PTAK NIEBIESKI.doc

(28 KB) Pobierz
PTAK NIEBIESKI

PTAK  NIEBIESKI?

                             

               

                 W tym kościele wszyscy lubili wielki obraz nazywany mozaiką, bo ułożony był na ścianie z kolorowych płytek, szkiełek i kamyków. Byli na nim apostołowie żegnający Pana Jezusa w niebo wstępującego, a tak byli oni zapatrzeni w to niebo, że wszyscy mieli oczy koloru...niezapominajkowego. Do jednego z tych apostołów bardzo podobny był ksiądz Jan Ptak. Czarny był on, brodaty i śniady, jak Cygan, ale z oczami tak niebieskimi, że aż mu dziewczyny zazdrościły. Ten ksiądz znał dobrze wszystkie ptaki, obserwował je w parku, w lesie, nad jeziorem, na kościelnej wieży. No i zazdrościł im czasem, że mogą tak nagle lecieć wysoko pod niebo i śpiewać, jakby były wszystkie w Matce Boskiej zakochane. Ten ksiądz Ptak mówił nam, że jeden ptak – zimorodek – jest tak niebieski, jak płaszcz Matki Boskiej. – „A czy apostołowie wszyscy mieli takie niebieskie oczy, jak na tej mozaice?” – zapytała Kasia, która marzyła, by mieć oczy jak niezapominajki. – „Nie wiem, czy ich oczy były koloru niebieskiego – powiedział ksiądz – ale na pewno mieli w nich niebo, do którego zajrzeli, gdy żegnali Pana Jezusa, który wstąpił do nieba, ale także i do ich serc i oczu.” Na to Kasia: „A czy ksiądz też zaglądał do nieba, że ma takie niebieskie oczy, jak zimorodek piórka albo Matka Boska chustkę?” Ksiądz spojrzał nagle gdzieś pod niebo i powiedział: „Kiedyś, gdy wyruszyłem do Eskimosów opowiadać im o Panu Jezusie, nie wierzyli mi i nie chcieli wcale słuchać. Klęczałem więc tam na lodzie i modliłem się za nich. I raz podczas tego mojego modlenia się zobaczyłem w górze ptaka – dziwnego, bo raz błękitnego, raz złotego w słońcu. Pomyślałem, że może mi Pan Jezus przysłał w nim Anioła? Tak byłem  zapatrzony i w niego, i jeszcze w zorzę polarną, że Eskimosi zaczęli mi zaglądać w oczy, zadziwieni, że ja widzę chyba to, czego oni nie widzą. I wtedy zaczęli mnie pytać o Pana Jezusa i słuchać uważnie opowieści o Nim. Słuchali i wierzyli mi. Potem ich chrzciłem, spowiadałem, udzielałem im Komunii świętej. I do dziś nie wiem, czy wtedy to był tam ptak, czy Anioł...” Ksiądz Jan Ptak, gdy to opowiadał, miał znów takie bardzo niebieskie oczy, że wszyscy chcieli mu w nie zaglądać z  bliska. A Kasia powiedziała: „Ksiądz też jest taki, jak ptak niebieski, bo bliski nieba, zasłuchany w niebo i zapatrzony w to niebo jak nikt. Tylko, że niech ksiądz nie odlatuje za szybko tam do nieba, tylko nam więcej jeszcze opowiada...”

                                        

Zgłoś jeśli naruszono regulamin