Turandot - Giacomo Puccini.txt

(27 KB) Pobierz
00:01:06:Ludu Pekinu!
00:01:16:Oto, jak brzmi ukaz.
00:01:23:Czysta Turandot zostanie małżonkš|tego z krwi królewskiej,
00:01:31:kto odpowie na trzy jej zagadki.
00:01:37:Lecz ten, kto podczas próby|zostanie pokonany,
00:01:41:pod topór złoży|swš szlachetnš głowę.
00:01:55:Księciu Persji los nie sprzyjał:
00:02:05:o wschodzie księżyca|z ręki kata zginie!
00:02:14:Zginie!
00:02:17:Żšdamy kata!|Niechaj szybko zginie!
00:02:21:Kara mierci! Niech zginie!|Szybko!
00:02:25:Jeli kat się nie pojawi,|zbudzimy go!
00:02:28:Do pałacu, do pałacu!
00:02:37:Okrutni! O, nieba!
00:02:54:Mój staruszek upadł!
00:03:00:Kto mi pomoże go podtrzymać?
00:03:06:Mój staruszek upadł.
00:03:09:Litoci!
00:03:17:Ojcze mój!
00:03:20:Ojcze, odnalazłem cię!
00:03:24:Spójrz na mnie, to nie sen!
00:03:27:- Mój panie!|- Ojcze, posłuchaj.
00:03:33:Ojcze, to ja.
00:03:40:Niech błogosławione|będzie cierpienie
00:03:46:za tę radoć,|jakš obdarza nas litociwy Bóg.
00:03:54:O, mój synu!
00:03:56:- Ty żyjesz!|- Cicho!
00:04:01:Uzurpator,|który zabrał ci koronę, ciga cię.
00:04:06:Nie ma dla nas kryjówki.
00:04:10:Szukałem cię, mój synu,|i za zmarłego uznałem.
00:04:19:Płakałem po tobie, ojcze.|Całuję te więte dłonie.
00:04:26:O, synu odzyskany!
00:04:30:Słudzy kata!
00:04:33:Niech umrze!
00:04:40:Przegrana bitwa.|Stary król bez kraju uchodzić musi.
00:04:48:Głos usłyszałem, który mówił:
00:04:54:''Chodż ze mnš,|będę twoim przewodnikiem''.
00:05:00:To była Liu.
00:05:02:Błogosławiona niechaj będzie!
00:05:07:Padałem wyczerpany,
00:05:11:a ona ocierała mi łzy|i żebrała dla mnie.
00:05:20:- Liu, kim jeste?|- Nikim.
00:05:26:- Niewolnicš, panie.|- Ostrzyć topór!
00:05:31:Czemu ten ból z nim dzieliła?
00:05:37:Bo dnia pewnego,|w swoim królestwie,
00:05:45:umiechnšłe się do mnie.
00:05:57:Ostrzyć topór!
00:06:01:Ostrzyć!
00:06:04:Niechaj topór tnie,|bryzga ogniem i krwiš.
00:06:11:Praca niechaj nigdy|nie ustaje tam,
00:06:16:gdzie króluje Turandot!
00:06:25:Słodcy kochankowie,|wystšpcie naprzód!
00:06:40:Gotowi jestemy|dobrać się wam do skóry!
00:06:50:Kto w ten gong uderzy,|temu ona się ukaże.
00:06:58:Biała niczym skała,
00:07:02:zimna niczym miecz...
00:07:06:Piękna Turandot!
00:07:15:Gdy gong zabrzmi, cieszy się kat.
00:07:20:Na nic jest miłoć,|gdy szczęcia brak.
00:07:25:Zagadki sš trzy, a miłoć jedna!
00:08:13:mierć! mierć!
00:08:45:Czemu księżyc się spóżnia?
00:08:49:- Blada twarzy...|- ...ukaż się na niebie.
00:08:55:- Wyjdż, szybko.|- Pokaż się.
00:09:02:O, głowo odcięta.
00:09:05:O, nędzna.
00:09:09:- Przybšdż.|- Ukaż się.
00:09:15:- Pojaw się na niebie.|- O, głowo odcięta.
00:09:21:- Bezkrwista.|- l nędzna.
00:09:28:Milczšca.
00:09:38:O, blada kochanko umarłych.
00:11:20:Oto tam przebłysk
00:11:27:rozjania niebo
00:11:37:swoim nikłym wiatłem.
00:11:44:Pu-Tin-Pao! Księżyc wzeszedł!
00:12:14:Poród gór na wschodzie
00:12:21:bocian już klekotał.
00:12:28:Ale wiosna jeszcze nie rozkwitła,
00:12:35:niegi jeszcze nie stopniały.
00:12:42:Od pustyni|aż po morze nie słychać
00:12:49:tysięcy wzdychajšcych głosów:
00:12:54:''Księżniczko, zejdż do mnie.
00:13:01:Wszystko rozkwitnie,|wszystko zajanieje''.
00:13:39:O, młodzieńcze!
00:13:45:Łaski, łaski!
00:13:54:Jakże pewny jest jego krok.
00:14:00:Łaski!
00:14:03:Jakże słodkie jest jego oblicze!
00:14:17:W oczach jego widać upojenie.
00:14:23:W oczach jego widać radoć!
00:14:31:Łaski!
00:14:37:Miejże litoć nad nim!
00:14:42:Księżniczko...
00:14:47:...ulituj się nad nim.
00:15:12:Niechże cię ujrzę|i niechaj cię przeklnę!
00:15:23:Okrutna, przeklnę cię!
00:15:33:- Księżniczko!|- Ulituj się nad nim.
00:16:55:O, boska pięknoci!|O, cudzie!
00:17:07:Marzenie!
00:17:42:O, wielki Kuong-tze!
00:17:48:Niechaj dusza tego, który kona,
00:17:57:do ciebie dotrze.
00:18:20:Synu, co robisz?
00:18:26:Nie czujesz?
00:18:29:Jej zapach wypełnia|powietrze i mš duszę.
00:18:35:- Zatraciłe się.|- O, boska pięknoci, cudzie!
00:18:43:- Ja cierpię, ojcze!|- Nie!
00:18:47:Trzymaj się mnie.|Liu, przemów do niego.
00:18:52:Tu czeka go zguba.
00:18:55:Weż w swojš dłoń jego rękę.
00:19:00:Panie, chodżmy daleko stšd.
00:19:04:Życie jest tam!
00:19:08:To jest życie, ojcze!
00:19:11:- Życie jest tam!|- Ja cierpię!
00:19:16:- Tu czeka go zguba!|- Tu jest życie!
00:19:19:Turandot!
00:19:44:Chcesz tak umrzeć?
00:19:49:- Zawładnę jej urodš!|- Chcesz tak skończyć?
00:19:54:Triumfalnie zawładnę jej urodš!
00:20:01:Stój! Co robisz?|Czego chcesz? ldż precz!
00:20:05:To wrota do krwawej każni!
00:20:10:Szalony, idż precz!
00:20:12:- Tu się dusi.|- Zarzyna.
00:20:15:- Odziera ze skóry.|- l obcina głowy!
00:20:18:Tnie się i patroszy.
00:20:21:Pędem do swego kraju wracaj.
00:20:25:Precz, precz!|l nie zostawaj tu!
00:20:30:- Szalony, precz!|- Przepućcie mnie!
00:20:34:- Cmentarze tu już sš zajęte.|- Doć mamy obcych szaleńców.
00:20:40:Uciekaj albo|szybki pogrzeb cię czeka.
00:20:45:- Przepućcie mnie!|- Z powodu księżniczki!
00:20:50:Kim ona jest?
00:20:52:To kobieta z koronš na głowie...
00:20:55:- Lecz jeli do naga jš rozebrać...|- ...to jest surowe mięso!
00:21:01:A tego się nie jada!
00:21:05:Przepućcie mnie!
00:21:09:Zapomnij o kobietach!|Albo weż sobie sto małżonek.
00:21:14:W końcu Turandot|ma najdelikatniejszš twarz wiata,
00:21:19:dwie ręce, dwie nogi.
00:21:22:Piękne, cesarskie, owszem,|i zawsze wyniosłe.
00:21:28:Przy setce żon|nóżek będziesz miał w bród.
00:21:32:Dwiecie ršczek|i tyleż słodziutkich piersi!
00:21:37:Na stu łożach rozpostartych!
00:21:45:- Przepućcie mnie!|- Szalony, idż precz!
00:21:58:Cisza!
00:22:03:Kto tam co mówi?
00:22:13:Cisza!
00:22:21:To najsłodsza pora snu.
00:22:34:Sen spływa...
00:22:39:na oczy Turandot.
00:22:42:Jej zapach|rozsnuwa się w ciemnoci.
00:22:51:Precz stšd, paple.
00:22:58:Uwaga na gong!
00:23:03:Jej zapach|rozsnuwa się w ciemnoci.
00:23:13:- Spójrz na niego, Pong.|- Spójrz, Ping.
00:23:16:Popatrz, Pang.
00:23:18:- Jest głuchy.|- Otępiały.
00:23:21:Oszołomiony.
00:23:23:Już ich nie słucha.
00:23:29:Przemówmy do niego we trzech.
00:23:39:- Noc bez wiatła...|- ...czarna otchłań...
00:23:43:sš janiejsze niż zagadki Turandot.
00:23:46:Żelazo, bršz, mur, skała...
00:23:50:sš mniej twarde|niż zagadki Turandot.
00:23:54:- Pożegnaj się!|- Pędż przez góry i morza!
00:23:57:Trzymaj się z dala|od zagadek Turandot!
00:24:12:Nie ocišgaj się.
00:24:15:Jeli zawołasz, pojawi się ta,
00:24:21:co o zmarłych każe nam nić.
00:24:29:Spraw, by przemówiła.
00:24:33:Spraw, bymy jš usłyszeli.
00:24:40:Ja jš kocham!
00:24:46:Nie, tylko ja jš kocham!
00:24:52:Kogo?!
00:24:54:Turandot?
00:24:59:- Chłopcze obłškany!|- Turandot nie istnieje!
00:25:03:To nicoć,|w której się pogršżasz!
00:25:07:Turandot nie istnieje!
00:25:11:Jak wszyscy durnie tobie podobni -
00:25:17:Bóg, ja, ludzie, poddani...
00:25:21:Jak wszyscy durnie tobie podobni,|pogršżasz się.
00:25:28:Dla mnie jest triumf!|Dla mnie miłoć!
00:25:37:Głupcze, oto ta miłoć!
00:25:49:l tak oto księżyc|ucałuje twe oblicze.
00:25:58:Synu, czy chcesz,|żebym sam wędrował
00:26:03:przez pełnš udręki staroć?
00:26:10:Pomocy!
00:26:13:Czy żaden głos ludzki|twego hardego serca nie poruszy?
00:26:28:Panie, posłuchaj.
00:26:33:Ach, panie, posłuchaj.
00:26:40:Liu dłużej tego nie wytrzyma,|serce jej się kraje.
00:26:55:Tak długo wędruję
00:27:01:z imieniem twoim w duszy,
00:27:11:z twoim imieniem na ustach.
00:27:22:Ale jeli jutro twój zapadnie los,
00:27:37:to my pomrzemy|w drodze na wygnanie.
00:27:54:On straci syna swego,
00:28:04:a ja cień umiechu.
00:28:17:Liu dłużej tego nie wytrzyma!
00:29:11:Nie płacz, Liu.
00:29:16:Jelim kiedy dawno|umiech twój wywołał,
00:29:27:to dla umiechu tego,
00:29:34:słodkie moje dziewczę, posłuchaj.
00:29:46:Twój pan
00:29:53:być może od jutra|zostanie sam na wiecie.
00:30:02:Nie zostawiaj go,
00:30:08:zabierz go ze sobš.
00:30:16:Pomrzemy|w drodze na wygnanie.
00:30:26:Umrzemy.
00:30:29:Osłódż mu wygnańca los.
00:30:38:Moja biedna Liu, o to
00:30:50:twe serce, które zawsze mocne jest,
00:31:01:prosi ten,|który już się nie mieje.
00:31:31:- Po raz ostatni!|- Pokonać straszliwy urok.
00:31:37:- Życie jest tak piękne.|- Ulituj się nade mnš!
00:34:51:Pang! Pong!
00:34:56:Skoro złowróżbny gong|zbudził królestwo i miasto,
00:35:04:gotowi jestemy na wszystko.
00:35:09:Na wesele,|jeli cudzoziemiec zgadnie.
00:35:13:A jeli przegra... na pogrzeb.
00:35:20:- Ja przygotuję wesele.|- A ja pogrzeb.
00:35:26:Czerwone wišteczne lampiony.
00:35:31:Białe lampiony żałoby.
00:35:35:Kadzidła i ofiary.
00:35:40:Herbata, cukier,|gałka muszkatołowa.
00:35:44:Szkarłatna lektyka.
00:35:49:- Bonzowie piewajšcy.|- l zawodzšcy.
00:35:54:l wszystko,|czego wymaga obyczaj...
00:35:59:- ...drobiazgowy.|- ...i nieskończony.
00:36:09:O, Chiny, którymi teraz|wstrzšsajš niepokoje,
00:36:19:jakżecie spały błogo pogršżone|w 70 tysišcach wieków dziejów.
00:36:31:Wszystko szło zgodnie|z prastarš regułš wiata.
00:36:42:A potem narodziła się...
00:36:45:Turandot.
00:36:57:l od lat nasze zabawy|ograniczajš się do takich radoci:
00:37:05:- Trzy uderzenia w gong.|- Trzy zagadki.
00:37:08:l spadajš głowy.
00:37:12:- W roku Szczura szeć.|- W roku Psa osiem.
00:37:19:A w obecnym, strasznym roku Tygrysa|mamy już trzynastš!
00:37:40:Wraz z tš, która spadnie.
00:37:43:Cóż za ogrom pracy!
00:37:47:- Cóż za nuda!|- lle pracy!
00:37:55:Kim jestemy teraz?|Ministrami kata.
00:38:00:Ministrami kata!
00:38:18:Mam dom w Honanie,
00:38:26:nad błękitnym jeziorkiem,
00:38:33:otoczonym bambusami.
00:38:42:A tkwię tutaj, trwonišc życie,
00:38:48:łamišc sobie głowę|nad więtymi księgami.
00:39:00:Nad więtymi księgami!
00:39:07:A mógłbym wrócić tam...
00:39:15:na...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin