WSTĘP
Już od wieków ludzie wierzyli w to, że przeżycia psychiczne matki mają duży wpływ na rozwój dziecka w okresie prenatalnym. Arystoteles pisał, że kobiety w stanie błogosławionym muszą bardzo dbać o swoje ciało, a ich uosobienie powinno być wolne od trosk, gdyż „rozwijające się dziecko odbiera przeżycia matki niczym roślina, która korzeniami tkwi w glebie”. Kierując się tą myślą, już tysiąc lat temu w Chinach tworzono prenatalne kliniki, gdzie kobietę w stanie odmiennym otaczano szczególną opieką. Zaś Leonardo da Vinci twierdził: „Ten sam duch rządzi dwoma ciałami. Pragnienia matki wpływają na dziecko, które ona nosi, a jej lęk psychiczny czy ból mają większą moc nad dzieckiem niż nad matką, gdyż może ono z tego powodu nawet stracić życie”. W wielu krajach świata istnieje nawet system zakazów i nakazów dotyczących tego, co matka powinna robić lub, czego unikać, aby urodzić normalne dziecko.
Nadal nie potrafimy do końca wyjaśnić tego wpływu, ale badania ostatnich lat potwierdzają to wielowiekowe przeświadczenie, że na rozwój dziecka ogromny wpływ ma stosunek matki do niego. Nie jest obojętne, czy dziecko wzrasta w atmosferze miłości i akceptacji, czy w atmosferze pustki uczuciowej i negatywnego stosunku.
Kiedy matka jest radosna i zadowolona, do jej krwi wydzielają się różne związki chemiczne, np. endorfiny. Wtedy dziecko jest jakby „kąpane” w „neurohormonach szczęścia” i samo je wytwarza (są one obecne w organizmie dziecka już od 6 tygodnia życia prenatalnego).
Natomiast negatywny stosunek matki do poczętego dziecka, lub przeżywany przez nią ciągły i silny stres, może spowodować poronienie samoistne, doprowadzić do komplikacji przedporodowych czy porodu, do urodzenia martwego dziecka lub dziecka z wadą rozwojową. Należy jednak pamiętać, że choć dziecko odbiera przeżycia matki i jej stosunek do niego, to jednocześnie wykazuje dużą odporność na docierający do niego stres i wykorzystuje swoje siły żywotne do walki z utrudnieniami, które przeszkadzają w prawidłowym rozwoju. Dlatego nie należy obawiać się krótkotrwałych negatywnych uczuć, gdyż poprzez nie dziecko może doświadczyć przeżyć rodzicielskich o różnej treści. Wszystkie one stymulują rozwój jego układu nerwowego i jeśli dziecko jest otaczane miłością, uczy się radzić sobie z chwilowym stresem i dyskomfortem. Wiedza o możliwości przekazywania dziecku uczuć rodziców może służyć podjęciu przez nich form kontaktów pobudzających rozwój dziecka oraz wzbogacających życie małżeńskie i rodzinne.
Dziecko od poczęcia jest członkiem rodziny, jest istotą społeczną. Tak jak ludzie potrzebują komunikować się przez mowę, gest, mimikę, twórczość i zachowanie, tak też dziecko przed urodzeniem potrzebuje tych form kontaktu z innymi, aby mogło się rozwijać na sposób ludzki. Jednak, aby został nawiązany kontakt rodziców z dzieckiem musi być spełniony warunek: rodzice powinni mieć przeświadczenie o tym, że dziecko jest odrębną istotą od matki oraz, że jest warte uwagi i uczuć, a dialog z nim jest możliwy i potrzebny obydwu stronom. W tym kontakcie dziecko posługuje się językiem swojego ciała, reaguje na komunikaty docierające do niego ze strony otoczenia np. ruchami kończyn, głowy, połykania, zmianą położenia ciała, itp. Istnieje więc możliwość nie tylko odbioru przez dziecko w łonie matki wielu bodźców zmysłowych i emocjonalnych, ale też reagowania na nie w zrozumiały dla rodziców sposób.
I. FORMY KOMUNIAKCJI PRENATALNEJ
I. I WSPÓLNE CHWILE
Podczas dnia rodzice powinni znaleźć czas na odpoczynek. Chodzi tu nie o chwile spędzone przed telewizorem czy wspólny posiłek, lecz o relaks w ciszy, z poczuciem wewnętrznego spokoju, bliskości fizycznej i psychicznej współmałżonka i dziecka. Przyjęcie tego zwyczaju jest wyrazem troski o dziecko i świadczy o tym, że jest ono dla rodziców kimś naprawdę ważnym. Czas odpoczynku może być także momentem dzielenia się swoimi uczuciami, nadziejami, obawami dotyczącymi nowej sytuacji. Będąc ze sobą nie trzeba cały czas rozmawiać, gdyż ważna jest jakość wspólnie spędzonych chwil, a nie ich długość.
Dzięki wspólnym chwilom, rodzice mają okazję wsłuchiwać się w oznaki nowego życia, gdyż dziecko już w krótkim czasie po zaistnieniu wysyła sygnały do organizmu matki, który odczytuje je jako swoiste „jestem” dziecka i w reakcji przestawia całe swoje funkcjonowanie tak, by podtrzymać nowe życie. Ważne jest, aby obecności dziecka towarzyszyły pozytywne uczucia, ponieważ potrzeba miłości i akceptacji jest obok bezpieczeństwa najważniejszą z potrzeb człowieka.
Uczucia matki dziecko odbiera na drodze neurohormonalnej, natomiast uczucia innych osób z otoczenia na drodze pozazmysłowej. Dzięki temu formuje swoje nastawienie do świata i osobowościowe predyspozycje. Należy przynajmniej przez kilka minut dziennie „otoczyć” dziecko pogodnymi myślami. Ważne jest także przyjęcie optymistycznej wizji przyszłości, nawet, jeśli to przychodzi z trudem. Pomocne w tym jest myślenie o dziecku jak o konkretnej osobie, nadanie mu imienia lub „ciepłego” pseudonimu, również witanie go codziennie na „dzień dobry” i żegnanie na „dobranoc”. Dziecko stanie się wtedy częścią życia, a komunikacja z nim nie będzie ograniczona tylko do przydzielonego czasu podczas dnia, ale będzie nieustanna.
I. II WYOBRAŻENIEOWE MYŚLENIE O DZIECKU
Prenatalny rozwój dziecka trwa 9 miesięcy, tzn. 40 tygodni, co daje 288 dni, czyli 6768 godzin. Jest to długi czas, dlatego należy zainwestować energię, aby jak najlepiej przeżyć go w zgodzie ze swoim ciałem, uczuciami oraz w kontakcie z dzieckiem.
Jednym ze sposobów kontaktu matki z dzieckiem jest wizualizacja, czyli twórcze wyobrażanie sobie rzeczywistości aktualnej lub przyszłej. Stosowanie relaksu i wizualizacji regularnie każdego dnia, reguluje procesy życiowe (np. oddychanie), zmniejsza różne dolegliwości (np. nadciśnienie), wpływa na polepszenie wyników w pracy umysłowej oraz wpływa na rozwiązywanie problemów i osiągnięcia.
W czasie wizualizacji i relaksu bardziej aktywna jest prawa półkula mózgu – odpowiada ona za myślenie twórcze, intuicyjne, nieracjonalne. Hormony, które odpowiadają za podtrzymanie życia dziecka, czynią kobietę szczególnie wrażliwą na emocjonalny kontekst sytuacji oraz oddziaływanie wizualizacji. Dlatego należy przeprowadzać ją regularnie, kilkanaście minut dziennie lub przynajmniej raz – dwa razy w tygodniu. Polega ona na tym, że kobieta w wygodnej pozycji za pomocą wyobraźni stara się dostrzec dziecko zanurzone w płynie owodniowym. Przygląda się każdej części jego ciała, próbuje wyczuć jego ruchy, rozpoznać, kiedy np. robi grymasy, ssie palec itp. Matka przesyła w tym czasie dziecku odżywczy tlen i pokarm oraz kołysze oddechem. Następnie wsłuchuje się we własne odgłosy fizjologiczne (bicie serca, praca jelit) mając świadomość, że wyczuwając rytm odgłosów organizmu matki, dziecko uczy się rytmu procesów życia, np. oddechu. Na koniec matka obejmuje dziecko rękami, przesyła myśli i uczucia, żegna się i powoli wraca do normalnej aktywności. W taki sam sposób można wyobrażać sobie poród, pierwszy kontakt z dzieckiem po urodzeniu, itp.
Wizualizacja jest bardzo ważnym narzędziem umysłowym kształtowania przyszłej rzeczywistości. To, co zostało wcześniej wyodrębnione, ma większą szansę realizacji, dlatego np. wyobrażanie sobie normalnego porodu kształtuje pozytywny stosunek do tego procesu, zmniejsza lęk przed nim, buduje zaufanie do możliwości organizmu.
W czasie wizualizacji pomocne jest używanie słów, które zaakcentują pragnienia i uczucia ukryte we wnętrzu. Szczególnie silnie działają tzw. „afirmacje”. Powinny one być krótkie, proste, pełne uczuciowego znaczenia, formułowane w czasie teraźniejszym. Należy wypowiadać je z pełnym przekonaniem i w pozytywny sposób (np. „Jestem w stanie urodzić siłami natury”). Poprzez taką postawę rozwijają się uczucia do dziecka, podnosi się także samopoczucie i samoocena oraz obniża się lęk przed przyszłością (np. „Poród to wspaniała przygoda z dzieckiem”). Wizualizacja jest sposobem tworzenia więzi z dzieckiem, dostępnym również dla ojców. Zalecane jest więc razem z ojcem dziecka ulec fantazji i tworzyć wspólny „film o dziecku”.
W urealnianiu obecności dziecka pomocne jest także pisanie listów do niego lub prowadzenie „pamiętnika ciążowego”. Daje to możliwość w całkowitej intymności i prywatności czasem potrzebne rodzicom dzielenie się przeżyciami oraz rozładowanie napięć i lęków. W USA w szkołach rodzenia popularną techniką nawiązania kontaktu z nienarodzonym dzieckiem jest rysowanie przez rodziców i rodzeństwo wizerunku dziecka lub rodziny teraz i w przyszłości.
I. III ROZMOWY Z DZIECKIEM
Mogą być one prowadzone w różnych sytuacjach, najlepiej jednak, gdy matka jest zrelaksowana i odprężona – w wygodnej pozycji oddala od siebie myśli i niepokoje i zupełnie poddaje się odczuciom płynącym z ciała. Myśli i uczucia kieruje w stronę dziecka, wita się z nim i rozmawia.
Rozmowa może mieć formę:
· monologu, np. czytanie bajek, wierszy, opowiadanie historyjek
· dialogu.
Jeśli jest to możliwe, należy rozmawiać na głos, gdyż głośna rozmowa z dzieckiem to nie to samo, co myślenie o nim. Wypowiadane słowa i zdania nabierają wtedy konkretnego charakteru oraz silniej kształtują wspólną więź. Natomiast, gdy nie jest możliwe prowadzenie głośnej rozmowy – należy robić to w ciszy, w myślach podczas różnych sytuacji z dnia (np. sprzątanie, czekanie na autobus). Wtedy matka koncentruje się na dziecku, wyobraża je sobie i przemawia w myślach do niego, oddycha przy tym głęboko i posyła mu wiele tlenu (a wraz z nim swoją miłość, tkliwość, radość, spokój, troskę). Gdy rodzice nauczą się rozmawiać z dzieckiem, nie będą mieli poczucia, że tracą czas (dotyczy to zarówno matki jak i ojca).
Przedmiotem rozmowy z dzieckiem mogą być np. czynności obecnie wykonywane, radości, smutki, obawy, dolegliwości, wyobrażenia dotyczące osoby dziecka (wygląd, płeć, poród, plany na przyszłość np. zabawy). Można także stawiać dziecku wiele pytań, np. o zdrowie, wygląd samopoczucie itp. oraz starać się skoncentrować na dziecku i nastawić na odbiór sygnałów pochodzących od niego.
W ciągu tych dziewięciu miesięcy tematy rozmów z dzieckiem powinny wynikać z konkretnych sytuacji i powinny wyrażać indywidualne przeżycia. Jeszcze przed urodzeniem dziecka każde z rodziców ma szansę rozwinąć swój własny styl dialogu z nim. Również starsze rodzeństwo może być włączone w tę formę komunikacji prenatalnej, gdyż dziecko dopuszczone do rozmów z „maluchem w brzuszku” zaczyna go traktować jak upragnionego towarzysza zabaw, a nie jako konkurenta w walce o uczucia rodziców. Także, gdy np. słucha uderzeń jego serca lub śpiewa mu piosenki, przygotowuje się do zaakceptowania brata lub siostry oraz do roli rodzica, którą podejmie w dalekiej przyszłości.
W rozmowach z dzieckiem przed urodzeniem nie jest istotna treść i sposób prowadzenia rozmów, ale sam fakt myślenia o dziecku i układania tych myśli w słowa. Ponadto w werbalnym kontakcie z dzieckiem rodzicem koncentrują się nie na jego dynamicznie rozwijającym się ciele, ale na duszy.
I. IV ŚPIEWANIE DZIECKU I SŁUCHANIE MUZYKI
Śpiew ma rozluźniające działanie na układ nerwowy i jest szczególnie potrzebny maleństwu, które przebywa w łonie matki. Śpiewać należy jak najczęściej, np. w czasie relaksu, rozmów z dzieckiem, podczas wykonywania różnych czynności dnia codziennego. Najlepiej śpiewać piosenki dobrze znane, ulubione, melodyjne, rozluźniające. Ważne jest by łatwo wpadały w ucho, by były proste, krótkie i o powtarzających się fragmentach. Można witać dziecko rano wesołą piosenką i utulać je do snu kołysanką, a w chwilach zdenerwowania śpiewać coś uspokajającego.
Ponadto w każdym regionie Polski znane są tradycyjne melodie znane każdemu od kołyski. Rodzice śpiewając je swojemu dziecku już w okresie prenatalnym przekazują to, co sami otrzymali od swoich rodziców. W ten sposób następuje najwcześniejszy przekaz dziedzictwa kulturowego, którego częścią dziecko staje się już na tym etapie rozwoju.
Poza śpiewaniem znanych piosenek zalecane jest również wykazanie się własną twórczością na rzecz dziecka. W ten sposób można wyrazić swoje uczucia, myśli i plany. Można także połączyć śpiew z ćwiczeniami oddechowymi, które likwidują napięcia w okolicy brzucha, dotleniają, odprężają, uspokajają dziecko i matkę oraz przygotowują ją do porodu. Pod wpływem śpiewu szczególnie intensywnie rozwijają się synapsy w mózgu dziecka.
Energią fizyczną o odmiennej jakości niż mowa i śpiew człowieka dorosłego jest muzyka. Mowa, śpiew i muzyka różnią się przebiegiem fali akustycznej i dlatego są inaczej odbierane i inaczej stymulują ośrodki nerwowe w mózgu dziecka.
Muzykowanie – czyli granie na instrumencie różnych utworów, zwłaszcza spokojnych i melodyjnych może być jedną z form kontaktu z dzieckiem. Cennym sposobem komunikacji jest komponowanie muzyki „od serca”, choć nie dla wszystkich jest on dostępny. Jednak wiele zależy od inwencji samych rodziców, ponieważ flet, organki czy cymbałki nie wymagają profesjonalnej wiedzy i umiejętności, a jest to raczej „zabawa w muzyka”.
Zdecydowanie bardziej preferowaną wśród rodziców formą wypoczynku i kontaktu z dzieckiem jest wspólne słuchanie muzyki. Wzmacnia to więź małżeńską, kształtuje jej pozawerbalne formy wyrazu, uspokaja i rozluźnia, co daje możliwość utrzymania tego spokoju przez resztę dnia. Muzyki można słuchać np. podczas wykonywania różnych czynności, ale ważne jest, aby przeznaczyć przynajmniej 10 minut dziennie na delektowanie się nią w pełnym relaksie. Muzyka powinna uspokajać i rozluźniać, a najlepsza do tego jest muzyka klasyczna, gdyż normalizuje pracę serca i fal mózgowych (np. Bach, Mozart, Czajkowski, Vivaldi).
Dźwięki o niskich częstotliwościach szczególnie pozytywnie działają na dzieci przed urodzeniem, a więc muzyka wykonywana na flecie, wiolonczeli, kontrabasie. Naturalnie nie ma ograniczeń w słuchaniu muzyki, najważniejsze, aby odczuwać przyjemność, by melodia była łagodna - nie szarpana, a jeśli rytmiczna – to taka, której tempo odpowiada częstotliwości uderzeń serca człowieka dorosłego w stanie spoczynku. Łatwą rzeczą jest zaobserwować, jaką muzykę dziecko lubi najbardziej, przy jakiej kopie lub intensywnie się porusza, a przy jakiej jest spokojne i „miękko” się porusza. Aby dziecko lepiej odbierało wibrację bodźca akustycznego należy przybliżyć źródło dźwięku do brzucha. Wielokrotnie powtarzane fragmenty dziecko zapamięta i odtworzenie ich po urodzeniu może działać na nie kojąco.
I. V UTULANIE DZIECKA
Już w okresie prenatalnym wielu rodziców pragnie przytulić swoje dziecko. Ogromną radość sprawia odczucie, jak pod wpływem dotyku odsuwa się ono lub przybliża, budzi się ze snu, kopie, wypycha ściany swojego mieszkanka. Dzieci dotykane i masowane z czułością przed i po urodzeniu lepiej się rozwijają zarówno psychicznie jak i fizycznie. Warto więc pobudzać rozwój mózgu dziecka przez bodźce związane ze zmysłem równowagi i dotyku, głaskanie i obejmowanie brzucha w połączeniu z wolnymi delikatnymi ruchami kołyszącymi.
Aby przytulić swoje dziecko należy usiąść wygodnie, oddychać równo, głęboko i spokojnie. Ręce położyć z czułością na brzuchu – jedna podtrzymuje i stabilizuje brzuch, podczas gdy druga w tym czasie masuje go wolnymi ruchami. Podczas masowania można rozpoznać, gdzie znajduje się dziecko, czy jest spokojne, czy aktywne. Można także je przybliżyć do serca lub przesunąć w dół, rozluźnić brzuch głębokim oddechem, aby mogło się przeciągnąć lub wygodnie ułożyć. Zalecane są próby głaskania oddechem lub dotykiem oraz kołysania jak w hamaku, a dla rozładowania bloków energetycznych polecany jest także masaż stóp.
Natomiast, gdy dziecko jest już większe, poprzez masowanie i przemawianie do niego można zmienić jego pozycję tak, aby ułożyło się główką w dół, co ułatwi poród. Ręce dorosłego wygrywają pieśń miłości, której siła powinna mieć ogromny, uspokajający wpływ na dziecko i pobudzać je do rozwoju, szczególnie w ostatnich tygodniach ukrytego życia. Dziecko w okresie prenatalnym jak każdy człowiek chce i lubi być dotykane, masowane, obejmowane. Małe rodzeństwo również lubi przytula się do „ciężarnego brzucha” i wyczuwać poruszające się ciało. Trzeba na to pozwolić, gdyż sprzyja to nawiązywaniu kontaktów z dzieckiem nienarodzonym.
Ponadto utulanie wzmacnia uczucia rodziców i usuwa lęk przed kontaktem fizycznym z dzieckiem po porodzie, co jest ważne zwłaszcza przy pierwszym dziecku, szczególnie dla ojców.
II. ZNACZENIE KONTAKTÓW Z DZIECKIEM
PRZED URODZENIEM
Stosowanie prenatalnej stymulacji wyraża przywiązanie rodziców do dziecka oraz ma wpływ na rozwój uczuć rodzicielskich. Poprzez nieustanne nastawienie na odczytywanie potrzeb dziecka, kształtuje i utrwala umiejętności zaspokajania ich. Sprzyja także zdolności wyrażania uczuć i komunikowania się z dzieckiem pozawerbalnie, przez intuicję, mimikę, empatię, itp. Ponadto rodzice mają większą możliwość porozumienia się z nim po porodzie za pomocą form, które dziecko poznało już w czasie rozwoju prenatalnego, np. poprzez śpiewanie tych samych piosenek czy słuchanie tych samych melodii.
Dzięki komunikacji prenatalnej rodzice czują się lepiej przygotowani do swych ról, co zmniejsza lęk przed spotkaniem z dzieckiem. Codzienne „spotkania z dzieckiem” w chwilach relaksu uspokajają i rozluźniają napięcie nerwowo-mięśniowe rodziców, łagodzą negatywne działanie stresów, co pozytywnie wpływa na samopoczucie oraz zdrowie fizyczne i psychiczne.
Śpiewanie, słuchanie muzyki, czytanie dziecku rozwija wrażliwość i potrzeby estetyczne rodziców, rozbudza nowe zainteresowania, które potem będą przekazane dziecku. Komunikacja prenatalna ma wpływ również na dużo lepsze rozumienie sygnałów wysyłanych przez dziecko i sprawne na nie reagowanie. Dzieci, wobec których ją stosowano, osiągają wyższe wyniki w skali APGAR.
Z badań psychologicznych wynika, że rodzice stosujący stymulację prenatalną, w czasie kontaktu z noworodkiem czują się rozluźnieni, odczuwają większą radość przy dotykaniu, przemawianiu, spoglądaniu i bawieniu się z nim oraz wykazują własne, specyficzne formy przywiązania do dziecka bezpośrednio po jego narodzinach. Ponadto, rodzice starający się odczytywać komunikaty płynące od dziecka, rozwijają swoją osobowość, intuicję i wrażliwość. Natomiast dziecko w dialogu z matką i ojcem odnajduje swoje miejsce w świecie, od początku staje się kimś realnym i obecnym oraz rozwija się w poczuciu, że jest kochane. Formy komunikacji z dzieckiem, które są afirmacją życia i wyrażają ciepło uczuć rodzicielskich, dają dziecku rozluźnienie, spokój, radość, poczucie bezpieczeństwa oraz tworzą podstawy rozwoju jego zdrowej osobowości.
Głos rodziców, muzyka, dotyk, śpiew docierają do dziecka w postaci odrębnych bodźców i są zapamiętywane. To na nich opierają się przyzwyczajenia (np. dotyczące pory snu), umiejętności, upodobania (np. smakowe, muzyczne). W tym czasie mózg dziecka ćwiczy swoje funkcje, tworzą się coraz to nowe powiązania między komórkami nerwowymi, które umożliwiają powstanie zawiązków inteligencji zmysłowo – ruchowej. Dzięki stymulacji prenatalnej, możliwości mózgu dziecka zostają lepiej wykorzystane, a genetycznie zaprogramowane zdolności mają okazję ujawnić się wcześniej i lepiej się rozwinąć.
Dzieci poddawane prenatalnej muzykoterapii rodzą się radosne, spokojne, potem lepiej ssą, a ich matki z większym powodzeniem karmią piersią. Dzieci te są uważne i skoncentrowane na obiektach, m.in. na twarzy ludzkiej, odwracają głowę w stronę głosu rodziców czy innych dźwięków, zwłaszcza znanych im z okresu przed urodzeniem. Badania wykazują także, że dzieci, z którymi rodzice kontaktowali się w okresie prenatalnym intensywnie gaworzą i szybciej uczą się mówić, a rozwój psychomotoryczny jest zdecydowanie przyspieszony – sprawniej siadają, wstają i chodzą. Zaobserwowano u niech również wysoki poziom rozwoju funkcji intelektualnych, wysoką zdolność rozwiązywania problemów, sukcesy w szkole, zdolności twórcze, wrażliwość estetyczną i moralną, bogatą sferę uczuciową.
Oczywiście, tak wiele dodatnich skutków wynika nie tylko ze spokojnego, skoncentrowanego na dziecku, pełnego miłości stosunku rodziców do niego przed porodem, ale i z oddziaływań stosowanych po porodzie, czyli ze stwarzania uczuciowej atmosfery wokół niego przez cały czas rozwoju.
PODSUMOWANIE:
I. I Wspólne chwile
§ czas poświęcony tylko myślom o dziecku
§ dzielenie się swoimi uczuciami, obawami, nadziejami z partnerem i dzieckiem
§ wsłuchiwanie się w oznaki nowego życia
§ „otoczenie” dziecka pogodnymi myślami, by przekazać mu informacje, że jest kochane i zapraszane
§ nadanie dziecku imienia lub serdecznego pseudonimu
I. II Wyobrażeniowe myślenie o dziecku
§ wizualizacja – czyli obrazowe przedstawienie sobie porodu, dziecka w życiu płodowym i pourodzeniowym, pierwszy z nim kontakt, pierwsze karmienie, itp.
§ wsłuchiwanie się we własne odgłosy fizjologiczne (bicie serca, praca jelit, tętnienie krwi, ruchy oddechowe) i „przesłanie” dziecku odżywczego tlenu, a z nim pokarm, kołysanie oddechem
§ w czasie wizualizacji do zaakcentowania pragnień i odczuć pomocne jest głośne mówienie, powtarzanie zdań, poleceń, np. „Jestem w stanie urodzić dziecko w sposób naturalny”, „Kocham dziecko każdego dnia mocniej”, itp.
§ fantazjowanie na temat „filmu o dziecku”, pisanie do niego listów lub prowadzenie pamiętnika
I. III Rozmowy z dzieckiem
§ forma monologu (czytanie bajek, wierszy)
§ forma dialogu („rozmawianie z dzieckiem” na dowolny temat, „stawianie dziecku pytań”, np. o zdrowie, wygląd, itp.)
§ informowanie o swoich obawach, niepokoju, odczuciach, emocjach i oczekiwaniach
§ włączenie starszego rodzeństwa do „rozmowy z siostrą lub bratem”
I. IV Śpiewanie dziecku i słuchanie muzyki
§ jak najczęściej, gdyż ma rozluźniające działanie na układ nerwowy
§ piosenki powinny być melodyjne, wpadające w ucho, krótkie, proste
§ wspólne muzykowanie (gra na instrumentach i śpiew)
§ słuchanie muzyki łagodnej, uspokajającej, w rytmie bicia serca
I. V Utulanie dziecka
§ masowanie, głaskanie, obejmowanie i dotykanie brzucha
§ kołyszący taniec z „dzieckiem”
...
roxanchan