Plinio Correa de Oliveira - REWOLUCJA I KONTRREWOLUCJA.pdf

(2912 KB) Pobierz
449712368 UNPDF
REWOLUCJA I KONTRREWOLUCJA
Autor Plinio Correa de Oliveira
Wydawnictwo Stowarzyszenie Kultury Chrześcijańskiej
im. Ks. Piotra Skargi
SPIS TREŚCI
PRZEDMOWA 9
WSTĘP DO PIERWSZEGO WYDANIA 13
WSTĘP DO WYDANIA POLSKIEGO 17
CZĘŚĆ I REWOLUCJA 23
ROZDZIAŁ I KRYZYS WSPÓŁCZESNEGO CZŁOWIEKA 23
ROZDZIAŁ II KRYZYS CZŁOWIEKA ZACHODU I CHRZEŚCIJANINA 23
ROZDZIAŁ III CHARAKTERYSTYKA TEGO KRYZYSU 25
ROZDZIAŁ IV METAMORFOZY PROCESU REWOLUCYJNEGO
37
ROZDZIAŁ V TRZY WARSTWY REWOLUCJI: W TENDENCJACH,
IDEACH I FAKTACH 39
ROZDZIAŁ VI MARSZ REWOLUCJI 41
ROZDZIAŁ VII ISTOTA REWOLUCJI 49
ROZDZIAŁ VIII ROZUM, WOLA I UCZUCIOWOŚĆ W DETERMINOWANIU
LUDZKICH DZIAŁAŃ 61
ROZDZIAŁ IX „PÓŁ-KONTRREWOLUCJONISTA" JEST RÓWNIEŻ SYNEM
REWOLUCJI 65
ROZDZIAŁ X KULTURA, SZTUKA I ŚRODOWISKA W REWOLUCJI 67
ROZDZIAŁ XI REWOLUCJA, GRZECH I ODKUPIENIE - REWOLUCYJNA UTOPIA 69
ROZDZIAŁ XII PACYFISTYCZNY I ANTYMILITARYSTYCZNY CHARAKTER
REWOLUCJI 73
CZĘŚĆ II KONTRREWOLUCJA 75
ROZDZIAŁ I KONTRREWOLUCJA JEST REAKCJĄ 75
ROZDZIAŁ II REAKCJA A NIEZMIENNOŚĆ HISTORYCZNA 79
ROZDZIAŁ III KONTRREWOLUCJA A POGOŃ ZA NOWOŚCIAMI 81
ROZDZIAŁ IV KTO JEST KONTRREWOLUCJONISTĄ?
85
ROZDZIAŁ V TAKTYKA KONTRREWOLUCJI 87
ROZDZIAŁ VI ŚRODKI DZIAŁANIA KONTRREWOLUCJI 91
ROZDZIAŁ VII PRZESZKODY W DZIAŁANIU KONTRREWOLUCJI 93
ROZDZIAŁ VIII PROCESUALNY CHARAKTER KONTRREWOLUCJI I „WSTRZĄS"
KONTRREWOLUCYJNY 97
ROZDZIAŁ IX SIŁA NAPĘDOWA KONTRREWOLUCJI 103
ROZDZIAŁ X KONTRREWOLUCJA, GRZECH I ODKUPIENIE 105
ROZDZIAŁ XI KONTRREWOLUCJA A SPOŁECZNOŚĆ DOCZESNA 107
ROZDZIAŁ XII KOŚCIÓŁ A KONTRREWOLUCJA 113
CZĘŚĆ III REWOLUCJA I KONTRREWOLUCJA - DWADZIEŚCIA LAT PÓŹNIEJ 121
ROZDZIAŁ I REWOLUCJA: PROCES W CIĄGŁEJ TRANSFORMACJI 123
ROZDZIAŁ II APOGEUM I KRYZYS TRZECIEJ REWOLUCJI 127
ROZDZIAŁ III NARODZINY CZWARTEJ REWOLUCJI
149
ZAKOŃCZENIE 157
POSŁOWIE Z 1992 ROKU 159
ANEKS AUTOPORTRET FILOZOFICZNY 163
INDEKS OSÓB 181
449712368.002.png
PRZEDMOWA
Z wielkim zainteresowaniem, przyjemnością i pożytkiem osobistym przeczytałem
hiszpańskie wydanie dzieła prof. Plinia Correi de 01iveira, które mi zadedykował z
wyrazami wielkiego przywiązania i szacunku, za co jestem bardzo wdzięczny.
Rewolucja i Kontrrewolucja stanowi mistrzowskie dzieło, którego nauki powinny być
szeroko rozpowszechniane, tak aby przeniknęły sumienia nie tylko tych, którzy uważają
się za prawdziwych katolików, lecz - powiedziałbym nawet więcej - wszystkich ludzi
dobrej woli. Ci ostatni powinni nauczyć się z niego, że zbawienie można znaleźć jedynie
w Jezusie Chrystusie i Jego Kościele; ci pierwsi powinni czuć się utwierdzeni i umocnieni
w swej wierze oraz psychologicznie i duchowo uodpornieni na ten przebiegły proces,
który wykorzystuje wielu z nich jako naiwnych głupców lub „towarzyszy podróży".
Analiza procesu rewolucyjnego zawarta w tej książce jest bardzo odkrywcza i robi
ogromne wrażenie dzięki swojemu realizmowi i głębokiemu zrozumieniu historii,
począwszy od dekadencji w końcu średniowiecza, poprzez poganizujący renesans i
pseudoreformację, dalej straszliwą rewolucję francuską, aż do ateistycznego
komunizmu.
Autor nie ogranicza się jedynie do zewnętrznej analizy historii. Ludzkie działania i
reakcje, których ta analiza dotyczy, są również wyjaśniane w świetle psychologii
człowieka, zarówno psychologii indywidualnej, jak i psychologii zbiorowości. Osta-
tecznie trzeba uznać, że istnieje ktoś, kto kieruje tą głęboką i systematyczną
dechrystianizacją. Człowiek wprawdzie skłania się ku złu - przez pychę i zmysłowość -
lecz gdyby nie było kogoś trzymającego lejce tych nieuporządkowanych tendencji i
sprytnie je koordynującego, to najprawdopodobniej nie wywołałyby one tak stałego,
sprawnego i systematycznego działania, które wytrwale kontynuowane wykorzystuje
nawet wzloty i upadki wywołane oporem i naturalną „reakcją" sił przeciwnych.
10
Dzieło to przewiduje również - chociaż z wielką ostrożnością w swych prognozach i w
sposób hipotetyczny - dalszą możliwą ewolucję działalności rewolucyjnej, a potem
kontrrewolucyjnej.
Zawiera ono wiele trafnych socjologicznych, politycznych, psychologicznych i
perspektywicznych obserwacji, z których wiele zasługiwałoby na antologię. Wiele z nich
uwypukla inteligentne taktyki, które sprzyjają Rewolucji oraz te, które mogłyby i powin-
ny być stosowane w powszechnej strategii kontrrewolucyjnej.
W sumie odważę się na stwierdzenie, że jest to prorocze dzieło w najlepszym
znaczeniu tego słowa. Powinno być przedmiotem nauczania w kościelnych ośrodkach
wyższego kształcenia, aby przynajmniej elity stały się w pełni świadome przygniatającej
rzeczywistości, o której - jestem przekonany - nie mają jasnego pojęcia. Przyczyniłoby
się to, między innymi, do ujawnienia i zdemaskowania użytecznych głupców i
„towarzyszy podróży", wśród których można znaleźć osobistości kościelne, w sposób sa-
mobójczy grające według reguł przeciwnika. W takim wypadku znacznie zmniejszyłaby
się grupa „pożytecznych idiotów" będących sprzymierzeńcami Rewolucji.
Druga część tej książki doskonale wyjaśnia naturę Kontrrewolucji oraz odważne i
„ofensywne" taktyki, które kontrrewolucjoniści muszą stosować, unikając jednocześnie
ekscesów oraz niewłaściwych i nieroztropnych postaw.
449712368.003.png
Wobec takich sytuacji, nasuwają się wątpliwości, czy Kościół posiada prawdziwą
„strategię", tak jak Rewolucja. Można znaleźć wiele elementów, działań i instytucji
„taktycznych" ale wydają się one działać w izolacji bez zrozumienia całości. Pojęcie
Kontrrewolucji i uświadomienie sobie, że Kontrrewolucja jest działaniem, mogłoby
scalić i zwiększyć poczucie współpracy w Kościele.
Pragnę pogratulować ruchowi TFP, że ma założyciela pokroju prof. Plinia Correi de
Oliveira. Przewiduję szeroki rozwój i przyszłość pełną kontrrewolucyjnych sukcesów
dla TFP, czego pragnę z całej duszy.
Kończę stwierdzając, że duch, w jakim jest napisane to dzieło, robi na mnie ogromne
wrażenie: jest to duch głęboko chrześcijański, przepełniony żarliwą miłością do
Kościoła. Książka ta jest autentycznym wytworem chrześcijańskiej mądrości. Wzruszają-
ce jest odkryć w człowieku świeckim tak serdeczne nabożeństwo
11
dla Matki Jezusa i naszej: „Niepewni, jak wszyscy, jutra, wznosimy w postawie
modlitewnej nasze oczy do wzniosłego tronu Maryi, Królowej Wszechświata (...)
Błagamy więc, aby Najświętsza Dziewica przyjęła ten synowski hołd, dar miłości i wyraz
absolutnej ufności w jej triumf."
O. Anastasio Gutierrez, CMF *
Rzym, 8 września 1993
Święto Narodzenia Matki Boskiej
* Ojciec Anastasio Gutiérrez, CMF (1911-1998) był jednym z najsławniejszych kanonistów Kościoła
katolickiego w XX wieku. Urodzony w Buenos Aires w Argentynie, kilkadziesiąt lat mieszkał w Rzymie,
gdzie uzyskał doktorat z prawa kanonicznego na Papieskim Uniwersytecie Laterańskim. Później wykładał
na uniwersyteckim Wydziale Prawa Kanonicznego, gdzie został dziekanem. O. Gutiérrez służył jako
„peritus" podczas Soboru Watykańskiego II. Uczestniczył w pracach Komisji, której zlecono opracowanie
nowego kodeksu Prawa Kanonicznego, następnie był konsultantem w następujących dykasteriach
watykańskich: Kongregacji do spraw Kościołów Wschodnich, Kongregacji do spraw Kleru, Kongregacji
Instytutów Uświęcenia Życia i Towarzystw Życia Apostolskiego. Był również konsultantem w
Pontyfikalnej Radzie do Interpretacji Tekstów Ustawodawczych, najwyższym organie kościelnym dla
spraw kanonicznych. Był również założycielem Institutum Iuridicum Claretianum w Rzymie.
13
WSTĘP DO PIERWSZEGO WYDANIA
Setny numer „Catolicismo" ujrzał właśnie światło dzienne. 1 Pragniemy uczcić to
wydarzenie, nadając niniejszemu wydaniu szczególne znaczenie, które mogłoby się
przyczynić do pogłębienia duchowej więzi, jaka łączy pismo z jego czytelnikami.
W tym celu wydało nam się jak najbardziej na miejscu opublikowanie artykułu
dotyczącego Rewolucji i Kontrrewolucji.
Łatwo wyjaśnić wybór takiego tematu. „Catolicismo" jest pismem walczącym, i jako
takie powinno być oceniane przede wszystkim w świetle celu, jaki przyświeca
prowadzonej przezeń walce. Przeciw komu konkretnie zamierzamy walczyć? Lektura
łamów naszego pisma może czasem spowodować wrażenie niedostatecznie wyraźnego
określenia przeciwnika. Często można na tych łamach znaleźć odrzucenie komunizmu,
socjalizmu, totalitaryzmu, liberalizmu, liturgicyzmu, maritainizmu, jak również wielu
innych „izmów". Mimo to, nie można powiedzieć, iż tak bardzo skupiamy się na jednym z
449712368.004.png
tych problemów, że postawa wobec niego definiuje nasze pismo. Na przykład przesadne
byłoby stwierdzenie, że „Catolicismo" jest czasopismem głównie antyprotestanckim lub
antysocjalistycznym. A zatem można raczej powiedzieć, że gazecie przyświecają różne
cele. Jednakże można zauważyć, że z naszej perspektywy wszystkie powyższe punkty
odniesienia mają pewien wspólny mianownik. I to on jest tym głównym celem, jaki
stawia przed sobą nasza gazeta.
Jaki jest ten wspólny mianownik? Jakaś doktryna? Siła? Poglądy? Wyjaśnienie tej
kwestii może pomóc w dogłębnym zrozumieniu całego dzieła kształcenia doktrynalnego
realizowanego przez „Catolicismo" od 100 miesięcy.
* * *
Pożytek, jaki można odnieść studiując zagadnienie Rewolucji i Kontrewolucji,
znacznie przekracza te ograniczone cele.
1 Powyższy wstęp został opublikowany w 100. numerze pisma „Catolicismo", w kwietniu 1959 r. (przyp.
wyd.)
14
Aby to wykazać, wystarczy rzut oka na panoramę religijną naszego kraju.
Statystycznie sytuacja katolików jest bardzo dobra: według opublikowanych ostatnio
oficjalnych danych, stanowimy 94% społeczeństwa. Gdyby wszyscy katolicy byli tym,
czym powinni być, Brazylia byłaby dzisiaj jedną z najbardziej godnych podziwu potęg
katolickich powstałych w ciągu dwudziestu wieków życia Kościoła.
Dlaczego więc tak daleko nam do tego ideału? Czy można stwierdzić, że główną
przyczyną naszej obecnej sytuacji jest spirytyzm, protestantyzm, ateizm lub komunizm?
Nie. Przyczyna leży gdzie indziej, jest nienamacalna, subtelna, przenika wszystko
dogłębnie niczym potężne i budzące przerażenie promieniowanie. Wszyscy odczuwamy
jej skutki, lecz jedynie niewielu z nas potrafiłoby ją nazwać i wyjaśnić jej istotę.
Kiedy to stwierdzamy, nasza myśl przekracza granice Brazylii i rozciąga się na
pozostałe, tak nam drogie, siostrzane narody południowoamerykańskie, a stamtąd na
pozostałe narody katolickie. We wszystkich panuje to samo nieokreślone i
przytłaczające zło i we wszystkich rodzi ono tragiczne skutki. Jeden z wielu przykładów:
w liście z 1956 roku skierowanym z okazji Święta Dziękczynienia do Jego Eminencji
Kardynała Carlosa Carmelo de Vasconcelos Motta, arcybiskupa Sâo Paulo, Jego
Eminencja Angelo DellAcqua, zastępca Sekretarza Stanu, pisał, że „w wyniku
agnostycyzmu religijnego państw, we współczesnym społeczeństwie duch katolicki
został osłabiony lub prawie zatracony". A zatem, jaki to wróg wymierzył ten straszliwy
cios w Oblubienicę Chrystusa? Jaka jest wspólna przyczyna tego i tylu innych rodzajów
zła, równoczesnych i nawzajem sobie pokrewnych? Jaką nadać jej nazwę? Jakimi
środkami się ona posługuje? Jaka jest tajemnica jej zwycięstwa? Jak z powodzeniem ją
zwalczać?
Jak widać, trudno byłoby znaleźć bardziej aktualny temat.
Ten straszliwy wróg ma imię: nazywa się Rewolucja. Jej głęboką przyczyną jest
wybuch pychy i zmysłowości, który stał się inspiracją nie dla jednego systemu, ale dla
całego łańcucha systemów ideologicznych. Z ich szerokiego przyjęcia na całym świecie
wypływają trzy wielkie rewolucje w historii Zachodu: pseudoreformacja, rewolucja
francuska i komunizm 2 .
449712368.005.png
2 Leon XIII, List apostolski Parvenu â la vingt-cinquième année z 19 marca 1902, Bonne Presse, Paryż, t. VI, str.
279.
15
Pycha prowadzi do znienawidzenia wszystkiego, co jest wyższe, a więc do stwierdzenia,
że nierówność sama w sobie, na wszystkich płaszczyznach, a zwłaszcza płaszczyźnie
metafizycznej i religijnej, jest złem. To egalitarny aspekt Rewolucji.
Z kolei zmysłowość sama z siebie dąży do obalenia wszelkich barier. Nie akceptuje
żadnych hamulców i prowadzi do buntu przeciwko każdemu autorytetowi i każdemu prawu,
czy to boskiemu czy ludzkiemu, kościelnemu czy świeckiemu. Jest to liberalny aspekt
Rewolucji.
Oba te aspekty, które w ostatecznej analizie mają charakter metafizyczny, wydają się
częstokroć sprzeczne, lecz godzi je marksistowska utopia anarchistycznego raju, w którym
ludzkość znajdująca się na wysokim poziomie rozwoju, „wyemancypowana" z jakiejkolwiek
religii, żyłaby w całkowitym ładzie bez władzy politycznej i w całkowitej wolności, z której
jednocześnie nie wynikałaby żadna nierówność.
Pseudoreformacja stanowiła pierwszą rewolucję. Zasiała ona ducha wątpliwości oraz
liberalizm religijny i eklezjalny egalitaryzm, w różnym stopniu obecny w poszczególnych
sektach, którym dała początek.
Po niej nastąpiła rewolucja francuska, która była triumfem egalitaryzmu na dwóch
płaszczyznach. Na płaszczyźnie religijnej, pod postacią ateizmu, ukrytego pod złudną
etykietką laicyzmu oraz w sferze politycznej, w ramach fałszywej maksymy głoszącej, że
wszelka nierówność jest niesprawiedliwością, każda władza zagrożeniem, a wolność
najwyższym dobrem.
Komunizm jest transpozycją tych idei na płaszczyznę społeczną i gospodarczą.
Trzy rewolucje są epizodami jednej Rewolucji, w której socjalizm, liturgicyzm,
„polityka wyciągniętej ręki" (politiąue de la main tendu), etc są etapami okresu
przejściowego lub łagodnymi objawami.
To oczywiste, że tak głęboki proces, o takim zasięgu i tak długotrwały nie może się
rozwijać nie obejmując wszystkich obszarów działalności ludzkiej, jak na przykład kultury,
sztuki, praw, obyczajów i instytucji.
Szczegółowe studium tego procesu na wszystkich płaszczyznach, na których się on
rozwija, przekroczyłoby znacznie zakres
16
niniejszego artykułu. Staramy się w nim szkicowo - ograniczając się do istoty tego rozległego
zagadnienia - nakreślić zarysy olbrzymiej lawiny, jaką jest Rewolucja, nadać jej odpowiednie
imię, wskazać w zwięzły sposób jej głębokie przyczyny, agentów, którzy ją promują,
najważniejsze elementy jej doktryny, znaczenie poszczególnych obszarów, w których działa,
siłę jej dynamizmu i wreszcie - „mechanizm" jej ekspansji. Jednocześnie omawiamy
analogiczne problemy odnoszące się do Kontrrewolucji i badamy niektóre z warunków jej
zwycięstwa.
Mimo to nie mogliśmy szczegółowo omówić każdego z tych tematów, lecz tylko te części,
które wydają się nam obecnie najbardziej użyteczne dla uświadomienia naszych czytelników
i ułatwienia im walki z Rewolucją. Musieliśmy pozostawić na boku wiele kwestii o
rzeczywiście kapitalnym znaczeniu, lecz mniej istotnych, jeśli chodzi o ich aktualność.
449712368.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin