0:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakość napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 0:01:03:Śnieg latem?|Nie, to nie śnieg. 0:01:05:Bardziej jak popiół. 0:01:11:Hej, hej, hej! 0:01:30:Znajdź sobie swój! 0:02:02:Herkulesie, to gliniana ściana. 0:02:05:Nie musi być idealna. 0:02:08:Ale lepiej zrobić to dobrze od razu... 0:02:09:...niż poprawiać za każdym razem,|kiedy się zepsuje. 0:02:12:Ale jeśli od razu oznacza|robienie tego cały czas... 0:02:14:...to jaki w tym cel? 0:02:15:A, rozumiem.|Robisz to dla matki. 0:02:19:Herkulesie? 0:02:21:Przybył posłaniec od królowej Ledy. 0:02:24:Obawiam się, że to złe wieści. 0:02:27:Coś się stało Tyndareuszowi? 0:02:28:Nie, nie, nie.|Król ma się dobrze. 0:02:31:Jego córka uciekła i wzięła ślub... 0:02:33:a Leda obawia się,|że wybuchnie z tego powodu wojna. 0:02:36:Oh, Tyndareusz.|Synonim "narwańca". 0:02:38:To dobry człowiek.|Wróci mu rozum. 0:02:41:Składał propozycje Aresowi|i kompletuje armię. 0:02:44:Ares. Wspaniale. 0:02:46:Tylko tego brakowało. 0:02:49:Obiecuję, że moja następna wizyta|będzie dłuższa. 0:02:52:Będę czekała. 0:03:22:Witaj w domu, Callisto. 0:03:25:Nadzieja. 0:03:29:Dlaczego? 0:03:38:To koniec. 0:03:39:Zostaw mnie w spokoju. 0:03:41:Jeszcze nie skończyłaś, Callisto. 0:03:44:Zrobiłam, co mogłam. 0:03:47:Największe wyzwanie dopiero czeka. 0:03:52:Co to będzie? 0:03:55:Pozbycie się największego bohatera.. 0:03:59:Herkulesa. 0:04:05:Będzie to opowieść o zamierzchłych czasach. 0:04:10:Kiedy małostkowi i okrutni Bogowie... 0:04:13:... zadawali ludziom cierpienie. 0:04:16:Tylko jeden człowiek mógł|stawić czoło ich potędze. 0:04:19:HERKULES 0:04:22:Był obdarzony siłą, jakiej|nie znano na świecie. 0:04:25:Większą moc miało tylko jego serce. 0:04:29:Przemierzał ziemie walcząc|z wysłannikami złej Hery... 0:04:33:... wszechmocnej królowej Bogów. 0:04:36:Wszędzie gdzie działo się zło... 0:04:38:... gdzie cierpieli niewinni... 0:04:41:... pojawiał się on, Herkules. 0:05:01:HERKULES 0:05:16:Dobrze, że do mnie przyszedłeś, Tyndareuszu. 0:05:18:Piękne, prawda? 0:05:21:Praca Hefajstosa. Godna boga. 0:05:27:Taka... żywa. 0:05:31:Forma. Koniec. 0:05:36:Równowaga. 0:05:39:Poczuj tę moc. 0:05:41:Zobacz jak ciągnie, gładko i pewnie. 0:05:45:Ty i strzała stańcie się jednością. 0:05:52:Nazywajcie go "Tyndareuszem Okropnym"! 0:05:55:Teraz, to wszystko może być twoje. 0:05:59:Twoja armia zmiecie wrogów. 0:06:01:Tysiące. Nie, dziesiątki tysięcy ludzi umrą z twej ręki! 0:06:07:Ale ja chcę tylko odzyskać córkę. 0:06:11:Biedna, słodka, niewinna dziewczyna. 0:06:16:Myślę, że ją uwiedziono... 0:06:18:...zmuszono do małżeństwa... Ja... 0:06:20:Postępujesz słusznie. 0:06:23:żaden dobry ojciec nie zrobiłby tyle. 0:06:26:Masz rację, oczywiście. 0:06:28:Doceniam, co dla mnie robisz, ale... 0:06:31:Bez ryzyka nic nie osiągniesz, królu. 0:06:33:Hej, staram się pomóc. 0:06:36:Mogłem dać broń twoim wrogom. 0:06:39:To nie robi mi różnicy,|kto kogo pozarzyna. 0:06:43:Ale nigdy nie zobaczysz córeczki. 0:06:48:Masz rację. 0:06:50:Zabiję go własnymi rękami! 0:06:51:Oto bilet! 0:06:54:Najlepsze jest to,|ze nic za niego nie płacisz. 0:06:58:Tylko swoją duszę. 0:07:02:Kto go zaprosił? 0:07:04:Porozmawiam z bratem, Tyndareuszu. 0:07:07:Pójdziesz z Iolausem. 0:07:10:Ale Ares zgodził się pomóc mi|przyprowadzić córkę. 0:07:14:Królu. 0:07:22:Nie masz żadnych skrupułów? 0:07:24:Żadnego czego? 0:07:26:Wykorzystujesz jego desperację. 0:07:28:Ma potencjał. 0:07:31:Nieważne.|Znajdę kogoś innego. 0:07:34:Z tymi zabawkami, nie. 0:07:51:Nie! 0:08:02:To straszne. 0:08:07:Tak lepiej. 0:08:09:Hefajstos przez miesiące|robił te bronie! 0:08:12:Cóż, Hefajstos potrzebuje nowego hobby. 0:08:15:Może robienie na drutach? 0:08:32:Nie przypuszczasz, że Zeus zniósł tę małą irytującą... 0:08:35:...zasadę "Bogowie się nie zabijają"? 0:08:38:A dzień zaczął się tak miło. 0:08:41:Taa. Cóż, do zobaczenia.|Było... zabawnie. 0:08:47:Wstań i zachowuj się jak bóg, robaczku. 0:08:54:Dobrze. 0:09:00:Zmieniłaś się, Nadziejo. 0:09:02:Ledwo co cię poznaję. 0:09:04:Rzeczy się zmieniają.|Rzeczy pozostają takie same. 0:09:08:Jestem, kim zawsze byłam. 0:09:11:Tak. 0:09:13:A chcesz zabić Herkulesa.|Próbowano. 0:09:17:Nie mogę uwierzyć, że dlatego|mi przeszkodziłaś. 0:09:20:Zrobimy to razem. 0:09:24:Odmowa będzie błędem. 0:09:31:Zabijesz mnie?|Bo teraz jestem boginią, kochana, 0:09:36:...a boginie nie giną. 0:09:38:Twoje życie jest puste. 0:09:40:Potrzebujesz jakiegoś celu. 0:09:42:Moje życie... 0:09:43:Moje życie nigdy się nie skończy... 0:09:47:A to było dawno temu w Cirri. 0:09:51:Nic nie możesz dla mnie zrobić, Nadziejo, 0:09:54:...więc odejdź! 0:09:59:Mogę dać ci odkupienie... 0:10:02:Pozbyć się twoich demonów, w sposób,|o którym nie masz pojęcia. 0:10:13:Doceniam twoje intencje, ale|to dla przyszłego dobra mojej córki. 0:10:17:A nie ojcowskiej dumy? 0:10:19:Na pewno nie. 0:10:21:Znasz jej małżonka?|Tak. 0:10:25:- Co z nim nie tak?|- Nie jest dla niej dość dobry. 0:10:28:- Dlaczego? Bo jest księżniczką?|- Cóż, nie dlatego. 0:10:31:On też pochodzi z królewskiej rodziny, ale... 0:10:35:Chodzi o to, że jest twoją córką. 0:10:38:-Zasługuje na coś lepszego.|Rozmawiałeś z nią o tym? 0:10:42:Tak. Zabroniłem jej spotykania się z nim,|nie mówiąc o ślubie. 0:10:45:Więc zrobiła to, co oczywiste:|uciekła i to zrobiła. 0:10:49:Tyndareuszu, znam cię od dawna. 0:10:50:Wiem jak bardzo kochacie się z córką. 0:10:53:- Nie pozwól, by to was skłóciło.|- Nie mógłbym z tym żyć. 0:10:57:Więc, urządź im ucztę weselną. 0:11:00:Twoja córka jest zakochana.|Powinieneś to świetować. 0:11:02:Masz rację. 0:11:05:Może dołączycie? 0:11:06:Hej, świat wspiera się na|plecach dwóch czarnych słoni? 0:11:10:Dobrze. Więc ustalone.|Będę cię oczekiwał. 0:11:18:Jest narwanym, ale miłym facetem. 0:11:22:Myślałem, że swiat jest okrągły. 0:11:24:Naprawdę? 0:11:32:Potrzebowałem tej wojny,|by wzmocnić mą pozycję na Olimpie. 0:11:38:Ci starzy głupcy nie widzą,|co się zbliża. 0:11:39:Ale ja tak.|Wiem. 0:11:45:A ty! Jesteś nędzną namiastką boga. 0:11:48:On ciągle robi z ciebie idiotę! 0:11:51:Hej, hej, hej. 0:11:52:Nie tylko ja obawiam się Zeusa. 0:11:55:Nadal nie widzę głowy Herkulesa|przy twoim pasie, Panie Wielki Bogu... 0:12:05:Uderz go jeszcze raz.|Zasługuje na to. 0:12:07:Callisto. 0:12:10:Wyglądająca lepiej niż kiedykolwiek. 0:12:12:Nieśmiertelna, nowonarodzona bogini. 0:12:16:Pochlebiasz mi, Aresie. 0:12:18:Nie byłam pewna, jakie powitanie dostanę jako ja.. 0:12:21:...zważając na to, że ostatnio|byłam w ciele Xeny. 0:12:25:Oh, pamiętam. 0:12:27:Callisto?|To spaczona siostra. 0:12:32:Przy niej Furie to łagodne istotki. 0:12:36:Zamknij się, Strife. 0:12:42:Wow. Niezła technika. 0:12:45:Tak. Kocham ogień. 0:12:47:To zawsze było częścią mnie,|odkąd armia Xeny spaliła mój dom. 0:12:53:A ogień obrócił moją rodziną w proch. 0:12:59:Wszyscy zginęli tego dnia. 0:13:03:Uwielbiam, gdy tak mówisz. 0:13:06:Taka urocza rzeź. 0:13:09:Xena byłaby bezużyteczna dla całego śmiertelnego świata... 0:13:12:...gdyby Herkules się nie wtrącał. 0:13:15:Co on ma przeciwko zabawie? 0:13:18:Nie ufaj jej. 0:13:20:Wiesz, może być boginią.|Ale nie jest jedną z nas. 0:13:24:Zamknij się, Strife. 0:13:28:Także podziwiam twoją technikę. 0:13:32:Jest jak młot na kowadło. 0:13:35:Wiesz, niektórzy ludzie wręcz proszą się,|by ich zgnieść. 0:13:40:Nie podejrzawałam, że zauważysz. 0:13:45:Mówiłem o Herkulesie. 0:13:51:Wcześniej czy później,|zajdzie za daleko... 0:13:54:...i mogę się nie powstrzymać. 0:13:57:To jest dopiero problem, prawda? 0:14:01:Co Zeus by zrobił,|gdyby tak się stało? 0:14:06:Czym jest życie wieczne|bez ryzyka od czasu do czasu? 0:14:12:Wiesz, w czym tkwi twój problem? 0:14:15:Zawsze próbujesz zabić Herkulesa. 0:14:19:Co by było gdybyś mógł|pozbyć się go tak... 0:14:22:...by Zeus o tym nie wiedział? 0:14:24:Wtedy byłaby zabawa, prawda? 0:14:27:Pokażę ci rzeź,|o którym nigdy nawet nie marzyłeś. 0:14:29:...krajobraz usiany częściami ciała. 0:14:32:Nie widzisz? |Gra na tobie jak na lirze! 0:14:35:Szarpie twoje struny! 0:14:37:Zamknij się, Strife! 0:14:45:Ma rację odnośnie ciebie, prawda? 0:14:48:Ale chcesz wiedzieć więcej, prawda?|Zamieniam się w słuch. 0:14:55:Cóż, może nie do końca. 0:15:00:Podoba mi się to. 0:15:02:Nie trzeba się spieszyć. 0:15:09:Cholera! 0:15:19:To jest to miejsce. 0:15:22:Jeśli jesteś gotowy, ja też. 0:15:24:O, tak. Jestem gotowy. 0:15:39:Było dobrze?|Jeszcze nie. 0:16:04:Wróciłem. 0:16:11:Więc ty jesteś Sovereign. 0:16:14:Muszę ci powiedzieć, że podoba mi się bródka. 0:16:17:Ares, bóg miłości w klasycznej czerni. 0:16:21:Pochwalam. 0:16:23:Hej! Teraz nie jesteś w Neverland, kolego. 0:16:27:Jesteś na moim podwórku. 0:16:29:I kapłanka Callisto. 0:16:32:Musisz być moim prezentem na powitanie. 0:16:36:Proszę, nie chcę tego słuchać. 0:16:40:Tylko daj mi naszyjnik, słońce. 0:16:43:To?|Nie wydaje mi się. 0:16:47:Chodź do tatusia. 0:17:05:Chwila. 0:17:08:To nie jest mój świat. 0:17:13:Jestem rozczarowany! 0:17:21:Jeśli chodzi o modę,|trochę za długi, 0:17:25:ale skoro jest wypełniony krwią złotej łani... 0:17:29:Myślę, że to zatrzymam. 0:17:32:Krew łani to obrzydliwa rzecz. 0:17:34:To jedyna rzecz,|która może zabić boga! 0:17:36:A bóg, który to ma,|jest najbardziej niebezpieczny! 0:17:41:Więc, na czym skończyliśmy? 0:17:45:A, tak. 0:17:47:Jesteś gotowy skonsumować nasz związek|i przejść do planu? 0:17:51:Ah-ah-ah-ah.|Po kolei. 0:17:54:Najpierw skonsumujemy. 0:17:58:Aresie, chyba mi nie ufasz. 0:18:00:- Nie.|- W porządku. 0:18:02:Co muszę zrobić, żeby cię przekonać? 0:18:04:Nie ufaj jej.|Rzuć ją. 0:18:07:- Na to zasługuje.|- Ty żałosny mały kanciarzu! 0:18:10:Nie, nie, nie, nie. 0:18:...
DarPin