{1}{1} {2}{400} {3577}{3694}Wyspa Manhatan została tak nazwana|ku czci jej pierwotnych mieszkańców {3700}{3757}...Indian Manhattan. {3763}{3879}Wiedli spokojne życie,|zastawiajšc sidła, łowišc i polujšc. {3885}{3945}Panował wród nich zwyczaj: {3951}{4037}Każdego lipca, kiedy upały|stawały się nie do zniesienia... {4043}{4131}...wysyłali swoje żony|i dzieci. {4137}{4189}W górę rzeki w kierunku górzystych terenów... {4195}{4293}...lub, jeli było ich na to stać,|w stronę morza. {4299}{4407}Mężowie powracali|do swoich codziennych zajęć: {4413}{4521}zastawiania sideł, łowienia, polowania. {4658}{4766}Nasza historia nie ma jednak nic wspólnego|z Indianami. {4772}{4854}Rozgrywa się 500 lat póniej. {4860}{4984}Portland, Rockland,|Plymouth i Bar Harbor. {4989}{5034}Odjazd o 6:30... {5040}{5143}Podjęlimy ten temat|aby pokazać, że nic się nie zmieniło. {5148}{5240}Manhattańskie żony i dzieci|wcišż sš odsyłane w cišgu lata. {5245}{5323}Mężowie powracajš|do swoich codziennych zajęć: {5328}{5401}Zastawiania sideł, łowienia, polowania. {5407}{5514}Chcemy abycie poznali typowego|Manhattańskiego męża. {5520}{5659}To jest pan Richard Sherman,|jego żona, Helen, i syn, Ricky. {5678}{5736}Ricky, co ty wyprawiasz? {5742}{5836}On jest międzyplanetarnym szpiegiem.|Obracam go w pył. {5842}{5948}Przestań. Jedziesz do Maine,|a nie na Marsa. Żegnaj, Helen. {5954}{6043}-Żegnaj, Richard.|-Dlaczego tatu nie jedzie z nami? {6049}{6166}-Tatu zostaje żeby zarabiać pienišżki.|-Nie martw się. Nic mi nie będzie. {6172}{6271}-A co z moim kieszonkowym?|-Wylę ci je. {6277}{6367}Obiecałe odpowiednio się odrzywiać|i nie palić. {6373}{6452}I obiecałe nie pić. {6458}{6536}-Zadzwonię do ciebie o 22.00.|-Żegnaj, Helen. {6542}{6640}Żegnaj, Ricky. Daj się pocałować. {6645}{6730}-Zdejmij to.|-On chce odcišć mi dopływ tlenu! {6736}{6794}No już, spónimy się na pocišg. {6891}{6979}Helen, Ricky, wiosło!|Zapomnielicie wiosła! {6985}{7076}-Bilet, proszę.|-Mój syn zapomniał wiosła. {7082}{7211}Przykro mi, ale tylko osoby z biletami|mogš przejć przez bramkę. {7506}{7584}O, nie, nie ja. {7596}{7648}I palić też nie będę. {7654}{7779}Spójrzcie na nich. Obrzydliwe.|Pocišg nawet nie opócił stacji. {7803}{7894}Muszę wracać do biura.|Ludzie, jak goršco! {7927}{8000}Kilka dodatkowych informacji|na temat pana Shermana: {8006}{8076}Pracuje w firmie wydawniczej|Brady & Company. {8082}{8195}Publikujš kieszonkowe wydania,|dostępne w każdym sklepie. {8201}{8319}Starszy pan Brady jest szefem,|ale pan Sherman jest kluczowym człowiekiem. {8325}{8387}Utrzymuje wszystko w całoci. {8393}{8469}W biznesie 25-centowych ksišżek,|możesz sprzedać wszystko. {8475}{8540}Nawet stare, mroczne klasyki. {8546}{8610}Cały trik polega na podrasowaniu tytułu... {8616}{8693}...i zaprojektowaniu interesujšcej okładki. {8699}{8776}To tylko kwestia wyobrani... {8781}{8864}...a pan Sherman posiada|dużo wyobrani. {8947}{9004}To wszystko, panno Morris. {9069}{9169}O, nie, nie ja. Nie ja. {9213}{9269}I palić też nie będę. {9287}{9383}Niektórzy mężowie dziczejš|poniweż ich żony wyjechały. {9389}{9440}Robiš co chcš. {9446}{9522}Jak Charlie Lederer.|Annie nie było od dwóch dni... {9528}{9588}...kiedy Charlie się wytatuował {9594}{9682}Zielony smok na klacie,|motyl na ramieniu. {9688}{9774}Nie ja. O, nie, praca, praca... {9791}{9888}Będę pracował do 18.00,|potem zjem obiad w barze... {9894}{9993}Nie! Żadnych barów, żadnego picia|tak jak kazał Dr. Summers. {9999}{10091}Wiem, Wypróbuje|tš wegetariańskš restaurację. {10097}{10154}Zdrowe jedzenie, to podstawa. {10160}{10249}Ludzkie ciało|jest bardzo delikatnš konstrukcjš. {10255}{10322}Daleko nie zajedziesz na martini|i gulaszu. {10328}{10384}W szczególnoci gdy jest tak goršco. {10412}{10514}-Mogę prosić o rachunek?|-Tak, proszę pana. {10520}{10624}Zobaczmy. Mielimy specjalny,|sojowy hamburger... {10630}{10673}...soję smażonš po francusku. {10679}{10744}Sojowy sorbet i miętowš herbatę. {10759}{10800}Zaczynałem od koktailu. {10806}{10893}Tak, mielimy sok z kapusty. {10899}{11010}Będzie pan dumny, gdy się dowie|że całoć miała tylko 260 kalorii. {11016}{11053}Jestem dumny. {11059}{11142}To będzie $1 .27. {11148}{11232}-Proszę zatrzymać resztę.|-Nie przyjmujemy napiwków. {11238}{11302}Mogę to przeznaczyć na nasz obóz dla nudystów. {11308}{11360}-Proszę to zrobić.|-O, dziękuję, proszę pana. {11366}{11475}To zbożny cel. Musimy nieć przesłanie do ludzi. {11481}{11601}Aby obnażyć nasze umęczone ciała|i pozolić im ponownie oddychać. {11607}{11717}Bez ubrań|nie byłoby żadnych chorób ani wojen. {11723}{11816}Czy może pan sobie wyobrazić dwie armie|na polu bitwy... {11822}{11877}...bez mundurów, kompletnie nago? {11883}{11996}Bez szans odróżnienia przyjaciela od wroga,|wszyscy bylibymy braćmi. {12002}{12099}Chwileczkę, proszę pana.|Zapomniał pan wiosła. {12134}{12169}Dziękuję. {12500}{12542}Lubię ten dom. {12547}{12626}Dlaczego Helen chce się wyprowadzić|w jedno z tych... {12631}{12700}...budynków przypominajšcego scenerię z filmu|"Ucieczka z bloku więziennego nr. 11"? {12705}{12776}Tutaj jest o wiele milej.|Tylko trzy miezkania. {12782}{12828}Nasze, Kaufmanów na górze... {12834}{12954}...i dwóch kolesi na poddaszu,|dekoratorzy wnętrz, czy co w tym stylu... {13240}{13345}Tak tu spokojnie, kiedy wszyscy wyjadš.|Pewnie, że spokojnie. {13351}{13436}Żadnego Howdy Doody.Żadnego Captain Video. {13442}{13543}Żadnych zapachów z kuchni|Żadnego "Co sie wydarzyło dzi w pracy?" {13549}{13664}Strzeliłem panu Brady w głowę,|zgwałciłem pannę Morris... {13670}{13814}...i podłożyłem ogień pod 300,000 egzemplarzy|"Małych kobietek". Oto co się wydarzyło. {13846}{13970}Co się może dziać w biurze?|Jak tu spokojnie. {14124}{14179}"Urzyj otwieracza, Richard." {14516}{14593}"Karbonowana woda,|kwas cytrynowy, syrop kukurydziany... {14599}{14658}...sztuczny aromat malinowy... {14664}{14735}...sztucznie barwiony z konserwantami." {14741}{14825}Dlaczego to ma być zdrowsze od... {14831}{14903}...małej szkockiej|z odrobinš cytryny? {14909}{14954}Naprawdę chciałbym wiedzieć. {14982}{15054}Helen zadzwoni o 22.00. {15068}{15142}Mylę, że oddam się małej lekturze. {15148}{15236}Wzišłem za sobš do domu|rękopis Dr. Brubaker'a {15396}{15445}Ricky! {15451}{15571}Okay, gdzie to jest?|Gdzie jest druga? {15577}{15658}Wiem, że czai się gdzi na mnie|aby mnie dorwać. {15664}{15742}Gdzie jest druga wrotka Kapitana Video? {15831}{15874}Kto tam, znowu? {16245}{16320}-Tak, co jest?|-Przepraszam, że przeszkadzam. {16326}{16410}Zapomniałam kluczy,|więc musiałam użyć dzwonka. {16439}{16489}Wszystko jest jak najbardziej w porzšdku. {16523}{16619}O każdej porze. Co jeszcze|mogę zrobić dla pani? {16624}{16682}Czy mógłby pan przycisnšć jeszcze raz? {16688}{16746}Drzwi zatrzasnęły kabel. {16752}{16824}A, tak oczywicie. {16849}{16911}-Dzięki.|-Mieszka pani w naszym budynku? {16917}{17007}W mieszkaniu Kaufmanów.|Sš w Europie. {17013}{17122}Wiem, że będzie się pani tutaj podobać.|To bardzo cichy budynek. {17128}{17211}Żadnych psów, żadnych dzieci|tylko ci dwaj dekoratorzy wnętrz. {17217}{17269}I pani, i oczywicie ja. {17313}{17398}-Wszystko w porzšdku?|-O, jasne, tak. {17404}{17439}Więc, dobranoc. {17476}{17514}Dobranoc. {17708}{17754}A teraz... {17808}{17898}Może powinienem|zaprosić jš na drinka. {17904}{18012}Sprawić aby poczuła się jak w domu.|W końcu wszyscy jestemy jednš dużš rodzinš. {18101}{18144}O, nie, nie. {18676}{18773}Muszę wracać do pracy,|do ksišżki Brubaker'a. {18779}{18866}Pogadam z nim|o niej jutro, więc lepiej... {18872}{18974}O ludzkiej podwiadomoci,|Dr. Ludwig Brubaker. {18980}{19007}Taki sobie tytuł. {19013}{19113}Musimy nad nim popracować,|tak dla pewnoci. {19271}{19319}22.00 godzina. {19330}{19409}Helen nie zadzwoni do 22.00. {19417}{19519}Mam nadzieję, że|dzięki temu nie usnę do 22.00. {19563}{19618}Rozdział trzeci: {19624}{19699}"Tajone popędy|u mężczyzn w rednim wieku. {19704}{19769}Ich ródła i konsekwencje" {19806}{19877}Helen ma tupet dzwonić|do mnie o 22.00. {19883}{19956}To wiadczy o kompletnym braku zaufania. {19964}{20077}Co ona sobie myli, że co ja będę robił?|Zacznę palić? Pić? {20083}{20199}Albo się wytatuuję? Charlie...|Duży, zielony smok. {20224}{20300}Mogę się założyć, że myli,|że mam tutaj dziewczynę {20306}{20344}To okropne. {20350}{20468}Siedem lat jestemy małżeństwem.|Nigdy nie zrobiłem nic takiego. {20474}{20597}Nie myl, że nie miałem okazji.|Wiele razy jš miałem. {20633}{20679}Wiele razy. {20768}{20812}Nie miej się, Helen. {20818}{20902}Jestem bardzo atrakcyjny dla kobiet. {20908}{20988}Jeste atrakcyjny dla mnie,|ale przywykłam do ciebie. {20994}{21076}To nie jest rzecz, o której się opowiada żonie... {21082}{21209}...ale kobiety narzucajš się mi od lat. {21216}{21310}O tak...piękne kobiety,|wiele z nich. {21320}{21399}-Strasznie, strasznie ich wiele.|-Wymień jednš. {21405}{21519}Trudno tak na poczekaniu,|ale było ich wiele. {21529}{21620}Sama o to prosiła.|Na przykład moja sekretarka. {21626}{21742}Dla ciebie, to tylko panna Morris,|częc biurowego wyposażenia. {21748}{21800}10 palców do pisania listów. {21806}{21869}No, pozwól mi opowiedzieć... {21881}{21953}-Napisała ten list?|-Tak, panie Sherman. {21959}{22042}Jest 6 błędów w pierwszym akapicie {22048}{22099}Co się z tobš dzieje? {22105}{22215}-Co się z tobš wyprawia?|-Powiem panu w czym problem. {22221}{22336}Zakochałam się w panu.|Od dnia mojego pierwszego dnia w pracy. {22342}{22431}Głęboko, szaleńczo, desperacko,|całkowicie wypalajšco. {22437}{22521}a dla pana jestem niczym,|częciš umeblowania. {22527}{22593}10 palcami do przepisywania pańskich listów. {22599}{22716}Panie Sherman, proszę na mnie spojrzeć.|Jestem kobietš, słyszy pan? {22722}{22793}Z mięsa i krwi|i ...
marzena_majusia