Maskowanie PWL.pdf

(166 KB) Pobierz
Numer.qxd
SZKOLENIE
Rys. Etapy prowadzenia dzia³añ powietrznodesantowych
Start samolotów odbywa siê okreœlonym porz¹dku. Prze-
lotu dokonuje siê zgodnie z opracowanym profilem na ró¿-
nych wysokoœciach. W okreœlonej odleg³oœci od zrzutowiska
zmniejsza siê prêdkoœæ przelotu i nabiera wysokoœci, na jakiej
planuje siê zrzut. Naprowadzanie samolotów nale¿y zwykle
do zadañ grup naprowadzania lotnictwa zrzucanych wraz
z pododdzia³ami rozpoznawczymi i ubezpieczaj¹cymi.
W ogniowym przygotowaniu desantowania bior¹ udzia³
si³y i œrodki lotnictwa bojowego oraz artyleria. Czas trwania
ogniowego przygotowania mo¿e byæ ró¿ny, jednak uderzenia
nale¿y zakoñczyæ 10 min przed zrzutem desantu.
Krytyczn¹ faz¹ dzia³añ powietrznodesantowych jest walka
o opanowanie zrzutowiska. Nale¿y wyznaczaæ si³y i œrodki
do zwalczania przeciwnika na zrzutowisku oraz do prowadze-
nia rozpoznania i ubezpieczenia rejonów zbiórek pododdzia-
³ów. Ponadto trzeba stworzyæ ruchliwe odwody, aby móc
szybko likwidowaæ sytuacje kryzysowe lub b³yskawicznie wy-
korzystaæ powodzenie.
W etapie walki w celu opanowania (niszczenia) nakaza-
nych obiektów jako pierwsze do dzia³añ przystêpuj¹ patrole
rozpoznawcze, których zadaniem jest pozyskanie wiadomo-
œci o obiekcie, a zw³aszcza o sposobie jego obrony i ochrony,
o warunkach podejœcia do obiektu, mo¿liwoœciach wzmoc-
nienia przez przeciwnika obrony podejœciach do obiektu i sa-
mego obiektu oraz o celach, które nale¿y obezw³adniæ w cza-
sie ogniowego przygotowania ataku na obiekt.
Dzia³anie si³ g³ównych obejmuje zazwyczaj: marsz
do obiektu, atak, jego zniszczenie lub opanowanie, zorganizo-
wanie obrony opanowanego obiektu lub wycofanie siê po je-
go zniszczeniu oraz wykonywanie innych zadañ do czasu po-
³¹czenia siê z wojskami w³asnymi.
Podsumowuj¹c, nale¿y stwierdziæ, ¿e przygotowanie
dzia³añ powietrznodesantowych wymaga szczegó³owego roz-
patrzenia ró¿nych prawdopodobnych sytuacji. Wymaga rów-
nie¿ opracowania wariantów dzia³ania w przypadku pojawie-
nia siê nag³ych, nieoczekiwanych zagro¿eñ.
Skutecznoœæ wykonania zadania zale¿y od wielu czynni-
ków, wœród których za istotne nale¿y uznaæ zsynchronizowa-
ne w czasie i przestrzeni u¿ycie si³.
WIDZIEÆ, NIE BêD¥C WIDZIANYM
Czêsto podczas ró¿nego rodzaju æwiczeñ taktycznych czy nawet codzien-
nego prowadzenia zajêæ ¿o³nierze nie przywi¹zuj¹ wiêkszej wagi do bar-
dzo wa¿nego elementu zabezpieczenia bojowego, jakim jest maskowa-
nie. Na dobre maskowanie wp³ywa wiele czynników okreœlanych w lite-
raturze jako tzw. wskaŸniki obecnoœci. Poznanie ich i zrozumienie pozwo-
li nie tylko unikn¹æ wykrycia, ale tak¿e wykryæ tych, którzy chc¹ byæ niewidoczni dla oczu obserwatora.
St. chor.
RAFA£
KUBIÑSKI
C ENTRUM S ZKOLENIA
W OJSK L ¥DOWYCH
Na obecnoœæ ¿o³nierza na polu walki wskazuje wiele
elementów, tj. dŸwiêk, zapach czy widoczne
zmiany, jakie pozostawia on w otoczeniu. Wœród tak pogru-
powanych elementów najwa¿niejszy jest wygl¹d danego
miejsca, który mo¿e przyczyniæ siê do wykrycia po³o¿enia ¿o³-
nierza. Sk³adaj¹ siê na ten wygl¹d elementy postrzegane
wzrokowo (wybór miejsca ukrycia, kszta³t, cieñ, sylwetka,
faktura obiektu, rozmieszczenie, barwa i ruch).
Wybór miejsca ukrycia. Jeœli obiekt nie pasuje do oto-
czenia, jest ³atwo zauwa¿alny, powoduje to, ¿e obserwator
rozpoczyna szczegó³ow¹ obserwacjê terenu. B³êdem bêdzie
18
LISTOPAD 2006
233394831.005.png 233394831.006.png
SZKOLENIE
z³y dobór roœlinnoœci do maskowania bez uwzglêdnienia ota-
czaj¹cego krajobrazu albo rozkopywanie p³askiego terenu
w celu zbudowania os³ony i ukrycia siê za ni¹. Wybór miejsca
ukrycia zale¿y zatem od rodzaju terenu i zadania, a tak¿e
wspó³dzia³ania z innymi pododdzia³ami (¿o³nierzami). Nale¿y
wiêc uwzglêdniæ te elementy podczas dobierania wyposa¿e-
nia i rodzaju kamufla¿u.
Kszta³t. Wiêkszoœæ obiektów mo¿na natychmiast rozpo-
znaæ po ich kszta³cie, zw³aszcza gdy wyraŸnie odcinaj¹ siê
one od t³a. Cz³owiek rozpoznaje przedmioty przez kojarzenie
ich kszta³tu lub konturu. Przede wszystkim z daleka kontur
mo¿e byæ rozpoznany o wiele wczeœniej ni¿ szczegó³y budo-
wy danego przedmiotu. Ludzk¹ sylwetkê (zw³aszcza g³owê
i barki) oraz ekwipunek (plecak) mo¿na ³atwo zidentyfikowaæ,
o ile ich kszta³t nie zosta³ zmieniony. Z tego wzglêdu najwiêk-
sze znaczenie dla maskowania osób i przedmiotów ma zatar-
cie wyraŸnych krawêdzi. W naturze wystêpuje ogromna do-
wolnoœæ i przypadkowoœæ form i kszta³tów, ekwipunek zaœ
ma raczej geometryczn¹ formê – linie proste i wyraŸne k¹ty.
Istotn¹ spraw¹ jest dobór nakrycia g³owy. Czêsto roz-
strzyga o tym charakter otrzymanego zadania, do którego siê
przygotowujemy. Decyduj¹c siê na kominiarkê, wybierzmy tê
z cienkiej bawe³ny, dodatkowo maskuj¹c j¹ paskami materia-
³u lub siatki maskuj¹cej. Maj¹c he³m, mo¿na zrobiæ „zas³onê”
na twarz ze sznurków z pozawi¹zywanymi supe³kami, co do-
datkowo latem odstrasza komary. G³owa jest najbardziej ru-
chliwym elementem cia³a, dlatego bardzo wa¿ne jest jej sku-
teczne zamaskowanie.
Roœlinne elementy maskuj¹ce umieszczone na bocznych
kieszeniach munduru i pagonach oraz za pasem daj¹ bardzo
dobry efekt w postaci zmiany kszta³tu elementów wyposa¿e-
nia, a tak¿e wzmacniaj¹ ochronê przed promieniowaniem
podczerwonym.
Maskuj¹c kszta³ty ekwipunku, mo¿na przymocowaæ
do niego kawa³ki siatki, ga³¹zki itp., pamiêtaj¹c jednak, by by-
³o mo¿liwe korzystanie z niego. Nie blokujmy zatem na sku-
tek maskowania dostêpu do kieszeni i sprzêtu. NieŸle w tym
przypadku sprawdza siê pokrowiec na plecak.
Karabinki i karabiny maszynowe maj¹ regularne kszta³-
ty i zwykle s¹ one oksydowane. Mo¿na wprawdzie u¿yæ ko-
lorowych tasiemek do ich maskowania, lecz nie jest roz-
tropne umieszczanie ich na kolbie karabinu, gdy¿ mog¹ po-
wodowaæ zeœlizgiwanie siê broni podczas strzelania. Po-
nadto nie nale¿y umieszczaæ sztucznych œrodków masko-
wania na lufie, gdy¿ mog¹ zas³aniaæ przyrz¹dy celownicze.
Poza tym podczas prowadzenia ognia lufa bêdzie siê na-
grzewa³a, a sztuczne materia³y przymocowane do niej bêd¹
siê paliæ, topiæ b¹dŸ przyklejaæ.
Cieñ. W s³oneczny dzieñ œwiat³o jest zwykle bardzo silne,
w zwi¹zku z tym ka¿dy obiekt bêdzie rzuca³ cieñ. Kontrast
miêdzy obszarami œwiat³a i cienia sprawia, ¿e oko ludzkie nie
jest w stanie przystosowaæ siê do obu na raz. Cieñ stwarza
wówczas du¿e mo¿liwoœci ukrycia siê, ale równie dobrze mo-
¿e pojawiæ siê jako czarna sylwetka na rozœwietlonym tle.
Na przyk³ad kryj¹c siê za jak¹œ os³on¹ terenow¹ lub prze-
istoczywszy siê w zielon¹ postaæ na zielonym tle, nie jeste-
œmy jako tacy widoczni, ale u naszych stóp bêdzie le¿a³ cieñ.
Nale¿y tak¿e zwracaæ uwagê, by nie zmieniaæ naturalnego
uk³adu cieni w otoczeniu lub nie rzucaæ cienia samemu
na siebie (maj¹c s³oñce za plecami, przód postaci jest
za ciemny w stosunku do oœwietlonego t³a). Tego typu
sztuczne cienie nienaturalnie kontrastuj¹ ze œrodowiskiem
i rzucaj¹ siê w oczy obserwatorów. W lesie zaœ, do którego
poszycia dociera œwiat³o (s³oñca, ksiê¿yca), nale¿y unikaæ je-
go promieni i pozostawaæ w cieniu.
Sylwetka. Mo¿e byæ równie¿ wynikiem padaj¹cego cie-
nia, choæ przede wszystkim zale¿y od kszta³tu samego obiek-
tu. Wszystko, co znajdzie siê na kontrastuj¹cym tle, staje siê
natychmiast doskonale widoczne. Jednolite i p³askie t³o, takie
jak woda lub niebo, powoduje wyraŸne uwidocznienie nawet
najlepiej zamaskowanego obiektu. Za to obszar z niejednoli-
tym t³em rozmywa sylwetkê i utrudnia dostrze¿enie jej jako
odrêbnego obiektu – staje siê ona czêœci¹ t³a. Maskowanie siê
przy u¿yciu zbyt du¿ej iloœci kamufla¿u naturalnego (fot. 1a)
mo¿e ¿o³nierza zdemaskowaæ, a ponadto utrudni, a nawet
uniemo¿liwi sprawne pos³ugiwanie siê broni¹.
Jasna twarz i bia³e rêce odbijaj¹ œwiat³o i kontrastuj¹
z ca³¹ sylwetk¹ (fot. 1b). Braki w maskowaniu natomiast
umo¿liwiaj¹ w sposób jednoznaczny rozpoznanie sylwetki
cz³owieka. W³aœciwe zamaskowanie rozmywa kontury ludz-
kiej sylwetki (fot. 1c) i zaciemnia odkryte czêœci cia³a, za-
pewniaj¹c jednoczeœnie ³atwy dostêp do posiadanego
uzbrojenia i umo¿liwiaj¹c swobodne prowadzenie obser-
wacji. ¯o³nierz przesadnie zamaskowany musi podnieœæ
g³owê, aby cokolwiek zobaczyæ (fot. 2a) przez g¹szcz roœlin
umieszczonych na he³mie. Prawid³owo zamaskowany –
jest prawie niewidoczny (fot. 2c).
Faktura obiektu. Obiekt staje siê podejrzany, gdy jego
powierzchnia kontrastuje z otoczeniem. Obiekty o g³adkiej
powierzchni odbijaj¹ œwiat³o i o wiele ³atwiej je zauwa¿yæ ni¿
obiekty o nierównej powierzchni, na których dodatkowo two-
rzy siê gra cieni i œwiate³, imituj¹c zaroœla, ska³ê czy poszycie
leœne. Oczywiste jest, ¿e lœni¹ca powierzchnia sprz¹czek, wy-
pastowanych butów, zegarka lub lornetki jest doskonale wi-
doczna i skutecznie przyci¹ga uwagê obserwatora. Proble-
mem jest podobieñstwo faktury przedmiotu i t³a.
Nale¿y mieæ œwiadomoœæ, ¿e ¿aden wzór nie jest w sta-
nie zast¹piæ wygl¹du powierzchni ziemi. Wszelakie mundu-
ry maskuj¹ce nie wygl¹daj¹ jak krajobraz. Dopiero po³¹cze-
nie ich z kamufla¿em (zw³aszcza naturalnym) umo¿liwia
„wtopienie” siê w t³o. Nale¿y przy tym zwróciæ uwagê, jak
„roœnie” nasz roœlinny kamufla¿: w naturze rzadko cokol-
wiek wyrasta poziomo. U¿ywaj¹c wiêc do maskowania tra-
wy, nale¿y przymocowaæ j¹ pionowo, nie zapominaj¹c, ¿e
PRZEGL¥D WOJSK L¥DOWYCH
19
233394831.007.png
SZKOLENIE
a)
b)
c)
Barwa. Kolor jest najwiêkszym problemem w maskowa-
niu. Jest œciœle zwi¹zany z miejscem ukrycia. W naturze wy-
stêpuje ca³e mnóstwo ró¿nych barw i odcieni. Nale¿y zatem
mo¿liwie najwierniej je naœladowaæ – najlepiej u¿ywaj¹c natu-
ralnego kamufla¿u, tzn. pozyskanych na miejscu ga³êzi, liœci,
traw). Im bardziej barwa obiektu odcina siê od barwy otocze-
nia, tym bardziej staje siê on widoczny. Zw³aszcza gdy nie wy-
stêpuje ta barwa w najbli¿szym otoczeniu.
Niew³aœciwie dobrany odcieñ nie spowoduje jedno-
znacznej identyfikacji przedmiotu, ale bêdzie niezwykle
pomocny w jego lokalizacji, a przede wszystkim przyci¹-
gnie uwagê (fot. 3).
U¿ywaj¹c do maskowania liœci, pamiêtajmy, ¿e s¹ one
jaœniejsze od spodu i t¹ stron¹ powinny byæ zwrócone
do maskowanego obiektu. Niew³aœciwe umocowanie ro-
œlinnego kamufla¿u zdemaskuje ¿o³nierza, zamiast go za-
maskowaæ. Ponadto unikajmy kolorów, które przyci¹gaj¹
oko. Kwiaty i ukwiecone ga³êzie nie s¹ dobrym maskowa-
niem ze wzglêdu na ostroœæ barwy i przyci¹ganie owadów.
Ruch. Sposób, w jaki obiekt siê porusza, prawie za-
wsze stanowi wa¿n¹ wskazówkê co do jego to¿samoœci.
Nawet przy ca³kowitym braku innych czynników ruch na-
tychmiast zdradza czyj¹œ obecnoœæ. Najbardziej przyci¹-
ga uwagê ruch gwa³towny lub urywany. Poruszaj¹c siê,
nale¿y zatem robiæ to powoli i p³ynnie (w zale¿noœci
od wykonywanego zadania), przesuwaj¹c siê za prze-
szkodami terenowymi zapewniaj¹cymi os³onê. Nale¿y
przy tym unikaæ niepotrzebnych ruchów. Pod uwagê na-
le¿y wzi¹æ tak¿e otoczenie, w którym ka¿da zmiana mo¿e
wywo³aæ ³atwe do zaobserwowania zachowania, np.: zry-
waj¹ce siê nagle do lotu ptaki, uciekaj¹ce zwierzêta, po-
ruszaj¹c¹ siê roœlinnoœæ. Takie gwa³towne zmiany dla
ka¿dego obserwatora mog¹ sygnalizowaæ obecnoœæ
przeciwnika. Prawdziwym kunsztem bêdzie wykorzysta-
nie ruchu spowodowanego wiatrem w celu niepostrze¿o-
nego przemieszczania siê.
¯o³nierz, który wykonujê zadanie jako obserwator, po-
winien korzystaæ z pe³nego zakresu pola widzenia oczu, tak
Fot. 1. Sposób zastosowania roœlinnoœci do zniekszta³cenia sylwetki
¿o³nierza: a) zbyt du¿o roœlinnoœci, b) zbyt ma³o roœlinnoœci, c) ma-
skowanie w³aœciwe
ród³o: L. Cacutt: Sztuka przetrwania. Warszawa 1995.
w dolnej czêœci jest jaœniejsza ni¿ w górnej. Nawet najlepiej
dobrane, ale za to „poziome” i odwrócone ŸdŸb³a trawy wy-
ró¿niaj¹ siê na tle „pionowej” ³¹ki. Zwracaæ nale¿y tak¿e
uwagê na szklane przedmioty, których u¿ywanie jest nie-
zbêdne (okulary, lornetki, lunety, zegarki, kompasy itp.).
Nie mog¹c unikn¹æ ich stosowania, nale¿y staraæ siê, aby
nie stanowi³y Ÿród³a widocznych z daleka refleksów (przede
wszystkim podczas s³onecznej pogody).
Buty mo¿na po prostu owin¹æ szmatami. S³u¿y to tak¿e
„rozmyciu” œladów. Ze wzglêdu na du¿¹ czepliwoœæ do drzew
i krzewów nie nadaje siê do tego celu siatka maskuj¹ca. Po-
nadto nie nale¿y owijaæ butów w czasie deszczu lub gdy jest
mokro i œlisko, zw³aszcza podczas chodzenia po górach. Ma-
skowaniu lœni¹cych butów s³u¿y zwyczajne wyci¹gniêcie no-
gawek na cholewki.
Rozmieszczenie. W naturze rzadko zdarza siê syme-
trycznoœæ rozmieszczenia. Lokuj¹c zatem grupê w terenie,
unikajmy umieszczania ¿o³nierzy w liniach prostych
i w równych odstêpach. ¯o³nierze, którzy bêd¹ wykonywaæ
zadanie w równym szyku, mog¹ zostaæ wykryci wczeœniej
ni¿ grupa, która dzia³a³a w nieregularnych odstêpach i od-
leg³oœciach.
a)
b)
c)
Fot. 2. Przyk³ady maskowania: a) zbyt du¿o roœlinnoœci, b) zbyt ma-
³o roœlinnoœci, c) maskowanie w³aœciwe
ród³o: L. Cacutt: Sztuka przetrwania. Warszawa 1995.
Fot. 3. Dobór sposobu maskowania do terenu
ród³o: C. Schulze: Deutsche Fallschirmjager heute.
20
LISTOPAD 2006
233394831.008.png
SZKOLENIE
by jak najmniej poruszaæ g³ow¹. Wychylaj¹c g³owê
nad przeszkodê, nale¿y pamiêtaæ, ¿e widaæ j¹, zanim sami
coœ dostrze¿emy. Z tego wzglêdu lepiej nie wystawiaæ g³o-
wy ponad przeszkodê, a obserwacjê w miarê mo¿liwoœci
prowadziæ z boku.
Zagadnienia te bêd¹ zawsze istotne podczas dobierania
kamufla¿u. Ka¿d¹ z niebezpiecznych cech uda nam siê zniwe-
lowaæ, maskuj¹c siê lub eliminuj¹c wywo³uj¹c¹ j¹ przyczynê.
Lœni¹cy zegarek mo¿emy os³oniæ specjalnym ochraniaczem
lub po prostu zdj¹æ z rêki.
Jeszcze jedna wa¿na kwestia to „nowoœæ” sprzêtu i odzie-
¿y. Trudno w zasadzie okreœliæ, na czym to polega, ale nowe
zazwyczaj „lœni nowoœci¹”, w przeciwieñstwie do ju¿ znoszo-
nych elementów.
Z pewnoœci¹ œwie¿o nabyta czêœæ munduru czy tekstylne
zasobniki mo¿na przed u¿yciem wypraæ. Zmatowiej¹ lekko,
a kolory strac¹ nieco na wyrazistoœci.
777
Podczas szkolenia ¿o³nierzy szczególn¹ uwagê nale¿y
zwracaæ na wyrobienie w nich umiejêtnoœci stosowania ka-
mufla¿u. Nale¿y im uœwiadomiæ, ¿e dobry kamufla¿ jest pra-
wie tak wa¿ny jak umiejêtnoœci strzeleckie. Dobrze ukryty i za-
maskowany ¿o³nierz, który jest s³abym strzelcem, prawdopo-
dobnie przetrwa na polu walki d³u¿ej ni¿ Ÿle zamaskowany
strzelec wyborowy. Dlatego te¿ bardzo wa¿ne jest, by ¿o³nie-
rze przyk³adali wiêcej wagi do maskowania oraz znali zasady
i sposoby dobierania w³aœciwego kamufla¿u na polu walki.
Ogniowe przygotowanie ataku
w natarciu zwi¹zku taktycznego
Natarcie jest podstawowym, rozstrzygaj¹cym rodzajem dzia³añ bo-
jowych polegaj¹cym na ra¿eniu przeciwnika, wykonaniu zdecydo-
wanego uderzenia, rozbiciu jego wojsk i opanowaniu zajmowane-
go przez niego terenu. Tylko natarcie prowadzi do osi¹gniêcia
ostatecznego sukcesu w walce. Skutecznoœæ dzia³añ prowadzonych
przez nacieraj¹ce oddzia³y i pododdzia³y zwi¹zku taktycznego w du¿ej mierze zale¿y od wsparcia
ogniowego realizowanego – w warunkach naszych wojsk l¹dowych – g³ównie przez artyleriê. 1
P³k dr
KRZYSZTOF
CZAJKA
A KADEMIA O BRONY
N ARODOWEJ
W ynika to z faktu, ¿e wystêpuje ona etatowo w struk-
turach organizacyjnych zwi¹zków taktycznych i od-
dzia³ów. Ponadto, funkcjonuj¹ dwie brygady artylerii
na szczeblu wojsk l¹dowych, których czêœæ dywizjonów
podporz¹dkowuje siê zazwyczaj ZT wykonuj¹cym g³ówne
zadania korpusu (komponentu l¹dowego), zw³aszcza pro-
wadz¹cym dzia³ania zaczepne.
W dzia³alnoœci ogniowej artylerii w natarciu ZT szcze-
gólne miejsce zajmuje ogniowe przygotowanie ataku
(OPA). W literaturze przedmiotu jest okreœlane jako naj-
bardziej scentralizowany sposób u¿ycia artylerii. Wystê-
puje w koñcowej fazie pierwszego etapu natarcia, tj. pod-
czas podejœcia i rozwiniêcia wojsk. W etapie tym prowa-
dz¹ równie¿ ci¹g³¹ walkê ogniow¹ z artyleri¹ przeciwnika
wydzielone pododdzia³y dalekonoœnej artylerii ZT (korpu-
su), jak równie¿ – w miarê potrzeb i mo¿liwoœci – zwal-
cza siê inne wybrane obiekty przeciwnika, np. œrodki OPL
na kierunkach przelotu w³asnego lotnictwa (rys.).
Celem OPA jest naruszenie trwa³oœci struktury obro-
ny oraz stworzenie pododdzia³om dogodnych warunków
do pobicia przeciwnika na zajmowanych pozycjach,
a tak¿e opanowanie obiektu poœredniego. Ogniowe przy-
gotowanie ataku mo¿e sk³adaæ siê z 1-3 nawa³ ognio-
wych artylerii po³¹czonych z zak³ócaniem elektronicznym
i strzelaniem na wprost wydzielonych œrodków przeciw-
pancernych do obiektów przeciwnika rozmieszczonych
na odcinku wejœcia do walki w ugrupowaniu pierwszo-
rzutowych batalionów, a do selektywnie wybranych, wa¿-
nych obiektów – nawet w zasiêgu posiadanego sprzêtu.
Jak ju¿ zaznaczono, OPA charakteryzuje siê scentralizo-
wanym u¿yciem wymaganej (mo¿liwej) w danych warun-
kach liczby dywizyjnych, brygadowych i batalionowych
œrodków wsparcia ogniowego.
Anga¿owane si³y, czas trwania, strukturê i uk³ad OPA
okreœla siê zwykle na szczeblu dywizji 2 stosownie do sytu-
acji taktycznej, której zasadniczym wyznacznikiem jest ro-
dzaj prowadzonego natarcia. Niew¹tpliwie najwiêksze po-
1 Inny, wa¿ny komponent wsparcia ogniowego – LWL wykorzystuje siê za-
zwyczaj wed³ug planu dowódcy korpusu (komponentu l¹dowego). Nie
mo¿na jednak wykluczyæ przydzia³u nacieraj¹cemu zwi¹zkowi taktyczne-
mu œmig³owców bojowych (do eskadry) oraz wydzielenia okreœlonego wy-
si³ku kawalerii powietrznej (do szwadronu). Szczup³y sk³ad lotnictwa my-
œliwsko-bombowego i wynikaj¹cy z tego scentralizowany sposób u¿ycia
powoduj¹, ¿e jego udzia³ we wsparciu ogniowym wojsk jest niewielki. Wy-
si³ek lotnictwa myœliwsko-bombowego przyznany wojskom l¹dowym przez
naczelnego dowódcê jest wykorzystywany wed³ug planu dowódcy korpu-
su (komponentu l¹dowego), na ogó³ poza stref¹ odpowiedzialnoœci zwi¹z-
ków taktycznych (powy¿ej 50-100 km od linii stycznoœci wojsk).
PRZEGL¥D WOJSK L¥DOWYCH
21
233394831.001.png 233394831.002.png 233394831.003.png 233394831.004.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin