Futuryzm.pdf

(483 KB) Pobierz
Futuryzm. Formiści. Nowa Sztuka (Wybór tekstów)
Futuryzm. Formiści. Nowa sztuka. Wybór tekstów
1
ИСКЉУЧИВО ЗА УНУТРАШЊУ УПОТРЕБУ
WYŁĄCZNIE DO UŻYTKU WEWNĘTRZNEGO
FUTURYZM
FORMIŚCI NOWA SZTUKA
(Wybór tekstów)
[na podstawie wyd.:]
ANTOLOGIA POLSKIEGO FUTURYZMU I NOWEJ SZTUKI
Wstęp i komentarz opracował
Zbigniew Jarosiński
Wybór i przygotowanie tekstów
Helena Zaworska
Zakład Narodowy im. Ossolińskich – Wydawnictwo
Wrocław… 1977
10148415.001.png 10148415.002.png
Futuryzm. Formiści. Nowa sztuka. Wybór tekstów
www.fil.bg.ac.yu/katedre/polonistika/index.htm
2
SPIS TREŚCI
PROGRAMY I MANIFESTY
Anatol Stern, Aleksander Wat: PRYMITYWIŚCI DO
NARODÓW ŚWIATA I DO POLSKI ..................................................... 3
Bruno Jasieński: DO NARODU POLSKIEGO.
MAŃIFEST w sprawie natyhmiastowej futuryzacji żyća ........................ 4
Bruno Jasieński: MAŃIFEST W SPRAWIE POEZJI FUTURYSTYCZNEJ ..... 8
NUŻ W BŻUHU. 2 JEDNODŃUWKA FUTURYSTUW................................. 11
Leon Chwistek: O POEZJI.................................................................................. 12
Tytus Czyżewski: POGRZEB ROMANTYZMU — UWIĄD
STARCZY SYMBOLIZMU — ŚMIERĆ PROGRAMIZMU .............. 13
Tytus Czyżewski: OD MASZYNY DO ZWIERZĄT ........................................ 14
Tytus Czyżewski: O „ZIELONYM OKU“ I O SWOIM
MALARSTWIE (autokrytyka — autoreklama) ..................................... 15
Bruno Jasieński: FUTURYZM POLSKI (bilans) ............................................... 16
UTWORY POETYCKIE
Jerzy Jankowski: TRAM WPOPSZEK ULICY (Rapsod).................................. 24
Tytus Czyżewski
OCZY TYGRYSA........................................................................................... 25
POEMAT LICZB............................................................................................. 26
MELODIA TŁUMU........................................................................................ 27
POZNANIE...................................................................................................... 27
PŁOMIEŃ I STUDNIA................................................................................... 28
HYMN DO MASZYNY MEGO CIAŁA........................................................ 30
Bruno Jasieński
JAK INTRODUKCJA ..................................................................................... 31
MIŁOŚĆ NA AUCIE ...................................................................................... 31
PRZEJECHALI................................................................................................ 32
BUT W BUTONIERCE .................................................................................. 32
Stanisław Młodożeniec
XX WIEK ........................................................................................................ 33
FUTUROBNIA................................................................................................ 33
Anatol Stern: ARKA ........................................................................................... 34
Aleksander Wat: NAMOPAŃIK BARWISTANU............................................. 35
CZOŁOWI PRZEDSTAWICIELE FUTURYZMU ..................................... 35
Futuryzm. Formiści. Nowa sztuka. Wybór tekstów
www.fil.bg.ac.yu/katedre/polonistika/index.htm
3
PROGRAMY I MANIFESTY
Anatol Stern, Aleksander Wat
PRYMITYWIŚCI DO NARODÓW ŚWIATA I DO POLSKI
wielka tęczowa małpa zwana dionisem dawno już zdechła, wyrzucamy jej zgniłą spuściznę
ogłaszamy
I. CYWILIZACJA, KULTURA, Z ICH CHOROBLIWOŚCIĄ — NA ŚMIETNIK.
wybieramy prostotę ordynarność, wesołość zdrowie, trywialność, śmiech.
od śmiechu dusza tyje i dostaje silne grube łydy. wyrzekamy się dobrowolnie dostojności,
powagi, pietyzmu. liści lauru, którymi nas wieńczycie, użyjemy jako przyprawy do potraw.
II. PRZEKREŚLAMY HISTORIĘ I POTOMNOŚĆ. także rzym tołstoja, krytykę
kapelusze indie bawarię i kraków. polska winna się wyrzec tradycji, mumii księcia józefa i
teatru. miasto burzymy, wszelki mechanizm — aeroplany, tramwaje, wynalazki telefon,
zamiast nich pierwotne środki porozumiewania się. apoteoza konia, domy jedynie składane i
ruchome, mowa krzyczana i rymowana.
III. ustrój społeczny rozumiemy przez władztwo idiotów stotnych i kapitalistów, jest to
grunt najbardziej płodny w śmiech i w rewolucję.
IV. wojny winny się toczyć na pięście. mord jest niehigieniczny,
kobiety należy często zmieniać wartość kobiety polega na jej płodności.
V. PRYMITYW.
VI. sztuką jest to tylko, co daje zdrowie i śmiech. ISTOTA SZTUKI — W JEJ
CHARAKTERZE CYRKOWEGO WIDOWISKA DLA WIELKICH TŁUMÓW.
cechy jej zewnętrzność i powszechność, pornografia niezamaskowana.
sztuka jest nauką.
wymiatamy z mętnej karczmy nieskończoności nędzne histeryczne twory zwane
poetami, przywalone niedosytem bólem radością życia, ekstazą estetyką, natchnieniem,
wiecznością. zamiast estetyki antygracja. zamiast ekstazy — intelekt, twórczość
świadoma i celowa.
VII. wirujące przedmioty, jako materiał sztuki, teatry zmienić na budynki cyrkowe.
muzyką jest uderzanie o siebie dwóch kilku ciał. wszystko pozostałe jest hałasem,
zwalczamy antyfuturystyczne skrzypce i wszelkie głosy natury, walki uliczne z
bethowenistami.
należy zerwać ze ścian kawałki płótna zwane obrazami, malować twarze ubrania
bieliznę, ludzi, domy chodniki, rzeźba nie istnieje.
VIII. poezja. pozostawiamy rym i rytm gdyż są pierwsze i zapładniające. zniszczenie
zacieśniających twórczość reguł zaleta niezgrabności. dowolność form gramatycznych,
ortografii i przestankowania, w zależności od twórcy, mickiewicz jest ograniczony, słowacki
jest niezrozumiałym bełkotem.
SŁOWA mają swą wagę, dźwięk, barwę, swój rysunek, ZAJMUJĄ MIEJSCE W
PRZESTRZENI, są to decydujące wartości słowa, słowa najkrótsze (dźwięk) i słowa
najdłuższe (książka). znaczenie słowa jest rzeczą podrzędną i nie zależy od przypisywanego
mu pojęcia należy je traktować jako materiał źwiękowy UŻYTY
NIEONOMATOPEICZNIE.
10148415.003.png
Futuryzm. Formiści. Nowa sztuka. Wybór tekstów
www.fil.bg.ac.yu/katedre/polonistika/index.htm
4
IX. główne wartości książki — to format i druk jej po nich dopiero — treść, dlatego
poeta winien być zarazem zecerem i introligatorem swej książki powinien sam ją wszędzie
krzyczeć, nie deklamować, do rozpowszechnienia użyć gramofonu i kina, gazety, gramofony
rozjeżdżające, płótno ekranu, lub ściana jako kartka zbiorowo odczytywanej książki, gazety
redagowane jedynie przez poetów.
X. chwalimy rozum dlatego też odrzucamy logiczność, to
ograniczenie i tchórzostwo umysłu, nonsens jest wspaniały przez swą treść
nieprzetłumaczalną, która uwypukla naszą twórczą szerokość i siłę.
podobnie sztuka objawia naszą miłość ku ludziom i ku wszystkiemu,
tchniemy miłością.
otwórzmy oczy. wówczas świnia wyda się nam czarowniejszą od słowika, a gga gąsiora
olśni nas bardziej niż śpiew łabędzi.
gga. gga panowie wypadło na arenę świata, wywijając swoim podwójnym g, a krzyczy,
a — to usta tego wspaniałego i ordynarnego bydlęcia, właściwie morda, pysk, albo ryj.
[ Gga. Pierwszy polski almanach poezji futurystycznej, Warszawa 1920.]
Bruno Jasieński
DO NARODU POLSKIEGO.
MAŃIFEST
w sprawie natyhmiastowej futuryzacji żyća
Rozumiejąc jasno, że sporadyczna i izolowana reforma sztuki w oderwańu jej od
samego żyća, kturego tętnem i funkcją organiczną jest sztuka każda, musi śę okazać z
gruntu czczą, bezowocną i jałową, ńe mając jednoczesne czasu na żadne kroki
pszedwstępne i pszygotowawcze w tym kierunku — żyće i sztuka polska grożą
zaduszeńem, a jedynym możliwym i skutecznym w takim wypadku środkiem jest
ńezwłoczna traheotomia — my, futuryśći polscy, pszystępujemy z dnem dźiśejszym do
wielkiej radykalnej pszebudowy i reorganizacji żyća polskiego i wzywamy wszystkih
obywateli wolnej Żeczypospolitej Polskiej do zorganizowanego wspułdźałańa i pomocy.
Wojna wszehświatowa wraz z olbżymim pszesuńęćem śę całych państw warstw i
naroduw poćągnęła za sobą wielkie pszesuńęće wartości. Rezultatem tego jest kryzys
kulturalny, kturego widowńą jest dźiśaj cała Europa Wshodńa i Zahodńa. U nas ten kryzys
objawia śę w szczegulńe ostrej i specyficznej formie. Pułtora wieku ńewoli politycznej
wycisnęło na całej naszej fizjognomii, psyhice i produkcji twardy, ńezatarty śćeg.
Świadomość kulturalna nasza ńe mogła śę rozwijać tak swobodńe, jak w państwah zahodńih.
Z końecznośći cała nasza energia narodowa wyładowywała śę w kierunku największego
naporu, w kierunku żmudnej i mozolnej walki o język, żyće i organizacje własne. W tym
samym kierunku walki o własne narodowe „ja“ i budowana twardej, ńepszełamanej, odpornej
na wszystko i żyćowo zdolnej narodowej psyhiki wyładowywała śę i sztuka polska.
My, futuryśći polscy, składamy w tym miejscu polskiej poezji romantycznej okresu
ńewoli, kturej widma dźiśaj bez litośći szczuć i dobijać będzemy — hołd za to, że w
czasach wielkiego skupiańa śę i powolnego dojżewańa Narodu Polskiego ńe była sztuką
„czystą“, a właśńe głęboko narodową, że pisana była sokiem i krwią samego
Futuryzm. Formiści. Nowa sztuka. Wybór tekstów
www.fil.bg.ac.yu/katedre/polonistika/index.htm
5
pszewalającego śę żyća, że była tętnem i kszykiem swojego dńa, jaką w ogule i jedyne
może i musi być każda sztuka.
Dla tyh samyh pszyczyn dźiśaj, kiedy wraz z odzyskańem samodźelnego bytu
politycznego, żyće polskie wstąpiło w zupełńe nową fazę i ocknęło śę wobec miliona
czyhającyh u dżwi zagadńeń, o kturyh wczoraj jeszcze ńe było po prostu czasu myśleć, a na
kture dziś już tszeba dać bezwłoczną i kategoryczną odpowiedź, jeżeli ńe hcemy, aby fale
nabiegające znuw nas zalały, wołamy do was:
Dosyć długo byliśmy już narodem-panopticum, produkującym tylko mumie i
relikwie. Szalone ńepowstszymane dziś wali do wszystkih naszyh dżwi i okien, kszyczy,
dopomina śę, wymaga. Jeżeli ńe stać nas na stwożeńe nowyh kategorii, w kturyh by śę
mogło pomieśćić, nowej sztuki, w kturej by śę mogło wyśpiewać — ńe ostoimy śę.
Tszeba otwożyć na ośćeż wszystkie dżwi i okna, ńeh wywieje ten swąd piwnic i
kośćelnego kadźidła, kturym od dźecka uczyli was oddyhać. Zaopatszeńi w gigantyczne
respiratory idźemy wam na spotkańe.
Ogłaszamy za St. Bżozowskim wielką wypszedaż staryh rupieći. Spszedaje śę za
puł darmo stare tradycje, kategorie, pszyzwyczajeńa, malowanki i fetysze.
Wielkie ogulnonarodowe panopticum na wawelu.
Będźemy zwoźić taczkami z placuw, skweruw i ulic ńeświeże mumie mickiewiczuw
i słowackih. Czas oprużńić postumenty, oczyśćić place, pszygotować miejsca tym, ktuży
idą.
My, ludźe o szerokih płucah i rozrośńętyh barah, kihamy od mdłyh zapahuw waszego
wczorajszego mesjańizmu, a proponujemy wam mesjańizm nowy, jedyny, wspułczesny i
szalony. Jeżeli ńe hceće być narodem ostatnim w Europie, a pszećiwńe, narodem pierwszym,
pszestańće raz karmić śę starymi ohłapami z kuhńi Zahodu (stać nas na swoje własne menu),
a w wielkim wyśćigu cywilizacji o rekord krutkimi, syntetycznymi krokami zdążajće do
mety.
Pszystępujemy do budowańa nowego domu dla rozszeżonego Narodu Polskiego, ktury
w starym, pomieśćić już śę ńe może. Sami ńe podołamy. Wzywamy wszystkih żywyh, ńe
mieszczącyh śę i hcącyh do pomocy.
Ogłaszamy:
Wielkie pszesuńęće śę warstw na Wshodźe i Zahodźe trwa. Do głosu dohodźi nowa siła
— uświadomiony proletariat. Zaczyna śę wielkie pszewartośćiowańe wartośći. Mieżą śę
wszystkie prawośći i ńeprawośći 1000-wiekowej za jego plecami, jego kosztem wytwożonej
kultury. Mieżą śę jedynym sprawdźanem bojującego żyća — twardą, żelazną, organiczną
pracą. Następuje wielki, pszegląd legitymacji. Kto ńe potrafi wylegitymować swojego udźału
w żyću tą jedyną monetą — ńe ostoi śę.
Podkreślamy tszy zasadnicze momenty żyća wspułczesnego: maszynę, demokrację
i tłum.
Żyće warstw intelektualnyh pszehodźi powolny okres wyradzańa śę i neurastenii.
Dawne kategorie pszeżyły śę już i strawiły — nowyh jeszcze ńe ma. Moment ogulnego
psześileńa. Żyće samo, zamiast być w swoim założeńu radośćą i dytyrambem, pszybiera coraz
wyraźnej formy twardego, nażuconego z zewnątsz obowiązku. Człowiek nowoczesny nie
potrafi już organiczńe ćeszyć śę żyćem. Epidemia samobujstw, wykolejeń, załamań i
pszetragedyzowań jest tylko konsekwentnym domyśleńem do końca tego zjawiska. Ten stan
żeczy dłużej pozostawać bez zmiany ńe może. Należy pszedśęwźąć natyhmiastową i
energiczną akcję leczniczą. Jako jeden z zasadńiczyh czynńikuw proponujemy:
Więcej słońca.
Pszysłowie mądrośći starohińskiej: „Noś parasol i pszy pogodźe“, stało śę u nas czymś
organiczńe ukonstytuowanym.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin