Królowie ulicy - Street Kings [2008].txt

(55 KB) Pobierz
{1}{100}www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{1291}{1362}{y:b}KR�LOWIE ULICY
{6004}{6045}Hej, stary.
{6048}{6115}Konnichiwa.
{6148}{6197}Czyli, co s�ycha�.
{6200}{6278}- Wi�c co, kurwa, s�ycha�? |- Wiemy, co to znaczy.
{6281}{6334}Zapalisz?
{6337}{6444}Czy�ciutkie. Poczytasz przez to gazet�.|Kilka niuch�w i dupczysz jak bestia.
{6447}{6525}Lubicie cipki, nie?
{6534}{6619}Wygl�damy ci na pedzi�w?
{6623}{6725}- Masz towar, czy nie?|- Mam, a wy?
{6908}{7017}- Mia� by�, kurwa, karabin.|- No i jest.
{7021}{7110}- Taki, kt�ry da si� unie��.|- Takiego nie za�atwi�em.
{7113}{7169}To cacko ma renom�.|Wygra�o wojn� w Korei.
{7172}{7272}Mo�e w bitwie o Inchon rozwali�o|synk�w twojego dziadka.
{7275}{7350}- Zaklinowa� si�, kurwa.|- Pieprzy�. Bierzcie z fur�.
{7353}{7434}- Trzy patole. Paser jest czysty.|- Je�d�� fur� za 100 patoli.
{7437}{7501}Gdyby�my chcieli g�upi� fur�,|to by�my j� zapierdolili.
{7504}{7554}Spoko. Przemy�lcie to.
{7557}{7647}Konnichiwa to po japo�sku.|Obra�asz teraz Korea�czyk�w.
{7650}{7745}- Ja mam to wiedzie�, a wy nie?|- Co to mia�o znaczy�, bia�asku?
{7748}{7846}Macie sko�ne oczy, ubieracie si� jak biali,|gadacie jak czarni i wozicie jak �ydzi.
{7849}{7977}Sami nie wiecie, co z was za ��te,|pso�erne kutasy.
{8014}{8084}Wiesz kim, kurwa, jeste�my?
{8087}{8204}Par� azjatyckich wie�niak�w,|kupuj�cych karabin z baga�nika.
{8207}{8269}Co jest?
{8381}{8407}Podnie� go.
{8410}{8481}Podno� dupsko!
{8508}{8581}Dawaj kluczyki!
{8644}{8735}Konnichiwa, suko.|Jedziemy.
{9563}{9623}Gdzie?
{14260}{14347}Ju� dobrze.|Jestem policjantem.
{14892}{14968}Gratulacje, kapitanie.|Jak znale�li�cie bli�niaczki?
{14971}{15043}Moi ludzie przewr�cili|miasto do g�ry nogami.
{15046}{15127}Jestem z nich dumny.
{15162}{15231}Jak mog�e� zastrzeli� go�cia na sraczu?
{15234}{15333}- To �wi�to��. Jakby zabi� w ko�ciele.|- Albo na meczu Dodgers�w.
{15336}{15402}Czego si� nie robi, �eby zosta�|bohaterem, prawda Lud?
{15405}{15422}Chyba tak.
{15425}{15539}Nienawidz� tych pedofil�w. Mogliby|porywa� doros�e, ukszta�towane babki.
{15542}{15605}Sprawd� te� jego kibelek.
{15608}{15669}Dziewczynki bada teraz lekarz.
{15672}{15734}Obie s� w dobrym stanie.
{15737}{15788}Wkr�tce do��cz� do swojej rodziny.
{15791}{15855}Jutro napisz� na pierwszej|w LA Times:
{15858}{15953}Detektyw z obyczaj�wki ratuje|zaginione bli�niaczki.
{15956}{15994}Detektyw.
{15997}{16021}W pojedynk�.
{16024}{16108}Jakby�my si� przez|miesi�c opieprzali.
{16111}{16174}Zamknijcie si�, kurwa.|Szef ju� tu jedzie.
{16177}{16250}- Mog�e� nam zostawi�, cho� jednego.|- Odda�em wam przys�ug�.
{16253}{16308}Chcesz, co noc widzie�|ich twarze? By� zab�jc�?
{16311}{16346}Wiesz co, zamknij si�!
{16349}{16398}Co tu si�, kurwa, dzieje?
{16401}{16442}Bardzo profesjonalne.
{16445}{16542}Co, gdybym wszed� z komisarzem?
{16545}{16612}Santos, zabieraj dupsko na zewn�trz.
{16615}{16693}Znajd� Bermana i upewnij si�,|�e raport z ogl�dzin jest kompletny.
{16696}{16714}Tak jest.
{16717}{16752}- No ju�, ch�opcze.|- Zamknij si�.
{16755}{16815}Sko�czcie. Obaj.
{16818}{16893}Clady, bierzesz Demille'a|na posterunek i zaczynasz pisa�.
{16896}{16990}Do p�nocy ma by� sko�czone.|Pismaki maj� si� ode mnie odczepi�.
{16993}{17081}Jasne, kapitanie.|Idziemy.
{17208}{17279}To szale�stwo.
{17369}{17440}Zajeba�e� ich.
{17451}{17497}Pi�kne.
{17500}{17549}A to z karabinem by�o idealne.
{17552}{17601}Zawsze by�e� narwany,
{17604}{17650}ale tak jest lepiej.
{17653}{17731}- Jeste� ca�y?|- Tak.
{17734}{17778}- Dosta�em.|- Ale nic ci nie jest?
{17781}{17833}Tak, nic mi nie jest.
{17836}{17941}Wiem, �e nie cacka�e� si�|z tymi gnojkami.
{17944}{17980}Pieprzy� ich! Chrzani�!
{17983}{18073}Stan��e� twarz� w twarz|ze z�em i wygra�e�.
{18076}{18118}Uratowa�e� te dziewczynki.
{18121}{18158}To urocze, Tommy.
{18161}{18260}Chod� tu. Niech ci� u�ciskam.
{18317}{18433}- Bol� mnie �ebra.|- Przed czym si� kryjesz?
{18465}{18525}Pi�e�.
{18538}{18640}Wiesz, co m�wi� o w�dce,|�e nie mo�na jej poczu�.
{18643}{18680}G�wno prawda.
{18683}{18748}Ekipa dokumentuj�ca|jest ju� w drodze.
{18751}{18832}A ty nie jeste� gotowy,|�eby st�d wyj��.
{18835}{18939}Chod�, zabior� ci� do szpitala.|Z dala od tych go�ci.
{18942}{19012}Dzi�ki, Jack.
{19307}{19442}- Czy� to nie najkrwawszy bia�as w mie�cie?|- Nie stoisz czasem po z�ej stronie ta�my?
{19445}{19575}Cztery nowe naci�cia na pasku.|B�d� modli� si� za rodziny twoich ofiar.
{19578}{19635}M�wi si� podejrzanych.
{19638}{19721}Ofiarami s� 14-letnie dziewczynki,|kt�re podejrzani trzymali w klatce.
{19724}{19804}Sprzedali pedofilom do przer�ni�cia,|sfilmowania i wrzucenia na sie�.
{19807}{19909}Podejrzani, Washington.|Podejrzani.
{19913}{19999}Nawet tacy maj� prawo|do uczciwego procesu.
{20002}{20075}Korea�ska spo�eczno�� b�dzie|protestowa�.
{20078}{20173}Taki� bojowy? Wal prosto z mostu.|My�lisz, �e jestem rasist�.
{20176}{20230}- Masz inne wyt�umaczenie?|- Nie mam.
{20234}{20323}Bo je�li uznam, �e podejrzani|s� czarni, ��ci, albo br�zowi,
{20326}{20373}rozpieprzam ich.
{20377}{20456}Je�li s� biali,|podwo�� ich do domu.
{20459}{20506}Wiesz dlaczego?|Bo jestem rasist�.
{20509}{20538}Pieprz si�.
{20541}{20609}Da�bym sobie odci�� r�k�,|�eby mie� to na ta�mie.
{20613}{20728}Co si� sta�o, Terrence?|Kiedy� byli�my bra�mi.
{20731}{20814}Washington, r�b swoje.
{20821}{20911}Nieustannie, kapitanie Wander.|Nieustannie.
{20914}{20991}Tom, idziemy st�d.
{21078}{21147}- Nie zbli�aj si� do tego gnoja.|- Jeszcze dostanie.
{21150}{21228}- Trzymaj si� od niego z daleka.|- Pieprzy� go.
{21232}{21295}To rozkaz.
{21326}{21419}Czekam na piel�gniark� Garcia.
{21503}{21593}Kiedy� zrobi�em to samo z panienk�.
{21596}{21652}By�a kelnerk� w barze jazzowym.
{21656}{21734}Siada�em w jej cz�ci,|nikomu nie da�em si� obs�u�y�.
{21738}{21812}Zmienia�a cz��, zmienia�em stolik.
{21816}{21898}Up�r! To w�a�nie klucz.
{21982}{22032}Chwila.
{22036}{22076}Jeste� tym glin�.
{22080}{22141}Widzia�em ci� w telewizji.
{22145}{22261}Uratowa�e� te korea�skie|bli�niaczki, prawda?
{22277}{22328}Jeste� ca�y?|Postrzelili ci�?
{22332}{22361}Nie.
{22365}{22420}Tak.
{22442}{22507}- Ty to kto?|- Sprzedaj� ubezpieczenia.
{22511}{22576}Na �ycie, cywilne, wypadkowe.
{22580}{22628}To by�o przejebane.
{22631}{22737}Ci go�cie, pierwsi|zacz�li strzela�, prawda?
{22741}{22788}Prosz�?
{22791}{22895}Ca�e miasto szuka�o tych dzieciak�w.
{22907}{22949}Jak je znalaz�e�?
{22952}{23023}To moja praca.
{23077}{23115}Przepraszam, kapitanie.
{23119}{23152}Przepraszam, �e przeszkadzam.
{23156}{23248}Komisarz wywo�uje pana przez radio.
{23252}{23366}Ubezpieczenia, Tom.|Sprzedaj� ubezpieczenia.
{23383}{23423}Gdyby� kiedy� potrzebowa�,
{23426}{23468}a b�dziesz,
{23472}{23507}zadzwo�.
{23511}{23638}Nikt nie musi wiedzie�.|Ani Clady, ani Wander. Nikt.
{23704}{23753}Dla w�asnego dobra,
{23756}{23881}nie wychod� za daleko,|bym da� rad� ci� wci�gn��.
{23889}{23960}Do zobaczenia.
{24089}{24107}Kto to by�?
{24111}{24194}Glina, kt�ry niszczy inne gliny.
{24197}{24260}- Kto?|- Nikt, Grace.
{24264}{24338}- Cze��.|- Cze��.
{24477}{24528}Potrzymaj.
{24532}{24665}Mo�esz po prostu wpa��. Nie musisz da� si� postrzeli�,|gdy chcesz mnie zobaczy�.
{24668}{24732}Dlaczego? Mi si� podoba.
{24736}{24759}Tobie nie?
{24762}{24829}Nie, mi nie.
{24876}{24952}Nie, nie zbli�aj si� do mnie.|Ja tutaj pracuj�.
{24956}{25080}- Nie strac� przez ciebie licencji.|- Jestem glin�.
{25107}{25169}Chrzani�.
{25177}{25255}Oznajmi�em, �e jestem z policji|i wywa�y�em drzwi.
{25258}{25366}Po wej�ciu zosta�em ostrzelany|przez podejrzanego ze srebrnym automatem.
{25370}{25436}Odpowiedzia�em ogniem.|Zastrzeli�em go.
{25439}{25521}Wtedy dosta�em w tors ze strzelby|od drugiego podejrzanego.
{25525}{25592}- Sk�d wszed�?|- Frontowe drzwi od zachodu.
{25596}{25652}Dlaczego nie wezwa� pan wsparcia?
{25655}{25718}Sytuacja krytyczna.
{25721}{25882}Us�ysza�em krzyki dochodz�ce z domu|i uzna�em, �e ma miejsce przest�pstwo.
{26529}{26604}- Mi�o si� z tob� pracowa�o.|- Wielkie dzi�ki.
{26607}{26662}Teraz to impreza.
{26665}{26716}Teraz to ju� balanga, kapitanie.
{26720}{26776}Spokojnie, spokojnie.
{26780}{26798}Jest.
{26803}{26870}Co z tob�?|Clady zrobi� ci lask�?
{26873}{26931}Tak si� zwracasz do komendanta?
{26934}{27004}Telefonowa� komisarz.|Mianowanie w przysz�ym tygodniu.
{27007}{27084}Gratulacje, szefie.
{27088}{27132}Dostaniemy klucze do miasta.
{27135}{27188}Uwierzysz? Koronuj� go.
{27191}{27221}Wypijmy za to.
{27224}{27288}Za kr�la. Kr�l Wander.
{27291}{27391}- Szefie, b�d� m�g� ci� wozi�?|- Masz to jak w banku.
{27395}{27441}Znasz kogo chcesz, Tom.
{27444}{27508}Sprawa tych bli�niaczek|da�a mi przewag�.
{27511}{27594}Komisarz �amie tradycj�|awansuj�c mnie tutaj.
{27597}{27693}Pierwsza wolna posada zawsze|idzie do szefa Spraw Wewn�trznych.
{27696}{27748}To dlatego, �e na ka�dego co� maj�.
{27751}{27817}I ci�gle szukaj� wi�cej, co?
{27820}{27876}Tak.
{27891}{27928}Znasz tego kutasa?
{27931}{28025}Udawa� zwyk�ego, ciekawskiego obywatela|i wypytywa� o kwestie proceduralne.
{28028}{28106}Poznali�my si� ju�.
{28109}{28185}Gdyby zjawi� si� s�u�bowo,|pozna�by� swoich wrog�w.
{28188}{28222}Co mu powiedzia�e�?
{28225}{28290}Nie mog�em si� powstrzyma�,|powiedzia�em mu wszystko.
{28293}{28369}Typowe zagranie Biggsa.|Wszystkich z wewn�trznych.
{28372}{28401}Zawsze tylnymi drzwiami.
{28404}{28490}- Dlaczego nagle siedz� mi na dupie?|- Dzi�ki Washingtonowi, bracie.
{28493}{28580}Tw�j by�y partner kapuje.
{28670}{28736}Jasny gwint.
{28739}{28784}Jack, m�w co wiesz.
{28787}{28901}Washington spotyka� si� z Biggsem|kilka razy w ci�gu ostatnich tygodni.
{28904}{28943}W ich wydziale nie ma tajemnic.
{28946}{29031}Kiedy poj��em problem,|kaza�em go �ledzi�.
{29034}{29151}Je�dzi�em za nim po ca�ym mie�cie,|dowiedzia�em si� tylko, �e by� u Biggsa.
{29154}{29227}Na kogo kapuje?
...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin