CO TO JEST MASONERIA.pdf

(91 KB) Pobierz
CO TO JEST MASONERIA
CO TO JEST MASONERIA?
Referat wygłoszony w siedzibie wrocławskiego Oddziału Stowarzyszenia „Civitas Christiana”
15 grudnia 2000r.
Sformułowany przez organizatorów temat dzisiejszego spotkania zawiera pytanie na które
niełatwo jest odpowiedzieć w sposób jednoznaczny. Co to jest masoneria? Wachlarz stosowanych dla
niej określeń jest niezwykle szeroki i obejmuje w tym samym stopniu „awangardę postępu”, co i
„pomiot szatana”. Wbrew pozorom ustalenie jednoznacznej definicji nie jest zadaniem prostym,
gdyż już od momentu powstania była to organizacja wzbudzająca wiele kontrowersji. Od samego
początku miała ona wielu zwolenników, ale równocześnie wcale nie mniej przeciwników. Z jednej
strony możemy usłyszeć, że „z wiązek to światowo-obywatelski, w wyższych, czysto ludzkich celach
podjęty; moralna wolność od występków, namiętności i przesądów, koniecznym jego warunkiem ”.
Równocześnie jednak nie brak opinii, że „Masonerja to najpotworniejszy związek! To szkoła intryg,
zbrodni i fałszu! Jeżeli głosi hasła miłości, braterstwa - to w celu by snadniej naiwnych
zdeprawować, ogłupić!” Trudno jest nie zauważyć dość wyraźnej rozbieżności między tymi dwoma
określeniami. Sprzeczne opinie w literaturze mimo wysiłku wielu autorów, z reguły stanowią bądź
apologię, bądź też oskarżenie organizacji. Samą literaturę można by w dużej mierze podzielić na
antymasońską i promasońską oraz przecieki na temat prawdziwego oblicza masonerii.
Za datę powstania współczesnej masonerii spekulatywnej przyjmuje się dzień 24 czerwca 1717
roku, kiedy to z połączenia trzech lóż londyńskich i loży z opactwa Westminster powstała Wielka
Loża Londynu. Zgodnie z dokumentem z tego zebrania zwołano wówczas w gospodzie „Pod Gęsią i
Rusztem” członków wszystkich działających wtedy w mieście lóż mularskich. W chwili obecnej
niektórzy sądzą, iż wtedy to nastąpiło połączenie wywodzących się ze średniowiecza organizacji
murarskich z organizacją okultystyczną jaką był Zakon Różokrzyżowców. Połączenie takie sprawiło,
że rytuał uległ znacznemu uwzniośleniu i uogólnieniu.
Na polecenie nowopowstałej obediencji dwaj jej założyciele, pastor prezbiteriański Londynu
doktor James Anderson i reformowany kaznodzieja dworu doktor praw John Theophilus Desaguliers
podjęli próbę opracowania dawnych przepisów obowiązujących w różnych lożach i stworzenia
statutu dla nowej organizacji. Po raz pierwszy dokument ten ukazał się drukiem 17 stycznia 1723
roku. Na nim wzorowana była większość powstałych w okresie późniejszym konstytucji
wolnomularskich.
Ponieważ masoneria za cel nadrzędny stawiała sobie doprowadzenie do zbratania między
narodami i wyznawcami różnych kościołów, głoszone przez wolnomularzy równouprawnienie religii
sprowadzało się w istocie do ich zrównania. Uznanie przez organizację „religii powszechnej” było
zwrotem w stronę równoznacznej z deizmem, adogmatycznej religii naturalnej i stawiało członków
poza wszelkimi Kościołami. Z tego powodu już od momentu powstania masonerii tradycjonalistyczne
grupy duchowieństwa wszystkich religii dostrzegły w wolnomularstwie bardzo konkretnego wroga,
dążącego do podważenia przyjętego systemu wartości i istniejącego porządku. Zauważano, iż
uznawanie niezwykle daleko jak na owe czasy posuniętego pluralizmu religijnego powoduje u ludzi
zobojętnienie w sprawach wiary.
Na oficjalną reakcję Kościoła rzymskokatolickiego nie trzeba było długo czekać, bo już w czerwcu
1737 roku w Rzymie z inicjatywy „Sacra Congregatio Inquisitionis” odbyła się, przygotowana przez
trzech kierowników kancelarii papieskich, pierwsza konferencja kościelna poświęcona
wolnomularstwu. 28 kwietnia 1738 roku papież Klemens XII, kierując się motywami doktrynalnymi i
dyscyplinarnymi bullą „In eminenti Apostolatus speculo” zabronił katolikom przynależności do
masonerii pod karą ekskomuniki.
Za tym pierwszym wystąpieniem poszły następne, na co niewątpliwie nie bez znaczenia pozostaje
fakt powstania teorii spisku wolnomularskiego. Wszystkie te wypowiedzi Stolicy Apostolskiej starały
się przedstawiać wiernym istotę wolnomularstwa jako Antykościoła i zabraniały przynależności do
tego typu organizacji. Pojawiały się one z różnym natężeniem, przy czym na szczególną uwagę
zasługuje pontyfikat Leona XIII w trakcie którego Stolica Apostolska wydała co najmniej 226
dokumentów poruszających problem wolnomularstwa. Ukoronowaniem wszystkich tych posunięć
było bardzo wyraźne pojawienie się tej problematyki w promulgowanym przez Benedykta XV w maju
1917 roku „Kodeksie Prawa Kanonicznego”. Kanon 2335 mówił, iż „katolicy, wstępujący do sekty
masońskiej względnie do jej podobnych stowarzyszeń, walczących z Kościołem i z legalnymi
władzami cywilnymi, popadają tym samym w ekskomunikę, zarezerwowaną Stolicy Apostolskiej
simpliciter” . Tak więc tutaj relacja Kościoła do wolnomularstwa ukazana była aż nadto wyraźnie.
Sobór Watykański II zachwiał w wielu środowiskach niezłomne do tej pory przekonanie o
zdecydowanie negatywnym stosunku Kościoła do wolnomularstwa. Było to nieuzasadnione, gdyż
oficjalna deklaracja Kongregacji Doktryny Wiary z 17 grudnia 1981 podkreślała, że „dotychczasowa
praktyka dyscyplinarna Prawa Kanonicznego nie została w niczym zmodyfikowana i obowiązuje w
całej pełni” . Kolejny problem pojawił się wraz z wejściem w życie nowego Kodeksu Prawa
Kanonicznego. Nie powtarza on dawnego kanonu 2335 lecz zawiera jedynie kanon 1374, który mówi:
„Kto zapisuje się do stowarzyszenia działającego w jakikolwiek sposób przeciwko Kościołowi,
powinien być ukarany sprawiedliwą karą; kto zaś popiera tego rodzaju stowarzyszenie lub nim
kieruje, powinien być ukarany interdyktem ”. Nowy kodeks nie wspominał już explicite o „sekcie
masońskiej”, ale nie wymieniał też z nazwy żadnych innych stowarzyszeń i organizacji. Aby wierni
nie mieli wątpliwości co do stanowiska prawodawcy w przeddzień wejścia w życie nowego kodeksu,
26 listopada 1983 roku, została ogłoszona deklaracja Kongregacji Doktryny Wiary podtrzymująca
dotychczasowe stanowisko Kościoła. W podpisanym przez kardynała Josepha Ratzingera dokumencie
możemy więc przeczytać: „Negatywna ocena Kościoła o wolnomularskich zrzeszeniach pozostanie
niezmieniona, ponieważ ich zasady były zawsze uważane za nie do pogodzenia z nauką Kościoła i
dlatego też przystąpienie do nich pozostaje nadal zabronione. Wierni, którzy należą do
wolnomularskich zrzeszeń, znajdują się więc w stanie ciężkiego grzechu i nie mogą przyjmować
Komunii Świętej”.
Za pierwszą organizację wolnomularską na ziemiach polskich należy uznać „la Confrérie Rouge”,
które już w styczniu 1721 roku miało dość dobrze rozbudowaną strukturę. Od samego początku
skupiało ono wyłącznie szlachtę i arystokrację. Cały wiek XVIII to okres nieustannego powstawania i
rozwiązywania kolejnych warsztatów wolnomularskich. W szeregach organizacji w równym stopniu
znaleźli się dygnitarze, ludzie nauki i sztuki, wojskowi i dyplomaci. Wśród gości obecnych podczas
uroczystości nocy świętojańskiej w 1769 roku znajdujemy nawet głowę Kościoła katolickiego w
Polsce, Prymasa Gabriela Podoskiego. Wprawdzie tylko nieznaczna ilość duchownych należała do lóż,
ale działania antymasońskie nie uzyskały aprobaty hierarchii kościelnej, gdyż większość biskupów nie
chciała ryzykować konfliktu z królem i związanym z nim stronnictwem. A byłby to konflikt wyraźny
jako że w szeregach organizacji znalazł się sam król Stanisław August Poniatowski, który przyjął imię
zakonne „Salsinatus Eques a Corona vinidicata”. W ławach poselskich Sejmu Czteroletniego
wolnomularze stanowili 22% posłów i 19,2% dobranych później deputowanych. Bezpośrednim
następstwem uchwalonej podczas obrad sejmu Konstytucji 3 Maja była interwencja sąsiadów Polski i
II rozbiór Polski.
Kolejny etap w rozwoju polskiego wolnomularstwa to epoka napoleońska i „upaństwowione” już
przez Napoleona wolnomularstwa głoszące jego apoteozę. Stan niepewności zrodzony po jego
druzgoczącej klęsce nie trwał długo. Kiedy na Kongresie Wiedeńskim powołane zostaje do życia
miniaturowe Królestwo Polskie demonstrujący tendencje liberalne car wskrzesił tu Wielki Wschód.
Przynależność do organizacji wielu dygnitarzy powodowała jej dużą popularność, lecz większość
neofitów traktowała swoją przynależność w kategoriach czysto towarzyskich. Uwielbienie dla
nowego władcy nie trwało długo i pojawia się opozycja wobec monarchy. Wkrótce też na mocy
dekretu księcia-namiestnika Józefa Zajączka 25 września 1821roku działalności wolnomularstwa
została zawieszona.
Pierwsze „jaskółki” zwiastujące dążność do reaktywacji wolnomularstwa w Polsce pojawiły się
wraz z początkiem XX wieku. Pierwsze lata niepodległości to okres dość intensywnego rozwoju
wolnomularstwa. Duży mankament stanowił brak doświadczonej grupy kierowniczej lecz wpływy
organizacji na aktualną sytuację w państwie były bardzo duże. Andrzej Strug twierdził, że „w
każdym rządzie Polski odrodzonej zasiadało co najmniej dwóch ministrów, a w każdym
ministerstwie przynajmniej jeden dyrektor departamentu był masonem” . Na tym tle począwszy od
czerwca 1937 roku nastąpiło w Polsce znaczne nasilenie kampanii antymasońskiej. Efektem ataków
na forum parlamentu i w mediach był „Dekret Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 22
listopada 1938 o rozwiązaniu zrzeszeń wolnomularskich”. Wiedząc wcześniej o jego
przygotowywaniu Wielka Loża podjęła uchwałę o zawieszeniu działalności. Po „likwidacji” masonerii
dyskusje nie ustały i aż do wybuchu wojny wyrażano wątpliwości co do skuteczności tego
przedsięwzięcia.
Po wojnie już 12 lutego 1961 roku rozpoczęła działalność konspiracyjna loża „Kopernik” w
Warszawie lecz dopiero przełom roku 1989 przyniósł prawdziwy renesans wolnomularstwa. Na dzień
dzisiejszy w Polsce „pracuje” kilkuset wolnomularzy. Pion regularny reprezentuje licząca około 150
osób Wielka Loża Narodowa Polski na czele której stoi historyk literatury profesor Janusz
Maciejewski. Podlegają jej: „Kopernik” w Warszawie, „Łukasiński” w Warszawie, „Przesąd
Zwyciężony” w Krakowie, loża „La France” w Warszawie, „Świątynia Hymnu Jedności” w Poznaniu
oraz najmłodsza „Pod Szczęśliwą Gwiazdą”. Wielki Wschód Polski liczy około 200 członków
zrzeszonych w lożach: „Wolność Przywrócona” w Warszawie, „Nadzieja” w Warszawie, „Europa” w
Warszawie, „Gabriel Narutowicz” w Krakowie, „Trzech Braci” w Warszawie oraz połączonych lożach
„Tolerancja” w Mikołowie i „Jedność w Katowicach. Na czele tej obediencji stoi historyk filozofii,
filozof kultury i religioznawca profesor Andrzej Rusław Fryderyk Nowicki. Wolnomularstwo mieszane
reprezentowane jest przez Jurysdykcję Polską Międzynarodowego Zakonu Masońskiego Obrządku
Mieszanego „Le droit Humain”, której przewodniczy dziennikarz i pisarz Cezary Leżeński. W Polsce
istnieje obecnie pięć lóż tego pionu: „Pierre et Marie Curie” w Warszawie, „Orzeł Biały” w
Katowicach, „Pod Ulem” w Toruniu, „Konstytucja 3 maja” w Warszawie oraz francuskojęzyczna loża
„Recontre Fraternelle” w Warszawie. Wolnomularstwo żeńskie nie posiada dotychczas swojego
warsztatu choć od kilku lat działa w Warszawie kółko związane z Wielką Żeńską Lożą Francji. 31
sierpnia 1994 roku rozpoczęła działalność Polska Grupa Narodowa Universala Framasona Ligo, której
prezydentem jest dziennikarz i publicysta Adam Witold Wysocki.
Aczkolwiek, jak podkreślają „bracia”, rejestracje sądowe polskich obediencji przebiegały bez
żadnych problemów to jednak codzienność polskich wolnomularzy nie jest „usłana różami”. Prawdę
mówiąc sami wolnomularze nie robią zbyt wiele by obalić istniejący w świadomości społecznej
stereotyp. Loże nie funkcjonują w życiu społecznym, a ich przedstawiciele stosunkowo rzadko
udzielają wywiadów w mediach. Związane z liberalnym nurtem wolnomularstwa niezależne pismo
„Wolnomularz Polski” posiada nadruk „do użytku wewnętrznego” i mało kto wie o jego istnieniu. W
podobnej formie publikowane są broszury wychodzące w serii „Biblioteczka Wolnomularza
Polskiego” i ukazującej się na zlecenie wielkiego mistrza Wielkiego Wschodu Polski serii „Ex Oriente
Lux”. Oprócz tego ukazuje się poświęcony masonerii kwartalnik „Ars Regia”, lecz ze względu na
naukowy charakter kierowany jest on raczej do wąskiego kręgu odbiorców. Polskim wolnomularzom
daleko do tego co moglibyśmy określić mianem otwartości.
opr. ab/ab
Zgłoś jeśli naruszono regulamin