ZŁY PRZYKŁAD.doc

ZŁY PRZYKŁAD - NAMAWIANIE DO ZŁEGO - CHWALENIE SIĘ ZŁEM - CHLUBIENIE SIĘ ZŁEM

Około tysiąc sześćset lat temu w północnej Afryce, nad brzegiem Morza Śródziemnego, w mieście Tagaście żył kilkunastoletni chłopiec, imieniem Augustyn. Jego mama była już chrześcijanką, on sam jednak jak i jego ojciec dopiero przygotowywali się do chrztu. Podobnie jak wy, dzieci, miał wielu kolegów. Nie wszyscy jednak byli dobrzy. Pewnego razu umówił się on z niektórymi z nich i gdy się ściemniło, wieczorem, poszli na pole jednego z sąsiadów, na którym rosła gruszka. Otrzęśli dojrzałe już owoce i zabrali z sobą. Dlaczego to zrobili? Czy dlatego, że nie mieli w domu owoców? Bynajmniej! Rodzice Augustyna mieli własną winnicę i sad z doskonałymi owocami. Dlatego też skradzione gruszki, jako niezbyt smaczne, chłopcy ci oddali świniom na pożarcie. Kradzieży dokonali tylko dlatego, że podobała im się niebezpieczna przygoda i że chcieli pokazać, że są sprytni i nikogo się nie boją.

Wspomniany na początku Augustyn opowiada w swych "Wyznaniach", że jego koledzy uczyli go złych rzeczy, zachęcali do grzechów przeciw 6 przykazaniu. Był on młody; nieroztropny. Imponowali mu koledzy opowiadający o swych występkach. Starał się ich naśladować. Nawet wstydził się, że on nie popełnił jeszcze czegoś złego, czym oni się przechwalali. Z obawy, że mogą się z niego naśmiewać, czasem twierdził, że popełnił jakiś grzech, którego w rzeczywistości nie popełnił. Potem, gdy dorósł, zrozumiał, że takie postępowanie jest złe i głupie, albowiem mądry człowiek nigdy nie będzie chwalił się złymi uczynkami. Niestety, młodzi chłopcy, gdy dostaną się w złe towarzystwo, często postępują nierozsądnie, podobnie jak Augustyn.

Pomyślcie, czy i wam nie zdarzyło się czasem wstydzić dobrych uczynków a chwalić złymi? Może komuś z was zdarzyło się także zasiewać zło w dusze kolegów przez złe słowa, opowiadania, zły przykład?

Ks. J. S. K.  Ewangelia w życiu dziecka Rok A Wyd. Księży Marianów Warszawa 1986