Czerwone korale, czerwone niczym wino Korale z polnej jarz�biny I �zy dziewczyny i wielkie �zy Z miasta p�aszcz i korale me On pochwali� i rzek� �e zemn� zata�czy� chce Jego dzins i mej bluzki biel Zwar�y si� w tangu wnet We w�osy mia� wtarty �el Czerwone korale, czerwone niczym wino Korale z polnej jarz�biny I �zy dziewczyny i wielkie �zy Potem mnie na wycieczk� wzi�� I na wycieczce tej M� bielu�k� bluzk� zmi�� Wszyscy mi zazdro�cili tam Gdy wr�ci�am i gdy W pomi�tej bluzeczce sz�am Czerwone korale, czerwone niczym wino Korale z polnej jarz�biny I �zy dziewczyny i wielkie �zy Wczoraj te� na tych ta�cach by� A we w�osach mu �el Jak srebrzysty ksi�yc �lni� Tyle �e z Kry�k� ca�y czas Ta�czy� a w stron� m� Nie spojrza� ni jeden raz Z innym zata�cz� gdy Z t� Kry�k� b�dziesz ty A potem czemu nie Niech innym bluzki mie La la
emi876