Aeroplan 5+6'2003.pdf

(28717 KB) Pobierz
418040970 UNPDF
SPIS TREŚCI
Od Lim-1 do
Lim-5
str. 4
Pierwsze odrzutowe samoloty myśliwskie produkowane w Polsce
Lim-6bis - historia modyfikacji str. 8
Grupa kilkunastu młodych inżynierów podjęła się zadania z dziedziny praktycznie im nieznanej
Limy w wojsku
str. 21
Próby w locie, kłopoty eksploatacyjne, a później normalna służba Limów
Opis techniczny samolotu Lim-6bis
str. 38
Budowa płatowca, instalacje i systemy, napęd, uzbrojenie, zdjęcia i rysunki
Malowanie i oznakowanie
str. 52
Cztery przykłady kamuflażu, opisy elementów kolorystyki płatowca
Lim-6bis w miniaturze
str. 57
Zestawy i części do waloryzacji - ocena przydatności do budowy modelu Lima-6bis
Na razie
przez następne
85 lat!
Przed trzema laty pierwszy raz wydaliśmy Aero-
Plana w wersji specjalnej, czyli z płytą CD. Dziś owa
wersja specjalna staje się normalną, bo wszyscy
przyzwyczaili się, że numer 5/6 jest wydawany
z płytą. W tym roku sięgnęliśmy odrobinę głębiej
w historię polskiego lotnictwa. Bohaterem AeroPla-
na został Lim-6bis. Samolot, który od dawna już nie
lata i ostał się tylko w postaci kilku egzemplarzy
muzealnych.
Sięganie w historię okazało się zadaniem nieła-
twym - weryfikowanie dokumentów (do niedawna
jeszcze tajnych), wspomnień ludzi i oficjalnych
sprawozdań z nielicznymi publikacjami rodziło
wiele znaków zapytania. Na niektóre z nich nadal
nie mamy pełnych odpowiedzi. A przecież czas eks-
ploatacji Limów6-bis w polskim lotnictwie nie jest
czasem aż tak odległym. To kolejny dowód, że z do-
kumentowaniem historii lotnictwa nigdy nie należy
zwlekać, że trzeba robić to na bieżąco.
W tym roku apel o pielęgnowanie historii na-
szego lotnictwa ma wydźwięk szczególny - upły-
wa 85 lat Jego istnienia. W tym .skądinąd krót-
kim przecież okresie czasu samolot, z nieco dzi-
wacznego aparatu latającego, który gdy tylko po-
jawił się na niebie wzbudzał niewyobrażalną sen-
sację, stał się przedmiotem codziennego użytku. Bo
samolot jest dziś środkiem transportu, sportową
zabawką dla wybranych i groźnym narzędziem
walki. Kto dziś zatrzymuje się i unosi głowę ku
gór/e, gdy usłyszy dźwięk lotniczego silnika? Tyl-
ko ktoś, kto z lotnictwem jest związany emocjo-
nalnie. Jednak choć zmienił się sposób odbioru
społecznego samolotu, bo po prostu spowszedniał,
to na szczęście niewiele zmienił się odbiór lotnika
- nadal otacza go aura romantyzmu zdobywcy
przestworzy. I oby to nigdy się nie zmieniło. Oby
lotnik zawsze był żywą personifikacją mitycznego Ikara. Obyśmy my, piszący o lotnictwie, te le-
gendę potrafili nadal kultywować, na razie przez następne 85 lat...
Na przełomie lat 40. i 50. konflikt polityczny Wschodu z Zachodem zaczął przybierać na sile. Pogarszająca się gwałtownie sytuacja międzynarodowa,
a wreszcie pierwsza konfrontacja militarna - wojna w Korei - zmusiły Ministerstwo Obrony Narodowej do korekty planów rozwoju polskich sił zbroj-
nych. Sztab Generalny na podstawie otrzymanych w ZSRR dyrektyw przystąpił do opracowywania Planu zamierzeń organizacyjnych na lata 1951-1952,
który zakładał m.in. szybką rozbudowę polskiego lotnictwa wojskowego. W 1950 podjęto uchwałą rządu decyzję o ulokowaniu w kraju produkcji
samolotów myśliwskich z napędem odrzutowym. U podstaw tej decyzji leżała umowa (zawarta w połowie roku w Moskwie) na temat dostaw sprzętu
wojskowego do Polski, a także licencji na produkcję niektórych elementów uzbrojenia. Wkrótce rozpoczęto przygotowania do uruchomienia w Mielcu
i w Świdniku produkcji jednego z najnowocześniejszych wówczas na świecie myśliwców - MiGa-15. W tym samym czasie podobnego zadania podjął
się przemysł lotniczy naszych południowych sąsiadów - Czechosłowacji, gdzie bojowy MiG produkowany miał być pod nazwą S-102.
W połowie maja 1951 dostarczono do Polski dokumentację techniczną,
niezbędną do podjęcia produkcji licencyjnej tych samolotów. Wraz z nią przy-
był wzorcowy samolot MiG-15 o numerze fabrycznym 113074, zaś latem 1951
pierwsze MiGi-15, jeszcze radzieckiej produkcji, wprowadzono do uzbrojenia
1 plm w Warszawie. 17 lipca 1952 mjr pil. Eugeniusz Pniewski oblatał pierwszy
egzemplarz wyprodukowanego w WSK Mielec samolotu Lim-1 (skrót od Licen-
cyjny Myśliwiec) n/f 1A01-
001. Według nomenklatury
zakładowej samolot Lim-1
określano kryptonimem C.
Jednocześnie w WSK Rze-
szów przygotowano linię
produkcyjną silników Lis-1
(licencyjny silnik) na bazie li-
cencji radzieckiego RD-45F.
Według nie do końca spraw-
dzonych informacji samolot
ten miał być po raz pierwszy
publicznie pokazany 22 lipca
w trakcie defilady nad Pla-
cem Dzierżyńskiego w War-
szawie. Stało się jednak ina-
czej - w paradzie powietrz-
nej, obok samolotów Jak-23
wzięły udział oryginalne
MiG-15 z 1 plm Warszawa
W 1952 wyprodukowano jedynie sześć Limów-1, złożonych z podzespo-
łów dostarczonych ze Związku Radzieckiego. Pełną produkcje seryjną rozpo-
częto w styczniu 1953. Trwała ona do 1 września 1954. Po niespełna dwóch
latach od rozpoczęcia produkcji Lima-1 podjęto prace nad przystosowaniem
zakładu do wytwarzania kolejnego, nowocześniejszego samolotu. 17 września
1954 wyprodukowano pierwszy samolot Lim-2 (oznaczenie fabryczne 1B, sa-
(podobnie, jak blisko rok
wcześniej w trakcie obcho-
dów Święta Lotnictwa 26
sierpnia 1951).
Samoloty Lim-1 były pierwszymi odrzutowymi samolotami myśliwskimi produkowanymi w Polsce. Początkowo miały one być produkowane
równolegle przez dwie wytwórnie - WSK w Mielcu i WSK w Świdniku. Ostatecznie główną linię produkcyjną licencyjnych myśliwców uruchomio-
no w Mielcu, zaś w świdniku podjęto produkcję skrzydeł, łoża silnikowego i lawety uzbrojenia. W 1954 WSK Świdnik rozstała się z odrzutow-
cami i wytypowana została na jedynego producenta śmigłowców / Zdjęcie: WAF - archiwum Izydora Kolińskiego
Podwieszanie bomby na zamku podskrzydłowym Lima-2 1B01220 / Zdjęcie: archiwum autora
Dziewiątka Limów-2 podczas II Zawodów Lotniczych i Spadochro-
nowych na lotnisku Krzesiny w 1960 / Zdjęcie: archiwum autora
SBLim-2Art. z 21 plrt w Powidzu w trakcie przygotowania
do lotu na poligonie morskim Wicko Morskie / Zdjęcie:
archiwum Bronisława Galocha
molot CD ) będący odpowiednikiem radzieckiego
MiG-15bis. Zmodernizowany samolot miał nowy sil-
nik konstrukcji Władimira Klimowa WK-1A o ciągu
zwiększonym z 2270 KG do 2700 KG, przekonstru-
owaną tylną część kadłuba z nowymi, skuteczniejszy-
mi hamulcami aerodynamicznymi, zmodernizowane
wyposażenie radio-elektryczne. Na lawecie uzbroje-
nia, w miejsce stosowanych dotąd działek NS-23 i NS-
37, pojawiły się dwa działka NR-23 i pojedyncze N-
37D, o znacznie podwyższonej szybkostrzelności. Do
listopada 1956 wyprodukowano pół tysiąca Limów-
2. Produkowany w Rzeszowie nowy silnik otrzymał
oznaczenie Lis-2.
Przeszkalanie pilotów latających dotychczas na sa-
molotach z napędem tłokowym było zadaniem skom-
plikowanym. Aby szybko i sprawnie, a co najważniej-
sze - bezpiecznie - wprowadzić do służby w jednost-
kach liniowych nowe samoloty, wzrosło zapotrzebo-
wanie na dwumiejscową, szkolno-
bojową odmianę Lima. Zakupio-
nych w ZSRR i w Czechosłowacji
UTMiG-15 i CS-102 było zbyt
mało, dlatego w Lotniczych Zakła-
dach Remontowych nr 2 w Byd-
goszczy podjęto wkrótce prace nad
dostosowaniem wycofywanych my-
śliwskich Lim-1 do roli samolotu
szkolno-bojowego. Przebudowywa-
ne na wzór szparki samoloty otrzy-
mały oznaczenie SBLim-1 (SB -
szkolno-bojowy). Kolejną modyfika-
cją był samolot SBLim-2, będący po-
łączeniem przedniej części kadłuba
samolotu szkolno-bojowego z tylną
częścią kadłuba samolotu Lim-2 oraz
silnikiem Lis-2. Kolejne modyfikacje
Limów znalazły zastosowanie w jed-
nostkach rozpoznawczych i pułkach
lotnictwa myśliwsko-szturmowego.
Jedną z takich modyfikacji był Lim-
2R, w którym na lawecie uzbrojenia
zamiast działka N-37 zamontowano
lotniczy aparat fotograficzny AFA-
BA-21. Kolejne odmiany samolotu
rozpoznania i korygowania ognia ar-
SBLim-2 na lotnisku w Powidzu podczas lotów egzaminacyjnych podchorążych WOSL w 1988 / Zdjęcie: Piotr Salwa
tylerii powstały na bazie SBLim-1 i SBLim-
2. Przeróbka tych wariantów prowadzona
była również w LZR-2 i polegała na usu-
nięciu sterownic i dźwigni sterowania silni-
kiem z II kabiny oraz zamontowaniu w jej
wnętrzu urządzeń sterujących pracą apara-
tów fotograficznych. Na lawecie uzbroje-
nia zainstalowano lotniczy aparat fotogra-
ficzny AFA-BA-21. Na niektórych samo-
lotach zamontowano dodatkowo drugi apa-
rat fotograficzny - AFA-39, na podkadłu-
bowym stanowisku opracowanym w war-
szawskim ITWL (początkowo projekt za-
kładał zastosowanie tego rozwiązania w sa-
molotach Lim-2R). Zmodernizowane samo-
loty nazwano SBLim-1 Art i SBLim-2Art
(potem używano nazwy SBLim-1A i 2A lub
po prostu nazywano je artami ). Później
przechodziły one wiele modernizacji w za-
kresie uzbrojenia artyleryjskiego i wyposa-
żenia. M.in. dostosowano je do przenosze-
nia nowych zbiorników paliwa o pojemno-
ści 600 litrów. Próby wydłużenia zasięgu
Limów w rezultacie zakończyły się wystą-
pieniem problemów z wytrzymałością
skrzydeł. Modyfikacji szparek i samolotów
bojowych było wiele.
W połowie lat 50. Polska otrzymała
dokumentację techniczną niezbędną do pod-
jęcia licencyjnej produkcji kolejnego samo-
lotu myśliwskiego - MiGa-17F. Stanowił on
daleko idącą modyfikację MiGa-15bis. Naj-
ważniejsze zmiany płatowca dotyczyły prze-
budowy tylnej części kadłuba oraz zastoso-
wania nowych skrzydeł o charakterystycz-
nym kształcie krawędzi natarcia. W części
przykadłubowej skos krawędzi natarcia
wynosił 45o, zaś od żebra nr 11 do koń-
cówki - 42°. Nowy samolot został wypo-
sażony w silnik WK-1F będący modyfika-
cją silnika WK-1 (z samolotu MiG-15bis).
W konstrukcji silnika wprowadzono szereg
zmian - przede wszystkim w układzie zasi-
lania paliwem, sterowania silnikiem, zmie-
niono kształt kadłuba turbiny etc. Najważ-
niejszą jednak modyfikacją w zespole na-
Lim-5P podczas przeglądu na lotnisku w Debrznie. Widoczna jest opuszczona laweta uzbrojenia z trzema działkami NR-23
Zdjęcie: archiwum autora
Limy-5R wyposażone w zabudowany na stałe (pod kadłubem) aparat fotograficzny AFA-39 w locie nad Mazowszem
Zdjęcie: Mirosław Grochowski
Zgłoś jeśli naruszono regulamin