Fire & Ice The Dragon Chronicles (2008).txt

(39 KB) Pobierz
0:00:01:movie info: XVID  640x360 23.976fps 700.1 MB|/SubEdit b.4072 (http://subedit.com.pl)/
0:01:15:Kr�lestwo mojego ojca|by�o oaz� pokoju.
0:01:17:To by�a ziemia pomy�lno�ci,
0:01:19:dobre maniery i uznanie wolno�ci.
0:01:22:Kt�re, kt�re m�j ojciec ceni� przede wszystkim.
0:01:24:Nie by�abym taka|i nie by�abym tym kim jestem.
0:01:28:Zamiast jechania przez otwarte pole|i zabawy z moim ojcem,
0:01:31:usiad�abym z moj� matk�,|r�ce z�o�y�y by si�,
0:01:34:by robi� po�czochy na drutach i tacy|zabawni, nudni m�odzi ludzie.
0:01:38:Kt�rzy wype�nialiby sny mojej matki...
0:01:40:i marzenia by by� doskona�� ksi�niczk�.
0:01:42:O sukienkach i klejnotach|i o �lubie do wieku 18 lat.
0:01:47:Ale m�j ojciec nie widzia� �wiata|w ten spos�b.
0:01:49:Jako jego jedyna spadkobierczyni.
0:01:51:By�am w stanie, by cieszy� si�|ca�ym �yciem przyg�d, kt�re mog�o zaoferowa�.
0:01:54:Jak gdybym urodzi�a si� ksi�ciem,|a nie ksi�niczk�...
0:01:59:Wi�c ukochany matki marszczy� brwi|na nas obie.
0:02:01:I mia� nadziej� ka�dego dnia, �e spotkam r�wnego sobie|i opami�tam si�.
0:02:09:Dobrze si� bawisz, Augustinie?
0:02:17:Moja �liczna c�rka,|tylko w sam� por� na lunch.
0:02:20:Jak twoja Poranna Jazda?
0:02:21:Cudowny! Ona jest najlepszym koniem|na jakim kiedykolwiek jecha�am.
0:02:26:Dobrze. Tylko pozosta� poza lasem Izma.
0:02:28:Ludzie Drzew nie b�d� troszczyli si�,|�e ty jeste� ksi�niczk�.
0:02:31:Obrabuj� i zabij� ci� przy nadarzaj�cej si� okazji.
0:02:33:Wiem, ojcze. Zg�odnia�am!
0:02:36:Prosz�, u�yj twojego widelca, Luisa!
0:02:39:Jak ja obesz�am si� bez ciebie, mamo?
0:02:42:Luisa, ty by�a� w kontakcie|z ksi�ciem Tugandore?
0:02:46:Jego matka powiedzia�a, �e|on jest zainteresowany tob�.
0:02:49:Wymienili�my kilka list�w.|Ale on jest takim nudziarzem.
0:02:53:- Ka�dy ci� nudzi.|- Tata nie.
0:02:57:Pochlebstwo dosi�gnie ci� wsz�dzie.
0:03:01:Luisa, musisz zacz�� my�le�|o ma��e�stwie.
0:03:03:To nie jest w�a�ciwe dla|m�odej kobiety w twoim wieku,
0:03:05:nie by� zam�n�.
0:03:07:Patrz jak si� ubierasz,|co nosisz,
0:03:09:zadbaj o siebie, wyjd� spod opieki ojca.
0:03:11:To nie jest dobra droga dla ksi�niczki,|takie zachowanie.
0:03:14:Nie jestem zainteresowana ma��e�stwem, mamo.
0:03:17:S� daleko wi�cej wa�ne
0:03:19:I interesuj�ce rzeczy|by si� nimi zajmowa�.
0:03:21:Na przyk�ad?
0:03:23:- Jazda...|- Szermierka...
0:03:25:Polowanie...
0:03:28:W porz�dku, wystarczy!
0:03:29:Czy ma��e�stwo jest tak� z�� rzecz�?
0:03:34:Nie zawsze.
0:03:43:Co si� dzieje?
0:03:45:Co si� dzieje?
0:04:25:M�j kr�lu, kr�lowo Remini,|wszystko w porz�dku?
0:04:28:Tak, w porz�dku, Paxian.
0:04:29:Wy�lij ludzi do wsi|niech sprawdz� czy nie ma rannych.
0:04:32:Chcia�bym p�j�� tak�e.
0:04:34:Jestem pewna, �e oni mog� poradzi� sobie sami.
0:04:35:Jestem pewna, �e tak,|ale ja chcia�bym zobaczy� to sama.
0:04:38:My�l�, �e to jest dobre dla Luis, by by�|z jej lud�mi.
0:05:37:Luisa!
0:05:39:Do �rodka! Do �rodka, teraz!
0:06:10:Chod� ze mn�!
0:06:13:Trzymaj si�!
0:06:21:T�dy!
0:06:50:Tutaj, pod w�z!
0:06:54:Luisa jest tam na dole.
0:06:55:Wy�lij jakich� ludzi, by j� znale�li!
0:06:57:Jak rozka�esz.
0:07:02:Przykryj swoje oczy!
0:07:13:Nie spogl�daj!
0:07:22:Nie byli�my na to przygotowani.
0:07:48:Chod�my!
0:08:11:Panie, powiniene� wr�ci� do �rodka.
0:08:14:Ludzie, zbierajcie si� szybciej!
0:08:17:Nie strzela�, a� on b�dzie prawie nad nami!
0:08:21:Czeka�!
0:08:23:Gotowi!
0:08:33:Celowa� w g�ow�!
0:08:38:Ognia!
0:08:57:Luisa, wszystko w porz�dku?
0:09:00:Znajd� jej rodzic�w.
0:09:01:- Podzi�kuj� bogu, �e jeste� bezpieczna.|- Sk�d ten smok przylecia�?
0:09:04:Paxian, nie by�o ataku smoka|przez dwadzie�cia lat.
0:09:06:- Nie wiem.|- Dowiedz si�!
0:09:08:Nie my�l�, �e podda si�|tak �atwo nast�pnym razem.
0:09:18:Tamten dzie� by� tylko pocz�tkiem...
0:09:21:Ognisty Smok powraca�|do Carpii co kilka tygodni.
0:09:25:Czasami po�ywi� si�...
0:09:27:Czasami wydawa�o si�,|�e tylko niszczy�.
0:09:31:Nie by�o niczego, co m�j ojciec m�g�by zrobi�.
0:09:34:W 3 miesi�ce,|nasze kr�lestwo prawie zosta�o zniszczone.
0:09:48:Dla dzieci.
0:09:59:Wracaj tutaj!
0:10:02:Ludzie zwracaj� si� siebie.
0:10:04:Oni umieraj� z g�odu.
0:10:05:Czy mog� zasugerowa�, �e s� inne rzeczy.
0:10:07:Odpowiedniejsze dla ksi�niczki?
0:10:11:Naprawd�? A co uwa�asz za|odpowiedniejsze ni� moje kr�lestwo?
0:10:15:- Luisa, wystarczy..|- Ale ojcze, on nie jest...
0:10:18:- Chod�, pozw�l im rozmawia� samym.|- Ale matko...
0:10:20:Luisa, prosz�!
0:10:30:Nie mo�esz dzia�a� w ten spos�b|przed swoim ojca!
0:10:34:Nie lubi� Paxianz.
0:10:35:On nie traktuje mnie szacunkiem.
0:10:37:Nawet, je�li to prawda,
0:10:38:To nie znaczy, �e mo�esz zachowywa� si�|w ten spos�b.
0:10:40:On jest doradc� twojego ojca, nie twoim.|Teraz p�jd� do twojego pokoju!
0:10:44:- Ale...|- Natychmiast!
0:11:03:Otrzyma�em wie�ci, �e kr�l Quilok|prosi o spotkanie z tob�.
0:11:07:Quilok? Co on chce?
0:11:08:On ch�tnie otworzy� drzwi|jego kr�lestwa dla ciebie i naszych ludzi,
0:11:11:Ale on chce|by� ty przysi�g� mu wierno��.
0:11:14:Dla niego.
0:11:17:Ten ma�y w��!
0:11:18:Je�li ja my�la�bym, �e to jest mo�liwe.
0:11:20:Uwierzy�bym, �e to on wys�a� tego smoka|do nas.
0:11:23:Nie mamy innych opcji.
0:11:24:Mo�emy musie� rozwa�y� jego ofert�.
0:11:27:Dlaczego smok nie zaatakowa�|jego kr�lestwa?
0:11:30:On musi co� co go ochrania.
0:11:33:By� mo�e to jest tylko szcz�cie.
0:11:38:Wasza Wysoko��,|zdesperowani obywatele Carpii.
0:11:41:Zbieraj� si� na zewn�trz zamku.
0:11:43:Czy powinni�my pozwoli� im wej��?
0:11:45:- Absolutnie nie!|- Oni g�oduj� tam.
0:11:48:To nie nasz problem i odpowiedzialno��.
0:11:52:Dop�ki kr�l nie podda si� naszemu kr�lestwu,
0:11:55:Jego ludzie pozostan� na �asce m�t�w.
0:11:59:Albo Ognistego Smoka,|kt�rykolwiek b�dzie pierwszy.
0:12:04:M�j ojciec nigdy nie przewidzia�,|�e nasza ma�a prowincja...
0:12:09:B�dzie taka inna,|ju� nied�ugo...
0:12:14:Chc�, by� rozmie�ci�|wi�cej ludzi dooko�a Dracone.
0:12:17:Tak, Wasza Wysoko��.
0:12:35:Co my�lisz o Alodorze?
0:12:36:Z ca�ym szacunkiem,|to nie jest co�, co warto by rozwa�y�.
0:12:40:Ale on jest jedynym cz�owiekiem|kt�ry kiedykolwiek zabi� smoka.
0:12:43:On jest zdrajc�!
0:12:45:Alodor zosta� wygnany|przez kr�la Quiloka za zdrad�.
0:12:49:To nie jest �aden sekret, �e kr�l Quilok|by� zazdrosny o Alodora.
0:12:52:Niemniej jednak,|rycerstwo zosta�o wzi�te od niego.
0:12:57:Najpowa�niejsza kara,|jaka mo�e zdarzy� si� rycerzowi.
0:13:01:I to oznacza pogwa�cenie|naszych traktat�w,
0:13:03:Aby zatrudnia� rycerza,|kt�ry zosta� wygnany.
0:13:05:Wiem co traktaty m�wi�, Paxian.
0:13:07:M�j ojciec by� cz�ci� rady,|kt�ra je napisa�a.
0:13:09:Ale przysz�o�� kr�lestwa|jest na stosie.
0:13:11:Wybacz mi, Wasza Wysoko��,|ale to ty powiedzia�e� mi,
0:13:13:�e kiedy kr�l zaczyna chcie�|kt�re� prawa zmieni�
0:13:16:Aby dostosowa� je do w�asnych potrzeb,
0:13:18:znaczy, �e zosta� skorumpowany przez w�asn� w�adz�.
0:13:25:Matko, przestraszy�a� mnie.
0:13:27:Pods�uchiwa�a�.
0:13:29:Nie...|nie chcia�am im przeszkadza�.
0:13:31:Luisa, ju� kaza�am ci p�j�� do swojego pokoju.
0:13:35:Teraz prosz�, zr�b jak kaza�am.
0:13:54:Kto to jest Alodor?
0:13:56:Luisa, nie rozmawiajmy o tym!
0:13:59:Je�li to jest cz�owiek, kt�ry mo�e pom�c,|musimy go znale��.
0:14:02:Kto my�li o tym co on zrobi�?
0:14:04:Po�owa z �o�nierzy|to byli z�odzieje i przest�pcy.
0:14:06:Jaka jest r�nica?
0:14:08:M�wisz, �e wiesz jak rz�dzi�|kr�lestwem lepiej ni� tw�j ojciec?
0:14:11:Nie bardziej ni� Paxian my�li, �e on mo�e.
0:14:13:Paxian jest szefem doradc�w kr�la.
0:14:16:Dobrze, znaczy to, �e nie jest dobrym doradc�.
0:14:17:To jest nie twoja sprawa.
0:14:19:Ojciec nie chce tego widzie�,|ale wiesz, �e ja mam racj�.
0:14:23:Alodor pokona� Lodowego Smoka|dla kr�la Quiloka I.
0:14:26:Gdy on umar�,|kr�l Quilok II stwierdzi�
0:14:29:�e Alodor obr�ci� si� przeciw niemu.
0:14:31:Nie uwierzy�abym w nic, co Quilok powiedzia�.
0:14:33:To nieistotne co s�dzisz.|Alodor zosta� wygnany.
0:14:36:Tak czy owak, Luisa, p�jd� ju� do ��ka.
0:14:39:I zapomn�, �e pods�uchiwa�a� rozmow�.
0:14:43:Nie chc� s�ysze� o tym wi�cej.
0:14:46:Dobranoc.
0:14:48:Wpuszcz� twoj� s�u�k�.
0:15:06:Co robisz?|Powinna� ubiera� si� do ��ka!
0:15:09:Id� do lasu Izma,
0:15:11:Aby znale�� tego tajemniczego Alodora,|o kt�rym m�wi� wszyscy wko�o.
0:15:14:Nie powinna� i�� nigdzie o tej porze.
0:15:18:A zw�aszcza nie do Izma.
0:15:19:Id� i mog� si� obroni�.
0:15:25:Wiem, �e on musi by� w Izma.
0:15:27:Je�li ja by�abym Alodorem,|to tam ukrywa�abym si�.
0:15:29:I w�a�nie tam go znajd�.
0:16:39:Nie ruszaj si�!
0:16:43:Dziewczyna?
0:16:44:Ksi�niczka.
0:16:46:Jestem ksi�niczka Luisa Carpia.
0:16:49:Wi�c ty jeste�...
0:16:51:Wiesz,
0:16:52:Mieli�my kr�low� Persji tutaj,|kiedy�...
0:16:54:�liczna kobieta. Przesta� gada� bzdury.
0:16:56:Jestem ksi�niczka Carpia.
0:16:59:Tak, tak...
0:17:02:Dobrze, od kiedy nasze ksi�niczki|nosz� ubrania ch�opc�w?
0:17:07:To tylko przebranie.
0:17:09:Sp�jrz na to.
0:17:13:Szukam Alodora.
0:17:15:Alodora?
0:17:16:Czy go znasz?
0:17:19:Co chcia�by� z zrobi� z tym cz�owiekiem?
0:17:22:Mam dla niego propozycj�.
0:17:25:Tak. Ale nie jest bezpiecznie tu sta�. P�jd�my!
0:17:30:Czy to mog�oby by� Alodor?
0:17:31:W�tpi�. Nawet bardzo.
0:17:33:Teraz, idziemy!
0:17:38:Ludzie - drzewa.
0:17:40:- Co powinni�my zrobi�?|- Nie ruszaj si� po prostu.
0:17:44:- Oni zostawi� nas w spokoju?|- Nie, najprawdopodobniej nas zabij�.
0:17:48:Czy masz bro�?
0:17:50:- Sztylet.|- Sztylet?
0:17:52:To nie jest bro�, kt�ra si� przyda.
0:18:45:Nie spieszy�e� si�.
0:18:51:Kto to jest?
0:18:51:Jestem ksi�niczka Luisa Carpia.|I szukam Alodora.
0:18:56:A czy mog�abym spyta�, kim ty jeste�?
0:18:58:Jestem tym, kt�remu najpierw trzeba podzi�kowa�,|a potem m�czy� pytaniami
0:19:05:Czy ta przepaska na oczy jest naprawd� konieczna?
0:19:11:Przypuszczam, �e tak...
0:19:39:Chc� rozmawia� ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin