Robert A. Haasler
Zabójcy Boga
ISBN 83-915443-2-X
Zamiast wstępu
„Przypiekanie ludzi żywcem dowodzi wysokiej oceny naszych przemyśleń"
Montaigne
Przedmowa do wydania polskiego
"Wszyscy ludzie zaś obowiązani są szukać prawdy, zwłaszcza w sprawach dotyczących Boga i Jego Kościoła, a poznawszy ją^ przyjąć i zachowywać". Takie zalecenie czytamy w deklaracji Soboru Watykańskiego II "Dignitatis humanae".
Prezentowana książka nie jest historią inkwizycji. Wiele już razy na całym świecie próbowano stworzyć takie dzieło. Bezskutecznie. Inkwizycja, instytucja przez wieki decydująca o losach Kościoła i milionów ludzi, nie doczekała się nigdzie pełnego opracowania. Powstanie takiego wydawnictwa jest zresztą niemożliwe. Większość materiałów archiwalnych albo zginęło, albo zostało z rozmysłem zniszczonych.
10
Mimo, iż papież Jan Paweł II z odwagą poddawał Kościół osądowi, to nadal wielka grupa wpływowych przedstawicieli Kościoła za wszelką cenę broni się przed tym.
O inkwizycji napisano na świecie wiele opracowań. Próbowano w nich poddać analizie zarówno przy czyny j ej powstania, jak i przedstawić główne fakty zjej historii. To właśnie fakty stały się przyczyną powstania innego typu literatury poświęconej inkwizycji. Wielu autorów, bądź to w ogóle wątpi w jej istnienie, bądź wątpi w jej zbrodniczy charakter. Współcześnie, szczególnie znany publicysta włoski, przyjaciel papieża Yittorio Messori, przoduje w dziele odkrywania nowego humanistycznego oblicza inkwizycji. Wcześniej wiele dyskusji wywołała książka Józefa hrabiego Tyszkiewiczapt. "Inkwizycjahiszpańska". Czytamy w niej między innymi takie zdania: "... wśród setek przekręconych faktów historycznych, wśród tych całych bibliotek różnorodnych fałszów, są niektóre ulubione tematy, - gdzie już niewiadome co należy bardziej podziwiać, czy bezczelności "historyków" czy też naiwność publiczności, bezkrytycznie powtarzającej poddawane jej brednie". W każdym razie stwierdzić należy pierwszorzędny spryt i przebiegłość kierującej tym wszystkim masonerii i jedynej prawdziwej międzynarodowości - żydowskiej.
Jednym z takich znakomitych tematów dla bezwzględnych harców historycznych, zwróconych przeciwko Kościołowi, są zazwyczaj Wieki Średnie, a przede wszystkim inkwizycja.
11
A ilu to wiernych katolików, spuszcza smutnie głowę i bije się w piersi, słysząc gromy padające za Kościół, za te "ciemne średniowiecze", za te "stosy inkwizytorskie"... świat wierzy, iż to są rzeczywiste gromy, padające z ognia wzburzonych serc, gdy faktycznie to tylko... brzmi wielki gong blaszany, kuty z fałszu i obłudy, w którym za kulisami uderza Kal-chas masonerii".
I dalej: "...bo historia inkwizycji, jest niemal od czterech wieków, stale fałszowana, przez cały światowy liberalizm, przez ducha protestantyzmu, tak powszechnie władającego nawet katolickimi społecznościami i przez tych wszystkich, przeciwko którym inkwizycja była zwrócona, a więc herezjarchów, a przede wszystkim przez Żydów. Pod nawałem oszczerstw historia wypaczyła się wyraźnie i znów prawie od dwustu lat, fałszywie jest we wszystkich szkołach wykładana. Nic więc dziwnego w tym nie ma, iż tylu ludzi posiada zupełnie mylne o inkwizycji pojęcie".
Współczesny obraz inkwizycji ukształtowany został w znacznym stopniu pod wpływem opowieści Fiodora Dostojewskiego o Wielkim Inkwizytorze dołączonej do powieści "Bracia Karamazow". Wielki Inkwizytor odwiedza w celi Jezusa i ogarnia go trwoga, gdy poznaje prawdziwą tożsamość więźnia - tak chciałby Czytelnik. W istocie akcja toczy się zupełnie odwrotnie. Inkwizytor dobrze wie, kim jest więzień, i wdając się w dysputę, broni swoich racji, usprawiedliwia swoje działania! Jezus odrzuca j e, inkwizytor skazuje go na stos. To oni byli zabójcami Boga!
12
Odpowiedzią Jezusa jest pocałunek przebaczenia. Inkwizytor uwalnia więźnia, nie może unieść danego "przebaczenia". Jezus znika, nikt go więcej nie ujrzy, a Wielki Inkwizytor pozostaje wierny swoim zasadom. Nadal posługuje się terrorem, skazuje ludzi na śmierć, sprawiedliwość, zna tylko jego prawa. To on był zabój ca Boga!
Kościół nie może być utożsamiany z inkwizycją. Nie może też być oceniany bez związku z nią. Póki nie dokona wewnętrznego rachunku sumienia! Rozliczenia z tym dziedzictwem, pocałunek przebaczenia będzie palił w sercu!
Papież Innocenty VIII uważał, że największymi wrogami Kościoła sąakuszerki, bo spędzały płód. Największymi wrogami Kościoła sąjego funkcjonariusze. Nie trzeba tu przywoływać przykładów chociażby arcybiskupa z Polski, czy też dziesiątek duchownych z USA.
Poprzez inkwizycję Kościół dopracował się najbardziej zbrodniczego systemu w historii ludzkości. Liczbę jego ofiar liczyć należy w dziesiątki milionów. Stalinizm, hitleryzm i inkwizycja były to systemy tak różne od siebie, wzajemnie się potępiające, ale w jakiś sposób jednak tożsame. Wiele razy będziemy odnosić się do tego, na kartach tej książki.
Na inkwizycję patrzymy w tej książce znacznie szerzej. Protestanci mordujący Żydów, metodyści odpowiedzialni za eksterminację 16 milionów Indian w Ameryce Północnej, podżegacze dziesiątek wojen religijnych jakie przetoczyły się przez kontynenty przez
13
ostatnie 800 lat, to uczniowie i spadkobiercy inkwizycji. Wszyscy oni są z jednego pnia.
Kiedy w 1453 roku zdobywano Konstantynopol i zaczęła się "nowa era" w dziejach Kościoła, we Wrocławiu Jan Kapistran prowadził swojądziałalność. Na stos wysłano ludzi żywcem.
Inkwizycja był wytworem takiego świata, w którym działała. Brutalność i nietolerancja średniowieczna przenosiła się na brutalne metody działania inkwizycji.
Jeszcze papież Pius VIII w pierwszej połowie XIX wieku uważał, że "kto posiada heretycką książkę, sam jest heretykiem".
Ofiarami inkwizycji było wielu ludzi Kościoła, nawet tych, którzy wyniesieni zostali na ołtarze i czczeni sąjako święci Joanna d'Arc, Ojciec Pio, święta Teresa z Avila czy święty Jan od Krzyża, to tylko niektórzy z wielu.
*
Jak do tej pory, tak i teraz wdzięczni będziemy wszystkim Czytelnikom za uwagi i uzupełnienia do tej książki. Szczególnie zapraszamy do wzięcia udziału w pracy nad "Księgą męczenników", którą chcielibyśmy w najbliższych latach przygotować w naszym Wydawnictwie. W tym kontekście dziękujemy wszystkim Czytelnikom, którzy z determinacją zachęcali nas do kontynuowania działalności. Dla nich właśnie
14
inaugurujemy nową serię wydawniczą pod nazwą "Kościół. Legendy a rzeczywistość". Pierwsząpublikację z tej serii poświęcimy prawdziwej historii ojca Pio. Dla stałych Czytelników, organizujemy wielką wyprawę do Egiptu z udziałem znakomitych znawców źródeł religii.
Dziękujemy wszystkim osobom i instytucjom, które pomogły nam, gdy w czerwcu 2001 roku "nieznani sprawcy" złupili nam magazyn, niszcząc ponad 13 tysięcy książek. Tym sprawcom dedykujemy nasze przesłanie, że my posługujemy się bardziej rozumem niż siłą i do tego ich zachęcamy.
Lipiec, 2002 rok
15
Część I Inkwizycja
Heretycy, herezje, Żydzi i czarownice
Od początku istnienia, a ściślej od czasu pierwszych synodów, Kościół rzymski przypisywał sobie prawo osądzania i potępiania tego, co uważał za herezje czy schizmy. Herezjązwykło się przy tym nazywać poglądy grupy chrześcijan, które różniły się od ortodoksji ustalonej przez zwierzchność kościelną. Natomiast schizma (z greckiego) oznaczała rozłam. Dla Kościoła rzymskokatolickiego schizma było każde wyznanie chrześcijańskie, które odrzucało zwierzchnictwo Rzymu. Sam fakt odrzucenia supremacji rzymskiej uznaje się za heretycki, jako sprzeczny z doktryną katolicką.
Gigantyczna machina inkwizycji skierowana została przeciw kilku grupom ludzi. Listę tę otwierali
16
heretycy. Większość grup, uznawanych za heretyckie, odwoływało się do wartości obecnych w Kościele pierwotnym. W Kościele zhierarchizowanym, w Kościele papieży władców świata, takie doktryny nie mogły zyskać uznania. Zresztą nie mogą zyskać i w dniu dzisiejszym. Świadczy o tym chociażby zdecydowane potępienie przez Jana Pawła II i hierarchów watykańskich ruchu księży robotników i części Kościoła ewangelizującego w Ameryce Łacińskiej. Przedstawiamy z konieczności niektóre tylko sekty i ruchy
„Inkwizycjo, stara i zepsuta wiedźmo! \ Znajdująca rozkosz w swych późniejszych
płomieniach,
Okrutna córko Głupoty i Śmierci, Przekleństwo na równi Rozumu i Religii (...) Opustoszała Hiszpania, zatruta twym
smoczym oddechem,
Prawda, Przyjaźń i Sztuki dawno uciekły, Wolność myślenia umiera w twych dymiących
stosach, Morderczyni Rozumu, Dusicielko Mądrości"
-fragment „Ody do Inkwizycji" Andreasa Zaupscra w tłumaczeniu G. Rysia
heretyckie tępione przez Kościół instytucjonalny. Szerzej zjawisku herezji w Kościele przyjrzymy się w przygotowywanej w Wydawnictwie "Forum Sztuk"
17
książce Leszka Żuka pt. "Chrześcijańskie herezje, sekty i Kościoły".
Karanie heretyków
19
O herezję oskarżano też zmarłych - patrz historia Johna Wiclifa. Wykopywano pogrzebane już ciała, obwożono je po mieście i palono na stosach. Inkwizytor Bernard Gui w okresie pełnienia swej funkcji uznał za heretyków osiemdziesięciu zmarłych i ciała ich nakazał spalić na stosie. Z jego rozkazu w płomieniach poniosło też śmierć pięciuset czterdziestu ośmiu żyjących.
Drugą grupą prześladowaną przez inkwizycj ę byli tak zwani wolnomyśliciele, których spekulacje filozoficzne i teologiczne oraz koncepcje naukowe nie zgadzały się z dogmatami religii chrześcijańskiej. Tu sztandarowym przykładem był Galileusz - popularyzator teorii kopernikańskiej, która głosiła, że to Ziemia obraca się wokół Słońca, a nie na odwrót. Postawiony przed trybunałem inkwizycyjnym, w obawie przed torturami odwołał swe poglądy, ale i tak skazano go na dożywotni areszt domowy...
...
Kefasy