trese1.pdf

(1586 KB) Pobierz
Microsoft Word - L.Trese - czesc pierwsza poprawiona.doc
LEOJOHNTRESE,Wcowierzymy.PodstawywiaryiŜyciachrześcijańskiego.
LEOJOHNTRESE,Wcowierzymy.PodstawywiaryiŜyciachrześcijańskiego.
CZĘŚĆPIERWSZA
LEOJOHNTRESE,Wcowierzymy.PodstawywiaryiŜyciachrześcijańskiego.Wydawnictwo
AA, Kraków 2007, s. 466. Redaktor naukowy ks. Krzysztof Gryz. Tłumacz Wojciech Marcin
Krawczyk.Wstępks.JanO’Dogherty.
Ksiązkajestpodzielonanatrzyczęści:
1.Wyznaniewiary(rozdział114).
2.Przykazania(rozdział1522).
3.SakramentyiModlitwa(rozdział2339).
Zamówienia:WydawnictwoAA.Pl.NaGroblach4;31101Kraków.Tel.012/4228983.
emailhandel@aa.com.plwww.religijna.pl
FragmentksiąŜki(bezostatecznejkorekty).
WYZNANIEWIARY
ROZDZIAŁPIERWSZY.....................................................................................................................3
CELISTNIENIACZŁOWIEKA.........................................................................................................3
Dlaczegotutajjesteśmy?......................................................................................................................3
Copowinniśmyczynić? ........................................................................................................................5
Ktonamwskazujedrogę?.....................................................................................................................7
ROZDZIAŁDRUGI ..........................................................................................................................10
BÓGIJEGOPRZYMIOTY..............................................................................................................10
KimjestBóg? .....................................................................................................................................10
ROZDZIAŁIII...................................................................................................................................13
BÓGWTRÓJCYJEDYNY..............................................................................................................13
DlaczegoTrójca? ...............................................................................................................................13
ROZDZIAŁIV...................................................................................................................................15
DZIEŁOSTWORZENIAIANIOŁOWIE ........................................................................................15
Jakibyłpoczątekstworzenia?............................................................................................................15
Czydiabełistnieje? ...........................................................................................................................17
ROZDZIAŁV....................................................................................................................................20
STWORZENIEIUPADEKCZŁOWIEKA......................................................................................20
Kimjestczłowiek?..............................................................................................................................20
WjakisposóbBógnasstworzył? .......................................................................................................22
Czymjestgrzechpierworodny? .........................................................................................................25
CodalejpoAdamie?..........................................................................................................................27
ROZDZIAŁVI...................................................................................................................................29
GRZECHOSOBISTY .......................................................................................................................29
CzymojaduszamoŜeumrzeć?...........................................................................................................29
Jakiesąźródłagrzechu?....................................................................................................................31
ROZDZIAŁVII .................................................................................................................................34
WCIELENIESYNABOśEGO.........................................................................................................34
KimjestMaryja?................................................................................................................................34
KimjestJezusChrystus?....................................................................................................................37
ROZDZIAŁVIII................................................................................................................................39
DZIEŁOODKUPIENIA....................................................................................................................39
Jaksiędokonało?...............................................................................................................................39
ROZDZIAŁIX...................................................................................................................................42
DUCHŚWIĘTYIŁASKA................................................................................................................42
NieznanaosobaTrójcyŚwiętej ..........................................................................................................42
Czymjestłaska?.................................................................................................................................45
Łaskawprocesieuświęceniaczłowieka.............................................................................................47
ŹródłaŜycia........................................................................................................................................50
Cotojestzasługa? .............................................................................................................................52
ROZDZIAŁX....................................................................................................................................55
CNOTYIDARYDUCHAŚWIĘTEGO...........................................................................................55
Czymjestcnota?.................................................................................................................................55
NadziejaiMiłość................................................................................................................................58
DaryiowoceDuchaŚwiętego ...........................................................................................................61
Cnotymoralne....................................................................................................................................63
ROZDZIAŁXI...................................................................................................................................66
KOŚCIÓŁKATOLICKI....................................................................................................................66
DuchŚwiętyiKościół.........................................................................................................................66
WszyscyjesteśmyKościołem ..............................................................................................................69
1
2
278116642.003.png 278116642.004.png
LEOJOHNTRESE,Wcowierzymy.PodstawywiaryiŜyciachrześcijańskiego.
LEOJOHNTRESE,Wcowierzymy.PodstawywiaryiŜyciachrześcijańskiego.
ROZDZIAŁXII .................................................................................................................................71
ZNAMIONAIPRZYMIOTYKOŚCIOŁA ......................................................................................71
GdzieszukaćKościoła?......................................................................................................................71
Świętyikatolicki.................................................................................................................................74
Umysł,wiara...ija .............................................................................................................................77
ROZDZIAŁXIII................................................................................................................................80
ŚWIĘTYCHOBCOWANIEIGRZECHÓWODPUSZCZENIE.....................................................80
Koniecdrogi.......................................................................................................................................80
ROZDZIAŁXIV................................................................................................................................81
CIAŁAZMARTWYCHWSTANIEIśYWOTWIECZNY .............................................................81
Koniecświata .....................................................................................................................................81
ROZDZIAŁPIERWSZY
CELISTNIENIACZŁOWIEKA
Dlaczegotutajjesteśmy?
Czy człowiek jest tylko czystym przypadkiem biologicznym? Czy rodzaj ludzki jest jedynie
zwykłym, ślepym i nic nieznaczącym etapem procesu ewolucji? Czy Ŝycie ludzkie jest niczym
więcej jak tylko ulotną iskierką, pomiędzy niezmierzoną ciemnością poprzedzającą poczęcie, a
wiecznąciemnościągrobu?Czymojaosobatozaledwiemałoznacząceziarnkogwiezdnegopyłu
we wszechświecie, rzucone w byt twórczą mocą obojętnego Boga, podobnie jak bezmyślnie
wyrzucony z ręki kamień? Czy Ŝycie ma jakiś cel lub plan? Skąd ostatecznie przychodzimy?
Dlaczegotutajjesteśmy?PytaniatezadajesobiekaŜdyznas,kiedyosiągnieodpowiedni wiek.
Myślchrześcijańska,którastawianawstępiepytanie:„Ktonasstworzył?”jestwięcnadzwyczaj
logiczna.Uzyskanaodpowiedźnatychmiastnasuwakolejnepytanie:„KimjestBóg?”.JednakŜe
wydajemisię,ŜelepiejbędzieodłoŜyćnapóźniejodpowiedźnapowyŜszedwapytaniairozwaŜyć
trzecie.PytanierówniewaŜneiwymagająceszybkiejodpowiedzi,stanowiącezarazemdoskonały
punktwyjściadonaszychrozwaŜańbrzmi:„DlaczegoBógnasstworzył?”.
MoŜemyodpowiedziećnanienadwasposoby,zpunktuwidzeniaBogalubnaszegowłasnego.
JeŜeliweźmiemypoduwagępunktwidzeniaBoga,toodpowiedźbrzmi:„Bógstworzyłnas,aby
okazaćswojądobroć”.Wiedząc,ŜeBógjestBytemnieskończeniedoskonałym,głównypowód,dla
którego coś tworzy musi mieć charakter nieskończenie doskonały. Istnieje tylko jeden powód
tworzeniaotakimcharakterzeijestnimtworzeniezewzględunaBoga.Tymsamymniegodnym
Boga i kłócącym się z jego nieskończoną doskonałością byłoby stworzenie czegoś z powodów
mniejdoskonałychodNiegosamego.
ByćmoŜeudanamsiętolepiejzrozumieć,jeśliodniesiemytęprawdędonassamych.RównieŜi
dla nas najwaŜniejszym i najlepszym powodem tworzenia czegoś jest robienie tego ze względu
Boga. Jeśli robimy coś dla innego człowieka – nawet, jeśli nasz czyn jest szlachetny, jak
zaspokojenie czyjegoś głodu – lecz nie robimy tego w imię Boga, nasz czyn ma charakter
niedoskonały.Nieulegawątpliwości,Ŝenasze postępowanie wtymprzypadkuniejestzłelecz
mniejdoskonałe.Byłobytakienawetwtedy,gdybyśmydziałaliwimięktóregokolwiekzaniołów
bądź Najświętszej Maryi Panny, ale pomijając Boga. Nie ma waŜniejszego powodu niŜ
postępowaniezewzględunaBoga.Odnosisiętoniewątpliwiezarównodotego,corobiBóg,jaki
dotego,corobimymywszyscy.
PierwszymbardzowaŜnympowodem,dlaktóregoBógstworzyłwszechświatinassamychbyła
Jegowłasnachwała,okazanieswojejnieskończonejmocyidobroci.DowodemJegonieskończonej
mocyjestnaszeistnienie.NatomiastdowodemJegonieskończonejdobrocijestfaktuczynienianas
współuczestnikamiJegomiłościiszczęścia.Jeśliwydajenamsię,ŜeBógjestegoistą,tworzącym
dlaswojejczciichwały,todziejesiętak,poniewaŜniepotrafimyuniknąćmyśleniawkategoriach
właściwychczłowiekowi.MierzymyBoganasząwłasnąmiarą.Prawdąjestjednakto,ŜedlaBoga
nieistniejenicinikt,comogłobybyćwystarczającogodnymprzedmiotemmyśliimiłościniŜOn
sam.
Kiedymówimy,ŜeBógstworzyłwszechświat(inassamych)dlaswojejchwały,niechcemy
oczywiście powiedzieć, Ŝe zrobił to poniewaŜ jej potrzebował. Chwałę, którą przynoszą Bogu
dzieła Jego stworzenia określamy mianem „chwały zewnętrznej”. Ten rodzaj chwały jest poza
BogieminicniewnosidoJegoBoskiegoBytu.Podobniedziejesięzwielceutalentowanymartystą
malarzem,któregomyśliiumysłzaprzątniętesąpięknymiwizjamiobrazów.JeŜeliutrwaliwybrane
znichnapłótnie,takabyludziemoglijezobaczyćipodziwiaćniespowodujeto,Ŝeartystatensię
zmieni.Niesprawi,Ŝeonsamstaniesięprzeztolepszyidoskonalszy.
Takwięc,Bógstworzyłnaswpierwszymrzędziedlaswojejczciichwały.Dlategonasza
pierwsza odpowiedź na pytanie: „Dlaczego nas stworzył?” brzmi: „Aby okazać swoją dobroć”.
Dowodemtegojestfakt,Ŝeobdarzyłnasnieśmiertelnąduszą,którapozwalanamuczestniczyćw
Jego własnym szczęściu. Nawet w zwykłych sprawach zauwaŜamy, Ŝe wyznacznikiem dobroci
człowiekajestjegowielkoduszność,dziękiktórejdzielisięwszystkimisobąsamymzbliźnimi.
PodobnieprzejawemBoskiejdobrocijestdopuszczenienasdoszczęścia,którejestJegoudziałem
orazdoNiegosamego.Ztegowzględu,odpowiadającnapostawionepytanieznaszegopunktu
widzenia trzeba powiedzieć: „Bóg nas stworzył, abyśmy mogli uczestniczyć w Jego wiecznym
szczęściuwniebie”.Tedwieodpowiedzisąjakdwiestronymonety,awersirewers:dobroćBoga
sprawiła,ŜemoŜemybyćuczestnikamiJegoszczęścia,atozkoleijestdowodemJegodobroci.
Czymjestwięctoszczęście,októrymmówimy,idlaktóregostworzyłnasBóg?Niech
odpowiedzią na nie będzie przykład amerykańskiego Ŝołnierza wysłanego do zagranicznej bazy
wojskowej.Pewnegodniaczytająclokalnągazetęwydawanąwmiasteczku,zktóregopochodził,i
którąwysłałamujegomatkaŜołnierznatknąłsięnazdjęciedziewczyny.Nieznałjejinigdyoniej
nie słyszał. Patrząc na zdjęcie powiedział: „Podoba mi się ta dziewczyna! Chciałbym się z nią
oŜenić”.Adresdziewczyny byłumieszczonypodzdjęciem.Wtedynaszbohaterzdecydowałsię
napisaćdoniej,nieliczącnato,Ŝeonaodpisze.JednakŜeodpowiedźnadeszła.Obojerozpoczęli
regularną korespondencję, wymienili fotografie i dzielili się codziennymi troskami. śołnierz
zakochałsię.Jegouczucierosłoibyłocorazsilniejsze.Przezdwalataadorowałjąnaodległość.W
końcuzakończyłsłuŜbę.Miłośćdoniejsprawiła,ŜestałsięlepszymŜołnierzemiczłowiekiem:
starałsiębyćtakąosobą,jakąonachciałaby,abybył.Robiłwszystkoto,czegoonasobieŜyczyła,
unikałzaśrobieniatego,czegoonamogłabynieakceptować.Jegosercewypełniłosięgorącym
pragnieniemimiłościądoukochanej.Wkońcunadszedłczaspowrotudodomu.
Czy moŜemy sobie wyobrazić ogrom szczęścia, które mu towarzyszyło, kiedy wysiadł z
pociągu i mógł w końcu objąć dziewczynę? Z pewnością, trzymając ją w ramionach, krzyknął:
„Och!Niechtachwilabędziewieczna!”.Jegoradość,toszczęściemiłościspełnionej,dziękiktórej
znalazłsięwcałkowitymposiadaniuukochanejosoby.Stantennazywamyrozkoszowaniemsię
miłością.Chłopaknazawszezapamiętachwilę,wktórejjegogorąceuczuciezostałonagrodzonew
czasie pierwszego rzeczywistego spotkania, jako jeden z najszczęśliwszych momentów swojego
ziemskiegoŜycia.
PowyŜszyprzykład,niestetywniedoskonałysposób,oddajeteŜnaturęnaszegoszczęściaw
niebie.Polegaonowłaśnienatym,ŜeposiądziemynieskończeniedoskonałegoBogaibędziemy
przezNiegoposiadaniwzjednoczeniutakdoskonałymipełnym,ŜenawetwsposóbprzybliŜony
niejesteśmywstaniewyobrazićsobietejradości,któraztegopłynie.Będziemyposiadaćnieistotę
ludzką,jakkolwiekwspaniałabyonaniebyła,alesamegoBoga,zktórymzłączymysięwsposób
osobowyiświadomy;Boga,któryjestnieskończonąDobrocią,PrawdąiPięknem;Boga,któryjest
wszystkim, którego nieskończona miłość moŜe (jak Ŝadna ludzka miłość) zaspokoić wszystkie
tęsknotyipragnienialudzkiegoserca.Poznamytakiogromszczęścia,Ŝe„aniokoniewidziało,ani
uchoniesłyszało,aniserceczłowiekaniezdołałopojąć”,jakpisałświętyPaweł(1Kor2,9).To
szczęście,razosiągnięte,nigdysięnieskończy.
Nieznaczytojednak,Ŝebędziemierzonewgodzinach,miesiącach,czylatach.Czasjest
wielkościącharakteryzującąprzemijanieświatamaterialnego.Odchodzącztegoświata,stracimy
3
4
278116642.005.png
LEOJOHNTRESE,Wcowierzymy.PodstawywiaryiŜyciachrześcijańskiego.
LEOJOHNTRESE,Wcowierzymy.PodstawywiaryiŜyciachrześcijańskiego.
równieŜ znane nam poczucie czasu. Wieczność nie stanie się dla nas „nieskończenie długim
okresem czasu”. Następstwo chwil, którego doświadczymy w niebie – rodzaj trwania, który
teologowiezwąaevum1niebędziecyklemodmierzanymwminutachanigodzinach.Będzienam
obcepoczucie„oczekiwania”imonotonii,jakteŜwyczekiwaniednianastępnego.teraźniejszość
staniesiędlanasjedyną,liczącąsięwartością.Wspaniałośćkrólestwaniebieskiegopoleganatym,
Ŝe nigdy się nie kończy. Będziemy wchłonięci w największą istniejącą Miłość, wobec której
najŜarliwszazludzkichmiłościwydajesiębyćjedyniebladymcieniem.Naszaradośćniezostanie
zakłóconamyślą,Ŝepewnegodniatowszystkosięzakończy,jakwielokrotniebywawludzkim
doświadczeniuprzelotnegoszczęścia.
Wiadomymjest,ŜewŜyciudoczesnymniktznasniejestosobąwpełniszczęśliwą.Zdarza
się, iŜ myślimy, Ŝe zdobycie wszystkiego, czego pragniemy jest równe z osiągnięciem pełni
szczęścia.Jednak,kiedyrzeczywiścieudajenamsięzrealizowaćtenplanimoŜemy cieszyćsię
zdrowiem, bogactwem, powodzeniem, kochającą rodziną i wiernymi przyjaciółmi, okazuje się
jednak, Ŝe czegoś nam jeszcze brakuje. Nasze serce nadal czegoś pragnie, co powoduje, Ŝe nie
czujemysięwpełniszczęśliwi.Wieluznaswie,Ŝepowodzeniematerialnejestzawodnymźródłem
szczęścia.MoŜnajeporównaćdosłonejwody,którąchcemyugasićpragnienie.Zamiastzaspokoić
ogromnepragnieniepobudzagowjeszczewiększymstopniu.śadneszczęścieniejesttakgłębokie
itrwałe,jakto,którerodzisięzŜywejwiarywBogaorazaktywnejiowocnejmiłościofiarowanej
namprzezNiego.Filozofowiedowodzą,ŜenaszepoczucieszczęściawŜyciudoczesnymnigdynie
będziedoskonałeispełnione.Cowięcej,tooni,bardziejniŜinni,zdająsobiesprawęznietrwałości
szczęścianatymświecie.Fakt,iŜniktznasnieosiągniewŜyciudoczesnympełniszczęścia,jest
jednymzdowodówistnienianieprzemijającegoszczęścia,oczekującegonaspośmierci.Bóg,który
jestnieskończeniedobry,niezaszczepiłbywludzkichsercachpragnieniadoskonałegoszczęścia,
gdybyniebyłosposobunajegozaspokojenie.Bógniewystawianafrustracjęludzi,którychsam
stworzył.
Nawet gdyby bogactwa materialne, czy duchowe mogły spełnić wszystkie ludzkie
pragnienia,tojednaknadalpozostajeświadomość,Ŝepewnegodniaśmierćodbierzenamwszystko,
wtedynaszepoczucieszczęściaponowniebyłobyniepełne.Wniebienatomiast,nietylkobędziemy
szczęśliwicałymnaszymsercem,aleposiądziemytakŜepełnądoskonałośćszczęścia,wiedząc,Ŝe
niktnamgonieodbierze.Onojestzagwarantowanenazawsze.
Copowinniśmyczynić?
Obawiamsię,Ŝewieluludzitraktujeniebobardziejjakmiejsce,gdziemoŜespotkaćswoich
ukochanych i bliskich zmarłych, niŜ jak miejsce, gdzie spotkają się z Bogiem. To prawda, Ŝe
spotkamy tam ukochane osoby i sprawi nam to ogromną radość. Kiedy będziemy z Bogiem,
będziemytakŜeztymiosobamiirazemzNimbędziemysięcieszyć,ŜeonisązBogiem,takjak
Bóg się cieszy z ich obecności. Podobnie jak Bóg będziemy teŜ chcieli, aby osoby, które
pozostawiliśmynaziemitrafiłydonieba.
Niebo to jednak coś więcej, niŜ miejsce rodzinnego spotkania. To miejsce gdzie
najwaŜniejsządlawszystkichosobąjestBóg.PrzywołajmytuprzykładaudiencjiuOjcaŚwiętego.
Jesteśmyszczęśliwi,wiedząc,ŜekaŜdyczłoneknaszejrodzinymoŜeuczestniczyćwspotkaniuz
PapieŜem.JednakŜe,kiedypojawiasięOjciecŚwięty,wszyscykierująswójwzroknaniego,to
jego osoba staje się najwaŜniejszą na sali. Podobnie poznamy i pokochamy wszystkich
znajdujących się w niebie, jednakŜe stanie się to ze świadomością obecności Boga, poznamy i
pokochamyichwBogu.
TrzebasobiewciąŜnanowouświadamiać,Ŝeszczęściewiecznepolegaprzedewszystkim
nakontemplacjiBoga(visiobeatifica),przezniąwsposóbostatecznyicałkowitywejdziemyw
posiadanieBoga,któregodotejporypragnęliśmyikochaliśmywsposóbniedoskonałyizdaleka.I
jeśli to jest naszym celem – wieczne zjednoczenie z Bogiem w miłości – toz tego wynika, Ŝe
musimy zacząć Go kochać juŜ teraz. Bóg nie moŜe wypełnić i udoskonalić tego, co nawet nie
zaczęłoistnieć.Jeśliwnaszymsercu,tunaziemi,niezakiełkujemiłośćdoBoga,toniepojawisię
owociniebędziemymoglirozkoszowaćsięmiłościąwieczną.PotowłaśnieBógumieściłnasna
ziemi,abyśmykochającGo,budowalipotrzebnefundamentydlanaszegoszczęściawniebie.
Poprzednio przytoczyliśmy przykład Ŝołnierza, stacjonującego w dalekiej bazie, który
ujrzawszywgazeciezdjęcieobcejdziewczynyzakochałsięwniej.Zacząłzniąkorespondowaći
popowrociedodomuostateczniezdobyłjejserce.JeŜelijednakniespodobałobymusięzdjęcie,
bądź po otrzymaniu kilku listów przestałby się nią interesować, zrywając korespondencję, to
dziewczynanicbydlaniegonieznaczyła.Igdybyjąspotkałpopowrocienaperoniedworca,jej
twarz byłaby jedynie jedną z wielu napotkanych w tłumie. Po jej ujrzeniu serce chłopaka nie
zabiłobymocniej.
Wnaszymprzypadkujestpodobnie.JeśliniezaczniemykochaćBogawŜyciudoczesnym,
nie zjednoczymy się z Nim w wieczności. Dla tych z nas, którzy odchodzą do wieczności bez
miłościdoBogawsercu,niebopoprostunieistnieje.Takjakczłowiekpozbawionywzrokunie
moŜedostrzecpięknaświata,którygootacza,taksamoczłowiekbezmiłościdoBoganiebędzie
mógł Go zobaczyć, wejdzie do wieczności ślepy. Nie jest tak, Ŝe Bóg powie grzesznikowi
odmawiającemupokuty(grzechjestzaprzeczeniemmiłościdoBoga):„Skoromnieniekochasz,nie
chcęmiećztobąnicwspólnego.Idźdopiekła!”.Toczłowiek,któryumierabezmiłościdoBogaw
sercu,toznaczyodrzuciłmoŜliwośćskruchyzaswójgrzech,samdokonałwyboru.Bógczekana
niego,aleonniemoŜeGozobaczyć,podobniejakślepiec,któremuniedanebyłoujrzećświatła
słońca,mimoŜeonoświecipełnymblaskiem.
Jestoczywiste,ŜeniemoŜemykochaćkogoś,kogonieznamy.Taprawdastawiaprzednami
kolejnezadanie.MusimydowiedziećsięwszystkiegooBogu,poznaćGo,abymócobdarzyćGo
głębokąmiłością,którabędziewzrastać.WróćmydoprzykładunaszegoŜołnierza.Gdybychłopak
niezobaczyłdziewczynyniezakochałbysięwniej.Niezakochałbysięwosobie,októrejistnieniu
nigdy nie słyszał. Zdjęcie, które zrobiło na nim takie wraŜenie nic by nie dało, gdyby nie
korespondencja,którapozwoliłanaodkryciejejosobowościidziękiktórejjegozainteresowanie
przekształciło się w gorącą miłość. Częścią naszej „korespondencji” z Bogiem jest zgłębianie
prawd wiary. Są to lekcje religii w szkole podstawowej i średniej, słuchanie homilii w kaŜdą
niedzielę, lektura religijnej prasy, przybliŜającej nam zasady wiary chrześcijańskiej, czy teŜ
uczestnictwo w seminariach i konferencjach. Działania te są częścią naszego lepszego poznania
BogaorazpogłębieniaipielęgnacjinaszejmiłościdoNiego.
Dowodem naszej miłości do drugiej osoby jest postępowanie mające na celu wywołanie
zadowoleniaiodpowiadającejejŜyczeniom.JeszczerazprzytoczymyprzykładnaszegoŜołnierza.
JeŜeli wyznając dziewczynie miłość i obiecując małŜeństwo, jednocześnie trwoniłby czas i
pieniądzenp.naprostytutkiipijaństwa,stałbysięoszustempierwszejklasy.Jegomiłośćniebyłaby
szczeragdybyniestarałsiębyćosobąodpowiadającąpragnieniomjegodziewczyny.
PostępowaniezgodniezwoląBoŜąorazbycietakimczłowiekiem,jakimBógchceabyśmy
bylijestdlanaswyzwaniemidowodemnaszejmiłościdoNiego.MiłośćdoBoganiezakotwiczona
jestwsferzeuczućiniepoleganatym,Ŝezawsze,kiedyoNimmyślimynaszesercebijemocniej.
Oczywiściesątacy,którychmiłośćdoBogamoŜemiećcharakteremocjonalny,jednakniejestto
najistotniejsze,poniewaŜistotąmiłościdoBogajestwola.Tymsamymdowodemnaszejmiłoścido
Bogajestnieto,coczujemydoNiego,aleto,cojesteśmygotowidlaNiegozrobić.
ImwięcejzrobimydlaBoganatejziemi,tymwiększebędzienaszeszczęściewniebie.
Stwierdzenie, Ŝe w niebie jedni będą bardziej szczęśliwi niŜ inni, moŜe brzmieć paradoksalnie,
zwłaszcza w kontekście tego, co mówiliśmy wcześniej, Ŝe wszyscy posiądą doskonalą
szczęśliwość.NiemawtymjednakŜadnejsprzeczności.Ci,którzymocniejkochaliBogawtym
Ŝyciubędąbardziejszczęśliwi,kiedyichmiłośćwypełnisięwniebie.Chłopakkochającytylko
„trochę” swoją dziewczynę będzie szczęśliwy poślubiając ją, ale kochając ją mocniej byłby
szczęśliwszy,poniewaŜodwzajemnionamiłośćbyłabysilniejsza.Podobnieimsilniejszajestnasza
1 Złac.wieczność[przyp.red].
5
6
278116642.006.png
LEOJOHNTRESE,Wcowierzymy.PodstawywiaryiŜyciachrześcijańskiego.
LEOJOHNTRESE,Wcowierzymy.PodstawywiaryiŜyciachrześcijańskiego.
miłośćdoBogaipodporządkowaniesięJegowoli,tymbardziejrośnienaszazdolnośćdobyciaw
Nimszczęśliwym.
Prawdziwejestwięctwierdzenie,ŜekaŜdybłogosławionyosiągniepełnięszczęściaoraz,Ŝe
jedni będą mieli większą zdolność osiągnięcia szczęścia niŜ inni. Sytuację tę doskonale oddaje
następujący przykład butelki: zarówno ta półlitrowa jak i litrowa mogą być pełne, jednakŜe ta
litrowazawierawięcejpłynuniŜtapółlitrowa.PodąŜającdalej:sześćosóbsłuchakoncertumuzyki
symfonicznej, jednakŜe kaŜda z nich odbiera go i cieszy się nim inaczej, zaleŜnie od poziomu
znajomościizainteresowaniamuzyką,którejsłuchają.
O tym wszystkim chce nam powiedzieć katechizm, zadając pytanie: „Jak musimy
postępować, aby osiągnąć szczęście w niebie?”. Znajdująca się w nim odpowiedź brzmi: „Aby
osiągnąćszczęściewniebiemusimypoznać,pokochaćisłuŜyćBoguwŜyciudoczesnym”2.Słowo
„kochać”jestwtymzdaniusłowemkluczowym,najwaŜniejszym.Wiadomojednak,Ŝemiłośćnie
jestmoŜliwabezwcześniejszegopoznania.NaleŜypoznaćBoga,abymócGokochać.Miłośćnie
będzie jednak miłością prawdziwą jeŜeli nie znajdzie odzwierciedlenia w czynach, to znaczy w
postępowaniuidziałaniuzgodnymztym,czegosobieŜyczykochanaprzeznasosoba.Takwięc,
musimytakŜesłuŜyćBogu,toznaczyspełniaćJegowolę.
Przedostatecznąodpowiedziąnapytanie:„Copowinniśmyczynić?”naleŜyprzypomnieć,
ŜeBógnieopuszczanaswnaszejludzkiejsłabościzwiązanejzpoznaniemGo,pokochaniemi
posłuszeństwemwobecNiego.Niebiańskieszczęściejestszczęściemnadprzyrodzonym.Niejest
wartością,codoktórejmamyjakieśprawa.Jesttorodzajszczęścia,którewykraczapozagranice
naturyludzkiejistądjegonadprzyrodzonycharakter.NawetkochającBoga,niemoŜliwebyłoby
kontemplowanieGowniebie,bezspecjalnejsiły,którąOnnasobdarza.Jesttosiła,któraniejest
częściąnaszejnaturyicodoktórejniemamyŜadnychpraw.Siła,którąBógobdarzaszczęśliwych
tolumengloriae.Gdybynietoświatłochwały,najwyŜszymrodzajemszczęścia,któremoglibyśmy
osiągnąć,byłobyto,którymmoŜecieszyćsięświątobliwyczłowiek,obcującywbliskimipełnym
uniesieniakontakciezBogiem,alenieposiadającymoŜliwościJegowidzeniatwarząwtwarz.
Szczęście wieczne, to szczęście nadprzyrodzone. Aby je osiągnąć Bóg obdarza nas
nadprzyrodzonąpomocą,którąnazywamyłaską.Liczącwyłącznienawłasnesiły,bezwspomnianej
pomocy Boga, nigdy nie osiągnęlibyśmy miłości pozwalającej nam dostąpić królestwa
niebieskiego. Ten szczególny rodzaj miłości nadprzyrodzonej określamy pojęciem caritas. Bóg
zaszczepia ją w naszych sercach w czasie sakramentu chrztu. Jeśli realizujemy zobowiązania
płynącezchrztu,tzn.poszukując,przyjmującikorzystajączłask,którychBógnamudziela,miłość
nadprzyrodzonarośniewnasiprzynosiowoce.
DostąpienieniebajestdlanasnadprzyrodzonąnagrodązaŜyciepoświęconeBogu,Ŝycie
polegającenapoznaniu,kochaniuiposłuszeństwiewobecBoga,któreinicjujeioŜywiaJegołaska.
TojestcałaprawdaŜyciaautentyczniechrześcijańskiego.
Ktonamwskazujedrogę?
OpisanaponiŜejscenamogłabywydarzyćsięwrzeczywistości:dyrektorfabrykipokazuje
jednemuzrobotnikównową,zainstalowanąwłaśniemaszynę.Jestogromnaiskomplikowanaw
obsłudze.Dyrektormówidopracownika:„Będzieszodpowiadałzatęmaszynę.JeŜeliwywiąŜesz
się dobrze z tego zadania dostaniesz roczną nagrodę w wysokości pięciu tysięcy dolarów. Ale
uwaŜaj,tobardzodrogamaszyna,więcjeślijązepsujesz,wyrzucęcięzpracy.Masztutajinstrukcję
obsługiidopracy!”.
„Zaraz, zaraz – z pewnością powiedziałby pracownik – jeŜeli decydując się na to mogę
zarobić mnóstwo pieniędzy ale teŜ znaleźć się na ulicy, potrzebuję czegoś więcej niŜ tylko
instrukcjiobsługimaszyny,którejmogęniezrozumieć.Pozatym,ksiąŜceniemogęzadaćŜadnego
pytania.CzymoŜnasprowadzićosobę,którazajmujesięserwisemtegotypumaszyn?Dziękiniej
mógłbymbardzodobrzenauczyćsięobsługiizpewnościąniepopełniłbymŜadnegobłędu”.
Prośbapracownikajestlogiczna.Podobnie,kiedymówisięnam,Ŝenaszapracanaziemi
polegana„poznaniu,kochaniuiposłuszeństwiewobecBoga”,atakŜe,iŜnaszewieczneszczęście
zaleŜyodtegojakdobrzewykonamytępracę,słuszniemoŜemyzapytać:„Ktonastegonauczy?”,
„KtoprzekaŜenamwszystkiepotrzebneinformacje?”.
Bógprzewidziałnaszniepokójidałnamodpowiedźnatepytania.Nieograniczyłsiędo
przekazania nam instrukcji i nie pozostawił nas samych w trudzie jej interpretacji. Bóg wysłał
Kogoś z „Siedziby Głównej”, po to, by przekazał nam wszystkie potrzebne informacje, na
podstawiektórychdecydujemyoswoimprzeznaczeniu.TymKimśjestniktinny,jakJegowłasny
SynwosobieJezusaChrystusa.NieprzybyłOnnaziemiętylkopoto,abyumrzećnakrzyŜui
odkupićnaszegrzechy.CelemJegoprzybyciabyłotakŜenauczaniesłowemiprzykłademprawd
BoŜych,prowadzącychdoumiłowaniaBogaipokazanienamtakiegosposobuŜycia,którebędzie
dowodemtejmiłości.
Jezus, jako osoba fizyczna i widzialna, odszedł do nieba w czwartek Wniebowstąpienia.
JednakŜezaplanowałOnmoŜliwośćpozostaniaznamiaŜdokońca,jakoNauczyciel.Zpomocą
swoichdwunastuApostołówJezusnadałswojemuistnieniunowykształt.StworzyłnoweCiało,
które jest czymś więcej niŜ ciałem fizycznym, jest Ciałem mistycznym, poprzez które stale
pozostajenaziemi.KomórkamibudującymitoCiałosąludzie.JegogłowąjestsamJezus,aduszą
DuchŚwięty.GłosemtegoCiałajestgłossamegoChrystusa,którynieprzerwanienasprowadzii
naucza.ToCiało,MistyczneCiałoChrystusa,nazywamyKościołem.
Towłaśniechcenamprzekazaćkatechizmstawiającpytanie,któreimyzadaliśmy:„Kto
nasnauczypoznawać,kochaćisłuŜyćBogu?”idającodpowiedź:„JezusChrystus,SynBoŜy,za
pośrednictwemKościołauczynaspoznawać,kochaćisłuŜyćBogu”.Abyudostępnićnamgłówne
prawdy, których nauczał Jezus Kościół zebrał je w wyznaniu wiary, określanym mianem
Apostolskiego.ZawartewnimprawdymająfundamentalnycharakteristanowiąpodstawęŜycia
chrześcijańskiego.
Apostolskie Wyznanie Wiary to bardzo stara modlitwa. Nie wiadomo dokładnie kiedy
przyjęłaobecnykształt.Korzeniamisięgapierwszychchwilistnieniachrześcijaństwa.Apostołowie
po Zesłaniu Ducha Świętego, a przed rozpoczęciem swoich podróŜy misyjnych, streścili
podstawowe prawdy przekazane im przez Chrystusa. Tym samym zostały one ujęte w ich
nauczaniu.SłuŜyłyrównieŜjakowyznaniewiarydlanawróconych,którzypoprzyjęciuchrztustali
się członkami Kościoła. MoŜemy więc być pewni, Ŝe słowa modlitwy: „Wierzę w Boga Ojca
Wszechmogącego” są takim samym wyznaniem wiary jakie czynili pierwsi nawróceni
chrześcijanie:Korneliusz,Apollos,Akwila,Pryscyllaiinni,którzywyznawaliwiaręzdumąinie
szczędzącpoświęcenia,aŜdoprzelaniakrwi.
ByćmoŜeniektórezprawdwiarymoglibyśmy,przysprzyjającychwarunkach,odkryćsami.
NaleŜądonichnp.:istnienieBoga,Jegowszechmoc,prawda,ŜeBógstworzyłnieboiziemię.Inne
znamywyłączniedlatego,ŜeBógnasonichpouczył:prawdaŜeJezustoSynBoŜyoraz,Ŝew
jednymBogusątrzyOsobyBoskie.Zbiórprawd,którewyjawiłnamBóg(jedneznichsądlanas
zrozumiałe,innewykraczająpozanaszrozum)zwanyjest„objawieniemBoŜym”.Sątoprawdy
objawioneprzezBoga(złac.revelo–odsłonić,odkryć,zerwaćzasłonę).
Bóg rozpoczął zdejmowanie zasłony, okrywającej Go, wraz z objawieniem przekazanym
naszemu pierwszemu ojcu – Adamowi. Na przestrzeni wieków Bóg „odkrywał zasłonę” prawd
ujawniającjekrokpokroku.DotyczyłyoneJegoinassamychizostałyprzedstawionepatriarchom:
Noemu, Abrahamowi oraz MojŜeszowi, a takŜe następującym po nich prorokom: Jeremiaszowi,
2 Autor odwołuje się do Katechizmu Rzymskiego. Nowy Katechizm Kościoła Katolickiego z 1992 r. zaraz w
pierwszym akapicie stwierdza: „Bóg, w samym sobie nieskończenie doskonały i szczęśliwy, zamysłem czystej
dobroci,wsposóbcałkowiciewolny,stworzyłczłowieka,byuczynićgouczestnikiemswegoszczęśliwegoŜycia.
DlategowkaŜdymczasieiwkaŜdymmiejscujestOnbliskiczłowiekowi.Bógwzywaczłowiekaipomagamu
szukać,poznawaćimiłowaćsiebiezewszystkichsił”.PortakŜeKompendiumKatechizmuKościołaKatolickiegonr
359[przyp.red].
7
8
278116642.001.png
LEOJOHNTRESE,Wcowierzymy.PodstawywiaryiŜyciachrześcijańskiego.
LEOJOHNTRESE,Wcowierzymy.PodstawywiaryiŜyciachrześcijańskiego.
Danielowiiinnym.PrawdyujawnioneprzezBogapocząwszyodczasówAdamaaŜdonadejścia
Chrystusa określane są mianem „objawienia przedchrześcijańskiego”. Stanowiły one
przygotowaniedowielkiegoobjawieniaprawdydanejnamprzezBogawosobieJegoSyna,Jezusa
Chrystusa. Natomiast prawdy objawione czy to bezpośrednio przez Chrystusa, czy za
pośrednictwemjegoApostołówpodnatchnieniemDuchaŚwiętegookreślanesąjako„objawienie
chrześcijańskie”.
WosobieJezusa,BógwypełniłobjawieniedotycząceJegosamego.Tymsamympowiedział
namwszystkoto,comusimywiedzieć,abyznaleźćsięwniebie.Przekazałnamwszystkoto,co
niezbędnedoosiągnięcianaszegocelu,którymjestwiecznezjednoczeniezBogiem.Pośmierci
świętego Jana, ostatniego Apostoła, nie ma juŜ Ŝadnych „nowych” prawd, których przyjęcia
wymagaodnascnotawiary.
Z biegiem lat ludzie, wykorzystując daną im przez Boga inteligencję, będą starali się
zgłębiać,studiowaćibadaćprawdyobjawioneprzezChrystusa.Depozytwiarychrześcijańskiej,jak
rozwijającysiępąkkwiatu,będziesięotwierałistawałcorazbardziejdostępnydlamedytujących
nad nim i studiujących go wielkich umysłów kaŜdej epoki. My, ludzie Ŝyjący w XX wieku
rozumiemyznacznielepiejnauczanieChrystusaniŜchrześcijanieŜyjącywIwieku.Jednakwiara
nie zaleŜy od pełni zrozumienia i pojęcia nauki Chrystusa. Co się tyczy samych prawd wiary,
wierzymydziśdokładniewtesameprawdy,wktórewierzylipierwsichrześcijanie,otrzymawszyje
odChrystusaijegouczniów,Apostołów.
Kiedy następca Piotra, PapieŜ, uroczyście ogłasza jakiś dogmat – np. dogmat o
WniebowzięciuNajświętszejMaryiPanny–nieoznaczato,Ŝeprzedstawianamnowąprawdę,w
którąnaleŜywierzyć.Nie,PapieŜpoprostuoznajmiapublicznie,Ŝemamydoczynieniazprawdą,
pochodzącąodczasówapostolskich,wktórąmusimywierzyć.
PocząwszyodczasówChrystusazdarzałosięniejednokrotnie,ŜeBógdokonywałobjawień
prywatnych, skierowanych do świętych i innych osób. Ten rodzaj objawienia nosi nazwę:
„prywatnego”.Wprzeciwieństwiedoobjawienia„publicznego”,dokonanegoprzezJezusaijego
Apostołów,objawienia„prywatne”wymagająprzyjęciaiakceptacjiprzedewszystkimzestrony
osób,któreichdostąpiły.NawettakznaneobjawieniajaktezLourdesiFatimy,bądźobjawienie
NajświętszegoSercaświętejMariiMałgorzacieniestanowiąścisłejmateriiwiary.Niemniejjednak,
byłoby rzeczą niemądrą i nieroztropną wątpienie w ich wiarygodność, wiedząc, Ŝe istnieją
świadectwaichautentyczności.Alenegującichistnienieniepopadniemywherezję,poniewaŜnie
sączęścią„depozytuwiary”.
Kiedy mówimy na temat objawienia BoŜego, naleŜy wskazać na Księgę, która nam je
zachowałaiprzekazała.MowajestoBiblii,którąnazywamySłowemBoŜym,poniewaŜsamBóg
inspirowałautorówjejposzczególnychksiąg.Bóginspirowałich,abynapisalito,coOnsamchciał
Ŝebybyłonapisaneinicpozatym.Wpływającbezpośrednionaumysłiwolępiszących(czyto
Izajasza, Ezechiela, Mateusza lub Łukasza), Bóg w osobie Ducha Świętego dyktował im to, co
chciałabybyłonapisane.Procestenmiałcharakterwewnętrznyiobywającysiębezsłów.KaŜdyz
piszącychredagowałtekstwewłasnymstylu.Choćczasemmoglinawetniezdawaćsobiesprawęz
Boskiegonatchnienia,którenimikierowało,tojednakDuchŚwiętystałzakaŜdympociągnięciem
ichpióra.
Biblia wolna jest od błędów nie dlatego, Ŝe Kościół stwierdził to po jej skrupulatnym
przeanalizowaniu. Jest ona wolna od błędów poniewaŜ jej autorem jest sam Bóg, którego
narzędziemwdzieletworzeniajestnatchnionyprzezNiegoczłowiek–pisarz.ZadaniemKościoła
jest uświadomienie nam, Ŝe księgi Biblii są inspirowane przez Boga a takŜe ich wierne
zachowywanieiautentyczneinterpretowanie.
Zdajemysobiesprawę,ŜeBiblianiezawierawszystkichnaukJezusa.WiemytakŜe,iŜwiele
spośródprawdstanowiącychdepozytwiary,zostałoustnieprzekazanychprzezApostołówibyło
dalej przekazywanych z pokolenia na pokolenie przez ich następców – biskupów. Ten przekaz
nazywamyTradycjąKościoła;jesttoprzekazprawddokonywanyprzezŜywygłosChrystusaw
swoimKościele.AzatemBibliaiTradycjastanowipodwójneźródło,wktórymodnajdujemypełne
objawienieBoŜe,wszystkieprawdy,którewinniśmyprzyjąćaktemwiary.
ROZDZIAŁDRUGI
BÓGIJEGOPRZYMIOTY
KimjestBóg?
Pewnegodniaprzeczytałem,Ŝejedenzkatechetówbyłbliskiutratywiary,kiedydziecko
zapytałogonareligii:„KtostworzyłBoga?”.Nagledotarłodoniego,Ŝeniemaodpowiedzinato
pytanie.Trudnomibyłowtouwierzyć,poniewaŜuwaŜam,Ŝedostateczniewykształconykatecheta
uczący religii, powinien znać odpowiedź na to pytanie. Brzmi ona bowiem: „Nikt nie stworzył
Boga”.
Zasadniczą racjonalną przesłanką za istnieniem Boga jest fakt, iŜ nic nie dzieje się bez
jakiejśprzyczyny.Takjakczekoladki,któresamenieznikajązpudełka.Abyoneznikłyczyjaśręka
musi je stamtąd najpierw wyciągnąć. śadne drzewo samo nie wyrośnie z ziemi, zanim nie
zakiełkujewniejnasiono,dającemupoczątek.Filozofowieokreślajątęprawidłowośćnastępująco:
„KaŜdyskutekmusimiećswojąprzyczynę”.
Takwięc,jeślicofniemysiędopoczątkówwszechświata(tysiące,milionylubtylelatile
Ŝycząsobienaukowcy)znajdziemysięwpewnymmomenciewpunkcie,wktórymtrzebabędzie
zapytać:„Wspaniale,alektotowszystkowprawiłwruch?”Ktośmusiałsprawić,Ŝewszechświat
zacząłistnieć.Jaktosięstało?Nicniebierzesięzniczego.Dziecisąowocemmiłościrodziców,
kwiatywyrastająznasion,zawszemusiistniećpunktwyjścia,początek.Musiistniećktoś,ktonie
został uczyniony przez kogoś innego, musi być ktoś, kto istniał od zawsze, ktoś kto nie miał
początku. Musi być ktoś posiadający moc i inteligencję nieskończoną i najwyŜszą, kogo naturą
własnąjestistnienie.
Ktoś taki istnieje i jest nim Bóg. Bóg jest tym Kimś istniejącym z własnej natury.
Gdybyśmy chcieli dokładnie opisać Boga, moglibyśmy przede wszystkim powiedzieć, Ŝe jest
„Tym,któryjest”.Wzwiązkuztymodpowiedźnapytaniedzieckajestprosta:„Niktniestworzył
Boga.Bógistniałzawszeizawszebędzieistnieć”.
TakiegoBoga,któryjestpoczątkiemwszelkiegobytu,któryjestponadtymwszystkim,co
istnieje,określamymówiąc,ŜejestBytemNajwyŜszym.Stądwynika,ŜeniemoŜeistniećwięcej
niŜ jeden Bóg. Mówienie o dwóch lub więcej bytach najwyŜszych byłoby sprzecznością. Samo
słowo„najwyŜszy”oznacza„znajdującysięponadwszystkimi”.Jeśliwięcistnieliby,jedenobok
drugiego, dwaj bogowie równie wszechmocni, Ŝaden z nich nie zasługiwałby na miano „bytu
najwyŜszego”. śaden z nich nie posiadałby nieskończonej mocy przypisywanej z natury Bogu.
„Nieskończona” moc pierwszego wykluczałaby „nieskończoną” moc drugiego z bogów. Obaj
wzajemnie by się ograniczali. Święty Anastazy powiedział: „Mówienie o kilku bogach równie
wszechmocnych,totak,jakmówienieokilkubogachrówniebezsilnych”.
Istnieje tylko jeden Bóg i jest On Duchem. Aby to zrozumieć naleŜy wiedzieć, Ŝe
filozofowierozróŜniajądwarodzajesubstancji:duchoweifizyczne.Substancjefizyczneskładają
sięczęści,takjakpowietrze,którymoddychamy.Składasięonozcząsteczekazotuitlenu.Tez
koleizbudowanesązatomów,atomyzneutronów,protonówielektronów.KaŜdanajdrobniejsza
część wszechświata zbudowana jest z substancji fizycznej, która zawiera w sobie elementy
determinującejejrozpad,dlatego,Ŝejejczęścimogąsięodniejoddzielićnadrodzerozkładulub
zniszczenia.
Substancjaduchowanatomiastniejestzbudowanazczęści.Niemawniejnic,comoŜeulec
podziałowiaprzeztorozpadowiidestrukcji.Filozofiaokreślasubstancjęduchowąjakosubstancję
prostą (niezłoŜoną). Oto powód, dla którego substancje duchowe są nieśmiertelne. Poza
bezpośredniąingerencjąBoga,niemaprzyczynydlaktórejmogłybyprzestaćistnieć.Znanesątrzy
9
10
278116642.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin