B. W. Clough Hound Dog Pierwsze zam�wienie z Mt. Adelaide by�o na plakat Modesty Blaise. Zawsze powtarzam Arnoldowi, �e nie sprzedaj� porno. Ten plakat jest b a r d z o gustowny; nawet nie wida� jej twarzy, tylko sk�rzane bikini i pistolet. Wi�kszo�� ludzi wie, �e nie nale�y obecnie wysy�a� got�wki w li�cie, a na kopercie podaj� swoje nazwisko. Ale ja pomy�la�em: Hej, dziewi�cioletni ch�opiec sfiksowany na punkcie mocnych kobiet i bez rachunku bankowego". Wys�a�em plakat do "Mt. Adelaide, Zach. Wirg.", zgodnie z �yczeniem, w tubie - nie z�o�ony - i �yczy�em mu szcz�cia w ukrywaniu go przed matk�. Je�li ma si� ksi�garni� wysy�aj�c� komiksy za zaliczeniem pocztowym, rozprowadza si� katalogi tak jak inni wrzucaj� dych� do automatu - na los szcz�cia. Zwin��em ciasno jeden i w�o�y�em do tuby z plakatem. Dziesi�� dni p�niej znalaz�em w skrytce w�r�d rachunk�w i reklam�wek sklep�w spo�ywczych grub�, powa�nie wygl�daj�c� kopert�. Zaciekawiony, zaraz j� otworzy�em. Wylecia�a z niej kupa pieni�dzy, dziesi�� dwudziestodolarowych papierk�w! Moja skrytka jest na ma�ej podmiejskiej poczcie, bardzo spokojnej w �rodku poranka, i jedyn� osob� w holu by�a starsza pani w r�owym dresie do joggingu. Spojrza�a ponad okularami przeciws�onecznymi na moje d�insy i nastroszone w�sy, i prawie us�ysza�em, jak pomy�la�a: Za narkotyki". Zgarn��em banknoty, kt�re by�y porz�dnie �ci�gni�te gumk�, i wepchn��em je do kieszeni. R�ce mi si� trz�s�y, kiedy rozk�ada�em formularz zam�wienia. Pochodzi� z mojego katalogu, plus kartka maszynopisu z dodatkowymi zam�wieniami. W rubryce "Wys�a� do:" by�o tylko MT. ADELAIDE, ZACH. WIRG. 24956. - Gol! - wrzasn��em, na co facet w okienku podni�s� g�ow�. Pogna�em do domu, przerzuci�em wywieszk� w oknie z przepraszamy, zamkni�te" na "Cze��, otwarte" i przeczyta�em zam�wienie. Nigdy nie ma ruchu w sklepie a� do popo�udnia, kiedy dzieciaki zaczynaj� wychodzi� ze szko�y. Moja siostra nazywa takie zam�wienia eklektycznymi - �adnych komiks�w. By�y nalepki na zderzaki X-Men" i wprasowanki Disneya. I by� ka�dziute�ki znaczek, jaki mia�em na li�cie, od "Instruktorzy aerobiku robi� to w rytmie" przez "Jestem tylko przejazdem na tej planecie" do "E = mc2". Niekt�rych z nich nawet nie mia�em ju� na sk�adzie; wi�kszo�� maniak�w znaczkowych zdobywa je na konwentach. A na dole drugiej strony wystukano na maszynie nie podpisan� uwag�: "Prosz� zatrzyma� reszt�". W�a�nie wtedy zdecydowa�em, �e Mt. Adelaide jest moim ulubionym klientem. Ca�e zam�wienie by�o na mniej ni� sto pi��dziesi�t dolar�w, i to po cenach katalogowych. Nawet po zapakowaniu i wys�aniu b�d� mia� niez�y zysk. Reszt� poranka sp�dzi�em telefonuj�c po znaczki, kt�rych nie mia�em, i pakuj�c wysy�k� w grube koperty. A do ostatniej w�o�y�em w�asn� notk�: "Prosz� zapyta� o ofert� Zam�wie� Specjalnych". No wi�c, jak m�wi Bogart, by� to pocz�tek pi�knej przyja�ni. Mt. Adelaide odpisa�, �e chce wi�cej znaczk�w. Zdobywa�em je na konwentach i w sklepach z ciekawostkami. Znaczki nigdy si� nie ko�cz�; ci�gle robi si� ich wi�cej, wszystkie r�ne. W ci�gu p� roku Mt. Adelaide mia� chyba najlepsz� kolekcj� w Zachodniej Wirginii, a ja na dodatek liczy�em mu tylko trzy razy wi�cej, ni� sam p�aci�em. A potem wyrazi� zainteresowanie ufoludkami. Przys�a� mi stary artyku� z jakiego� czasopisma. Cena bez znaczenia. Pami�tacie ufoludki, te plastykowe opaski na g�ow� z b�yszcz�cymi kulkami na spr�ynkach jak antenki: Teraz zupe�nie wysz�y z mody, przynajmniej w Herndon, ale c�, Zachodnia Wirginia jest troch�, no; wsiowa. Pojecha�em do Waszyngtonu, a kiedy okaza�o si�, �e tam s� tak samo niemodne, do Nowego Jorku. Wr�ci�em z ufoludkami jak si� patrzy, z sercami, kulkami, p�ksi�ycami, gwiazdkami, ga�kami ocznymi, co chcecie. Po ich wys�aniu przez ca�e tygodnie mia�em pod paznokciami b�yszczyk we wszystkich kolorach. Ale op�aci�o si�, kiedy dosta�em odwrotn� poczt� te koperty pe�ne banknot�w. Do tego czasu wiedzia�em ju�, czym si� je Mt. Adelaide. Wymy��i�em, �e jest jednym z tych milioner�w-samotnik�w jak Howard Hughes. To znaczy, je�li w o g � 1 e wychodzi si� z domu, to mo�na kupi� alkohol, nie? Ci�gle ��da� pami�tek zwi�zanych z Elvisem i co jaki� czas kupowa�em mu pami�tkow� butelk� alkoholu. Nie jestem pewien, czy mo�na wysy�a� alkohol do innego stanu, ale wymy�li�em, �e to jest Sztuka. Nie by�o to tanie, szczeg�lnie je�li zda� sobie spraw�, �e nikt nigdy nie odkr�ci g�owy Kr�la i nie golnie sobie tej whisky, ale Mt. Adelaide zawsze p�aci� i prosi� o jeszcze. Wi�c nie chodzi� do sklep�w z alkoholem i nie podr�owa� (bo inaczej sam sobie m�g� kupi� ufoludki na ulicy jakie� cztery lata temu), ani nawet nie kupowa� w centrach handlowych. Gdzie w Ameryce n i e m o � n a znale�� wypchanego kota Garfielda? Nauczy�em si�, co lubi Mt. Adelaide. Nie obchodzi�y go ksi��ki ani czasopisma, ani p�yty; zdj�cia Beatles�w z balonowej gumy do �ucia by�y w porz�dku, ale ich p�yty nie. �adnych Gwiezdnych Wojen, E. T. czy Star Trek�w - co fatalne, bo w tej dzia�ce jest mn�stwo towaru: I nic naprawd� warto�ciowego. Zaproponowa�em udzia� w licytacji pomalowanego w psychedeliczne wzory Rolls-Royce'a Johna Lennona, ale dosta�em bardzo uprzejm� odmow�. Jednym s�owem, lubi� �miecie. Naprawd� wzi�te galerie sztuki nie zadowalaj� si� sam� sprzeda��, jak s�dz�. Dla dobrych klient�w kupuj� upatrzone dzie�a bez porozumienia z nimi, kszta�tuj�c ich gust. No wi�c ja przez jakie� trzy lata kszta�towa�em gust Mt. Adelaide, tylko oczywi�cie w inny spos�b. Pokaza�em mu nowe �wiaty: futrzane ko�ci do gry do wieszania na lusterku wstecznym, trolle z idiotycznymi u�miechami i d�ugimi puszystymi w�osami z akrylu, pami�tkowe modele co wa�niejszych pomnik�w narodowych. Nowe g � � b i e, powiedzia�aby Josie. Kiedy poszed�em do miasta kupi� mu plastykowy pomnik Waszyngtona, zobaczy�em zaparkowany samoch�d ze zdj�ciem ksi�cia Karola przyklejonym na tylnej szybie i obok na spr�ynie du�� r�k� ze styropianu, �eby m�g� macha�. Lubi� takie w Anglii, ale tu nie widzi si� ich du�o. Zaczeka�em, a� wr�ci kierowca, i targowa�em si� z nim p� godziny. Musia�em doj�� do trzydziestu pi�ciu dolar�w, zanim sprzeda�. Kiedy wr�ci�em do Herndon, wys�a�em to do Mt. Adelaide z rachunkiem na dwie�cie pi��dziesi�t dolar�w. Uwa�a�em, �e nale�a�o mi si� za wykazanie inicjatywy. Ksi��� bardzo mu si� podoba� i odpisa� mi, �ebym mia� oko na wi�cej kr�lewskich pami�tek. Do tego czasu Mt. Adelaide sta� si� moj� kart� obiadow�. Wysy�ka komiks�w nigdy nie dawa�a du�ej forsy. Teraz sta� mnie by�o na zatrudnienie pomocnika, kt�ry by to poprowadzi�, ja za� pojecha�em do Memphis. Mt. Adelaide wiedzia�, �e g��wna �y�a pami�tek z Elvisem jest w Graceland, i b�aga�, �ebym tam pojecha�. Kiedy przys�a� mi kilka karton�w po alkoholu pe�nych dwudziestek, przyzna�em, �e jest to argument. Stukni�ci milionerzy zawsze pos�uguj� si� got�wk�; prawdopodobnie nie ufaj� bankom. W kwietniu wynaj��em ci�ar�wk� i zajecha�em na miejsce w trzy dni. Poczt�wki, statuetki, malowid�a na czarnym aksamicie i pluszowe psy z mi�kkimi opadaj�cymi uszami, kt�re po nakr�ceniu wygrywa�y cichutko "You Ain't Nothin' but a Hound Dog", by�y w porz�dku. Ale najbardziej dumny by�em z gwarantowanego biletu na ostatni koncert Elvisa i dorzuconego do niego kawa�ka jednego z jego bia�ych jedwabnych szalik�w. Kiedy si� ju� przejedzie Tennessee, leci si� I-81 prosto jak strza�a. Chcia�em znale�� jaki� motel pod Roanoke. Kiedy� rozbi�bym namiot. Teraz zosta�o mi mn�stwo dwudziestek, a wi�cej mia�em ich tam, sk�d pochodzi�y. Ale w Wytheville zobaczy�em drogowskaz na I-77 prowadz�c� na p�noc. By�o na nim napisane "Zachodnia Wirginia". Tak si� przej��em, �e zajecha�em drog� jakiemu� Audi i przy najbli�szej okazji zjecha�em z autostrady. Po co wraca� do Herndon, �eby wys�a� to wszystko do Zachodniej Wirginii, kiedy mog�em si� pozby� tego teraz? Mt. Adelaide m�g� by� tak zadowolony z dostawy, �e zaprosi�by mnie do swojej odosobnionej rezydencji, kt�r� wyobra�a�em sobie tak du�� jak rezydencja Williama Randolpha Hearsta. Zawsze chcia�em pozna� milionera-samotnika. _ Wi�c w motelu pod Wytheville kupi�em map� Zachodniej Wirginii. Roz�o�y�em j� na spisie miast i zacz��em szuka� Mt. Adelaide. Nic! Musia�em przez chwil� powa�nie si� nad tym zastanowi�. Zna�em tylko miasto i kod pocztowy mojego klienta. Potem zda�em sobie spraw�, �e mog�a to nawet nie by� nazwa miasta. Je�li to du�a posiad�o�� maj�ca nazw�, m�g� by� potrzebny tylko kod. Mog� si� za�o�y�, �e William Randolph Hearst dostaje poczt�, nawet je�li adres brzmi tylko "San Simeon". Nast�pnego dnia rano zatrzyma�em si� przy poczcie w Wytheville, �eby sprawdzi� w ich spisie kod�w. Poczt� na numer 24956 dor�cza urz�d w Seneca w Zachodniej Wirginii. Moja mapa stwierdza�a, �e Seneca to miasteczko blisko granicy stanu Wirginia, zaledwie oko�o stu pi��dziesi�ciu kilometr�w na p�noc przyjemna poranna przeja�d�ka. Nie wzi��em jednak pod uwag�, �e do pe�na za�adowana ci�ar�wka z wypo�yczalni Rydera nie b�dzie dobra na g�ry. Drogi ca�y czas by�y drugorz�dne i silnik wy� przy ka�dym podje�dzie i zje�dzie. Dwa razy zab��dzi�em, drugim razem tak fatalnie, �e musia�em zatrzyma� si� przy stacji benzynowej i zapyta�, gdzie jestem, a w naszej rodzinie nie zwykli�my tego robi�. Trout Spring, powiedzia� mechanik. Kiedy zapyta�em o Mt. Adelaide, tylko popatrzy� na mnie t�po. Dotar�em do Seneca p�nym popo�udniem, akurat na czas, �eby z�apa� naczelnika poczty. Jego wskaz�wki skierowa�y mnie za Clover Lick na w�sk� �wir�wk� wij�c� si� w d� zbocza jakiej� g�ry. Ani troch� nie podoba�o mi si�, �e ��ta maska ci�ar�wki wysuwa�a si� na zakr�tach w pust� przestrze�. U do�u wzg�rza droga si� urywa�a. Wolna przestrze� nie by�a nawet �wirowa, tylko gliniana, a miejsca ledwo starczy�o na zawr�cenie. W g��bokim zielonym cieniu pod wysokimi sosnami tkwi�a na �ci�tym pniu du�a stalowa skrzynka pocztowa. Napis na niej g�osi�: "Mt. ...
ZuzkaPOGRZEBACZ