Fałszywe dokumenty Gorbaczowa. Kilka faktów o Katyniu.pdf

(1675 KB) Pobierz
Kilka faktów o Katyniu
Kilka faktów o Katyniu
file:///D:/Moje%20dokumenty/Moje%20dokumenty/RLK%20LBC/Dz...
Kilka faktów o Katyniu
Wstęp
Niedawno odbywały się uroczystości katyńskie, podczas których Polacy po raz kolejny dali upust swojej
nienawiści do marksizmu-leninizmu i Tow. Stalina. Katastrofa samolotu prezydenckiego w Smoleńsku,
którym na uroczystości katyńskie lecieli najwyżsi przedstawiciele państwa polskiego, spowodowała, że o
sprawie katyńskiej mówi się na okrągło. Skutkiem tego precedensowego wypadku było także
zainteresowanie się przy okazji sprawą zbrodni katyńskiej przez prawie cały świat. Wszystkie media,
mówiąc o tej katastrofie, mówiły o tym, że polskie władze udawały się do Katynia, aby złożyć hołd
polskim oficerom „zamordowanym przez NKWD w kwietniu 1940 roku”.
Sprawa Katynia stała się głośna, gdy 13 kwietnia 1943 r. Goebbels postanowił skłócić aliantów z ZSRR
oraz rozbić sojusz polsko-radziecki. Magicznie „odkryto” groby polskich oficerów i z miejsca o zbrodnię
oskarżono komunistów. Pomimo braku dowodów generał Sikorski, znający realia hitlerowskiej
propagandy, uwierzył kłamliwym doniesieniom goebbelsowskiej propagandy. Tym samym stanął w
jednym froncie z nazistami przeciw ZSRR.
W sposób „niezaprzeczalny” zbrodnię katyńską zaczęto przypisywać NKWD dopiero, gdy antykomunista
- Gorbaczow ujawnił dokumenty w tej sprawie (notka Beri z 5.03.1940 do Biura Politycznego WKP(b),
protokół z posiedzenia Biura Politycznego, list Szepelina). Jednak dokumenty te, jak dowodzę, zostały
sfałszowane. W dokumentach z teczki nr 1 znaleziono około 50 oznak fałszerstwa. W prawie rosyjskim
wystarczy 7 oznak, aby dokument uznać za fałszywy.
Przed ujawnieniem tych sfałszowanych przez klikę Gorbaczowa dokumentów, dominowała wersja
radziecka. Kiedy polskie środowiska reakcyjne w Londynie stawiały w 1976 r. pomnik upamiętniający
ofiary katyńskie, władze brytyjskie czyniły ogromne trudności. Polacy nie zgodzili się na usunięcie daty
1940, w związku z czym brytyjskie Foreign Office ogłosiło, że na uroczystości nie zjawi się żaden
przedstawiciel władz.
Wyłamały się tylko USA, które w 1952 roku wykorzystały sprawę katyńską do walki przeciwko ZSRR.
Przypomnijmy, że w tym czasie formacja socjalistyczna rosła w siły i zagrażała interesom amerykańskiego
imperializmu, np. w Korei, okupowanej przez amerykańskich agresorów. Ruch komunistyczny był
również w tym czasie ogromnym zagrożeniem wewnątrz USA dla burżuazyjnej władzy.
W pracy obaliłem całkowicie obie wersje przypisujące odpowiedzialność NKWD – hitlerowską i
gorbaczowską. Przytoczyłem ustalenia Komisji Burdenki, zeznania świadków (Schneidera, Wacława
Picha, Illi Iwanowicza Kriwoja i innych), którzy nie mogli być zmuszani do składania zeznań przez władze
radzieckie. Udowodniłem także, że zbrodni nie mogli dokonać Rosjanie, gdyż część amunicji, z której
strzelano, jak widać na zdjęciach z prac komisji hitlerowskiej, była stalowa, a w III Rzeszy jej produkcję
rozpoczęto dopiero w styczniu 1941 r, więc trudno byłoby z niej strzelać w kwietniu 1940.
1 z 27
2010-06-07 15:31
 
Kilka faktów o Katyniu
file:///D:/Moje%20dokumenty/Moje%20dokumenty/RLK%20LBC/Dz...
Niezłomnie przekonani o nazistowskiej odpowiedzialności za zbrodnię katyńską, niesłusznie przypisywaną
ostatnio komunistom radzieckim, jesteśmy oburzeni propagandą hitlerowsko-gorbaczowsko-burżuazyjną.
Kłamstwo katyńskie zostało wykorzystane przez nazistów do rozbicia koalicji antyhitlerowskiej, a więc
przeciwko Polsce. Natomiast klika Gorbaczowa wykorzystała sprawę katyńską do walki z większością
partii przeciwną restauracji kapitalizmu prywatnego.
Wybuch wojny polsko-niemieckiej. Wkroczenie Armii Czerwonej na terytorium zachodniej
Ukrainy i Zachodniej Białorusi, zajmowanej przez nieistniejącą już Polskę. Los polskich
jeńców wojennych po wzięciu do radzieckiej niewoli.
Niemieccy agresorzy faszystowscy wkroczyli na terytorium Polski 1 września 1939 r., rozpoczynając
wojnę polsko-niemiecką, która pokazała słabość państwa polskiego i doprowadziła do jego upadku po
niespełna dwóch tygodniach działań wojennych. W ciągu dziesięciu dni operacji wojennych Polska
utraciła wszystkie swoje regiony przemysłowe i ośrodki kulturalne, Warszawa przestała istnieć jako stolica
Polski, rząd polski rozpadł się i nie przejawiał żadnych oznak życia. Władza Radziecka uznała, że państwo
polskie i jego rząd faktycznie przestał istnieć, a więc traktaty zawarte między Polską a ZSRR utraciły moc
prawną. Wiaczesław Mołotow w oświadczeniu z 17.09.1939 r. napisał :
„Pozostawiona sobie samej i pozbawiona kierownictwa, Polska stała się wygodnym polem działania dla
wszelkich poczynań i prób zaskoczenia, mogących zagrozić ZSRR. Dlatego też rząd sowiecki, który
zachowywał dotąd neutralność, nie może pozostać dłużej neutralnym w obliczu tych faktów.
Rząd sowiecki nie może również pozostać obojętnym w chwili, gdy bracia tej samej krwi, Ukraińcy i
Białorusini, zamieszkujący na terytorium Polski i pozostawieni swemu losowi, znajdują się bez żadnej
obrony.”
Zadeklarował jednocześnie, że „Rząd sowiecki zamierza podjąć wszelkie wysiłki, aby uwolnić lud polski
od nieszczęsnej wojny, w którą wpędzili go nierozsądni przywódcy, i dać mu możliwość egzystencji w
warunkach pokojowych.”
Biorąc pod uwagę tę sytuację, rząd sowiecki wydał rozkazy naczelnemu dowództwu Armii Czerwonej,
aby jej oddziały przekroczyły granicę i wzięły pod obronę życie i mienie ludności zachodniej Ukrainy i
zachodniej Białorusi. Warto zauważyć, że na terenach, które zajęła Armia Czerwona w 1939 r., Polacy
stanowili mniej niż 50% mieszkańców. W niektórych miejscach stanowili jedynie 20%, polski był
praktycznie tylko Lwów. W okresie reżimu sanacyjno-faszystowskiego, Białorusini i Ukraińcy byli ludźmi
niższej kategorii, a ich działania narodowo-wyzwoleńcze, zabiegi na rzecz przyłączenia się do USRR i
BSRR, były krwawo tłumione.
17 września Armia Czerwona wkroczyła na tereny polskie, a w rzeczywistości wyzwoliła zachodnią
Ukrainę i zachodnią Białoruś, wyłączając Białostocczyznę, która była rejonem typowo polskim. Polscy
2 z 27
2010-06-07 15:31
 
Kilka faktów o Katyniu
file:///D:/Moje%20dokumenty/Moje%20dokumenty/RLK%20LBC/Dz...
oficerowie zostali wzięci do niewoli. Uwięziono ich w trzech obozach : kozielskim, ostachowskim,
starobielskim. Do kwietnia 1940 r. posiadali status jeńców wojennych. O ile większość znalazła się z
powrotem na wolności jako obywatele ZSRR, z przyczyn politycznych zdecydowano się na zatrzymanie
pewnej części z nich oraz rozpoczęcie postępowania karnego. Część z nich została oskarżona o zbrodnie
wojenne z 1920, masowe rozstrzeliwanie radzieckich jeńców oraz działalność dywersyjną i terrorystyczną
przeciwko ZSRR. Ich sprawą zajmowała się Komisja Specjalna NKWD. Przygotowania do pracy Komisji
rozpoczęły się w grudniu 1939 roku. 20.02.1940 r. wszystkich chorych i inwalidów zwolniono. Sama
Komisja Specjalna rozpoczęła swoją działalność 16.03.1949 roku, według zasad wyrażonych poniżej :
1.Nadać status zbrodniarzy wojennych osobom uznanym za niebezpiecznych dla społeczeństwa. Skazać
na zesłanie na okres do 5 lat pod nadzorem publicznym do obszarów wyznaczonych przez NKWD.
Zabronić na okres 5 lat rezydowania w stolicach, większych miastach i centrach przemysłowych ZSRR.
Uwięzić w zakładach poprawczych i odizolować na okres do 5 lat. Osoby nie będące obywatelami ZSRR a
uznane za niebezpieczne, wydalić z ZSRR
2.Nadać status zbrodniarzy wojennych osobom skazanym za szpiegostwo, sabotaż, dywersję i działalność
terrorystyczną i skazać na 5-8 lat więzienia.
3.W celu realizacji decyzji postanowionych w pkt. 1 i 2, Ludowy Komisariat Spraw Wewnętrznych działa
pod przewodnictwem Komisji Specjalnej, składającej się z a) Asystenta Ludowego Komisariatu Spraw
Wewnętrznych, b)przedstawiciela NKWD z RFSRR, c) Szefa Centralnego Urzędu Milicji, d) Ludowego
Komisarza republiki, której dotyczy.
4.Oskarżyciel publiczny lub jego asystent w przypadku nie zgadzania się z decyzją Komisji Specjalnej
NKWD ma prawo odwołania się do Prezydium Centralnego Komitetu Wykonawczego ZSRR. W tym
przypadku, wykonanie decyzji Komisji Specjalnej jest zawieszone aż do decyzji Komitetu Centralnego.
5.Decyzje Specjalnego Komitetu NKWD w związku z uwięzieniem w zakładach poprawczych w każdym
pojedynczym przypadku muszą zawierać załączniki zawierające powód, dla którego zastosowano te
środki, obszar oraz czas uwięzienia.
Źródło : Magazyn Historyczno-Wojskowy, wrzesień 1993 ( dokument odtajniony w 1993)
Ci, którzy zostali uniewinnieni, wracali do statusu jeńców, bądź byli zwalniani. Komisja Specjalna
zadecydowała, że ci którzy zostaną uznani za winnych, zostaną pozbawieni przywileju prowadzenia
korespondencji. Rząd radziecki mógł to zrobić, gdyż ludzie ci mieli status więźniów kryminalnych, a nie
jeńców wojennych. Z przyczyn politycznych działania te utrzymywano w tajemnicy. Proszę zwrócić
uwagę, że ci, którzy pozostali w obozach jenieckich, mieli prawo do utrzymywania korespondencji. Ci,
którzy zostali uznani przez Komisję Specjalną za winnych, zostali przemieszczeni do specjalnych więzień
w okolicy Smoleńska, i zmuszeni do pracy przy budowie drogi Moskwa-Mińsk - już bez możliwości
pisania i otrzymywania listów.
Polscy oficerowie w obozach specjalnego przeznaczenia : 1-ON,
2-ON, 3-ON.
jest to fakt. Istnienie tych obozów oraz że polscy oficerowie żyli po kwietniu 1940 r., Istnienie obozów
pracy, do których zesłani zostali polscy oficerowie, posiadający status więźniów kryminalnych, negują
3 z 27
2010-06-07 15:31
 
Kilka faktów o Katyniu
file:///D:/Moje%20dokumenty/Moje%20dokumenty/RLK%20LBC/Dz...
burżuazyjni propagandziści, nazywani „historykami”. Jednak potwierdziły setki świadków, większość
podczas prac komisji radzieckiej, kierowanej przez najwybitniejszego chirurga radzieckiego, twórcę
pierwszego na świecie instytutu neurochirurgicznego – Nikołaja Burdenkę. Do burżuazyjnych historyków
te zeznania nie przemawiają, nie mając żadnych dowodów, twierdzą, że zeznania zostały wymuszone. W
rzeczywistości, nikt składający zeznania, ani nikt z ich rodziny, nie skarżył się po upadku ZSRR. Jedyny
świadek (kobieta pracująca u Niemców),zeznający podczas prac komisji Burdenki, który dożył upadku
ZSRR, potwierdził zeznania.
Żeby nie było wątpliwości, powołam się na zeznania ludzi, którzy nie mogli być szantażowani przez
Rosjan.
1.
Protokół z przesłuchania świadka William Galii Schneider z 05.06.1947, w: Bamberg, amerykańska
strefa okupacyjna, ul. Jakobsberg 22 w obecności prokuratora dr. Sawickiego. Oryginał w j. polskim
(niestety nie posiadam). Z: Архив внешней политики Российской Федерации. Фонд 07, опись
30а, папка 20, дело 13, л.л. 24-29. Подлинник.
http://www.katyn.ru/index.php?go=Pages&in=view&id=226.
W. Schneider, obywatel niemiecki, przebywał zimą 1941-1942 w areszcie śledczym wraz z niemieckim
oficerem oskarżonym o defetyzm i skazanym na śmierć. Oficer opowiedział Schneiderowi o tym, jak jego
pułk późną jesienią 1941 roku dokonał masowego mordu na ponad 10000 polskich oficerów w Katyniu.
Jako przyczynę morderstwa została wymieniona chęć wyeliminowania polskiej kadry tak, aby nie
zagrażała tyłom niemieckim.
2.
Oświadczenie Wacława Picha, z 6.04.1953, złożone w Lublinie, przy ul. Bernardyńskiej 16/2. Z:
рхив внешней политики РФ, ф. 07, опись 30а, пор. 13, папка 20, лл.50-80. Подлинник.,
http://www.katyn.ru/index.php?go=Pages&in=view&id=814
Wacław Pich twierdzi w swoim oświadczeniu (z 1953 roku), że znajdował się w obozie 2-ON latem i
jesienią 1941 roku wraz polskimi oficerami. Opisuje szczegóły zorganizowania obozu zajętego przez
Niemców. Pisze także o tym, w jakich okolicznościach pijany żołnierz niemiecki strzelał do niego w tył
głowy, lecz strzał okazał się nie być śmiertelny, a sam Pich odzyskał przytomność leżąc w dole pełnym
ludzkich ciał. Cudem udało mu się wydostać i uciec. W swoim oświadczeniu twierdzi, że jest jedną z
niewielu osób, które przeżyły masakrę.
Szczegóły opisywane przez Picha potwierdzają wersję zawartą w raporcie Burdenki.
Wacław Pich nigdy nie odwołał swoich zeznań, ani on, ani jego rodzina nie zgłaszała wymuszania zeznań,
nawet po upadku PRL-u. Poza tym trzeba być naiwnym, żeby uwierzyć, że człowiek, który, według
oficjalnej wersji, miał być zabity przez NKWD, złożył takie zeznania.
RLK będzie poszukiwać rodzinę pana Wacława (zakładamy, że z raną postrzałową głowy już nie żyje),
aby poznać szczegóły sprawy, a także przeprowadzić wywiad – mamy nadzieję, że nie będą bali się mówić
4 z 27
2010-06-07 15:31
308239162.001.png
Kilka faktów o Katyniu
file:///D:/Moje%20dokumenty/Moje%20dokumenty/RLK%20LBC/Dz...
prawdy. Jeżeli ktoś ma jakieś informacje o panu Pichu, albo wie, gdzie mieszka jego rodzina, prosimy o
kontakt – zaoszczędzimy wiele czasu.
3.
Oświadczenie Illii Iwanowicza Kriwoja (ur. 1921), złożone w Prokuraturze Generalnej, (prokurator
Ustinow), w dniu 26.10.2004 roku.
http://www.katyn.ru/index.php?go=Pages&in=view&id=7
Kriwoj zeznał, że w latach 1940-1941 był uczniem Akademii Wojskowej i w ramach ćwiczeń przebywał w
rejonie Smoleńska, a zwłaszcza linii kolejowej Smoleńsk-Mińsk. Twierdzi również, że latem 1940 roku i na
początku lata 1941 roku ("aż do wybuchu wojny") regularnie widywał polskich oficerów, zawożonych
ciężarówkami do i z pracy przy remoncie drogi do Witebska. Kriwoj powiedział, że "z pełną
odpowiedzialnością i kategorycznie oświadcza, że widział polskich jeńców kilka razy na początku lata
1941 roku.". Zeznanie to zasługuje na szczególną uwagę, gdyż zostało złożone przed antykomunistycznym
sądem w 2004 roku. Zanim zeznawał w Prokuraturze Generalnej, wielokrotnie składał podobne zeznania
w gazetach.
4. Zeznania wielu świadków w książce „Nouveaux Dossiers Secrets” Alaina Decauxa – francuski
historyk, współpracownik generała De Galla. Prowadził on audycję radiową, w której mówił o Katyniu.
Odzew listowny naprowadził go na nieznane ślady, które rozwinął w bezpośrednich rozmowach. W swojej
książce umieścił liczne zeznania ludzi z poza ZSRR. Oto kilku z nich :
Katerina Deville – młoda Francuska, która tuż przed wojną była w Polsce, a potem wstąpiła do Armii
Czerwonej. Po wojnie miała wyjątkowo złe zdanie o „radzieckich katach”, z niechęcią odnosiła się do
Stalina. Mimo to uważa, że za Katyń odpowiedzialni są Niemcy.
Sprawa Katynia niezbyt ją interesowała i swoją opinię wyrobiła sobie przypadkiem. W 1941 roku była we
Lwowie, gdzie starała się uzyskać informacje o swoim wujku, zamkniętym w tamtejszej twierdzy od 1939
roku wraz z innymi więźniami, których w 1941 miano wypuścić. Wujka nie znalazła, ale za to dowiedziała
się, że w więzieniu przebywał inny jej bliski znajomy, Zbigniew Bogusski . Dostał się do niewoli
radzieckiej we wrześniu 1939 jako polski żołnierz. Umieszczono go w Kozielsku, skąd uciekł, ale
ponownie go złapano i umieszczono tym razem w tym więzieniu we Lwowie. Francuzka miała kontakt ze
swoim znajomym w kwietniu 1941 roku. Potem w walkach była ranna i wieści o Katyniu ogłoszone przez
Niemców dosięgły ją w szpitalu. Temat niezbyt ją interesował. Miała sporo znajomych wśród Polaków i za
ich przykładem była skłonna uwierzyć wersji Goebellsa. Po wyzdrowieniu została przydzielona do
asystowania Berlingowi przy jego wizycie w Katyniu. Tam wg jej relacji wszystko zostało tak, jak Niemcy
to zostawili (barak z dokumentami w gablotach, uporządkowane papiery itd). Na liście ofiar odnalazła
swojego wujka, którego szukała we Lwowie oraz Zbigniewa Bogusskiego. Skrzynka przypisana do jej
wujka była pusta, a za to skrzynka jej znajomego zawierała jego zdjęcie z dzieciństwa i list do matki z
marca 1940 roku z jego podpisem. Po kilku miesiącach spotkała Zbigniewa w Polsce, szczerze
zdumionego listem, który jakoby miał napisać do matki. W czasie, kiedy miał niby pisać ten list, znajdował
się zupełnie gdzie indziej. Podpis był jego, tylko listu takiego nigdy nie napisał. Katarina uznała tym
samym, że Katyń to oszustwo Niemców. Wg niej papiery znalezione w kieszeniach zabitych to dzieło
ekipy fałszerzy Schellenberga (tego, który w zeznaniach przed aliantami przyznać miał, że Katyń to
fałszerstwo, tylko, że zeznania zaginęły, wspomina o nich jedynie notka prasowa z tego okresu). Kataryna,
znająca język rosyjski, rozpytywała miejscową ludność. Dowiedziała się z tego źródła, że jesienią 1941
5 z 27
2010-06-07 15:31
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin