Przymierze - Artykuł ks. Władysława Smereki.doc

(90 KB) Pobierz

Ks. Władysław Smereka

 

PRZYMIERZE

 

1.      PRZYMIERZE NA STAROŻYTNYM BLISKIM WSCHODZIE

 

Stówo „Przymierze” zostało przetłumaczone z hebrajskiego berît (po raz pierwszy w Piśmie Św, został użyty w Rdz 9, 9), którego źródłosłowu semitolodzy do dziś nie oznaczyli. Wielu jest zdania, że pochodzi od brh, co oznacza „wiązać”, „łączyć”, co odpowiadałoby znaczeniem asyryjskim rzeczownikom birtu – węzeł, „wiązadło”, „ogniwo” lub „birta” – „pęta”, albo sumeryjsko – akkadyjskiemu czasownikowi – „wiązać”.

Etymologia... terminu berît wskazuje, iż w nim tkwi idea wzaje­mnego związku i u ludów wschodnich oznaczało relację wzajemnej przynależności do siebie ludzi, którzy zawierali między sobą pakt czy kontrakt. Gdy więzy krwi łączyły tylko tych, którzy byli spokre­wnieni, to przymierze ustanawiało jakby braterstwo prawne ludzi nie związanych krwią. Tłumacze Septuaginty oddają berît przez diathēke – podchodząc już teologicznie do oznaczenia pojęcia berît. Wyczuwali w tym słowie związek Boga z ludźmi.

Grecka literatura klasyczna przez diathēke rozumiała rozporzą­dzenie, testament, a „Przymierze” oddawali przez wyraz synthēke – układ. Czyli już kilka wieków przed Chrystusem Teologia Stare­go Testamentu oddając berît przez diathēke pragnie zwrócić uwagę na dwie myśli, jakie ten wyraz mieści w sobie, mianowicie związek i śmierć, co później wyraźnie podkreślił autor Listu do Hebrajczy­ków (9, 15).

Bóg pragnąc zbawić ludzkość musiał objawić jej swą wolę – swój testament i związać ją ze sobą przymierzem – układem.

Jak do tego doszło – mamy opisane na kartach Pisma Świętego. Bóg wkracza w określonym czasie w historię, aby założyć funda­menty zbawienia ludzkości, wyzwolić człowieka od zła, klęski du­chowej i materialnej oraz zjednoczyć go ze sobą w lepszym i dosko­nalszym życiu. Zawiera zatem Bóg przymierze z człowiekiem, które w całej swej istocie łączy się ze świętą historią zbawienia. Poznanie dziejów i teologii zbawienia jest poznaniem najgłębszej istoty religii staro i nowotestamentowej. Przymierze zaś jest najdoskonalszym dialogiem Boga z człowiekiem, również tajemnicą i historią Boga wobec świata. Przymierze jako stosunek Boga Jahwe do Izraela jest czymś wyjątkowym na tle religii starożytnego świata, choć forma li­teracka przymierza zapożyczona została ze wzorów paktów czy układów starożytnego wschodu. Znalezione schematy takich form sięgają z górą ponad 2 tysiące lat przed Chr. Badania uczonych wy­kazały, że istniały na Bliskim Wschodzie dwa rodzaje przymierzy wśród władców ówczesnych: pakty między kontrahentami równymi władzą i siłą, jak i pakty między nierównymi – między królem a jego wasalem.

Jak widzimy układy nie miały charakteru dwu­stronnego. Mocniejszy zazwyczaj mógł narzucić przymierze słab­szemu. Wedle znalezionych tekstów dawniejszych układów może­my rozróżnić w schemacie paktu suwerena kilka elementów wcho­dzących w skład przymierza.

1.    Przedstawienie władcy (jego rodowód i tytuły).

2.    Przypomnienie poprzednich stosunków między suwerenem a wasalem, jak i dobrodziejstw wzajemnie sobie wyświadczanych (prolog historyczny).

3.    Wyliczenie obowiązków nałożonych na wasala, jak zakaz paktowania, utrzymywania pokoju i zgody między wasalami, obo­wiązek pomocy wojskowej dla suwerena i pełne zaufanie dla niego, nieudzielanie azylu dla uciekinierów oraz coroczne odwiedzanie pana.

4.    Zobowiązanie do złożenia tekstu traktatu w świątyni i w określonym czasie publiczne odczytanie go.

5.    Lista bóstw, które są świadkami przymierza.

6.    Przekleństwa i błogosławieństwa za złamanie czy zachowanie umowy.

7.    Uroczysta ceremonia złożenia ofiary i przysięgi.

8.    Procedura przeciwko zbuntowanemu wasalowi.

Znajomość takiego ówczesnego schematu dyplomatycznego po­zwala nam poznać lepiej różnicę i podobieństwo z przymierzem między Jahwe a Izraelem. Mimo, że przymierza polityczne na Blis­kim Wschodzie formą swą przypominają w pewnej mierze Przymie­rze biblijne, to jednocześnie zdecydowanie różnią się od niego.

Znajdujemy także na kartach ksiąg Starego Testamentu przy­kłady przymierzy dotyczących przeważnie spraw czysto ziemskich, (spór o studnię Rdz 21, 22; 26, 38; zatarg Jakuba z Labanem Rdz 31, 44: układ Abrahama z sąsiadami Rdz 14, 13; pakt Gibeonitów z Izraelem Joz 9, 15; pogodzenie się Abnera z Dawidem 2 Sm 3, 12–19, ale słowo berît posiada zawsze charakter religijny i obrzędy to­warzyszące przymierzu mają w sobie coś sakralnego.

W przymierzu biblijnym Bóg występuje wobec ludzkości, którą reprezentuje jednostka, albo cały naród ze swoją suwerenną inicja­tywą, która początek swój ma w miłosierdziu (sedeq) i w życzliwości (hesed).

Obydwa te przymioty jakimi autorowie natchnieni nazywają Boga nie wyrażają nic innego jak miłość pochylającą się nad czło­wiekiem, aby go zbawić. Bóg transcendentny przez przymierze wkracza w dzieje jednostek i narodów, dając im niezmiernie więcej niż Sam otrzymuje od nich. Należy jeszcze zaznaczyć, że miłość wy­pływająca z przymierza jest czymś więcej niż samo przymierze. Ona skłania Boga do inicjacji i kontynuacji historii zbawienia (Iz 54, 10; 63,1; Jr 31, 3; Mi 7, 20) Bóg od początku stworzenia człowieka pra­gnął nawiązać z nim dialog – stąd możemy w pewnej mierze naz­wać to przymierze prehistorycznym.

Dopiero Noe będzie pierwszą postacią w pierwotnej historii zba­wienia, z którą Bóg zawiera przymierze.

 

2.      BÓG ZAWIERA PRZYMIERZE Z NOEM

 

Przymierze noachickie posiada charakter uniwersalny. Bóg przez niego zawiera przymierze z całą ludzkością. Jahwe powiedział do niego: Oto zawieram przymierze z wami i potomstwem waszym po was i z każdą istotą żyjącą, która jest z wami (Rdz 9, 8–9).

Podkreślona jest tu darmowa dobroć i miłość, która występuje w akcie stworzenia i potem zostaje zrealizowana w Nowym Testa­mencie (Ef l, 3–14). Przymierze Noego nazwie Syracydes przymie­rzem wiecznym (44, 18), w którym Bóg domaga się poszanowania życia ludzkiego, stworzonego na obraz i podobieństwo Boże. Noa­chickie przymierze wprowadza zakaz spożywania krwi, bo wedle ówczesnego pojęcia krew to życie.

Dlatego nie dziwimy się, że w klauzulach Jakubowych na sobo­rze Jerozolimskim wprowadzono dla chrześcijan nawróconych z po­gan zakaz spożywania krwi (Dz 15, 20. 29).

Bóg nie tylko jest strażnikiem porządku moralnego, ale także jego twórcą. Stąd, każdy ludzki autorytet winien być podporządko­wany Jahwe. Nie wolno zabijać mordercy, uczynić to może społe­czeństwo poprzez sąd za zgodą Bożą. Moralna i religijna wola Ja­hwe będzie oddziaływała na sposób życia człowieka, a usankcjono­wana błogosławieństwem i przekleństwem będzie starała się uczynić je lepszym.

 

3.       PRZYMIERZE Z PIERWSZYM PATRIARCHĄ ABRA­HAMEM.

 

Przymierze nosachickie jest przymierzem zawartym z całą ludz­kością, a przymierze z Abrahamem odnosi się do niego i jego po­tomków. Księga Rodzaju przekazała nam opis układu Jahwe z Abrahamem w podwójnej tradycji w rozdz., 15 i 17 czyli z tradycji Jahwistycznej (J) i z tradycji kapłańskiej (P). Potomek Noego i Sema – Abram staje się protoplastą Ludu Bożego. Bóg zmienia mu imię na Abraham, co etymologia ludowa tłumaczy, że będzie oj­cem wielu (mnóstwa), a potomkowie jego zdobędą ziemię Kanaan. Z powołaniem Abrahama obserwujemy proces zacieśniania się iloś­ci powołanych i wybranych. Pedagogia Boża pragnie przez jeden naród przekazać ludzkości swój plan zbawienia. Przymierze zawarte z Abrahamem ma przynieść błogosławieństwo dla całej ludzkości (Rdz 22, 18; Syr 44, 21). Wypełnienie przymierza to nie zachowanie tylko pewnych klauzul, ale spełnienie woli przez życzliwość, przy­jaźń, uległość i wierność względem Boga i drugiego człowieka. Abraham, człowiek o polocie mistycznym i o wielkich przymiotach ducha nadawał się do tego, aby spełnić żądania Boże. Umiał, mó­wiąc językiem dzisiejszym, na ekranie duszy ujrzeć Boga – w tej mierze w jakiej Bóg człowiekowi pozwala – i odpowiednio nasta­wić antenę serca i umysłu na głos Jahwe, który będzie przemawiał przez proroków i psalmistów do ludu swego. Abraham usłyszał sło­wo, zrozumiał i poszedł na jego zew. Mamy tu dowód na głęboką i wspaniałą teologię Słowa Bożego przemawiającego do człowieka

z kart Pisma świętego. Abraham otrzymuje polecenia i obietnice. Zaufał głęboko Bogu i pragnie spełnić Jego polecenie. Bóg chciał go tylko doświadczyć i nie pozwala, aby jedyny syn stał się żertwą ofiary. Św. Paweł stawia wiarę Abrahama pierwszym wyznawcom Chrystusa jako wzór, a dawna liturgia rzymska nazwala go ojcem wiary naszej (Pater fidei nostrae).

Z człowiekiem o tak silnej wierze Bóg zawiera przymierze wedle rytuału wówczas obowiązującego. Należało więc złożyć ofiarę. Abraham podzielił zwierzęta ofiarne i ułożył tak, aby w środku po­zostało miejsce na przejście kontrahentów. I ukazał się dym jakby wydobywający się z pieca i ogień niby gorejąca pochodnia. I przesu­nęły się między tymi połowami zwierząt (Rdz 15, 9–17). Ogień i dym są znakami teofanii w Starym Testamencie, czyli że Bóg z Abraha­mem osobiście zawiera przymierze przechodząc ścieżką między zło­żonymi na ofiarę połówkami zwierząt.

Znakiem przymierza Abrahama i jego potomstwa ma być obrze­zanie wszystkich mężczyzn. Wiemy, że praktyka obrzezania znana była u ludów Bliskiego Wschodu, u ludów Afryki, Azji, Ameryki Południowej i Polinezji. Do dziś nie udało się naukowo uzasadnić racji wprowadzenia tego obrzędu. Niektórzy uważają, że obrzęd ten u niektórych ludów był wprowadzony ze względów higienicznych. Inni, że wiązał się z inicjatywą do życia seksualnego w małżeństwie, np. u Egipcjan obrzezywano chłopców w wieku około 18 lat, pod­czas gdy u Izraelitów podlegało temu zabiegowi dziecko mające 8 dni, co było świadectwem przynależności do ludu wybranego i nie chodziło tu o sam znak na ciele, ale o jego stronę moralną, co póź­niej bardzo wyraźnie podkreślali prorocy nawołując do obrzezania serca czyli spełnienia zobowiązań przymierza. Z tego też względu wydaje się, że obrzezanie tak u Izraelitów jak i u innych narodów miało od początku charakter religijny. Człowiek chciał przez ten obrzęd podziękować bóstwu, za udzielenie mu boskiej siły stwór­czej. Szczególnie u Żydów ceremonia miała głębokie znaczenie teo­logiczne. Przez wylanie kropli krwi jakby na ofiarę dziękczynną, że Bóg podzielił z człowiekiem swą siłę dawania życia potomkom. Obrzęd ten był także znakiem duchowej więzi z Jahwe i przyna­leżności do społeczności ludu wybranego. Z przyjściem Chrystusa, traci swe znaczenie teologiczne, jak to wyraźnie podkreśla św. Paweł w Liście do Galatów, że w Chrystusie już ono nic nie znaczy (Ga 6, 15). Będzie miało znaczenie etniczne dla Izraela, zachowującego ten obrzęd do dnia dzisiejszego. Przymierze z Abrahamem jest dalszym ciągiem ewolucji myśli religijnej Izraela. Pedagogia Boża zacieśnia ilość wybranych, a zgłębia doktrynalnie ideę przymierza, ideę oczekiwania, tęsknoty i nadziei spełnienia obietnic Bożych, danych Abrahamowi.

 

4.       PRZYMIERZE NA SYNAJU

 

Zanim jednak to nastąpi, Bóg objawi się Mojżeszowi i przedstawi się kim jest, gdy w krzaku gorejącym powie: Jestem, który jestem (Wj 3, 14). Jahwe jest imieniem Boga prawdziwego – Boga który istnieje i działa – był i jest, a przez swoje czyny daje się poznać Izraelitom, którzy jako Semici nie przez abstrakcje, lecz przez konkrety poznali interwencję Boga w świecie i swej historii. Bóg będzie zawierał przymierze z Mojżeszem. Bóg, który także przedstawi się Izraelowi: Wyście widzieli co uczyniłem Egiptowi (plagi) jak niosłem was na skrzydłach orlich i przywiodłem Was do mnie (uwolnienie z niewoli Egipskiej) (Wj 19,3n). Te dwa fakty są ściśle złączone z przymierzem synajskim, dzięki któremu Izrael stał się własnością Jahwe (Wj 14, 5). Teraz jeśli pilnie słuchać będziecie głosu Mego i strzec Mojego przymierza, będziecie szczególną moją własnością pośród wszystkich narodów, gdyż do mnie należy cala ziemia. Lecz wy będziecie mi królestwem kapłanów i ludem świętym (Wj 19, 4–6). Tu właściwie rozpoczyna się prawdziwa teologia Starego Testamentu. Ośrodkiem i punktem kulminacyjnym historii objawienia Starego Testamentu jest przymierze Boga z ludem wybranym na Synaju. Izrael staje się szczególną własnością Boga (segulla[h] Jahwe). Oddziela go od innych narodów i konsekruje na lud święty. Jahwe jako Bóg osobowy (objawił swe imię) wybiera lud dla siebie, ale równocześnie daje wielkie i groźne sankcje; jak zachowanie Prawa na czele z Dekalogiem. Biada tym, którzy nie dotrzymują wierności Jahwe, jaką przyrzekli w czasie umowy synajskiej. Sceneria opisana w Wj 24, 1–8 jest właściwie uroczystością zawarcia przymierza, które zostało przedstawione wśród gromów i błyskawic Wrócił Mojżesz i obwieścił ludowi wszystkie słowa Jahwe i wszystkie Jego zlecenia. Wtedy cały lud odpowiedział jednogłośnie: Wszystkie słowa, jakie powiedział Jahwe wypełnimy (19, 8; 24, 3). Złożył Mojżesz ofiarę, i wziął połową krwi i wylał do czar, a drugą połową skropił ołtarz. Wtedy wziął księgę Przymierza i czytał ją głośno ludowi. I oświadczyli: wszystko co powiedział Jahwe uczynimy i będziemy posłuszni. Mojżesz wziął krew i pokropił nią lud mówiąc: Oto krew przymierza, które Jahwe zawarł z wami na podstawie wszystkich tych słów (Wj 24, 6 – 8). Występuje tu krew jak w przymierzu z Abrahamem (Rdz 15,10 – 11). Opisy te rzutują na Wieczernik, w którym Jezus nawiąże do swojej krwi ofiarnej (Mk 14,25; Mt 26, 28; Łk 22,20), dzięki której nastąpiło połączenie Starego z Nowym Przymierzem i powstała nowa społeczność Kościół Chrystusowy. Jak przy zawieraniu przymierza z Abrahamem tak i tu ukazuje się obłok, światło, ogień, który zawsze w teofaniach biblijnych oznaczają obecność Boga. Pokropienie ludu krwią było nie tylko symbolem nowego życia, jakie mieli rozpocząć dzięki jedności z Jahwe, ale równocześnie zapowiedzią nowej i o wiele głębszej i serdeczniejszej jedności Boga z człowiekiem, jaka będzie darem Bożym przez mękę i śmierć Jezusa. Izrael stal się ludem Jahwe dzięki przymierzom zainicjowanym przez Boga.

Akt ten Biblia nazywa „wybraniem”. Ono zrodziło się z miłości zbawczej Jahwe (Pwt 4, 37 nn; 7, 6 nn), a nie jako akt nagrody czy protekcji za zasługi narodu Izraelskiego (Pwt 7, 7; 9, 4nn). Wybranie nakładało na ten naród obowiązek wyznawania wiary w jedynego Boga (Pwt 4, 39) i zachowywania przykazań (Pwt 4, 40). Teologia przymierza rozwija się, Izrael coraz bardziej poznaje przymiot Boży sedeq, który tłumaczymy jako „sprawiedliwy – prawy”. Przekład ten nie oddaje właściwego znaczenia pojęcia sedeą, który oznacza „zbawczą miłość” na kartach Pisma Świętego, a często jest nawet synonimem zbawienia, naturalnie nie w tym jeszcze znaczeniu, o jakim mówią księgi Nowego Testamentu. Żydzi uważali za najważniejsze czyny zbawcze swego Boga dwa fakty – uwolnienie z niewoli egipskiej i pomoc Jahwe w zawładnięciu ziemi Kanaan. Obydwa fakty były typem późniejszego wybawienia ludzkości od grzechu i osiągnięcia życia wiecznego dzięki Chrystusowi.

Mojżesz nakazuje Izraelitom co roku spożywać Paschę, która była upamiętnieniem wyjścia z Egiptu i zawarcia przymierza synajskiego, czyli każdego roku miał naród przypominać sobie zobowiązania wobec Boga – Naród Izraelski przed monarchią nie posiadał centralnej władzy i jedność jego zasadzała się na jedności religijnej, a władza spoczywała w rękach przywódców pokolenia. Zjednocze­nie polityczne za monarchii wynikło nie z teologii przymierza, ale z potrzeb politycznych.

Specjalne miejsce w historii przymierza zajmuje przymierze wie­czne Boga z Dawidem. Czyi nie podobnie postępuje Bóg z moim domem, który przymierze wieczne zawarł ze mną? (2 Sm 23, 5). Niektórzy uczeni uważają to wydarzenie za równe przymierzu synajskiemu, ale było niebezpieczeństwo czy przymierze Dawidowe nie stanie się więcej przymierzem dynastii niż przymierzem narodu. Bóg jednak zrządził, że dzięki temu historia Dawida uzyskuje walor prorocki i z jego rodu będzie Mesjasz, a przymierze treściowo po­szerzy się stając się źródłem nowych nadziei mesjańskich.

Reminiscencje przymierza Dawidowego znajdują się w Psalmie 132(131), 11–12

 

Pan Dawidowi zaprzysiągł

trwałą obietnicą, której nie odstąpi:

«Potomstwo z ciebie zrodzone

na Tronie Twoim posadzę.

Jeżeli zachowają twoi synowie

przymierze me i przykazania, których ich nauczę,

także ich synowie będą siedzieli

na tronie twoim na wieki».

 

Pierwotny Kościół w swoim chrystologicznym kerygmacie wyra­źnie głosił, że Dawidowy mesjanizm królewski został zrealizowany w osobie Jezusa Chrystusa (Dz 13, 34 i 36), który był równocześnie cierpiącym Sługą Jahwe (Iz 49–53).

Następcy Dawida zapominali o zobowiązaniach przyrzeczonych Jahwe przez niego i naród pod Synajem i zaniedbywali zalecenia przymierza. Nie wiele naprawiło, stosunek niewiernego ludu do Ja­hwe, znalezienie księgi przymierza w świątyni i odczytanie jej przez króla Jozjasza (638–609), odnowienie przyrzeczeń i przypomnienie zobowiązań ludowi (2 Krl 22, 8 i 23, 1–3). Podobnie uczynił później Ezdrasz (Ne 10, 30). Zapominali, że Bóg przyrzekając w przymie­rzu opiekę uwarunkował ją posłuszeństwem Izraelitów – Bóg był niezmienny w swych nakazach moralnych, ale naród często przez grzech zrywał przymierze.

 

5.      PROROCY A PRZYMIERZE

 

Aby ochronić lud swój od wiarołomstwa posyłał proroków, by nie tylko przypominali sankcje przymierza, ale pogłębiali myśl teo­logiczną boskiego układu, pouczając o wierności i dobroci Boga. Dlatego prorocy w swym nauczaniu posługiwali się różnymi analo­giami np. Jahwe nie jest surowym prawodawcą, ale dobrym paste­rzem, a oni owczarnią. Ta analogia zapisana u proroka Ezechiela (34, 1–31) jest wielką alegorią troskliwego i dbającego o owce paste­rza. Ona przepowiada przyjście naprawdę dobrego Pasterza – Je­zusa (J 10, 1–16; Mt 18,12–14; Łk 15,1–7). Najwięcej prorocy i psal­miści rozbudowali i pogłębiali teologię przymierza, a tym samym re­ligię izraelską. Używając jeszcze innych analogii i obrazów pragnęli przedstawić Boga człowiekowi jako czułego ojca, troszczącego się o wszystko, a przymierze jako pełną serdecznego uczucia, prawdzi­wie duchową więź Jahwe z Izraelem. Dlatego nie będziemy się dzi­wili spotykając w Księgach Świętych inne analogie z życia ludzkiego i przyrody. Jak „ojciec – syn” – ten stosunek opiera się na wybo­rze wypływającym z wolności, Jahwe wybiera naród przez uformo­wanie go dla siebie. Ojcowskie i synowskie uczucia, które się poja­wiają z analogii ojciec – syn są osobowymi uczuciami miłości, od­dania i posłuszeństwa nie pochodzącymi z pokrewieństwa fizyczne­go, ale duchowego. Nigdy Pismo Św. nie wspomina, że Jahwe jest naturalnym praojcem Izraela. Synostwo Izraela jest synostwem adopcji dzięki przymierzu. Spotykamy także w księgach świętych analogię małżeństwa, które podkreśla jeszcze bardziej inicjatywę przymierza ze strony Jahwe, bo w starożytnych małżeństwach męż­czyzna wybierał żonę. U Ozeasza i Jeremiasza analogia małżeństwa jest dziełem miłości, a niewierność osobistą zniewagą dla Jahwe. Analogia pokrewieństwa – Jahwe nazywany jest mścicielem i od­kupicielem. Znane było prawo – zemsta krwi, wedle którego naj­bliższy krewny był zobowiązany bronić życia spokrewnionych i wy­mierzyć karę agresorowi. Z tej analogii wynika, że Jahwe związany przymierzem nie tylko był protektorem Izraela, ale jako krewny z adopcji Bożej bronił go. Analogia król – poddany nie zachodzi często w Piśmie Św. dość wyraźnie. I stosunek ten jest mniej wew­nętrzny niż ojciec i syn, czy oblubieniec i oblubienica, ale wynikał z przymierza i nie był wzorowany na srogich władcach wschodnich, lecz na pierwszych królach Izraela – Saulu, Dawidzie, u których każdy poddany mógł bezpośrednio szukać sprawiedliwości. Gdzie tytuł króla był zastosowany do Jahwe, tam autor natchniony pragnął przede wszystkim podkreślić Jego moc i wole. zbawczą. Ostatnio wielu uczonych w analogii przymierza dopatruje się. podstawowej analogii będącej kluczem dla wszystkich innych zagadnień teologi­cznych w Starym Testamencie.

Dla ówczesnych ludzi obrazowość figur i metafor były ważniej­sze niż dla dzisiejszego człowieka. Semiccy autorzy natchnieni mieli określone sposoby przedstawienia i narracji, pewne idiomy, których używali jak: aproksymacje, wyrażenia hiperboliczne i paradoksy, za pomocą których pragnęli utrwalić w umysłach słuchaczy prawdy re­ligijne. Niektórzy zastanawiają się dlaczego prorocy z VIII w. przed Chr. jak: Amos, Ozeasz, Izajasz i Micheasz prawie nie używają ter­minu „przymierze”. – Jest to zrozumiałe, bo oni raczej woleli poru­szać zagadnienia teologiczne przymierza, jak: suwerenność Jahwe, jego zbawcze czyny, unikalność Izraela jako narodu Jahwe (Am 3, 2) i przypominać obowiązki Izraela wobec Jahwe oraz korygować mylne zaptrywania na przymierze. Myślano, bowiem, że wystarczy należeć do narodu, z którym Bóg zawarł przymierze, a to już wysta­rcz...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin