{1}{75}movie info: XVID 704x304 25.0fps 700.9 MB|/SubEdit b.4060 (http://subedit.com.pl)/ {89}{185}No co jest? Musisz sobie przypomnie�? {245}{396}Je�li chce pan odpowiedzi na to pytanie,|prosz� zatrudni� kt�rego� z moich ludzi. {398}{499}- Do widzenia.|- Panie Gitts...|- Gittes. {505}{633}Ona w�a�nie straci�a m�a.|Nie chc� aby kto� j� wykorzystywa�. {646}{727}- Prosz� usi���.|- Po co? {757}{914}Mo�e si� panu wydawa�, �e wie pan|z kim zadziera, ale prosz� mi wierzy�,|nie ma pan poj�cia... {916}{1035}- Czemu to pana �mieszy?|- To samo s�ysza�em w Chinatown. {1037}{1109}I co? Sprawdzi�o si�? {1111}{1219}Dok�adnie to co pan o mnie wie?|Prosz� usi���. {1320}{1452}Jest pan bogaty i zbyt powa�any,|aby szafowa� swym nazwiskiem w brukowcach. {1454}{1557}Naturalne, �e jestem powa�any. Jestem stary. {1559}{1690}Politycy, budynki i prostytutki|zyskuj� powa�anie|je�li przetrwaj� dostatecznie d�ugo. {1692}{1839}Podwoj� Pa�sk� stawk� i dorzuc� 10,000 dolar�w|je�li znajdzie pan kochank� Hollisa. {1841}{1939}- Kochank�?|- Tak. Zagin�a, czy� nie? {1956}{2070}- Rozmowa z ni� mog�aby wiele wyja�ni�.|- By� mo�e. {2093}{2201}Je�li zosta� zamordowany, to ona mo�e by�|ostatni� osob�, z kt�r� si� spotka�. {2203}{2293}A kiedy pan go ostatnio widzia�? {2300}{2355}To honorowa gwardia szeryfa.|Je�opy... {2357}{2469}Zap�acili po 5,000 dolar�w ka�dy,|�eby szeryf pozosta� na stanowisku. {2471}{2550}Pozwalam im tu �wiczy�. {2622}{2768}- Kiedy ostatni raz pan widzia� Hollisa?|- W moim wieku pami�� ju� nie s�u�y. {2791}{2902}Pi�� dni temu w Pig & Whistle.|Pok��cili�cie si�. {2927}{3041}Mam w biurze zdj�cia|je�li to rozja�ni panu pami��. {3095}{3190}- O co si� pok��cili�cie?|- O c�rk�. {3212}{3328}- Dok�adnie o co?|- Niech pan znajdzie t� dziewczyn�. {3430}{3549}Wiem, �e Hollis bardzo o ni� dba�.|Chcia�bym jej pom�c. {3601}{3712}Nie wiedzia�em, �e Hollis|mo�e tak si� zaanga�owa�. {3714}{3840}Hollis Mulwray zbudowa� to miasto|i zarobi� dla mnie fortun�. {3879}{3999}Byli�my ze sob� bli�ej,|ni� Evelyn mog�aby przypuszcza�. {4021}{4155}Je�li chce mnie pan wynaj��,|to musz� wiedzie� o co wtedy chodzi�o. {4161}{4298}Moja c�rka jest bardzo zazdrosna.|Nie chcia�em aby dowiedzia�a si� o dziewczynie. {4300}{4426}- A jak pan si� dowiedzia�?|- Mam kilku przyjaci� w mie�cie. {4519}{4583}No dobra... {4652}{4736}Moja sekretarka przygotuje|umow� dla pana. {4738}{4866}Ba� si� pan o dziewczyn�,|czy o to co Evelyn mog�a jej zrobi�. {4897}{4970}Prosz� j� znale��. {4978}{5083}Zajm� si� tym jak tylko|sprawdz� par� sad�w. {5120}{5226}- Sad�w?|- B�dziemy w kontakcie, panie Cross. {5360}{5475}Gdzie s� ksi�gi wieczyste|sad�w w dolinie Northwest? {5480}{5609}Cz�� jest w hrabstwie Ventura.|Nie ma ich w naszych archiwach. {5621}{5714}W takim razie poprzestan� na cz�ci Los Angeles. {5716}{5789}Rz�d 23, sekcja C. {5868}{5932}Cwaniaczek. {7224}{7362}S�uchaj synku, czemu w ksi�gach|wieczystych poprzyklejane s� nazwiska? {7398}{7482}Chodzi o sprzeda� ziemi.|To s� nowi w�a�ciciele. {7484}{7573}- Nowi w�a�ciciele?|- Tak jest. {7591}{7744}W takim razie wi�kszo�� doliny|zosta�a sprzedana|w ci�gu ostatnich kilku miesi�cy. {7768}{7849}Czy m�g�bym po�yczy� kilka z tych ksi�g? {7851}{7946}To nie jest biblioteka.|To archiwum. {7953}{8030}- To mo�e po�yczysz mi linijk�?|- Linijk�? {8032}{8184}Tak. M�j wzrok nie jest najlepszy,|a chcia�bym prze�ledzi� wszystkie|linie tekstu. {8477}{8538}Dzi�kuj�. {10128}{10196}Zatrzymaj si�! {11812}{11938}Dobra. Przesta�cie!|Przeszukajcie go. Sprawd�cie czy ma bro�. {12243}{12326}Nie m�wi�em,|�eby opr�nia� mu kieszenie. {12328}{12426}- Przeszukaj go.|- Nie jest uzbrojony. {12446}{12568}Kim jeste�? Z Departamentu|Wodoci�g�w, czy Infrastruktury? {12582}{12683}Odwal si�! Zbli� si� z tym jeszcze raz|a sam b�dziesz ich potrzebowa�! {12685}{12819}- Wybierz kogo� swojego wzrostu.|- Dajcie mu szans� co� powiedzie�. {12913}{13043}Nazywam si� Gittes, detektyw.|Nie jestem z �adnego departamentu. {13074}{13137}To co tu robisz? {13139}{13277}Zosta�em wynaj�ty, �eby sprawdzi�|czy Departament Wodoci�g�w i Elektrowni|nawadnia wasze sady. {13279}{13393}Co? Oni tu nasy�aj� ludzi,|�eby wysadzali moje zbiorniki na wod�. {13395}{13480}Oni zatruwaj� nasze studnie.|To do�� ciekawy spos�b na nawadnianie. {13482}{13552}Kto Ci� wynaj��? {13673}{13783}- Pani Evelyn Mulwray.|- Mulwray? To ten,|kt�ry jest wszystkiemu winien. {13785}{13906}Mulwray nie �yje, a Ty|nie masz poj�cia co m�wisz g�upku. {14070}{14142}No dobra. Starczy. {14744}{14790}Co si� dzieje? {14792}{14916}Nie wygl�da� pan za dobrze|wi�c wezwali�my pana pracodawc�. {15017}{15105}Dzi�kuj�, �e pani przyjecha�a. {15157}{15279}Ta tama, kt�rej pani m��|nie chcia� zbudowa�, to szwindel. {15281}{15420}Chc� naci�gn�� miasto, �eby j� zbudowa�o,|ale woda b�dzie p�yn�� tutaj. {15426}{15570}Tak. Dok�adnie tu gdzie jeste�my.|By�em dzisiaj w biurze ksi�g wieczystych. {15696}{15787}W ci�gu ostatnich trzech miesi�cy|Robert Knox kupi� tu 7,000 akr�w. {15789}{15933}Emma Dill 12,000. Clarence Speer 5,000.|Jasper Lamar Crabb 25,000 akr�w. {15959}{16001}- Jasper Lamar Crabb?|- Zna go pani? {16003}{16060}Nie. Takie nazwisko bym zapami�ta�a. {16062}{16182}Chc� wykurzy� st�d farmer�w,|a potem kupi� ziemi� za bezcen. {16184}{16294}Wie pani ile ta ziemia b�dzie warta,|gdy zostanie dobrze nawodniona? {16296}{16405}Jakie� 30 milion�w wi�cej|ni� za ni� zap�acili. {16410}{16528}- Hollis o tym wiedzia�?|- Dlatego zosta� zamordowany. {16540}{16616}Jasper Lamar Crabb... {16710}{16775}- Mam!|- Co? {16793}{16893}Nabo�e�stwo �a�obne za zmar�ego Jaspera Lamara Crabba. {16895}{17010}- Zmar� dwa tygodnie temu.|- No i co w tym dziwnego? {17034}{17122}Zmar� dwa tygodnie temu,|a tydzie� temu kupi� ziemi�? {17124}{17193}To jest dziwne. {18210}{18298}Dzie� dobry, nazywam si� Palmer.|Czy mog� w czym� Pa�stwu pom�c? {18300}{18380}Tak, mam nadziej�, �e tak. {18382}{18501}- Chodzi o mojego ojca, nie mog� go znie��.|- M�j Bo�e. {18524}{18644}- To znaczy, tu nie chodzi o niego.|- Tata dla innych jest bardzo mi�y. {18646}{18726}- Ale tylko gdy on i m�j m��...|- No nie wiem... {18728}{18840}Oczywi�cie chcia�bym dla niego|jak najlepiej. Pieni�dze nie graj� roli. {18842}{18978}- Musimy si� najpierw z nim zobaczy�.|- Aha, ale mam jedno pytanie... {18990}{19082}Czy przyjmujecie te� ludzi|o �ydowskim pochodzeniu? {19084}{19219}- Przykro mi, ale niestety nie.|- To �wietnie. Ojciec ich nie znosi. {19233}{19349}A czy m�g�bym zerkn�� na list�|podopiecznych, tak, �eby mie� pewno��. {19351}{19451}Nigdy nie ujawniamy nazwisk|naszych go�ci. To nasza dewiza. {19453}{19606}- Zale�y chyba panu na prywatno�ci ojca?|- Dok�adnie to chcia�em od pana us�ysze�. {19615}{19704}- Czy mogliby�my si� tu rozejrze�?|- Ale� prosz�. Oprowadz� Pa�stwa. {19706}{19828}- A czy mo�emy si� sami rozejrze�?|- Naturalnie, je�li pozostaniecie w budynku. {19830}{19923}- Nied�ugo cisza nocna.|- Dobrze. Dzi�kujemy. {19925}{19994}Chod� kochanie. {20252}{20330}Charley, zachowuj si�. {20835}{20916}Tutaj s�. Ka�de nazwisko. {21056}{21162}Patrzysz na w�a�cicieli 50,000 akr�w ziemi. {21288}{21390}Mo�e o tym nie wiedz�, ale tak w�a�nie jest. {21392}{21449}Cze�� dziewczyny. {21451}{21529}Czy jest tu Emma Dill? {21554}{21599}Pani jest Emma? {21601}{21690}- Zawsze chcia�em pani� pozna�.|- A to czemu? {21692}{21793}- Czy wiedzia�a pani,|�e jest bardzo bogata?|- Nie. Nie jestem. {21795}{21903}- O tak. Ma pani du�o ziemi.|- Ju� nie teraz. {21908}{22022}Dawno temu m�� mia� du�� posiad�o��|wraz z pla��... {22043}{22090}...ale stracili�my j�... {22092}{22219}- To bardzo pi�kne.|- Dzi�kuj�.|- Sk�d pani wzi�a ten kawa�ek? {22221}{22283}Z klubu Albacore. {22285}{22358}Albacore. To ryba. {22414}{22523}M�j wnuczek tam nale�y.|Oni bardzo o nas dbaj�. {22525}{22653}- W jaki spos�b?|- Daj� nam r�ne rzeczy, nie tylko to, ale... {22691}{22811}- Ale co?|- S� nieoficjalnymi darczy�cami, panie Gittes. {22818}{22927}Prosz� p�j�� ze mn�,|kto� chce z panem pom�wi�. {22981}{23064}Do widzenia, drogie panie. {23229}{23307}Chod�, chc� �eby� kogo� pozna�. {23309}{23393}- Czy mo�emy nie wci�ga� w to pani?|- Tak, czemu nie. {23395}{23485}- Odprowadz� j� do samochodu.|- Wie gdzie jest. {23487}{23575}- Zostan�.|- Id� do samochodu. {25497}{25566}Pokoj�wka ma wychodne? {25568}{25659}- Czemu?|- Bo nikogo tu nie ma... {25670}{25745}Da�am wszystkim wolne. {25747}{25878}- Spokojnie, to niewinne pytanie.|- �adne pana pytanie nie jest niewinne. {25880}{25956}Chyba ma panie racj�. {25998}{26075}Za pani�, pani Mulwray. {26077}{26196}Szczerze rzecz bior�c,|to uratowa�a mi pani dzi� �ycie. {26260}{26386}Niech pan powie, panie Gittes,|czy cz�sto si� to panu zdarza? {26430}{26488}Znaczy co? {26490}{26611}Zabawi�am dzi� z panem tylko chwil�,|ale je�li tak wygl�da r�wnie� reszta... {26613}{26743}...pa�skiej pracy to mo�e pan m�wi� o|szcz�ciu je�li prze�yje pan ca�y dzie�. {26745}{26874}- Ju� dawno nie zdarzy�o mi si� co� takiego.|- To znaczy kiedy? {26876}{26985}- Czemu pani pyta?|- To tylko niewinne pytanko. {27083}{27178}- W Chinatown.|- A co pan tam robi�? {27221}{27305}- Pracowa�em dal prokuratora.|- I co pan robi�? {27307}{27417}- Jak najmniej si� da�o.|- Prokurator tak kaza�? {27453}{27524}W Chinatown tak w�a�nie jest. {27526}{27611}Czemu pan odszed� z policji? {27675}{27769}Czy ma pani co� na gojenie si� ran? {27811}{27889}Raczej. Prosz� za mn�. {28305}{28361}Bo�e! {28414}{28489}To wygl�da okropnie. {28503}{28572}Nie wiedzia�am. {28647}{28712}Przepraszam! {28777}{28833}Boli? {28901}{28965}Musi bole�. {28989}{29073}- Co si� sta�o?|- Pani oko. {29154}{29212}Co z nim? {29214}{29299}Ma pani jak�� czarn� plamk�. {29308}{29393}A, to.|To skaza na t�cz�wce. {29492}{29583}- Skaza?|- Tak. Rodzaj znamienia. {30478}{30563}- Nosi�e� mundur?|- Czasami. {30651}{30748}W niebieskim pewnie ci by�o do twarzy. {30751}{30815}Daj spok�j, co? {30817}{30903}Chc� wiedzie� o Tobie wi�cej. {30961}{31024}Nie ...
Barbarido