{3107}{3175}Kapitan Moreti do pištki. {3178}{3286}Znajdcie Brannigana. Użyjcie dwigu,|jeli trzeba, ale go przywiecie. {3311}{3373}List gończy|za porucznikiem Branniganem. {3376}{3471}Brannigan. Kremowy wóz sportowy.|Znacie numer rejestracyjny. {4050}{4147}- Puk, puk.|- Włamanie jest niezgodne z prawem. {4150}{4222}Dzwoniłem. Nie otwierałe. {4225}{4274}Pracowałem. {4277}{4354}Zajmujesz się teraz grawerstwem? {4357}{4438}Poznaję starego Abrahama|po pieprzyku. {4458}{4507}Gdzie jest Larkin? {4598}{4697}Brak numeru seryjnego, brak odcisków,|nie można ustalić właciciela. {4700}{4764}Nikt się nie dowie, kto cię rozwalił. {4767}{4816}Nie boję się, Brannigan. {4819}{4877}Dobrze. {4880}{5009}Rzšd szuka Larkina za podatki. Policja|Chicago chce go za wymuszanie haraczu. {5012}{5118}Nie udawaj gorliwego gliny.|Wszyscy wiedzš, że polujesz na Larkina. {5121}{5214}Wielka ława przysięgłych|w końcu go oskarża, a on znika. {5217}{5315}Daję ci pięć sekund,|żeby powiedział, gdzie jest. Licz. {5439}{5489}Zaraz. Dobrze. {5492}{5546}- Wyjechał z miasta.|- Jak? {5549}{5586}- Nie wiem.|- Dokšd? {5589}{5697}Nie wiem. Musisz mi uwierzyć. {5700}{5759}Dobrze. Spokojnie. {5818}{5974}Chyba się starzejesz, Angell.|Próbujesz upchnšć taki kiepski papier? {5992}{6061}Manny, tu magazyn 17, Polk Street. {6064}{6143}- Mam fałszerza.|- Odwróć się, gorylu. {6146}{6228}Angell, ale z ciebie oferma. {6258}{6373}- Chyba nie jest nabity.|- Ty zawszony katolu. {6376}{6452}Nie masz żadnych zasad. {6487}{6566}Jim? Wszystko w porzšdku? {6595}{6656}Wszystko dobrze, Jim? {6659}{6760}Moreti jest wkurzony.|Cała policja Chicago cię szuka. {6763}{6875}- To miło, że tęskniš.|- Bardzo. Wysłali za tobš list gończy. {6878}{6996}Jeste trupem, Brannigan,|jest na ciebie zlecenie. {7030}{7092}Wyjanij to swojemu kuratorowi. {7095}{7172}Larkin wyłożył 25 patoli,|żeby cię wykończyć. {7175}{7282}Będziesz szedł ulicš,|spał albo siedział w klopie {7285}{7368}i nawet nie zauważysz,|kiedy zarobisz w czapę. {7371}{7422}Ty szmaciarzu. {7794}{7865}Jest w rodku, na drugim końcu 17. {7868}{7923}Nie o niego chodzi. {7926}{7971}A o kogo? {7974}{8065}O ciebie. Kapitan chce cię widzieć.|Natychmiast. {8120}{8209}- Masz nakaz?|- Nie potrzebuję nakazu. {8212}{8273}Stanowisz zagrożenie publiczne. {8276}{8333}- Wsiadaj.|- To mój wóz. {8336}{8405}Joe przywiezie twój samochód. {8501}{8570}Uważaj na lakier. {9836}{9969}Lot 570 British Airways,|747 w relacji bezporedniej do Londynu, {9972}{10039}odleci ze stanowiska B. {10083}{10150}Zdšżyłe. {10153}{10277}- Lecisz dokšd, kapitanie?|- Nie, poruczniku. {10297}{10356}Ty lecisz. {10470}{10596}- Co to ma być, Moreti?|- Paszport, bilet, 500 funtów na wydatki. {10622}{10690}- Spakowałem ci walizkę.|- Faktycznie. {10693}{10808}Zapakowałem wszystkie czyste rzeczy.|Nie złap grypy. {10811}{10874}Będzie z ciebie dobra żona. {10877}{10951}Robię ci przysługę. {10982}{11053}- Ben Larkin uciekł z miasta.|- Wiem. {11056}{11181}Jest w Londynie. Ma go Scotland Yard.|Masz dokumenty ekstradycyjne. {11184}{11302}Panno Allen... Pomylałem, że zechcesz|go tu przywieć i wsadzić do paki. {11305}{11417}Panno Allen, porucznik Brannigan.|Pani znajdzie ci miejsce. {11420}{11475}Proszę za mnš. {11478}{11527}Na koniec wiata. {13252}{13301}Ladny dzień. {13332}{13418}- Przejdziemy się, Mel?|- Dobrze. Chodmy. {14065}{14207}Pozbšd się psów. Nawet windziarz|wyglšda, jakby był ze Scotland Yardu. {14210}{14271}To może nie być takie proste. {14274}{14344}Jak się dowiedzieli? {14347}{14461}Ludzie gadajš, Ben.|Kto szepnšł słówko, inny usłyszał. {14494}{14629}Jim Brannigan z Chicago jedzie tu z|papierami ekstradycyjnymi i kajdankami. {14632}{14681}Będzie wkrótce na Heathrow. {14684}{14829}- Ten irlandzki drań ma zginšć.|- To już załatwione. {14832}{14982}To nie rozwišże problemu ekstradycji.|Przylecš następni gliniarze. {14985}{15111}Nie będę uciekał. Lubię to miasto.|Kobiety, kluby, ruch. {15114}{15198}Proszę, posłuchaj, co wymyliłem. {15243}{15406}Na zamkniętym lotnisku w Devonie|mam pilota, który zabierze cię do Irlandii, {15424}{15499}gdzie ominiesz|odprawę celnš i paszportowš. {15502}{15589}Dalej polecisz na południe,|do Ekwadoru, Wenezueli... {15592}{15721}wietnie. Będę jadł banany i słuchał,|jak twardniejš mi tętnice. {15724}{15882}Ben, mówię to jako twój prawnik i|przyjaciel, a nie przewodnik turystyczny. {15908}{16006}Przysięgli z Cook County|nie dosięgnš cię tam. {16140}{16216}Chłopcy się tobš zajmš.|Będš musieli. {16219}{16355}Masz na nich więcej haków|niż rzenik na swojš padlinę. {16358}{16511}Fields, nie stworzylimy tej organizacji,|uciekajšc przed ławš przysięgłych. {16514}{16591}- Trzymamy się razem.|- To włanie mówię. {16594}{16660}Dla chłopców nadal jeste bossem. {16663}{16729}Zadbajš o to, żeby żył jak król. {16732}{16793}Będę porednikiem. {16796}{16902}Będę przesyłał pienišdze do Szwajcarii,|prał je w Panamie {16905}{17004}i wysyłał ci przekazy bankowe|albo akredytywy, jeli wolisz. {17007}{17075}Dobrze. {17119}{17227}Wiesz, banany będš mi|smakować dużo bardziej, {17230}{17305}gdy będę wiedział,|że Brannigan wšcha kwiatki. {17308}{17362}Załatwione. {17365}{17455}- Kogo wzišłe?|- Gormana. Pracował już dla nas. {17458}{17522}Dobrze. To zawodowiec. {17569}{17640}Doć już spaceru. Jedmy. {18283}{18446}Samolot British Airways BA570 z Chicago|lšduje przy wyjciu numer dwa. {18472}{18586}- Czy lot 570 już jest?|- Włanie wylšdował. {18589}{18685}- Czy może pani przeczytać komunikat?|- Oczywicie. {18739}{18798}- Życzę miłego pobytu.|- Dziękuję. {18801}{18897}Pan James Brannigan, podróżujšcy|liniami British Airways z Chicago, {18900}{19062}proszony jest o zgłoszenie się do|punktu informacyjnego British Airways. {19078}{19172}Jak długo zamierza się pan|u nas zatrzymać, panie Gorman? {19313}{19368}Przepraszam. Tydzień. {19371}{19472}- Podróż służbowa czy dla przyjemnoci?|- Absolutnie dla przyjemnoci. {19854}{19947}- Porucznik Brannigan?|- Tak. Skšd pani wie? {19950}{20057}Miałam szukać kogo nieco mniejszego|od Statuy Wolnoci. {20060}{20137}Detektyw sierżant Jennifer Thatcher.|Scotland Yard. {20140}{20214}Jest lepiej, niż gdy tu byłem ostatnio. {20217}{20265}Dziękuję. Proszę tędy. {20268}{20355}Gdzie mój człowiek?|Więzień, Ben Larkin. {20358}{20428}Komendant Swann|zajmuje się ekstradycjš. {20431}{20534}- A bilety powrotne?|- Sir Charles już o to zadbał. {20537}{20653}- Zaprasza pana na lunch do klubu.|- Sir Charles? {20895}{20996}Będę pana szoferem i zaopiekuję się|panem podczas pobytu tutaj. {20999}{21123}- Będzie mnie pani miała na oku.|- Nie. Chodzi raczej o public relations. {21149}{21243}To miła odmiana po obyczajówce. {22313}{22364}Teren czysty, proszę pana. {22463}{22625}Mel, to ja zapłacę głowš.|Wszystko musi pójć gładko. {22628}{22746}Spokojnie, Ben.|Wszystko idzie jak w zegarku. {22895}{22989}- Dzień dobry, panie Larkin.|- Miło cię widzieć, Jules. {23367}{23433}- Witaj, Ben.|- Witajcie, chłopcy. {23483}{23532}Larkin przyszedł. {23609}{23698}Załatw mi na dzisiaj|lożę na wycigach psów, Gates. {23750}{23880}Zadzwoń do Jimmy'ego Gracza,|żeby postawił 400 funtów na Triple Cross. {23905}{23963}Jestem gotów, panie Larkin. {23966}{24010}wietnie. {24120}{24256}- Był pan już w Anglii?|- Tak, panno Thatcher. W czasie wojny. {24259}{24418}Londyn na pewno bardzo się zmienił,|ale to nadal piękne miasto. {24421}{24488}Gdyby chciał pan|odwiedzić jakie miejsca... {24491}{24631}Teraz chciałbym tylko osiem godzin snu,|wzišć prysznic i założyć wieże ubranie. {24634}{24742}I dostać Larkina w swoje ręce. {24796}{24873}Zachowałem się|jak niedwied z bólem zęba... {24876}{24959}Rozumiem.|Mój ojciec był pilotem RAF. {25012}{25154}Mówił, że Jankesi majš trzy wady:|zbyt duże zarobki, zbyt dużo seksu... {25157}{25209}i zbyt często sš tutaj. {25212}{25276}Sam sobie nawarzyłem piwa. {25279}{25331}Należało mi się. Przepraszam. {25334}{25400}Może zaczniemy od nowa? {25403}{25467}Dlaczego? Dobrze nam idzie. {25543}{25666}- Czy mogę do pani mówić Jenny?|- Oczywicie. {25669}{25763}Znałem kiedy wspaniałš dziewczynę|o imieniu Jenny. {25820}{25900}Pożyczała mi pienišdze,|gdy byłem spłukany. {25922}{26003}Czy udzielała się również|w inny sposób? {26065}{26124}Bylimy przyjaciółmi. {26127}{26176}Dobrymi przyjaciółmi. {26254}{26303}Cholernie dobrymi przyjaciółmi. {27583}{27657}- Proszę, panie Larkin.|- Witam. {27729}{27793}Proszę się położyć|głowš w tę stronę. {27796}{27855}- Dobrze.|- I proszę się rozlunić. {27980}{28074}Przywielimy|zamówionš kabinę parowš. {28077}{28226}Basen jest tam, ale musicie|wejć od zewnštrz. Pokażę drogę. {28747}{28876}- Tom, jest dostawa.|- Nic nie wiem o żadnej dostawie. {28879}{28969}- Ja też nie.|- Pilne zamówienie. Gdzie to zostawić? {28972}{29075}Wyniecie to lepiej tam,|przez otwarte drzwi. {29109}{29158}Jak na dworcu Grand Central. {29288}{29399}Hej, mięniaku. Trochę to ciężkie.|Możesz nam pomóc? {29402}{29466}Przepraszam na chwilę, panie Larkin. {29587}{29636}O co chodzi? {30303}{30352}Wspaniale. {30389}{30445}Przyjemnie? {30853}{30904}Tak. Dobrze. {30944}{31004}A teraz przyjemnie? {32267}{32316}Dzień dobry. {33135}{33204}Jestemy. Garrick Club. {33518}{33604}- Do zobaczenia.|- Nie dołšczysz do nas? {33607}{33753}Wywołałabym trzęsienie ziemi. To klub|dla mężczyzn - to cile przestrzegane. {33756}{33805}Szkoda. {33951}{34037}Jim Brannigan do komendanta Swanna. {34040}{34165}To Sir Charles.|Jest w barze, na górze. {34168}{34248}- Dziękuję.|- Przepraszam pana. {34251}{34337}Pan wybaczy, ale to zasada klubowa. {34365}{34409}W porzšdku. {34412}{34476}Z pewnociš cile przestrzegana. {35177}{35255}I odtšd już jej nie widziałem. {35368}{35417}Przepraszam. {35440}{35504}Porucznik Brannigan? Charles Swann. {35507...
angost