O BUŁECZKACH I JUBILEUSZU
Sędziwi małżonkowie świętują właśnie swoje złote wesele. Przy uroczystym śniadaniu żona myśli sobie: od pięćdziesięciu lat odstępuję zawsze mężowi górną, chrupiącą część bułeczki, dziś w końcu mam prawo samej sobie zrobić ucztę tym ulubionym smakołykiem.
I wzięła "górę" bułeczki, "dół" podała mężowi. Staruszek aż podskoczył z radości, ucałował rękę małżonki i wyznał z rozrzewnieniem:
- Kochanie, zgotowałaś mi radość dnia. Pięćdziesiąt lat nie jadłem spodniej części bułeczki, choć to najbardziej lubię. Cały czas myślałem, że - skoro ci tak smakuje - to ty masz do niej pierwszeństwo.
Tragedią miłości nie jest śmierć. Tragedią miłości nie jest rozłąka.
Tragedią miłości jest obojętność. (William S. Maugham)
O ile istnieje niebo na ziemi, to jest ono na pewno w szczęśliwym małżeństwie. (Marie Ebner-Eschenhach)
W dobrym małżeństwie spotykają się niebo z ziemią. (brazylijskie)
Aczkolwiek mąż i żona śpią na tej samej poduszce, to mają jednak przecież sny różne. (mongolskie)
Miłość szczęśliwa. Czy to jest normalne, czy to poważne, czy to pożyteczne co świat ma z dwojga ludzi, którzy nie widzą świata? (Wisława Szymborska)
lena552