-biznesie. Teorie biologiczne
i psychologiczne wymieniają cechy
osobowościowe będące przyczyną
prostytucji. Problem w tym, że bada-
nia często są wyrywkowe (trudność
z dotarciem do próby reprezenta-
tywnej), a przez to nie można wycią-
gniętych z nich wniosków rozciągać
na całe zjawisko prostytucji. Poza
tym żadne badania nie potwierdzi-
ły bezpośredniego związku między
cechami charakteru, osobowością,
pochodzeniem, ilorazem inteligencji
38
12 2006
220320847.004.png 220320847.005.png
P O D Y S K U T U J M Y
8. Prostytucja to okazja do poznania
bogatego męża (mit „pretty woman”).
Wśród kobiet zajmujących się pro-
stytucją krążą opowieści o dziewczy-
nach, w których zakochiwali się klien-
ci i – podobnie jak w filmie „Pretty
woman” – wyciągali je z tego proce-
deru. Problem w tym, że film kończy
się tam, gdzie z reguły zaczyna się
prawdziwe życie. Mężczyzna, który
związał się kobietą świadczącą usługi
seksualne, prędzej czy później będzie
musiał zmierzyć się z przeszłością
swojej partnerki. Może być to dla
niego zbyt trudne do zaakceptowania.
10. Prostytucja jest nielegalna.
W zależności od kraju, prawo róż-
nie traktuje rynek usług seksualnych.
Ale przyjęło się uważać, że prostytucja
jest nielegalna i że jej uprawianie jest
zabronione w ogóle. W Polsce pro-
stytucja jest dozwolona (a właściwie
nie zakazana), karane są natomiast
inne zjawiska okołoprostytucyjne,
takie jak: nakłanianie innej osoby do
uprawiania prostytucji, czyli stręczy-
cielstwo , czerpanie korzyści z cudzego
prostytuowania się – sutenerstwo , oraz
ułatwianie komuś uprawiania pro-
stytucji celem osiągnięcia korzyści
majątkowej – kuplerstwo . W naszym
kraju przekonanie o nielegalności
prostytucji wynika głównie z faktu, iż
rynek seks-biznesu jest mocno zwią-
zany ze światem przestępczym. Gdy
mowa jest o agencjach towarzyskich,
to bardzo często ich właściciele pod-
kreślają fakt, iż zatrudniane przez
nich kobiety świadczą usługi towa-
rzyskie, a nie seksualne, i podpisują
zobowiązanie, że nie będą współżyć
z klientami. Z kolei wiele cudzo-
ziemek pracujących w seks-biznesie
w naszym kraju (głównie z Europy
Wschodniej) przebywa tu nielegalnie
i zdarza się, że o ich zatrzymaniu
informują media. Wszystkie te prze-
kazy stwarzają wrażenie nielegalności
prostytucji oraz tego, że jest to prze-
stępstwo. Przekonaniu o przestęp-
czym charakterze prostytucji ulegają
same kobiety i bardzo często boją się
szukać pomocy w sytuacji, gdy zosta-
ną okradzione, pobite lub zgwałcone.
W innych krajach prostytucja jest
różnie traktowana przez prawo. Np.
w USA prostytucja jest nielegalna
– świadczenie usług seksualnych jest
karane. Z kolei w Szwecji penalizo-
wane jest kupowanie usług seksu-
alnych. Okazuje się jednak, że nie
ma skutecznych sposobów zlikwido-
wania prostytucji w społeczeństwie.
Co więcej – próby kryminalizowa-
nia sprzedawania oraz kupowania
usług seksualnych powodują zejście
tego zjawiska do podziemia, staje
się ono ukryte, a co za tym idzie,
pomoc osobom zajmującym się płat-
nym seksem staje się utrudniona.
Penalizacja zachowań związanych z
prostytucją utrudnia i często unie-
możliwia realizację programów pre-
wencyjnych dotyczących zmniejsza-
nia szkód fizycznych i psychicznych
związanych z wykonywanym zaję-
ciem, skierowanych do osób sprze-
dających seks.
Prostytutka czy pracownica
seksualna?
Same definicje pojęć „prostytu-
cja” i „prostytutka” odzwierciedlały
i nadal odzwierciedlają negatywny
stosunek społeczny do tego zjawi-
ska. Pojawiały się też takie pojęcia
i określenia jak: „nierząd”, „odda-
wanie ciała za pieniądze”, „sprze-
dajność”, „działanie z chęci zysku”,
„obojętność uczuciowa”, „oddawanie
ciała każdemu bez wyboru”, „dziwka”,
„ladacznica”. W związku z tym poja-
wiają się próby zmiany nazewnictwa
– proponuje się, aby prostytutki okre-
ślać jako „sex-workers”, czyli: „pra-
cownice seksualne”, „osoby świad-
czące usługi seksualne”, „pracownicy
seks-biznesu”, „osoby sprzedające
seks”. Określenia te są neutralne, nie
piętnują definiowanego. Przyjęcie
takiego słownictwa nie oznacza, że
prostytucję uznaje się za zjawisko
pozytywne i pożądane. Nie ma wąt-
pliwości co do tego, że produkuje
ono wiele szkód, a spora grupa osób
pracująca w tym sektorze nie zdecy-
dowałaby się na taką formę zarobko-
wania, gdyby miała inne możliwości
utrzymania. Zmiana nazewnictwa
służy wykonaniu pierwszego kroku
na drodze do przywrócenia pracują-
cym w prostytucji kobietom i męż-
czyznom należnego im szacunku
i godności.
9. Gdy usługi seksualne świadczy
mężczyzna kobiecie, to nie jest to
prostytucja.
Na rynku seks-biznesu to przede
wszystkim kobiety oferują usługi, a ich
odbiorcami zdecydowanie najczęściej
są mężczyźni (w Polsce stanowią oni
94% klientów). Samo określenie „pro-
stytutka” występuje jedynie w żeńskiej
formie. Tymczasem usługi seksualne
świadczą także mężczyźni, zarówno
kobietom, jak i mężczyznom (męska
prostytucja hetero- i homoseksualna).
W Polsce tylko 0,6% kobiet przyznaje,
że korzystało z płatnych usług seksu-
alnych. To zjawisko jest bardzo ukryte.
O ile bowiem w męskim towarzy-
stwie panowie lubią pochwalić się
wizytą w agencji, a w niektórych krę-
gach korzystanie z płatnych usług
seksualnych jest normą obyczajową,
o tyle kobiety bardzo rzadko mówią
o takich swoich doświadczeniach.
Niechętnie przyznają się, że kupują
seks. Prostytucja męska heteroseksu-
alna jest bardziej elitarna, a usługi są
zdecydowanie droższe. Męska pro-
stytucja uliczna zarezerwowana jest
wyłącznie dla usług homoseksualnych.
Jest jeszcze kwestia zdrowotna.
Ponieważ zjawisko męskiej prostytu-
cji heteroseksualnej jest niewidoczne,
docieranie do mężczyzn świadczą-
cych takie usługi jest bardzo utrud-
nione. Uniemożliwia to poznanie
tego świata, a przez to znacznie
ogranicza możliwości pracy profi-
laktycznej, dotyczącej głównie pre-
wencji zakażeń chorobami przeno-
szonymi drogą płciową.
agnieszka walendzik-ostrowska
Agnieszka Walendzik-Ostrowska
pracuje w Zakładzie Poradnictwa
Młodzieżowego i Edukacji Seksualnej
Uniwersytetu Zielonogórskiego.
W latach 90. pracowała jako
streetworkerka w środowisku kobiet
świadczących usługi seksualne w
województwie lubuskim oraz jako żona
zaufania Fundacji La Strada.
12 2006
39
220320847.006.png 220320847.007.png 220320847.008.png 220320847.009.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin