00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:16:Wio. 00:00:17:Najwy�sza pora. 00:00:19:Obiecuj�, �e ci to wynagrodz�. 00:00:22:A teraz powiedz mi,|czego chcesz. 00:00:26:Chc�... 00:00:32:Mog� to zrobi�. 00:00:55:Co ty wyprawiasz? 00:01:01:Hej. 00:01:12:Hej, kochany. 00:01:16:Dzisiaj? 00:01:18:Tak. Jestem wolna. 00:01:20:Druga w nocy? 00:01:22:Lubisz, kiedy na|ciebie czekam, co? 00:01:24:To co zwykle? 00:01:34:Gdzie chcesz si� spotka�? 00:01:36:W hotelu Cutler. 00:01:39:Chyba dam rad�. 00:01:42:Dobrze. 00:02:07:/- Hotchner.|- Agencie, tu Patrick Jackson, 00:02:09:prokurator w Teksasie. 00:02:11:W czym mog� panu pom�c? 00:02:13:Mam tu w Dallas spraw� i... 00:02:15:C�, pa�ski prze�o�ony pomy�la�,|�e w�a�nie z panem mog� si� skonsultowa�. 00:02:18:Czy m�g�by pan przes�a� szczeg�y|Jennifer Jareau, naszej ��cznik? 00:02:21:Nie pa�ski zesp�,|agencie Hotchner. Tylko pan. 00:02:24:/Z jakiego powodu? 00:02:25:/Przejdzie pan odpraw� na miejscu. 00:02:27:Czy m�g�by pan przes�a� szczeg�y|dotycz�ce sprawy albo niespa? 00:02:31:To nie niespa powinien|si� pan obawia�. 00:02:33:Raczej prawnik�w. 00:02:35:Jak szybko mo�e pan tu by�? 00:02:41:Czy imi� Hoyt Ashford|brzmi znajomo? 00:02:43:Bankier od inwestycji? 00:02:44:Blisko. Manager|funduszu hedgingowego. 00:02:46:M�g� go pan widzie� ca�ego|czerwonego w telewizji, 00:02:48:m�wi�cego, �e kryzys na rynku|nieruchomo�ci to nic wielkiego. 00:02:50:Widzia�em jego publiczne|przeprosiny w wiadomo�ciach. 00:02:53:Tak, c�, to by�o niefortunne, 00:02:55:bo teraz jego prawnicy chc�|to zakwalifikowa� jako samob�jstwo. 00:03:00:Zachowali�my miejsce nietkni�te. 00:03:01:Pa�ska porada mo�e nam|kupi� troch� czasu. 00:03:03:C�, wi�kszo�� m�czyzn|nie bierze viagry 00:03:04:przed zabiciem si�. 00:03:07:Ma �on�? 00:03:08:W domu, z dzie�mi. 00:03:10:Kochanka czy prostytutka? 00:03:13:Agencie Hotchner,|to co zaraz panu powiem, 00:03:14:to poufna informacja. 00:03:15:Nie mo�na jej za��czy�|w �adnym raporcie. 00:03:19:W ka�d� �rod�, Ashford pobiera�|10 000 dolar�w z funduszu, w got�wce. 00:03:24:Dzi� by�o nie inaczej. 00:03:25:Wi�c, luksusowa prostytutka. 00:03:27:Przepytali�my parkingowego,|konsjer�a. Nikt jej nie widzia�. 00:03:30:To nic dziwnego. Te kobiety wiedz�,|jak by� dyskretnym. 00:03:33:My�la�by kto, �e z zyskami w plecy, 00:03:35:okazaliby troch� pohamowania. 00:03:36:Wi�c to nie pierwszy? 00:03:38:S�dzimy, �e drugi. 00:03:44:Zadzwoni� po sw�j zesp�. 00:03:45:To zrozumia�e. 00:03:46:Ale jest pow�d, dla kt�rego chcia�em,|aby najpierw przyjecha� pan. 00:03:49:Trzech s�dzi�w i senator 00:03:51:pyta mnie, czy mam spraw�. 00:03:53:Grzebiesz troch�, przy takiej kobiecie,|przy takim stylu �ycia, 00:03:55:ludzie zaczynaj� by� nerwowi,|wykorzystuj� przys�ugi. 00:03:57:Przykro mi, ale polityczne|rozgrywki to pa�ski problem. 00:04:00:Tak, wiem. I oczywi�cie|wszyscy chcemy, aby j� powstrzyma�. 00:04:02:Nie chcecie tylko,|aby wpad�y przy tym grube ryby. 00:04:04:Tak to musi by� zrobione, 00:04:06:albo b�d� musia� odwo�a�|pro�b� o udzia� Biura. 00:04:09:Miejscowe morderstwa,|miejscowa sprawa. 00:04:12:W porz�dku. Potrzebuj� miejsca 00:04:12:dla zespo�u i wszystkie|akta sprawy. 00:04:15:Nie mamy za wiele|o Michaelu Stantonie, ale prze�le to. 00:04:16:Odezw� si� rano. 00:04:18:Dzi�kuj�, agencie Hotchner. 00:04:21:Kt�re pi�tro? 00:04:22:16. Dzi�kuj�. 00:04:32:D�uga noc? 00:04:35:Tak jakby. Tak. 00:04:37:Ja te�. 00:04:39:Rynek w Tokio|mnie dobija. 00:04:53:Przepraszam. 00:04:54:Dobranoc. 00:05:24:Kochanie. 00:05:30:/Criminal Minds [4x16] 'Pleasure is my Business'|/Zab�jcze Umys�y [4x16] "Rozkosz to m�j interes" 00:05:34:T�umaczenie: Jamz 00:06:04:/Prostytutka nie jest,|/jak twierdz� feministki, 00:06:06:/ofiar� m�czyzn,|/ale raczej ich pogromc�. 00:06:09:/Banitk�, kt�ra kontroluje|/seksualne po��czenia 00:06:12:/pomi�dzy natur� i kultur�. 00:06:14:/Camille Paglia 00:06:16:Kobiety seryjni zab�jcy|to fascynuj�cy temat. 00:06:18:Nie mamy o nich wielu informacji, 00:06:20:ale to co wiemy wyrzuca|wszystkie zasady do kosza. 00:06:23:/Na przyk�ad podpis. 00:06:24:/Nie torturuj� ani nie|/zabieraj� trofe�w. 00:06:26:Poniewa� kiedy kobieta zabija,|nie ma spe�nienia seksualnego. 00:06:28:Dok�adnie.|Celem jest morderstwo. 00:06:30:Nie musz� robi�|nic ponad to. 00:06:31:Wi�c, generalnie, kobiety|s� bardziej wydajne przy zabijaniu. 00:06:33:W przesz�o�ci ich ofiary|zliczano w setkach. 00:06:36:/Zak�adaj�c wi�c,|�e praca jest stresorem, 00:06:38:jakie s� powody, dla kt�rych|prostytutki zabijaj� swoich klient�w? 00:06:40:Pieni�dze, prochy, 00:06:41:zesp� stresu pourazowego. 00:06:42:W pewnym momencie|ka�da call girl, 00:06:44:niewa�ne jak dobrze op�acana,|zostaje zmuszona do czynno�ci, 00:06:47:na kt�r� si� nie zgodzi�a. 00:06:48:Aileen Wuornos celowo ustawia�a 00:06:50:spotkania z seksem za pieni�dze,|aby mie� wym�wk� do mordowania m�czyzn, 00:06:53:o kt�rych my�la�a, �e j� zgwa�c�. 00:06:54:/Ale Wuornos by�a psychotyczna|/i zdezorganizowana. 00:06:56:/My�l�, �e ta dziewczyna|truje ich przed seksem. 00:06:59:/U�ywa zwi�zku chemicznego. 00:07:02:/To popularna w Chinach|trutka na szczury. 00:07:03:�atwo rozpuszczalna w alkoholu. 00:07:05:Trucizna to doskona�y|spos�b dzia�ania. Cichy, szybki, 00:07:08:a ofiary nie spodziewaj� si� tego, 00:07:09:poniewa� my�l�,|�e w�a�nie si� zabawi�. 00:07:11:/Czy to co� ci m�wi? 00:07:12:Za 10 000 dolar�w za noc, 00:07:14:ci m�czy�ni p�ac�|za dyskrecj�, jak i za seks. 00:07:16:Ma z nimi histori�.|Widuj� j� wielokrotnie. 00:07:19:/Nie zdecydowa�a si� ich zabi�|/w przeb�ysku chwili. 00:07:21:Wchodzi z zamiarem|zabicia ich 00:07:23:i robi to, zanim si�|z nimi prze�pi. 00:07:24:/Jest nie tylko zorganizowana,|jest te� metodyczna. 00:07:27:Decyduje wcze�niej, kt�ry z jej klient�w jest|wart zabicia, a kt�ry nie i odpowiednio planuje. 00:07:31:Mo�e ofiary dziel�|ten sam fetysz. 00:07:33:Obie ofiary by�y po pi��dziesi�tce,|cz�sto widywane publicznie. 00:07:36:Ostro�ne w kwestii wizerunku. 00:07:37:Je�li mieli to samo zboczenie, 00:07:39:/zrobiliby wiele,|/aby to ukry�. 00:07:40:A my mierzymy|si� z kultur� korporacji, 00:07:41:kt�re zrobi� wszystko,|aby nas nie wpu�ci�. 00:07:43:W�a�ciwie to mia�am|tu troch� szcz�cia. 00:07:45:�ona Hoyta Ashford nie by�a|zachwycona sposobem, w jaki umar�. 00:07:47:/Zgodzi�a si�|/z nami porozmawia�? 00:07:49:Tak, ale poniewa� nie wszystko|mo�e si� udawa�, 00:07:51:fundusz hedgingowy|wypu�ci� o�wiadczenie. 00:07:54:"Ashford zmar� spokojnie w domu, 00:07:56:wed�ug prawnika Davida Madisona." 00:07:59:Ju� pr�buj� zewrze� szyki. 00:08:00:Czy komu� jeszcze u�yty|j�zyk wydaje si� znajomy? 00:08:02:/Co masz na my�li? 00:08:03:O�wiadczenie o pierwszej ofierze. 00:08:05:"Wed�ug prawnika firmy, 00:08:08:Stanton zmar� spokojnie|w swoim domu." 00:08:11:/Prentiss i Morgan,|/zacznijcie od �ony. 00:08:13:/Zobaczcie, czy otworzy|/si� przed wami. 00:08:14:JJ, zadzwo� do prawnik�w i powiedz im,|�e chc� si� spotka� z nimi oboma. 00:08:17:Chcesz ich na siebie napu�ci�? 00:08:19:Wydaje mi si�, �e jeden|napisa� oba o�wiadczenia. 00:08:21:Zobaczymy, kt�ry oddzwoni. 00:08:36:Kochanie. 00:08:38:Kt�ra godzina? 00:08:39:Je�li wyjdziesz teraz,|zd��ysz odwie�� dzieci do szko�y. 00:08:52:/Dzi�kuj�, agencie Hotchner. 00:09:02:/Policja w Phoenix og�osi�a, 00:09:04:/�e podejrzany odpowiedzialny|za �mier� pi�ciu funkcjonariuszy 00:09:07:/zosta� z�apany. 00:09:08:/To nie jest prawda. 00:09:09:/Zab�jca jest nadal na wolno�ci. 00:09:15:Pani Ashford, przykro nam|z powodu pani m�a. 00:09:18:Ca�y dzie� wys�uchuj�|tylko kondolencji, nic wi�cej. 00:09:21:Czuj� si� jak hipokrytka|przyjmuj�c je, 00:09:23:wiedz�c, jak umar�. 00:09:25:S�dzimy, �e pani m��|m�g� zosta� celem 00:09:26:z powodu czego�... 00:09:28:co zrobi� tej|dziewczynie seksualnie. 00:09:32:Wiemy, �e to trudne, 00:09:33:ale czy mog�aby nam|pani co� powiedzie�, 00:09:35:o tym co lubi�? 00:09:36:W ��ku? 00:09:38:Mog� to podsumowa�|jednym s�owem. 00:09:40:M�odsze. 00:09:41:Jak bardzo? 00:09:43:24, 25. Tyle... 00:09:46:Tyle mia�am,|gdy go pozna�am. 00:09:47:Wi�c, wasza r�nica wieku|by�a cz�ci� czaru? 00:09:49:�artuje pani? 00:09:50:To by� ca�y zwi�zek. 00:09:52:Pani Ashford, bez urazy,|ale pani m�� 00:09:55:wyda� du�o pieni�dzy|na t� kobiet�. 00:09:58:Czy by�o co� jeszcze, 00:09:59:co lubi� dostawa� od m�odszych kobiet,|poza do�adowaniem ego? 00:10:03:Istnieje pewien typ ludzi,|agencie, 00:10:07:dla kt�rych jedyny seks,|kt�ry ma znaczenie, 00:10:09:to do�adowanie ego. 00:10:12:Ale w ma��e�stwie jak nasze, po paru latach,|nie przychodzi on ju� ochoczo, 00:10:17:trzeba na niego zapracowa�. 00:10:20:Albo w przypadku mojego m�a, 00:10:23:zap�aci� na niego. 00:10:30:JJ, obaj prawnicy powiedzieli,|�e b�d� tu w po�udnie. 00:10:33:Obaj oddzwonili i powiedzieli, �e spotkaj�|si� z tob� w Centrum Manchester. 00:10:36:Jest niemal 12:30,|a nie ma �adnego z nich. 00:10:38:Prze�lesz mi te numery?|Musz� zadzwoni�... 00:10:39:Agent Hotchner? 00:10:40:- Niewa�ne. Ona tu jest.|- Ona? 00:10:43:- Tak.|- Ellen Daniels. Barswell Consulting. 00:10:46:Pani Daniels, dzwonili�my|do dw�ch prawnik�w 00:10:48:i �aden z nich nie by� pani�. 00:10:49:Zadzwonili do mnie po porad�|w sprawie o�wiadcze�. 00:10:52:Moja firma specjalizuje si�|w zarz�dzaniu ryzykiem strategicznym 00:10:54:dla firm w ca�ym mie�cie. 00:10:56:Rozwi�zuje pani problemy. 00:10:57:A mamy jeden wsp�lny,|czy� nie? 00:11:00:Wie pani, kim jest|ta dziewczyna? 00:11:01:Nie. 00:11:02:Jeden z pani klient�w|mo�e wiedzie�. O to chodzi. 00:11:04:Nie przyznaj� si� do tego|przed �adnym z nas. 00:11:06:Wystawiaj� si� wi�c|sami na ryzyko. 00:11:07:Tak, rozumiem to, ale widzi pan,|moje r�ce s� zwi�zane. 00:11:10:�aden z tych m�czyzn|nie przyzna, 00:11:11:�e maj� dziewczyn�|profesjonalistk�. 00:11:13:Mog� za��da� s�downie ich|dokumen...
RUUKKI