notatki z hlp.doc

(64 KB) Pobierz
ELIZA ORZESZKOWA GLORIA VICTIS (rok 1863)

ELIZA ORZESZKOWA GLORIA VICTIS (rok 1863)

Polesie litewskie. Wiatr, który latając po świecie zbiera o nim wiadomości. Żył po to, by zbierać ziemskie dzieje i potem je roznosić po świecie. Żaden pagórek ani żadne miasto nie powstrzymają go. Napotyka na swej drodze las, które szepcze o tajemnicy i zaczyna z nim rozmawiać o wzgórzu z krzyżem- las opowiada, że to mogiła. To mogiła bohaterów bezimiennych, którzy pomarli młodo i w mękach. Wiatr czuje, iż ziemia wydaje z siebie zapach krwi. Okoliczna przyroda jest strażnikiem tego miejsca- róża rzuca tu swoje płatki, dzwonki liliowe wygrywają marsz żałobny. Opowiadają wiatrowi tę ponura historię (stary dąb zaczyna): przybyła na to pole grupa młodych ludzi i rozbiła tu obóz. Mieli czworokątne amarantowe czapki. Ich wodzem był Romuald Traugutt. To święty człowiek, bo opuścił dom i spokój, aby walczyć w imię narodu. Poświęcił własne życie, ale nie leży tu- tylko gdzieś daleko. Jego głos przypominał głos Leonidasa- ale Traugutt nie może mieć pewności, że jego ofiara nie pójdzie na marne. Wszyscy, którzy przybyli tu w maju byli dobrowolnymi ofiarami wysokich ołtarzy. Byli mimo to bardzo szczęśliwi. Jazdą dowodził Jagmin- młodzieniec o sylwetce Herkulesa i twarzy Scypiona. Jego serdecznym przyjacielem był Marcyś Tarłowski- wątły, drobny i nieśmiały. Mimo skromnej postury- miał wielki umysł i duszę. Przyjechał do okolicznego miasta ze swoją siostrą Anielą. Byli sierotami i bardzo się kochali. Wkrótce obok nich pojawił się silny przywódca jazdy- połączyła ich przyjaźń i miłość. To on przyniósł wieść o gromadzeniu oddziału partyzanckiego- mimo ogromnego żalu, Anielka nie wzbrania bratu udziału w powstaniu. Prosi Jagmina o opiekę nad bratem. Teraz opowiada świerk- widział walki powstańców, bo jest najwyższy w lesie. Powracali uznojeni, a po zwycięstwach ich twarze rozjaśniała radość. Przy ognisku opowiadali i modlili się. Jednego razu kazał wódz uformować szereg, wywołał Tarłowskiego. Okazało się, ze w trakcie walki Maryś uratował życie Trauguttowi- za co w obliczu całego oddziału mu podziękował. Uratowana została klamra łącząca oddział, bo to przecież osoba dowódcy jednoczy przy sobie ludzi. Radości tej nie umiał podzielać Marcyś- rozmyślał o tym, że nie jest stworzony do bojów. Szumi brzoza- znała dobrze myśli powstańca. Jego uwagę zaprzątały nie walki, ale miłość do natury. Gdy inni po walce rozmawiali- on spacerował po lesie, szukając roślin i owadów. Towarzysze z oddziały byli nim bardzo zaciekawieni. Często widać było barczyste postacie pochylone nad Marcysiem, który cicho coś tłumaczył. Nocą rozmawiał z Jagminem o tym, co ich tu przywiodło. Jagmin rozmyślał też o Anielce. Myśli ich zaprzątały marzenia o pogodnej przyszłości i bezpiecznej ojczyźnie, ale rozumieją, ze to walka jest teraz ich obowiązkiem. Zaszumiał dąb- nadszedł straszny dzień. Przybył posłaniec od dalekich straży. Zarządzono naradę. Wojska nieprzyjaciela okrążają las i wkrótce tu dotrą. Przewaga wroga była ogromna. Traugutt zagrzewa gorącymi słowami żołnierzy do walki. Rozpoczęto przygotowania. Odjeżdżający posłaniec wręcza Tarłowskiemu list od siostry. To mała, drobna karteczka, zwinięta tak, by w razie niebezpieczeństwa można ją połknąć. Nie zdążył jej jednak nawet przeczytać- bo oddział już wyruszył  Schował list na piersi. Powstańcu ukryci za drzewami czekali na wroga. Nadciągał nieprzyjaciel. Upływały godziny- krąg wroga zacieśniał się. Padały kolejne trupy. Upada ranny Tarłowski, który zaciekle strzelał do wroga. Ugodzony pociskiem w ramię- wypuszcza broń. Obrona stawała się coraz trudniejsza. Wydawało się, iż to piekło rozpętało się na ziemi. Nagle zza lasu wypadł konny oddział wroga i kierował się wprost na szpital polowy, w którym leżał Marcyś. Na ratunek ruszył oddział Jagmina. Przybyli jednak za późno- rozwalona ściana namiotu ukazywała pokrwawione ciała pokryte ranami. Ciało małego Tarłowskiego ostrza pik uniosły ku górze. Umierający Marcyś poznał przyjaciela i szybkim ruchem rzucił przedmiot, który Jagmin miał przekazać siostrze. Była to ociekająca krwią chusta. W tym samym momencie runął koń Jagmina, ugodzony kulą i dowódca zniknął wśród kurzu i wrzawy. Dąb kończy opowieść- na bezimiennej mogile wiatr zapłakał. Cichym głosem zapytał o mały krzyżyk. Opowiedziały mu o nim dzwonki liliowe. Po wielu latach na opuszczoną mogiłę przyszła drobna kobieta. Na jej twarzy widać było upływ czasu. Oczy miała wypełnione samotnością. Długo leżała na mogile, a potem zostawiła mały krzyżyk, który ze sobą przyniosła. Nie wróciła już nigdy więcej. Płynęły lata, a na mogiłę przybywały tylko zwierzęta i przyroda. Dwie rzeczy były niezmienne- zawsze stała tu samotność i ciągle płynął nieśmiertelny strumień czasu szemrząc: „Vae victis”. Wiatr już nie płakał- rozciągnął się ponad wierzchołkami drzew i krzyknął na cały głos: „gloria victis”. I krzyczał to lecąc nad kolejnymi miastami i lasami. Prędki wiatr oddalał się od bezimiennej mogiły i niósł w przestrzeń, czas, pamięć, serca i przyszłość okrzyk: „gloria victis”.

7


HENRYK SIENKIEWICZ BEZ DOGMATU

 

Początek akcji:01.1883 rok, Rzym. Powieść ma formę pamiętnika, pisanego przez Leona Płoszowskiego- to mężczyzna około 35 lat (wówczas zaczyna pisać pamiętnik), pochodzący z bogatej rodziny- to potomek starego i arystokratycznego rodu. Jego cechą rodzinną jest dyletantyzm i kosmopolityzm.

Jego matka umarła przy porodzie, co spowodowało tragedię ojca (nie może dojść do siebie). Wychowany był przez ciotkę (która do teraz jest z nim bardzo związana)- uważa, że jest wyjątkowy i bardzo zdolny (niczym ojciec). Nieustannie poszukuje dla niego żony.

Leon jest przekonany o swojej wyższości, ale z drugiej strony nie uważa się za zdolnego ponad przeciętność- kokieteria nawet w rozmowie z samym sobą. Jest strasznie zadufany w sobie! Ma umysł syntetyczny- uogólnia obserwowane zjawiska. Jest sceptykiem.

„Imię moje legion”- to geniusz bez teki!

Nie lubi Polek- woli kobiety innych narodowości. Polka według niego to królowa, która ceni tylko dramat w miłości. Gdy poznaje swoją daleką kuzynkę- Anielkę- zmienia zdanie.

Jego przyjaciółmi jest małżeństwo Śniatyńskich.  Śniatyński jest szczęśliwy, bo kluczem do jego filozofii są dogmaty życiowe- społeczeństwo i kobieta. Rozprawia praktycznie o wszystkim- uważa np. że dziennikarz i pisarz to literaci, a granica między fałszem a prawdą zostaje zatarta.

Leon zakochuje się w Anielce- ale nie jest pewien czy to szczęście czy tragedia… Jeśli się z nią ożeni, to wówczas klamka zapadnie. Jego ciągła niepewność co do małżeństwa wiąże się z jego pesymizmem, utratą wiary w cokolwiek.

Umiera ojciec Leona- z wiarą na ustach. Leon zaczyna się zastanawiać nad swoim sceptycyzmem. Myśli o Anielce i o swojej kochance- pani Davis (kusi go nieustannie, mimo, iż ma męża). Leon czasami myśli, że ją kocha.

Leon uważa się za ofiarę choroby wieku. Nie wie, czy kocha Anielkę czy tylko nie chce jej stracić- Anielka wychodzi wkrótce za mąż za Kromickiego.

Leon powoli zaczyna odrzucać swój sceptycyzm. Gdy Anielka odrzuca go po raz drugi- wyjeżdża, nie dając znaku życia nikomu. Ratuje się jednym słowem: „stało się”. Pozostaje obojętny na życie- nikogo nie kocha, nikogo nie nienawidzi. Czuje tylko wstręt! Wie, że kobieta nigdy nie złamie słów przysięgi małżeńskiej- zastanawia się, czy możliwa jest kradzież Anielki. Kobieta nigdy nie złamie praw kodeksu, dusza kobieca jest zawsze dogmatyczna!

Hamleta uważa za najlepsze źródło wiedzy, kompendium dotyczące psychozy. Czuje podziw dla Szekspira.

Próbuje na nowo przypodobać Anielce- zna doskonale psychikę kobiet. Wie, co mówić i robić, by uzyskać pożądany efekt.

Nieudolność życiowa Leona to według niego wynik determinizmu. Jest tak dlatego, że ma pierwiastki żeńskie w swojej duszy. Cierpi na chorobę woli- jak histeryczka. Jest niezwykle uczuciowy- przeżywa mistycznie sonatę Beethovena, którą gra Klara (kobieta beznadziejnie zakochana w Leonia- on do niej nic nie czuje). Miłość staje się jedyną wartością, w którą zaczyna wierzyć Leon. Tylko ona może stanowić fundament życia. Miłość zastępuje mu rozum- obserwuje i bada wszystko, co ma jakikolwiek związek z Anielką- jest już pewien, ze kocha ja bezgranicznie. Tylko ona teraz się liczy. Zauważa w sobie powoli polski sentymentalizm. Jest skrzywiony emocjonalnie, bo wychowały go refleksje i krytyka.

Leon wymyśla sprytny plan- chce powoli zastawiać sidła na Anielkę, „rzucać ziarna”. Zaczyna coś kiełkować- Leon robi wszystko z myślą o niej. W końcu otwarcie wyznaje jej miłość.

Pisanie pamiętnika jest  jego naturą i namiętnością. Celem tego jest uświadamianie sobie faktów życia codziennego. Zarówno Anielka jak i Leon są nieszczęśliwi- ale ona jest wyposażona w swój dogmat.

Leon analizuje swój sceptycyzm- stwierdza, iż jest on bliżej dzięki niemu mistycyzmowi.

Klara wyjeżdża- nadal zakochana w Leonie- wzbudza to smutek w Leonie (ku jego zdziwieniu). Leon myśli o tym, by popełnić samobójstwo. Kupuje nawet rewolwer. Jego umysł jest pochłonięty myślą o zabiciu też Kromickiego. Ale nie jest w stanie tego zrobić!

Swoją miłość do Anielki porównuje często do uczucia jakie łączyło Dantego i Beatrycze (często przywołuje Boską komedię).

Anielka i Leon zawierają pakt platonicznego uczucia- przyjaźni- ale Leon jak zwykle dorabia do niego swoją ideologię. Myśli, ze pod tym paktem kryją się miłosne uczucia Anielki. Leon staje się więźniem swoich namiętności. Próbuje je tłumić- porównuje namiętność do psa, którego trzeba wiązać i głodzić!

Leon zleca zrobienie portretu Anielce- tak, by mógł bez ograniczeń patrzeć na ukochaną. W trakcie pozowania okazuje się, że Anielka jest w ciąży!

Leon proponuje związek Klarze- ta odmawia jednak z miłości do niego. Wie, ze ten jej nie kocha, tylko zrobi to z potrzeby bliskości z inną osobą.

Umiera Kromicki (popełnia samobójstwo z powodu kłopotów finansowych)- wiadomość ta jest zatajana przez całą rodzinę przed Anielką, by czasem nie poroniła. Anielka dowiaduje się jednak o tym i ze stresu traci dziecko. Z powodu powikłań- umiera wkrótce. Na łożu śmierci przyznaje, iż cały ten czas kochała Leona. Ten pragnie od razu do niej dołączyć- popełnia samobójstwo.

 

Z POSŁOWIA:

To pierwsza powieść współczesna Sienkiewicz po dłuższej przerwie. Pisze ją jako twórca dojrzały- postanawia ukazać chorobę wieku- bezdogmatyzm, wypływający z dekadentyzmu. Pojawiają się w tym okresie inne podobne pozycje: W wieku nerwowym Belmonta, Śmierć Dąbrowskiego, Dwa bieguny Orzeszkowej. W trakcie pisania koncepcja powieści zmienia się- pisarz dba, by każde słowo było realne i obiektywne.

Okres po napisaniu Trylogii był dla Sienkiewicza okresem trudnym- był wyczerpany twórczo i fizycznie. Pomysł powieści zrodził się w 1889 roku i był próbą odejścia od tematyki historycznej. Pierwotnym tytułem było: W pętach. Od początku miał świadomość swojego nowatorstwa. Powieść miała być eksperymentem, odmianą powieści psychologicznej. Podobnie jak Trylogia powstaje w skutek dokładnego zbierania materiału (sięga np. po Szekspira i Goethego). Na genezie powieści piętno odcisnęła introspekcja- to najbardziej osobista powieść Sienkiewicza. Niemal równolegle z powieścią zaczyna pisać własny pamiętnik. Płoszowski jest jakby antypodem postaci historycznych, jest przeciwieństwem ich prymitywności. Świat powieści opanowany jest przez lekturę i kontemplację sztuki. Na ich wzór bohater układa zjawiska swojego życia.

Zasadniczym zamiarem Sienkiewicza było ostrzeżenie, może też samooskarżenie.

Płoszowski jest modelową postacią dekadenta i schyłkowca. Kompromitująca gra uczuciami jest wyrazem jego bezwoli. Jego pamiętnik miał być „dokumentem ludzkim”- zbliża się tym do powieści eksperymentalnej Zoli. 

Powieść wkrótce stała się modelowym dziełem polskich dekadentów. Przedstawione tu studiom charakteru i samoświadomości bohatera jest zarazem studium spektaklu, jaki na użytek własny i innych urządza Płoszowski. 

7


BOLESŁAW PRUS PLACÓWKA

 

To pierwsza wielka powieść Prusa.

TEORIA ŚRODOWISKOWA HIPOLITA TAINE’A: twórczość artystyczna jest zdeterminowana przez warunki, w jakich autor dokonuje percepcji rzeczywistości. Rodzi się pod wpływem czynników zewnętrznych i wewnętrznych.

 

1.Droga do Placówki:

Prus- herb rodu Głowackich. Rodzina należała do „wysadzonych z siodła”- stąd niechęć Prusa do odłamu ziemiaństwa żyjącego okruchami dawnej świetności.

Brał udział w powstaniu styczniowym. Utracił wówczas wiarę w sensowność i skuteczność zbrojnego czynu.

W czasach Szkoły Głównej nawiązuje znajomości i tworzy grupę pozytywistów warszawskich. Pseudonim „Bolesław Prus” został użyty podczas współpracy z Opiekunem domowym. Prus odznaczał się wówczas niezależnością sądów i oryginalnymi poglądami. Stąd częste konflikty z opinią publiczną.

W kronikach Prus to pozytywista, scjentyk obiektywny, typizujący, obserwator. Na sprawy społeczne i epokowe patrzył z perspektywy wyznawcy teorii organicznej Spencera. Tzn. utopijnej zasady solidaryzmu klasowego, potrzeby współpracy warstw społecznych, utylitaryzmu.

Pierwsze utwory- przedrealistyczne techniki, próba przystosowania do nowych potrzeb powieści tajemnic (stworzonej przez Suego). Większość utworów ma charakter szkicowy i obrazkowy- Szkice i obrazki.

 

2. Geneza Placówki:

To druga powieść Prusa o tematyce wiejskiej- po Anielce. Około lat osiemdziesiątych Prus intensywnie działa w krytyce literackiej. W związku z zainteresowanie wsią powstało wiele utworów- wieś była pisarzowi dobrze znana!

Pisanie Placówki rozpoczyna w 1884 roku- woli pisać powieści niż krytykować. Wyjeżdża do Nałęczowa, gdzie prowadzi studia nad chłopami. Powieść ukończył w 1886 roku. Drukował ją w Wędrowcu. Cechuje się oryginalnością i nowatorstwem. Zaprezentowany tu obraz wsi był nowy!!!

Topika wiejska w literaturze- wzorce postępowania, nawoływanie do łagodnego obchodzenia się z chłopami, zwalczanie pijaństwa i złodziejstwa. Popularyzowanie wiedzy rolniczej. Jest też literatura sławiąca mit arkadyjski. Kanon poezji klasycystycznej uniemożliwiał wprowadzenie realiów do utworów. Pojawiały się czasem ujęcia krytyczno-społeczne, kpiarskie i parodystyczne. Zawsze były jednak jednoaspektowe, pozbawione obiektywizmu. Dlatego realiści chcieli odnowić tę tematykę. Ich utwory spełniały więc także funkcję poznawczą. Takim utworem miała być właśnie Placówka.

 

3.Historia Ślimaka:

Prus nie określa dokładnie miejsca akcji. Nie ma tu też wyraźnie nakreślonych zaborców. Czas akcji również nie został dokładnie określony w powieści. W przybliżeniu to lata 1880-1881. Dla autora i czytelników jest to współczesność. Brak temporalności i historycznego wpływu lat wynika z rytmu czasu charakterystycznego dla życia rolnika. Wyznacza go roczny cykl wegetacji przyrody i podporządkowany mu cykl pracy chłopa. Jest to czas odwracalny, powtarzający się i wieczny- w powieści oznaczony jest tylko nazwami pór roku i miesięcy.

Niesprecyzowanie przestrzeni należało do zjawisk stosunkowo niedawnych- realiści nie ukrywali tworzenia rzeczywistości fikcyjnej, nadając jej jednak walor reprezentatywności i ogólności. Wydarzenia przedstawione tu są na tyle charakterystyczne dla losów społeczeństwa polskiego w zaborze rosyjskim, że mogą dziać się gdziekolwiek. Świat ten mimo reprezentatywności nie jest jednak autentyczny- to nie dokument konkretnego zdarzenia.

Nieokreśloność geograficzna ma sugerować, iż skupiska chłopskie nie mają żadnego kontaktu ze światem cywilizowanym. Wyemancypowany lud został pozostawiony własnemu losowi. Żyje w świecie dawnych wyobrażeń i kieruje się własnym instynktem. Nie jest zdolny do jakiejkolwiek inicjatywy- nad dobrem ogółu przeważały interesy jednostek. Decyzje dotyczące zbiorowości zapadały w karczmie- często ulegając złym podszeptom karczmarza Josela (który jest złym duchem okolicy- żeruje na nieszczęściach i naiwności ludzkiej). Prus skupił uwagę na losach jednostki, na fizjologii jednego gospodarstwa. Wydarzenia prezentuje z perspektywy samych bohaterów. Dzięki temu dotarł do zjawisk tkwiących właśnie w ich psychice.

Dzieciństwo i młodość Ślimaka przypadły na czasy pańszczyźniane. Podczas trwania powieści jego świadomość nie ulega zmianie- jest przekonany o naturalnej nierówności społecznej, ustalonej przez Boga. Układ hierarchiczny mieszkańców wsi narzucał im określone normy obyczajowe. Po czasach pańszczyźnianych zachowali chłopi silnie wykształcony „nerw posłuszeństwa”- dziedzic, wójt, proboszcz, żona byli zesłani od Boga, aby wydawać Ślimakowi dyspozycje! Stąd bierze się też brak inicjatywy, energii, nieporadność, bierność, opieszałość, naiwność i lenistwo oraz nieprzystosowaność do reguł walki o byt. Stąd też chęć oddania się w opiekuńcze ręce szlachty, wiara w potrzebę symbiozy z dworem oraz odrzucanie dobrodziejstw cywilizacji. Nowym zjawiskom chłopi przyglądają się ze strachem i nabożnym skupieniem. Przy takiej postawie nie tracili oni jednak dobrego samopoczucia i rezonu. Ich zachowania są rezultatem ciemnoty- żadna wioska nie Am szkoły, panuje tu powszechny analfabetyzm- nauka według nich przynosi szkody.

Nowe pokolenie chłopów reprezentuje Jędrek- wyzbyty kompleksów wobec ziemiaństwa, zuchwały wobec dziedziców- kwestionuje ich prawo do ziemi.

We wsi sposób życia i system gospodarowania podlegały uświęconym przez tradycję regułom. Ślimak prowadzi gospodarkę ekstensywną. Nie ma tu cienia mitu arkadyjskiej harmonii z naturą. Ślimak musi nieustannie walczyć z przeciwnościami przyrody. Praca nie jest źródłem szczęścia i powołaniem człowieka- to ciężki trud i znój, narzucona konieczność. Największym szczęściem dla Ślimaka jest unikanie tego! Rezultaty chłopskiego trudu pozwalały tylko na skromne życie. Dochody były pomnażane przez dorywcze prace dla dworu. Szanowano każdy grosz. Chłopów cechuje serdeczność i życzliwość- cnoty chrześcijańskie przypominane ciągle przez kaznodzieję.

Wiadomości o dziedzicu są skromne- wraz z żoną akceptowali hasła pozytywistyczne. Chcieli pełnić misje cywilizacyjną na wsi i propagować ideę pracy organicznej. Ale demokratyzm arystokracji szybko przerodził się w chłopomanię. Stosunek dziedzica do chłopów nacechowany był życzliwością i dobrą wolą. Postawa chłopów wobec dziedzica wyrażała jednak obawy i podejrzliwość. Nie wierzono w całkowite zrównanie stanów.

Placówka zawiera charakterystyczne obrazy społecznej i moralnej degeneracji szlachty- dziedzic łatwo oddaje gospodarstwo i pomnaża szeregi pasożytów. Szlachta traci swoją tożsamość, znaczenie i rangę w życiu narodowym. Nieprawdziwe jest jej bratanie się z ludem. Rezygnuje z duchowego i moralnego przywództwa narodu. Przodująca dotychczas klasa społeczna nie spełni już misji narodowej, do której czuła się powołana.

Wszystkie ważniejsze kwestie poruszane w prasie znalazły swe odzwierciedlenie w Placówce. Prus stara się patrzeć na sprawy obiektywnie. Zwłaszcza na kolonistów niemieckich- polonizujący się, zachowują jednak odrębność grupową. Nie nawiązują kontaktów z ludem, ale nie tworzą też sytuacji konfliktowych. Czują jednak swoja wyższość nad chłopami- ufni w swoją siłę ekonomiczną, chcą podporządkować okolicę swoim interesom. Ich kroki śledzi Ślimak- ogarnięty podziwem i lękiem. Ślimak dostrzega ich gospodarność, przedsiębiorczość i dobrą organizację pracy.  Subiektywny punkt jego widzenia polega na demonizacji zjawiska, na utożsamianiu różnic cywilizacyjnych z różnicami ras.

Ślimak desperacko stawia opór w walce o utrzymanie ziemi- motywów takiego zachowania należy szukać przede wszystkim w kulturze chłopskiej, w ludowym światopoglądzie. Jego cechą jest wyraźne dzielenie przestrzeni na swoją obcą. Sakralizacja przestrzeni wypływa z wiary w boski akt stworzenia świata. Ziemię, na której żyją traktują jako świętą, którą sakralizują prochy i kości przodków oraz święcona woda. Rozumowanie Ślimaka mieści się w kręgu pojęć mitycznych! Kategorie światopoglądowe wpływają na stosunek chłopów do Niemców, którzy kojarzą im się z chaosem- burzy on porządek moralny wsi. Ich światopogląd charakteryzuje przywiązanie do ziemi- a Niemcy są świętokradcami. Pojawia się tu mit świętej ziemi. Placówka staje się powieścią tendencyjną i krzepiącą. 

 

4.Morfologia powieści realistycznej:

Placówka to powieść, w której Prus całkowicie zastosował nową poetykę realistyczną. W zamyśle pisarza miał to być utwór odpowiadający na pytania epoki- tzn., że autor podejmuje problem współczesny. Tematem powieści realistycznej jest problem społeczny- realiści nastawiali się na cele poznawcze, chcieli pokazać prawdziwe życie zgodnie z intersubiektywnym doświadczeniem odbiorcy. Pokazywali życie zwykłego człowieka- pozbawionego właściwości herosów romansowych. W powieści wydarzenia i postacie są reprezentatywne dla określonej epoki i warstwy społecznej. Do XVIII wieku pisarze nie respektowali tej reguł- podejmowali kwestie uniwersalne. Zmienili to dopiero Walter Scott, Stendhal i Balzak, którzy faktom nadawali znamiona typowości historycznej i środowiskowej. Bohater w powieści realistycznej zawsze pełni określoną rolę społeczną. Reprezentatywność i typowość bohatera jest wszechstronna. Ślimak w powieści to przede wszystkim chłop- pokorny, ale i przebiegły, dobroduszny i opiekuńczy, nieśmiały. Czuje się głową rodziny, chociaż ma respekt przed żoną. Jako chłop cechuje się bezradnością i brakiem inicjatywy. Ale ziemi swej będzie bronił do upadłego. Podobnie są ukształtowane postacie Owczarza, starej Sobieskiej, Grzyba, Hamera, dziedzica, Josela. Ich prawdziwość polega na tym, że nie pomyślą i nie zrobią niczego, co nie mieściłoby się w etosie ich warstwy społecznej. Są społecznie zdeterminowani, poddani wpływom środowiska. Typowości tej towarzyszy jednak indywidualizacja osobowościowa postaci. Mają one własny zespół predyspozycji psychicznych. Na skutek połączenia typowości i indywidualizacji psychika bohatera została znacznie wzbogacona. Nie jest on jednoznacznie pozytywny lub negatywny. Ma zalety i wady- jak zwykły człowiek. Ulega zmianom. Postacie literackie poznajemy w działaniu- czyny bohaterów są tak samo motywowane socjologicznie i psychologicznie jak ich osobowość. W powieści mamy do czynienia z związkami przyczynowo-skutkowymi. Konstruowanie fabuły odbywa się na zasadzie selekcji. Normy determinizmu doskonale sprzyjają wiązaniu faktów w jednolitą całość:

  • 1. rozdział to ekspozycja- opis miejsca, prezentacja bohaterów.
  • 2-4 rozdział to ukazanie codziennego trudu i pracy rodziny Ślimaków, uwaga bohaterów skupiona jest na problemach gospodarczych.
  • 5-6 rozdział to zachwianie równowagi w dotychczasowym życiu, stworzenie sytuacji konfliktowej. Pojawiają się ludzie wymierzający teren pod kolej. Dzięki nim Ślimak pomnaża swoje dochody, ale i skłóci się ze wsią. Dziedzic sprzedaje swój majątek. Hamer- nabywca majątku, chce teraz nabyć gospodarstwo Ślimaków.
  • 7-8 rozdział to wzrost nacisku ekonomicznego Niemców na Ślimaka- zabierają mu prawo do łąki, odsuwają od handlu. Dla osamotnionego Ślimaka nastały czasy niepowodzeń i klęsk. Ślimak nie wytrzymuje konkurencji.
  • 9 rozdział to wprowadzenie do akcji wątku na pół kryminalnego. W okolicy grasują złodzieje, z którymi Ślimak wpada przypadkowo w konflikt. Traci konie, a jego dom zostaje podpalony.
  • 10-11 rozdział to dalsze nieszczęścia. Ślimak załamuje się, gotów jest ustąpić Niemcom. W dramatycznej rozmowie z żoną przysięga jednak walczyć o utrzymanie ziemi do końca. Walkę tę ostatecznie wygrywa.

 

Powieść jest spójna dramatycznie, zwarta kompozycyjnie. Wszystkie wydarzenia są zdeterminowane i połączone w jednolitą całość.

Na pierwszych stronach powieści mamy do czynienia z narracją prowadzoną w drugiej osobie!! Narrator jakby oprowadza czytelnika po okolicy. Jest to konwencja literatury obrazkowej. Polega ona na unaocznieniu opisywanych faktów, na wciąganiu czytelnika w świat przedstawiony. Staje się to jednak wkrótce zbyt uciążliwe i Prus na stałe wprowadza narrację trzecioosobową. Utrwaliła się ona na początku XIX wieku. Taka wypowiedź sugeruje, iż narrator jest medium autora- różni się od narratora- bohatera i narratora fikcyjnego. Pozbył się ograniczeń. Narrator jest ukryty. Nie identyfikuje swojej osoby, nie ujawnia się, nie utrzymuje kontaktów z czytelnikiem. Wyzbył się wszystkich znamion jawności. Wiąże się to z dążeniem realistów do obiektywizmu- nie powinien wypowiadać sądów o świecie, ani moralizować. Narrator ma przyjmować pozycję informacyjno- sprawozdawczą, ukazuje wydarzenia bez komentarzy. Umiar widać w stosunkowo rzadkim korzystaniu z jakości emotywnych. Humor pojawiający się w powieści (tak charakterystyczny dla Prusa) obecny jest tylko w wypowiedziach postaci. Typową cechą narratora powieści realistycznej jest wszechwiedza. Polega ona na pełnej znajomości świata przedstawionego. Prus jednak nie eksponuje nadmiernie tej wiedzy. Chętnie stosuje narrację z pozycji świadka wydarzeń. Tworzy rozbudowane sceny dramatyczne, oparte na dialogach. Tekst narratora jest często bardzo lakoniczny. Tekst powieściowy składa się z segmentów o różnej strukturze: z relacji i prezentacji. Nierzadko narrator mówi z perspektywy samego bohatera. Styl wypowiedzi narratora stał się przezroczysty- w powieści obowiązuje język literacki, czasem ożywiony elementami potocznymi. Język narratora jest konkretny i rzeczowy. Język postaci jest zgodny z pozycją społeczną bohatera.

7

Zgłoś jeśli naruszono regulamin