00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:03:/W POPRZEDNICH ODCINKACH: 00:00:05:Czyż nie jest to miła niespodzianka? 00:00:08:Tak, trochę nawet zbyt miła. 00:00:10:Ratujcie się!|To Herkules! 00:00:15:Nie lękajcie się, moje dzieci. 00:00:18:Obronię was przed Herkulesem. 00:00:20:- Chciałem pomóc.|- W czym pomóc? 00:00:23:Jestem Zarathustra, pierwszy który uwierzył|w kłamstwa Dahoka tysišce lat temu. 00:00:27:Przemierzałem wiat po twoich|ladach w nadziei, że cię odnajdę. 00:00:32:- Ponieważ?...|- Ponieważ tylko ty masz moc, 00:00:35:aby zniszczyć ten wiat, albo go ocalić. 00:00:39:Chciał abym go zabił. 00:00:41:Bo trzyma w swych łapach niewinnš duszę. 00:00:45:Iolausa. 00:00:46:Jeli zdołamy oddzielić|duszę Iolausa od Dahoka, 00:00:49:wtedy będzie można go|odesłać skšd przybył. 00:00:51:A Iolaus w końcu spocznie w pokoju. 00:00:54:Masz na myli egzorcyzm. 00:01:12:To nie potrwa długo.|O zmierzchu będzie znów wolny. 00:01:19:Więc na co jeszcze czekamy? 00:01:23:Czas rozpoczšć egzorcyzmy. 00:01:36:Mylę, że łatwiej ci to|powiedzieć, niż zrobić. 00:01:43:Jest tutaj choć jedna osoba,|która wie jak przeprowadzić egzorcyzm? 00:01:49:Byłem wiadkiem rytuału. 00:01:52:Raz. 00:01:54:Raz? Kiedy? 00:01:57:Jakie 500 lat temu. 00:01:59:Na czym to polega? 00:02:02:- Bierzmy się do pracy.|- Najpierw musimy przygotować komnatę. 00:02:05:- Herkulesie.|- Co jest? 00:02:07:Co się dzieje z mojš dłoniš. 00:02:15:Zabierzcie to!|Herkulesie! 00:02:20:Spójrz na mnie! 00:02:23:Wyrzuć to ze swojego umysłu.|To co widzisz nie istnieje. 00:02:27:Nie istnieje. 00:02:29:Jaki problem, Jasonie?|Czyżbym podłożył ci pluskwę? 00:02:34:Chod. Zabiorę cię stšd. 00:02:36:Już w porzšdku. Nie mogę zostawić|cię samego z tym wszystkim. 00:02:39:Nie. Najlepiej pomożesz, jeli|pozostaniesz bezpieczny. 00:02:43:I poza jego zasięgiem. 00:02:46:Poza tym, na razie zajmij się rękš. 00:02:49:Powodzenia. 00:02:56:I dzięki temu zostało ich czworo. 00:02:58:Milcz! 00:03:09:wiatło jest naszym sprzymierzeńcem.|Naszš broniš. 00:03:12:Kiedy zganie, demon będzie wolny. 00:03:16:Więc zaczynajmy. 00:03:28:Uczynilimy ciało niewygodnym|dla zamieszkujšcego je demona. 00:03:35:Zarathustra. 00:03:37:Te tysišc zim niczego cię nie nauczyło? 00:03:40:Jestem takš samš czšstkš tego wiata,|co wiatło, które go ogrzewa za dnia. 00:03:54:To chyba niedobrze. 00:04:14:/Przybšdcie do ciemnoci! 00:04:20:Nakazał swym zwolennikom odnaleć boga,|który był kiedy jego sojusznikiem, 00:04:24:aby go zniszczyli. 00:04:26:Który bóg jest tak głupi,|żeby wspierać Dahoka? 00:04:28:Ares.|Ale on jest podatny. 00:04:32:Odkšd Dahok wstšpił na wiat,|bogowie byli osłabieni. 00:04:35:Skoro Ares tak sobie pocielił,|to niech się w tym wypi. 00:04:37:Normalnie zgodziłbym się z tobš,|ale skoro Dahok chce mierci Aresa, 00:04:41:na pewno ma w tym dobry powód. 00:04:44:Jeli uda mu się zgładzić tego boga,|Dahok stanie się wystarczajšco silny, 00:04:47:aby przełamać więzy. 00:04:54:A my stracimy jedynš szansę,|aby go powstrzymać. 00:04:58:/Oto opowieć z dawnych dziejów,|/z czasów mitów i legend. 00:05:03:/Gdy małostkowi i okrutni bogowie|/zsyłali na ludzkoć cierpienie. 00:05:09:/Tylko jeden człowiek|/omielił się stawić im czoło: 00:05:12:/Herkules. 00:05:15:/Obdarzony siłš, jakiej|/nie widział dotšd wiat. 00:05:18:/Mocš, którš przewyższała|/jedynie siła jego serca. 00:05:21:/Przemierzał krainy pokonujšc|/wyznawców swojej podłej macochy Hery, 00:05:25:/potężnej królowej bogów. 00:05:28:/Gdziekolwiek działo się nieszczęcie,|/a niewinni cierpieli. 00:05:33:/Tam pojawiał się Herkules. 00:05:54:HERKULES|LEGENDARNE PODRÓŻE 00:06:02:"ODKUPIENIE" 00:06:05:Musicie odnaleć Aresa zanim|zrobiš to wyznawcy Dahoka. 00:06:09:- Spotka nas zaszczyt ochrony Aresa.|- Tylko, jeli znajdziecie go pierwsze. 00:06:13:Możesz na nas liczyć. 00:06:16:Bšd ostrożna. 00:06:22:Podstęp jest cieżkš|ciemnoci, Herkulesie. 00:06:25:Demon powie cokolwiek,|byle tylko nas złamać. 00:06:28:Bez ciebie nie miałbym do tego siły. 00:06:33:Kto czuwa nad nami Zarathustrze. 00:06:36:Nie potrafię tego wyjanić, ale czuję|że nie jestemy osamotnieni w tej walce. 00:06:39:Też to czuję. 00:06:41:Może to wiatło, które powstrzymuje|Dahoka jest siłš poza naszym pojmowaniem. 00:06:44:Jeli tak, może być niebezpieczne|polegać na czym, czego nie widzimy. 00:06:49:Rzeczy, które czyniš nas|ludmi nie można zobaczyć. 00:06:52:Zaufania, przyjani. 00:06:54:Jeli zdołam przypomnieć|Iolausowi znaczenie tych słów, 00:06:57:może da nam to szansę. 00:07:05:W tym miejscu Gilgamesz|pchnšł go nożem. 00:07:08:Zrób znak dokładnie nad jego sercem. 00:07:17:Herkulesie, proszę!|Proszę, przestań! 00:07:29:To martwe ciało. 00:07:32:To tylko okręt dla|zamieszkujšcej go duszy. 00:07:35:Musisz kontynuować. 00:07:38:Co jest dla ciebie ważniejsze? 00:07:40:Zachowanie ciała, czy ocalenie duszy? 00:08:05:Sšdzisz, że będzie na tyle głupi,|aby chować się we własnej wištyni? 00:08:08:Trafiła w samo sedno.|Jak mylisz, kto by tu szukał? 00:08:13:Zaczynam myleć, że prędzej|znajdziemy dziewicę w pałacu Kaliguli. 00:08:19:Nie myl już więcej. 00:08:24:Przestań!|Przyszłymy, żeby ci pomóc! 00:08:27:Zabawne. 00:08:29:Sšdziłem, że chce przyszłycie umrzeć. 00:08:34:- Cudownie.|- Nie martw się. 00:08:36:To się zdarza każdemu prędzej czy póniej. 00:08:38:Wiemy że jeste osłabiony, Dahok też wie. 00:08:41:Dlatego wysłał swoich|popleczników aby cię zabili. 00:08:53:Trzymajcie się ode mnie z daleka. 00:08:55:Jeste Ares, tak? 00:08:59:- Kto was przysłał?|- Herkules. 00:09:01:Więc bšd miły i chod z nami. 00:09:12:Nie mamy na to czasu. 00:09:14:Powołujemy się na ciebie,|wietle całej wiatłoci, 00:09:17:do oczyszczenia tej wody|i ocalenia niewinnej duszy. 00:09:44:Zarathustrze, zawiodłem się na tobie. 00:09:50:Mamy tu małe nieporozumienie. 00:09:52:Dałem ci moc wykraczajšcš|poza miertelne ograniczenia, 00:09:56:ale ty stałe się|najgorszym rodzajem tchórza. 00:10:00:Dlaczego? Ponieważ odmówił|zabicia swojej rodziny? 00:10:05:Mówisz "zabicia swojej rodziny",|jakby to było co złego. 00:10:10:Prawda jest taka, że on|na niš nie zasługiwał. 00:10:15:Nie jeste zbytnio rodzinny,|prawda Zarathustrze? 00:10:19:Gdyby był, to nie przyjšłby|mnie do swego serca tak chciwie. 00:10:25:Ale nie martw się...|Twoja porażka była moim sukcesem. 00:10:29:I może to będzie pocieszeniem,|że gdy zabijałem twojš rodzinę, 00:10:34:nie dałem im szansy nawet krzyknšć. 00:10:38:Doć tego! 00:10:41:Nie! 00:10:43:Dahok żywi się twojš nienawiciš. 00:10:46:Sprawisz tylko, że będzie silniejszy. 00:10:53:Wybacz Herkulesie. 00:10:57:Muszę odetchnšć wieżym powietrzem. 00:11:13:/Tatu? 00:11:20:Zaylan? 00:11:24:To naprawdę ty? 00:11:30:Mój chłopak. 00:11:34:Dlaczego nie jeste z nami tatusiu? 00:11:37:Dlaczego nie jeste z nami tatusiu? 00:11:40:Nie mogłem. 00:11:42:- Tęsknimy za tobš.|- Tęsknimy za tobš. 00:11:46:Ja też tęsknię. 00:11:49:Tak bardzo za wami tęsknię. 00:11:54:Oddałbym wszystko, abymy mogli|być znowu razem, ale to niemożliwe. 00:12:05:Proszę, wybacz mi. 00:12:10:NIGDY! 00:12:29:Zarathustra! 00:12:37:Wypuć go! 00:12:39:Bo co? Zabijesz mnie? 00:12:44:Nie krępuj się. Tylko w ten sposób|zakończysz jego cierpienie. 00:12:56:A niech cię! Zabij mnie! 00:13:11:Nareszcie... 00:13:15:Jestem... 00:13:18:Wolny... 00:13:20:Rodzina cię oczekuje. 00:13:24:Id.|Znajd ukojenie. 00:13:29:Dzięki, przyjacielu. 00:14:02:Użycz mi swojej pogardy. 00:14:04:Ja dałem mu niemiertelnoć.|I to ja mogłem mu jš odebrać. 00:14:09:Nie czuję do ciebie pogardy,|co najwyżej litoć. 00:14:14:Zarathustra uważał swojš|niemiertelnoć za klštwę. 00:14:18:Uwolnienie go było aktem miłosierdzia,|a jeli nie znasz znaczenia tego słowa, 00:14:23:to powiem ci że zbliżam się do Iolausa. 00:14:28:Zarathustra był jedynš osobš,|która wiedziała jak przeprowadzić rytuał. 00:14:33:Teraz zostalimy tylko my. 00:14:37:Kolego. 00:14:47:Wyła, gdziekolwiek jeste. 00:14:49:Aresie, nie mamy czasu|na zabawę w chowanego. 00:14:57:Dlaczego Herkules chciałby mi pomagać? 00:15:00:Bo jeli umrzesz, Dahok przejmie|twojš moc, a to nie wróży nic dobrego. 00:15:10:Słyszałam o moherowych beretach,|ale to już przesada. 00:15:53:- Jest stšd jakie inne wyjcie?|- Tam. 00:16:02:- Jestecie na mojej licie!|- Ruszaj się! 00:16:10:Wiecie co,|jestem odrobinkę obrażony. 00:16:12:Dlaczego Dahok osobicie|po mnie nie przyszedł? 00:16:14:Herkules zdołał go uwięzić.|To dlatego Dahok potrzebuje twej siły. 00:16:20:Więc jest podatny? 00:16:22:Cokolwiek ci chodzi|po głowie, zapomnij. 00:16:25:Jeli mylicie, że przegapię okazję na|zgładzenie Dahoka, pomylcie jeszcze. 00:16:34:To może być jedyna szansa aby ocalić Iolausa. 00:16:37:I włanie to się wydarzy. 00:16:40:Może i zgodziłam się|chronić twój żałosny tyłek, 00:16:45:ale nie oczekuj, że go nie skopię,|jeli wyłamiesz się z szeregu. 00:16:50:Podobasz mi się. 00:16:52:/Nie będziemy przeszkadzać Herkulesowi|i koniec kwestii. 00:16:59:Herkules jest i zawsze był głupcem. 00:17:02:Jego współczucie dla Iolausa|stanowi jego fatalnš słaboć 00:17:05:i lepiej uwierz,|że Dahok to wykorzysta. 00:17:11:Jeli Herkules zawiedzie, to my|wszyscy poniesiemy konsekwencje. 00:17:19:Możemy podyskutować o tym póniej.|Na razie znajdmy jakie bezpieczne miejsce. 00:17:24:/Możesz kontynuować ten banalny|/rytuał do zachodu słońca, 00:17:30:/albo możesz nam obu oszczędzić|/czasu i zabić mnie już teraz. 00:17:34:Tak czy siak, wygram. 00:17:37:Wmawiaj sobie dalej. 00:17:42:Widziałem jak z próżni powstaje Ziemia. 00:17:47:Przyniosłem węża kusiciela|do człowieczego ogrodu. 00:17:53:/Znałem nawet sposób,|aby obrócić oceany w...
DarPin